Witajcie,
mam pytanie do wszystkich, którzy próbują sił na tzw portalach randkowych, jest tego sporo, więc postanowiłem że i ja spróbuje. Zarejestrowałem się na pewnym portalu na s..(nie wiem czy można wymieniać nazwy) i jestem tam od ok 4 miesięcy, wszystko fajnie, rozmowy są, było nawet kilka spotkań, ale od pewnego czasu od ok miesiąca, moje rozmowy przybierają postać przesłuchania niejako, tzn ja pytam kobieta odpowiada i znowu pytam i ona odpowiada, potem znudzona taką rozmową przestaje odpisywać a mnie w sumie też przestaje zależeć, pomijam już fakt, że często ciężko nawiązać jakikolwiek dialog, kobiety nie odpisują ale wkurza mnie te rozmowy w postaci pytań z jednej strony.
Zastanawiam się czy to norma w dzisiejszych czasach? Kobiety z łaski odpisują i tylko odpowiadają na zadane pytanie? Ogólnie to zauważyłem taki syndrom "księżniczki" na portalach randkowych, panie które należało by adorować, zawsze rozpoczynać rozmowę i zasypywać pytaniami, bo przecież taka pani o nic sama nie zapyta ani nie rozpocznie sama rozmowy.
Trochę mnie dziwi, bo czy ze mną jest coś nie tak?? Ja osobiście gdy jakaś kobieta sama zaczepi i o coś zapyta, też kończę zdanie pytaniem np "Lubisz zwierzęta z tego co widzę?", " tak lubię, mam psa i królika, a Ty lubisz, masz jakieś zwierzę"..itp
Po prostu przy jednostronnym systemie zadawania pytań, robi się to nudne i zbyt przewidywalne, albo co gorsza tak nieraz myślę, te rozmówczynie są mało kontaktowe, więc i na żywo może być kiepsko.
Jakie macie doświadczenia?
2 2018-08-11 07:49:10 Ostatnio edytowany przez Rafał Poznań (2018-08-11 07:57:27)
Tak mam dokładnie takie same doświadczenia. Może z jedną na dziesięć pań uda się nawiązać ciekawy spontaniczny dialog reszta jest taka jak opisałeś.
A tu cytat z pewnego męskiego profilu na portalu na S
" Więc tak dominują tu sfrustrowane babony szukające swojego księcia z bajki choć same obok księżniczki nawet nie stały. Oczywiście każda z nich zaprzeczy że to nie prawda i one zbroi polerować nie będą. Druga kategoria to jakieś niemoty sam nie wiem czy ślepe czy niepiśmienne którym nawet nie chce się ruszyć dupska i odpisać na zwykłe pozdrowienia. Ja rozumiem że obowiązku nie ma ale zwykła kultura wymaga chociaż zwykłego "spieprzaj dziadu" czekam na swojego rycerza a tym nim nie jesteś. No ok i trzecia grupa księżniczki niby szukające swego księcia a tak naprawdę tęskniące za swoim ex mężem i żyjące wspomnieniami i jak się z taką spotkasz to słuchasz monologu jak on mógł i dlaczego mi to zrobił. No i na koniec jest tu garstka normalnych kobiet z którymi można pogadać o wszystkim i o niczym spotkać się i wchłoną piwko czy inne winko. Ale jest ich jak na moje oko tak mało że chyba szybciej trafi się szóstkę w totka."
Który chyba oddaje tamtejsze realia.
Ciesz się, że w ogóle dostajesz jakieś odpowiedzi, a nawet udało Ci się umówić. Wielu facetów tutaj narzekało, że piszą i w ogóle nikt im nie odpisuje - są całkowicie ignorowani. Jak trafisz na taką sytuacje, że tylko Ty zadajesz pytania, to zwyczajnie nie kontynuuj rozmowy - widać, że taka panna nie jest zainteresowana i odpisuje pewnie z grzeczności.
Wydaje mi się, ze w życiu podobnie. Ludzi, z którymi można fajnie i spontanicznie pogadać o głupotach jest garstka. Z większością wymienia się standardowe formułki grzecznościowe i tzw small talk, wymuszona rozmowa o niczym.
Nie mam jakiegoś długiego doświadczenia na portalach, ale wydaje mi się, że jest tam trudniej o rozmowę, niz w realu. Nie widzimy mowy ciała, mimiki twarzy, nie wiemy w jakim ta osoba jest nastroju itd, odpadają wszelkie sygnały pozawerbalne. Na żywo łatwiej się połapać: "o, ten/ta wydaje się sympatyczny/-a, podejdę zagadam". W internecie osądza się po zdjeciu i kilku słowach, które ktoś napisze i które mogą być mylne. Jak np facet napisałby, że jest fanem piłki nożnej, to bym do niego nie napisała, ale poznając na żywo tego samego gościa mogłoby się okazać, że świetnie nam się gada. Kontakty przez net są sztuczne, pozbawione wielu ważnych czynników, nienaturalne.
