Strategie na portalach - Netkobiety.pl

Pokaż mi dowody.:) Może na początku tak było. Teraz dzięki redpillowskiej propagandzie wielu mężczyzn zraziło się do korzystania z aplikacji, więc proporcje z pewnością wyglądają inaczej.

Proszę bardzo,

Zalogowałem się na jakiejś aplikacji randkowej, pierwszej z brzegu.

Odpaliłem wyszukiwarkę profili dla Polski

Tylko profile, które są teraz online - Piątek wieczór (Nie ma sensu bazować na wszystkich zarejestrowanych profilach, bo wiele może być już porzuconych, co zaburzy nam statystykę).
Więc pokazują mi się osoby, które aktualnie buszują.

Proszę bardzo, na jedną kobietę przypada 9 mężczyzn.

Zatem drogie Panie, pisałyście, że ja piszę głupoty, czy przeprosicie mnie zatem?

P.S.

Na Tinderach, Badoo itp. ten współczynnik wynosi średnio 7-8 facetów na 1 kobietę, ale nie będę Wam już niczego wklejał, możecie sobie poszperać w necie.
Dałem Wam wyżej 1 przykład i powinien wystarczyć.

Chciałaś dowód, to dostałaś dowód.
Nie będę się więcej produkował, jak coś to więcej wiedzy masz w necie.

PS

To nie żadna stronka z ogłoszeniami...

Standardowa technika wyparcia.

Heh...

PS

To nie żadna stronka z ogłoszeniami...

Tam normalnie zakładasz swój profil itp.

ruchaj babcie z Twojej okolicy, którym nie możesz odmówić!

SamotnaWilczyca, możesz mi wytłumaczyć jedną rzecz, bo nie rozumiem?

Jest Piątek wieczór, dlaczego poświęcasz swój czas na pisanie ze mną, skoro w tym czasie możesz flirtować z jakimiś Chadami z aplikacji randkowych?

Nie rozumiem tego, dobrze się czujesz?

Nazwa tej strony to Date....

Może kojarzysz

Widzę, że bardzo dobrze znasz tę platformę.
Ok, na niej przypada 9,3 mężczyzny na 1 kobietę.

To na takim Tinder niech będzie 7 facetów na 1 laskę.

Pasuje?

Od dawna już nie korzystam z takich portali, ale podzielę się poradami, co u mnie się sprawdzało:

Odpowiednie nastawienie: przede wszystkim założenie z góry, że to po prostu szansa na poszerzenie grona znajomych, interakcji towarzyskich, ale bez nastawiania się na nic, duży dystans, świadomość, że bardzo duża część to wiadomości to jakiś spam. Kobiety w aplikacjach dostają dużo wiadomości, ale co z tego, skoro mnóstwo z nich pochodzi od prymitywnych napaleńców/frustratów i desperatów/mężczyzn toksycznych/troglodytów, więc czasem zwyczajnie nie chce się przebijać.

Odpowiednio wypełniony profil: dużo informacji o zainteresowaniach, z konkretami, tak żeby był od razu punkt zaczepienia do rozmowy, zdjęcie dość "zwykłe" - tzn. ładne zdjęcie twarzy, ale takie bardziej spokojne, na tle biblioteczki - po to, by odrzucić tych lajkujących wypięte dziewczyny w legginsach.