Jakiś czas temu również założyłem konto na portalu na S. Większość kobiet to typy wymienione przez kolegów wyżej, lecz można również spotkać kobiety ciekawe. Po prostu zacznij do tego portalu podchodzić na luzie. Powodzenia w poszukiwaniach.
5 2018-08-11 17:47:24 Ostatnio edytowany przez Enigmatyczny (2018-08-11 17:51:55)
Ciesz się, że w ogóle dostajesz jakieś odpowiedzi, a nawet udało Ci się umówić. Wielu facetów tutaj narzekało, że piszą i w ogóle nikt im nie odpisuje - są całkowicie ignorowani. Jak trafisz na taką sytuacje, że tylko Ty zadajesz pytania, to zwyczajnie nie kontynuuj rozmowy - widać, że taka panna nie jest zainteresowana i odpisuje pewnie z grzeczności.
Owszem, tylko ja tez nie dostaje non-stop wiadomości, poza tym wydaje mi się że jak ktoś nie jest zainteresowany to w ogóle nie odpisuje zgadza się? z grzeczności hmm...a nie szkoda to czasu? facetów jest cała masa..poza tym w serwisie na s..jest możliwość wysyłania 1 wiadomości dziennie także..to też dziwne.
Z resztą miałem kiedyś premium i teraz podziękowałem, wole poczekać i odpisać po 24h niż pochopnie się angażować, kupować pakiety żeby być olewanym.
Nie no wiem że trzeba podchodzić z rezerwą tylko tak jak pisałem skoro w internecie ciężko o fajny dialog to co będzie na żywo?? To jest ten problem.
Ale jestem ciekaw czy są faceci (bo nie mówię o kobietach) którzy mają może nie 100% ale tak 80% skuteczności? czyli rozmowa fajnie się klei, odpisuje prawie każda i od razu za chwilę spotkanie? Czy to raczej rzadkość?
I dziwi mnie też to że panie często narzekają na takie miejsca w sieci, że faceci to tylko jednorazowe spotkania, tematyka łóżkowa, no jeśli jakiś facet prosto z mostu mówi o co chodzi to chwała mu za to wydaje mi się? Z tym że no są tacy panowie i koniec, natomiast jak są inni normalni, chcący poznać, czy w ogóle najpierw porozmawiać to rozmówczyń brak, no więc jak to jest? I tak źle i tak nie dobrze.
Mnie się zdaje, że takie zdawkowe odpisywanie to oznaka niezainteresowania. Przynajmniej z mojej strony. Staram się ludzi poznanych online traktować tak jak żywych ludzi, więc jeżeli ktoś do mnie mówi/o coś pyta to nie udaję, że go nie widzę tylko odpowiadam. Jeżeli jestem zainteresowana to sama również chętnie pytam, jeżeli nie jestem to odpowiadam grzecznie na pytania, ale sama nie zaczynam rozmów i nie zadaję pytań. Z tym, że niejednokrotnie słyszałam, że 'jestem wyjątkowa jak na dziewczynę na takich portalach' i prawda jest też taka, że nie jestem jakąś sexbombą, więc nie dostaję miliona wiadomości dziennie.
Tak, czy siak, raczej nie ma co na siłę ciągnąć takich jednostronnych znajomośći.
7 2018-08-12 11:57:31 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-08-12 12:15:46)
CatLady napisał/a:Ciesz się, że w ogóle dostajesz jakieś odpowiedzi, a nawet udało Ci się umówić. Wielu facetów tutaj narzekało, że piszą i w ogóle nikt im nie odpisuje - są całkowicie ignorowani. Jak trafisz na taką sytuacje, że tylko Ty zadajesz pytania, to zwyczajnie nie kontynuuj rozmowy - widać, że taka panna nie jest zainteresowana i odpisuje pewnie z grzeczności.
Owszem, tylko ja tez nie dostaje non-stop wiadomości, poza tym wydaje mi się że jak ktoś nie jest zainteresowany to w ogóle nie odpisuje zgadza się? z grzeczności hmm...a nie szkoda to czasu? facetów jest cała masa..poza tym w serwisie na s..jest możliwość wysyłania 1 wiadomości dziennie także..to też dziwne.
Z resztą miałem kiedyś premium i teraz podziękowałem, wole poczekać i odpisać po 24h niż pochopnie się angażować, kupować pakiety żeby być olewanym.Nie no wiem że trzeba podchodzić z rezerwą tylko tak jak pisałem skoro w internecie ciężko o fajny dialog to co będzie na żywo?? To jest ten problem.
Ale jestem ciekaw czy są faceci (bo nie mówię o kobietach) którzy mają może nie 100% ale tak 80% skuteczności? czyli rozmowa fajnie się klei, odpisuje prawie każda i od razu za chwilę spotkanie? Czy to raczej rzadkość?
I dziwi mnie też to że panie często narzekają na takie miejsca w sieci, że faceci to tylko jednorazowe spotkania, tematyka łóżkowa, no jeśli jakiś facet prosto z mostu mówi o co chodzi to chwała mu za to wydaje mi się? Z tym że no są tacy panowie i koniec, natomiast jak są inni normalni, chcący poznać, czy w ogóle najpierw porozmawiać to rozmówczyń brak, no więc jak to jest? I tak źle i tak nie dobrze.
Niemożliwym jest, by 100% interakcji było skuteczne. Wpływa na to wiele czynników,, od czasowych, po miałkość wypowiedzi drugiej osoby. Osobiście miałem dwa podejścia do sympatii. W rocznym odstępie. W obu przypadkach już pierwszego dnia umawiałem się na spotkanie. Myślę, że kluczowe jest podejście, nie szukanie seksu, nic sobie nie wyobrażanie. Chcę poznać druga osobę i tak właśnie prowadzę rozmowę. Na pytanie czy lubię zwierzęta odpowiedziałbym, że tak. Zwłaszcza w panierce.
Edit. Tak, powszechne spotykałem sie ze stwierdzeniem, że większość facetów pisze tylko o jednym, albo nudzą. A ja jestem taki normalny, fajny. W sumie nie wiem co to znaczy, ale działa to lepiszcze.
Obecność na tym portalu bez konta premium jest głupotą. Jak można kogoś poznać wysyłając jedna wiadomość dziennie? Nie dość, że premium, to jeszcze otwarte konto. By większość kobiet, które premium nie posiadają, mogły do ciebie swobodnie pisać. To jest zestaw must have na tym portalu.
I jeszcze jedna wskazówka. Lepiej wyszukiwać nowe konta, te z zielonym listkiem. Te kobiety są bardziej otwarte na rozmowę. Nie są tak zblazowane, to jest dla nich nowość przez co czerpią większą radość z interakcji.
No ja niestety podziękowałem za premium i tak szybko go już nie wykupie, bo to nie ma sensu, płacić 30 zł za 90 dni czy ile tam? i poznać może jedną kobietę z którą i tak nic na żywo nie wyjdzie - bezsensu.
Po prostu ja nie mam takich możliwości by odpisywała co 2 kobieta i to jest raczej w sferze zabawy, można wymienić jedną wiadomość raz na 24h a potem przejść na fb, telefon czy e-mail i tyle.
Zdawkowe odpisywanie to raczej nie jest, kobieta odpisuje pełnymi zdaniami i normalnie, ale tylko to o co się ją zapyta i to jest dziwne, bo trudno nagle wyskoczyć i pisać swój życiorys, gdy się nie jest o to proszonym.
W ogóle to mam wrażenie że sporo osób na tym portalu wcale nie chce nikogo na poważnie poznać, ba nawet nie chce się normalnie umówić.
Była kiedyś kobieta, nawet wbrew pozorom sama pytałam rozmawiała, zapytałem w końcu o spotkanie, owszem tylko teraz ma urlop i jest gdzieś w górach w przyszłym tygodniu wraca.., da mi znać kiedy, no i do dzisiaj czyli prawie 2 miesiąca mijają -daje mi znać kiedy się umówimy, a wiadomości ostatniej nie odczytała..jak komuś zależy to konkretnie, podaje nr tel, podaje termin a nie takie coś.
Może faktycznie - odpisywanie tylko na pytania to brak chęci na bliższe poznanie?
9 2018-08-14 15:07:57 Ostatnio edytowany przez Znerx (2018-08-14 15:14:04)
Dlaczego na portalach randkowych rozmowy to "przesłuchania"?
bo to sztuczna forma nawiązywania znajomości?
Nie masz żadnej wspólnej płaszczyzny, poza profilem. Normalnie to ludzi poznaje się w jakimś "kontekście". Ma się wspólnych znajomych, miejsce pracy, kurs gotowania, ulubione miejsce do biegania, forum/grupe dyskusyjna, itd... Więc "wywiad" masz naturalny, a nie "na dzień dobry".
Przynajmniej jak dla mnie
edit:
wczytałem się trochę dalej. W sumie, nie miałem tego robic ale...
kobiety nie odpisują
Tu mnie zabiłeś .
Masz, chociaż jedną, koleżankę z którą rozmawiałeś o "|randkach online"? Możesz też pogooglać.
Jak myślisz, ile kobiety dostają propozycji kawy/spotkania/seksu/małżeństwa/itd na portalach?
Masę. Nawet jak nie mają zdjęcia, mają 120 kg i 40 cm wzrostu. Faceci idą w ilość i nawet tego nie czytają.
No ok ale to dlaczego raz to jest sztuczna forma a raz nie?
Dlaczego np. w czerwcu dwie kobiety rozmawiały ze mną jak na żywo, masę pytań z dwóch stron, dowcipy, rozmowy a raz jest tak drętwo?
No i fakt nie mam żadnej płaszczyzny ale jeśli jedna strona o cos pyta, to druga też powinna no nie?
Jak idziesz na rozmowę o pracę, to też nie masz żadnej płaszczyzny z pracodawcą ale pytanie lecą z dwóch stron, gdyby tylko pracodawca pytał a kandydat na pracownika nie, to raczej tak słabo by to wyglądało, nawet o głupie zarobki czy formę zatrudnienia się zawsze pyta, bo jak zatrudniasz się i nie interesuje Cię ile dostaniesz na rękę albo czy to będzie umowa o pracę czy o dzieło? Jakie godziny pracy?
Więc no o to właśnie mi chodzi że każdy zawsze chce coś wiedzieć i o coś pytać, może te kobiety faktycznie niezainteresowane skoro nie pytają..
No ok ale to dlaczego raz to jest sztuczna forma a raz nie?
Dlaczego np. w czerwcu dwie kobiety rozmawiały ze mną jak na żywo, masę pytań z dwóch stron, dowcipy, rozmowy a raz jest tak drętwo?No i fakt nie mam żadnej płaszczyzny ale jeśli jedna strona o cos pyta, to druga też powinna no nie?
Jak idziesz na rozmowę o pracę, to też nie masz żadnej płaszczyzny z pracodawcą ale pytanie lecą z dwóch stron, gdyby tylko pracodawca pytał a kandydat na pracownika nie, to raczej tak słabo by to wyglądało, nawet o głupie zarobki czy formę zatrudnienia się zawsze pyta, bo jak zatrudniasz się i nie interesuje Cię ile dostaniesz na rękę albo czy to będzie umowa o pracę czy o dzieło? Jakie godziny pracy?
Więc no o to właśnie mi chodzi że każdy zawsze chce coś wiedzieć i o coś pytać, może te kobiety faktycznie niezainteresowane skoro nie pytają..
Daaaa. Więc zagadujesz kolejną, i kolejną, i kolejną
12 2018-08-15 17:03:41 Ostatnio edytowany przez X77 (2018-08-15 19:28:08)
Te tzw. portale "randkowe" to kupa.
Pomijając już to, co zostało wyżej napisane, to jeszcze dochodzi zjawisko świadomego/celowego marnowania czyjegoś czasu i złudzeń oraz sztucznej anonimowości - kobiety tam wycierając się pojęciem "ochrony danych osobowych" ukrywają wszystko to, co jest istotne przy poznawaniu kogoś(a co dopiero przy zawiązywaniu relacji): wiek, stan cywilny, wygląd/zdjęcie, miasto a nawet swoje imię! A jak już to podają o sobie nieprawdziwe informacje(bo dobrze wie, że jak nic nie poda, to straci możliwość marnowania czyjegoś czasu dla swojej satysfakcji). Nawet na tym forum któraś napisała, że nie chce tam nic o sobie podawać bo nie chce aby któryś z zalotników mógł ją znaleźć na portalu społecznościowym(sic).
Tam na tych portalach, przeważnie są osoby które tak naprawdę, które nie traktują znajomości poważnie i chcą tylko poprawić sobie humor czyimś kosztem(choćby zmarnowanym czasem).
Jeśli już chcesz naprawdę kogoś poznać to pozostaje tylko jedna i jak do tej pory niezawodna możliwość - realna rzeczywistość. Takie portale pseudo-randkowe nawet nie stały obok możliwości poznania kogoś w szkole, pracy, na wycieczce itp. Tak, nawet w w zwykłej, szarej pracy już jest większa szansa, że się kogoś pozna z kim można ułożyć sobie życie, niż na portalu, gdzie jedynie na co można liczyć to "rozmowa" z anonimami. A to ostatnie to równie dobrze można robić gdzieś na jakimś pierwszym, lepszym forum, bądź czacie. Więc tym bardziej to przekreśla jakikolwiek sens takich portali pseudo-randkowych. Ba, już nawet na portalu społecznościowym jest odrobinę większy sens, by kogoś poznać... A jak np. któraś kobieta olewa Cię na FB(tu najczęściej brak jakiegokolwiek odzewu z jej strony), to tym bardziej nie ma po co z nią gadać na jakimś innym portalu.
Poza tym zdaje się, ze wielu zapomniało o jednej prostej, naturalnej zasadzie, że jak ktoś się komuś podoba, to aż do bólu jest naturalnym fakt, że chce się poznać jak najlepiej tą osobę, wiedzieć o niej jak najwięcej, zwłaszcza o rzeczach, które bezpośrednio wpływają na nasz wybór i decyzje odnoście zawiązywania relacji.
Dlatego zawsze będą miały sens tylko realne, nawet przypadkowe spotkania niż takie portale, gdzie ich głównym celem jest jednak zarabianie m.in na kontach premium.
W realu szybciej można poznać daną osobę oraz to, czy nam odpowiada czy nie jak i od razu zauważyć czy jej odpowiadamy.
z mojego doświadczenia to widze, ze to panowie ukrywają. Miałam szczegółowy profil- większość panow go nie czytała, albo z kontekstu, po jednym czy drugim zdaniu mozna bylo wywnioskowac, że pan nie czytał, jeden z drugim. Zasadniczo odzywali się albo emotkami - pan , 60 latek, wyglądający na pana grubo po i po przejsciach, z emetkami na pół strony, zenada; albo panowie z tymi samymi tekstami " sliczna jesteś", albo " Ideał.." itp. albo panowie usilujący mnie obrażać, albo piszący pod wpływem , np''fajna szkod acie n ato szmaboow98% od aptola po psychola oszoloma ksie dza oszusta dewiant asozk! tak osztrega policja1! latte stygnie tel,'' ( autentyczny wpis, naprawdę, pan deklaruje wiek 52 lat ), albo "wyślij aktualne foto''itp. Ogólnie jestem ZNIESMACZONA poziomem chamstwa.
''Witaj nieznajoma mam nadzieje ,że nie długo nieznajoma.Wiem to tylko wizualizacja odpowie czy możemy porozmawiać wirtualnie.Proszę daj szansę bo los to szyderca i nie daje kolejnej szansy.''
no nie dałam.
''hejka jak nick zagladą do kosmita to dlaczego nie skreśli słowa?''
bo pan ma pusty profil bez zdjęcia, a na takie i z takimi błędami ortograficznymi nie odpisuję, o czym jest napisane na profilu, więc pan go nawet nie raczył przeczytać? - dziwne, prawda?
Zasadniczo z takich i podobnych zagadnięć panów widać, że panowie lekceważą osoby, do których piszą. Więc nie jojczcie panowie, bo tu macie odpowiedź na brak reakcji.
Osobną sprawą były deklaracje, że szukają związku, prawdziwej relacji, ale żadnego zdjęcia i bez opisu. No jasne. Albo zarzucali mi, ze zdjęcie za ładne, że pewnie poprawiane itp., do posuwania sie do obrażania mnie, że mam zmienić na aktualniejsze, bo tak to nikogo nie znajdę - przejscie od pseudokomplementu do hejtu, wylewanie własnych frustracji. Panowie nawet nie uśmiechną się do zdjęcia , mają oczywiście wielgachne czarne okulary i zdjęcie pod słońce, zdjęcia sprzed 5- 15 lat ( na zdjęciach znaczniki z datą) , zrobione w ubikacji, lub przeciwnie - z goła klata na jachcie....No i wszyscy, nawet z brzuchami po kolana, uprawiają wszelakie wytrzymałościowe sporty - od biegania po żeglarstwo i wspinaczkę. No i są miłośnikami KOMEDII romantycznych.
Nawiasem mówiąc , kilka razy się zdarzyło, że po kilku ciekawych rozmowach umówiłam się z panami - każdy z panów przyznawał się do choroby psychicznej czy neurologicznej( od schizofrenii po padaczkę) - no dobra, nie spodobałam się i chcieli mnie odstraszyć, jasne;), tylko dwu miało prawo jazdy, ale każdy z nich jechał służbowym autem, pewnie dlatego, by się nie dać namierzyć po nr rejestracyjnym czy co i by kobieta nie odkryła, że pan jednak żonaty, chyba ) ale ostatnio pan, który odezwał się do mnie po 10 dniach CISZY po pierwszym spotkaniu, za wymówkę co do nienapisania wczesniej podał... że ZACZĄŁ właśnie w poniedziałek terapię... ( no to chyba w zamknietym ośrodku, bo inaczej nie widzę problemu z napisaniem smsa - było milo, nie zaiskrzyło ) No i oczywiście napisał z pretensją, że go zablokowałam na portalu...Pewnie zostałam mu jako ostatnia opcja na zaliczenie jakiejkolwiek kobiety, chyba...
Ogólnie smętnie ..
tak, oczywiście. Od przyszłego partnera wymagam : kultury osobistej, taktu, zyczliwości i chociaż jednego wspólnego zainteresowania. Od wielu panów usłyyszałam, że to są kosmiczne wymagania, od wielu - ze jako księżniczka mam spuścić z tonu...
Ze swojej strony powiem, że to panowie mają na tych portalach nadęte ego do maksimum, przy czym, nie maja ŻADNYCH wymagań co do kobiet. Pisali do mnie panowie po kilku miesiącach, " zapominając" ze np. kilka miesiecy wczesniej mnie poobrażali i zaczynali tymi samymi uwagami..
...
To może "My" normalni ludzie na takich portalach trafiamy ciągle na tych dziwnych?
Apropo realu to powiem tak, trzeba mieć okazje do poznania kogoś ale z drugiej strony żyjemy w XXI wieku i wysyłamy e-maile, rezerwujemy hotele na drugim końcu świata - wg mnie sfera miłości tez przeniosła sie do życia wirutalnego, tzn poznawanie w sieci a przenoszenie tego do realnego świata.
U mnie w pracy w moim oddziale pracują 3 panie po 40 lat+ więc poznanie kogoś takiego bezsensu, chyba dwie są zamężne.
Poza tym w pracy poznawanie miłości - dość spore ryzyko, coś nie wypali i klops
A może to tak, że tylko niektóre portale są takie bezsensu? Przecież jest tego trochę? Ja co prawda ze wszystkich nie korzystałem ale jest np e-darling rodem z Niemiec/Berlina ponoć tylko tam wszystko jest płatne. Jest też zaadoptuj itp
Nie wiem czy wszędzie tak jest, że to poznawanie jest męczarnią, no każdy sposób ma swoje plusy i minusy
Może to dziwne ale ja liczyłem i w sumie liczę też trochę na to, że za 50razem poznam kogoś normalnego spotkamy się i może akurat coś wyjdzie, może jestem naiwny
15 2018-08-15 19:02:07 Ostatnio edytowany przez Znerx (2018-08-15 19:03:40)
Dlaczego np. w czerwcu dwie kobiety rozmawiały ze mną jak na żywo, masę pytań z dwóch stron, dowcipy, rozmowy a raz jest tak drętwo?
bo im sie podobałeś? (zdjęcie)
bo akurat trafiłeś na kogoś o podobnym charakterze/osobowości/zainteresowaniach?
bo, pod koniec czerwca, wyczerpał się twój pierścień charyzmy +3?
No i fakt nie mam żadnej płaszczyzny ale jeśli jedna strona o cos pyta, to druga też powinna no nie?.
(strzelam)
1 po panna jest "za grzeczna/mało asertywna" i nie wie jak powiedzieć "spadaj, nie mam ochoty kontynuować rozmów". Więc odpisuje 1 słowo, jak jej zawracasz odwłok.
2 rozmawia/randkuje z 10 naraz - co jest całkiem całkiem oczywiste - i aktualnie ma, na tapecie, kogoś ciekawszego
3 znudziłeś się/coś jej nie przypasowało i pkt 1.
16 2018-08-15 20:42:08 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2018-08-15 20:43:17)
A mi też się zdarza, miec takie odczucia jak Ty. Wydaje mi sie, ze z niektorymi gadka sie nie klei i juz. Czesc ludzi jest najzwyczajniej mdla, bez poczucia humoru i nic o sobie nie potrafi opowiedziec, tak jakby nic ich nie cieszylo. Staram sie unikac sytuacji, kiedy rozmowa sprowadza sie do przesluchania, wiec probuje zahaczyc sie jakiegos tematu, snuje jakies domysly w formie zartu, "whoah to po takim wycisku, spokojnie moglbys tanczyc ukrainski taniec ludowy (wiem. Śmieszne. I to bardzo. ). Czemu akurat to cie tak jara?" I dostaje odpowiedz: "bo to jest fajne" i kolejne pytanie na zupelnie inny temat....odpowiem, rozwine sie troche na swoj temat. Zero komentarza. Kolejne pytanie. No rynce mi opadaja. On chce to tak ciagnac...z uporem maniaka! Facet zadaje namolnie pytania, jedno po drugim, a gdy on sam ma na nie odpowiedziec, czuje sie jakbym rozmawiala ze srednio sprytnym botem, ktory ma zaprogranowane trzy odpowiedzi: tak, nie, bo to jest fajne. Przysiegam! Do tego zero polotu w sferze poczucia humoru. Wolalabym juz chyba, zeby napisal mi rozprawke nt. "Makbet zbrodniarz, czy ofiara?" albo przynajmniej nt. "Czy prawdziwe jest stwierdzenie, że piniondze szczescia nie daja", jesli to umysl scisly, niz zeby swiecil mi lampa po oczach i zadawal te suche pytania.
Moze przesadzam, ale i tak to nie moj typ konwersacji. Z niektorymi ludzmi sie super gada. Jest ta wzajemna energia. A z innymi jej nie ma.
Jezeli chodzi o nieodpisywanie - to sorki nie jestem swieta. Nigdy, nie bylo tak, ze na czyjes "siema" nie odpowiedzialam, bo mi sie fotka nie spodobala, czy wróż Maciej polecił mi nie pisać z tą osobą ;> ale brak czasu, ilosc wiadomosci, ktore mnie zalewaja lub po prostu inna osoba, z ktora nawiazalam juz ciekawa rozmowe i chce sie na niej spokojnie skupic powoduje, ze nie mam ochoty zaczynac kolejnej konwersacji, bo zwyczajnie nie mam warunkow, by ja ciagnac. Nie bierz takich rzeczy do siebie. Sama mam kilka konwersacji: "siema - siema". I kuniec. On moglby zagadac, ja bym mogla, ale zadne z nas nie ma ani checi, ani czasu. A moglabym szumiec. Moglabym! hoooo hooo hooo zawraca mi gitare i nie odpisuje na moje "czesc" szzzzzzz skandal! ^^ ktos napisał: "ale to ttlko jedna wiadomosc dziennie!" - tak, ale do tego wszystkiego jeszcze dochodzi cos, zwane życiem, a to mi też pochłania troche czasu.
Juz nie wspomne o wrozkach zboczuszkach, o tych, ktorzy wpadaja tylko po to, by mnie zwyzywac od "kobiet" (auć^^)..itd. "jestes taka ładna i nie masz w wieku 27lat faceta? Wiem! Jestes ksiezniczka, bla bla bla zgnij w samotnosci! Przepadnij Ty zła kobieto" - popsztykalam sie ostatnio z takim, ktory po zdjeciach, na siłę szukał, dlaczego nie mam meza, dzieci i kredytu.. .. i nagle zasadzil petarde - ze tak naprawde nawet mnie nie podrywa, bo on juz ma ŻONĘ, i tylko ją kocha. Hahahaha można i tak;D ale to on do mnie pisał;> dziwne hobby.
No i w koncu. Raz na jakis czas trafia sie facet z krwi i kosci, z ktorym mozna sie posmiac, powyglupiac, cos mi ciekawego poopowiada, wymienimy sie muzyka, zasadzi mi gdzies delikatnie cwieka, milo spedze z takim czas piszac i nie wylewa na mnie kubła swoich kompleksow. I chwala za to portalom randkowym! Halleluyah! Inteligentni ludzie tez tam sa!
jovanna, tych wrózków zboczuszkow cała masa.'' "jestes taka ładna i nie masz w wieku 27lat faceta? Wiem! Jestes ksiezniczka, bla bla bla zgnij w samotnosci! Przepadnij Ty zła kobieto" No i w ogóle z Tobą , mną JEST PRZECIEŻ COŚ NIE TAK, skoro szukamy na portalu, no bo NORMALNE KOBIETY to mają facetów, więc my jesteśmy na pewno felerne , skoro szukamy na portalu... Ale tego,że taki zboczuch szuka , to nie , nie , on jest najzupełniej normalny - taka postawa tez jest.
Hahah @cataga ^^ tak! Ale jak teraz tak sobie mysle... ależ ja byłam głupia! Trzeba było rwać tego konia rozpłodowego! Glupia jaaaaaa! Taka partia mi koło nosa przeszła... żonaty...gorący, gotowy , ustatkowany ja bez kitu mam jakieś wypaczone wymagania. Wymyslilam sobie, ze faceta- przyjaciela znajde
zamiast się skupić na prawdziwych wartościach. No debil ze mnie. Tyle stracić...
19 2018-08-15 23:14:52 Ostatnio edytowany przez kwadrad (2018-08-15 23:21:17)
Na tych portalach jest inny przydział kobiet do mężczyzn.
Powiedzmy , ze na 100 facetów jest jedna kobieta.
Teraz dolicz do tego studentów dorabiających jako fake profile , zeby komuś odpisać i polubić czy co tam .
No tak, żeby okazało sie, iż jest warto zapłacic za odblokowanie czegos.
Portal zarabia jak faceci płacą za ekstra opcje bo jest ich wiecej.
No i fake profile obu płci, wiadomo musza być nowe profile i symulacja dużego ruchu.
Nikt nic nie kupi w pustym sklepie ..
Było już dużo analiz tego nawet afer , ze był portal gdzie byli sami faceci.
Wiadomo trzeba zarabiać.
Z tego co pamiętam da sie spotkać, no ale w sumie to lepiej sie z tym nie spieszyć.
Jeszcze okaże sie spotkasz jakiegos paszczura, który na pierwszym spotkaniu zagoni cie na chate,
zeby rozłożyć nogi i zwierzać sie potem ze swoich bolączek, jak już bedziesz wyczerpany i pozbawiony szans na obrone przed tymi wywodami.
Dlatego warto mieć plan jak uciec z takiego koszmaru ...
W zyciu nie ma nic za darmo.
''Taka partia mi koło nosa przeszła... żonaty...gorący, gotowy , ustatkowany hmm ja bez kitu mam jakieś wypaczone wymagania. ''
wiesz co, mi sie wydaje, że panowie na tych portalach po prostu NIE MAJĄ kasy na panienki, to myślą, że wśród meżatek ( bo go nie wsypią) i wolnych ( bo czemu nie) znajdą sobie panienki do seksu a będą one miały mniejszy " przebieg" niż panienki z agencji.
Poza tym, poza osobami z problemami z psychiką i frustratami, to są i impotenci - normalna z takim długo nie wytrzyma, bo go będzie namawiac na leczenie a tak, to za pierwszą wsypą zawsze można zwalić na stres, za drugą" bo to się czasem zdarza" i w międzyczasie próbować, bo może z inną wyjdzie... za kolejnym na brane leki( dlatego tylu panów od razu mówi, że mają nerwicę, depresję, schizofrenię czy padaczkę itp. choroby
( tak, pan w założonym przeze mnie wątku miał taki problem )
@catagi wiem, ale na szczęście nie tylko tacy ludzie tam siedzą. Nie wiem dlaczego, ale i tak wole babrać się w tych szalonych, gorących alvarach, niż zdobywać serca kapryśnych dziewczynek. Niektore baby potrafią być naprawdę bez serca, szczegolnie jak widza niesmiala, latwa ofiare. A największy burdel to jest na gejowskim tinderze ;D Sogoma i Gomora. Wróżki zbereźniuszki z hetero portali to czysta amatorka. Aż mnie oczy zapiekły, co się zobaczylo to się nieodzobaczy!
ale skoro jesteś Bi , czemu szukasz faceta na GEJOWSKIM tinderze?
eee. zawiesiłam się...chyba uu...
już mi się zdawało, że to ja mam szalone pomysły...
przepraszam, nie ogarniam
Haha spokojnie! Mam przyjaciela geja, ktory ochoczo odpala w autobusie gej tindera i mi podsuwa pod nos. Nie polecam przyjacioł gejow, bo to złośliwe nasienie
aaa:D:D no bo dziwnym mi się wydało zapuszczać się na gay tindera kobiecie:)
a kobiety to niby-przyjaciólki i za plecami to ci takie numery potrafią odjechać, obmówić jedna drugą, niestety.
oczywiście między tymi 2 kategoriami kobiet i mężczyzn bywają chlubne wyjątki
AVE oni! (Wyjątki)
To teraz warto się zastanowić czy np. jest sens ciągnąc dalej takie rozmowy drętwe i bezpieczne niczym przesłuchania? Ale jeśli nie, to biorąc pod uwagę fakt że dostaje się wiadomości dość rzadko, skreśla się ewentualną opcję np na spotkanie na żywo, bo to chyba nie jest powiedziane że taka osoba sie nie umówi.
A jak odpuszczamy no to ok, tylko że celem zdaje się takiej bytności na portalu jest sytuacja doprowadzająca do zainicjowania spotkania na żywo, a nie tkwienie w sferze wirtualnej i rozmowy pół roku.
A czy to jest prawda chociaż to takie pytanie retoryczne, apropo rozmów i w ogóle odpowiedzi na wiadomości - że ludzie na takich portalach dobierają się po zdjęciach, jest to okrutne i bezsensowne ale tak jest..nie ma wspólnych zainteresowań, nie ma inteligentnych rozmów, to jest efekt że ktoś komuś odpowiada na podstawie płaskich fotografii w wersji cyfrowej dodanych do galerii w profilu zgadza się?
Więc możemy sie interesować paralotniami a nasz rozmówca antropologią a inny dyskotekami a jak przyjdzie co do czego, zdjęcia ok i rozmowa będzie fajna tak? To jest właśnie ta głupota.
A czego się spodziewałeś. Szukają tam nie wiadomo kogo.
Jak znajdzie się jakiś przystojniaczek co wpadnie im w oko, to grzmocą się z nim, że tynk mało ze ściany nie spadnie, a potem normalny facet chce się spotkać i porozmawiać, to gdzie pracujesz, ile zarabiasz, gdzie mieszkasz.
Już mam naprawdę tego dość, tym bardziej, że te panny nie mają same nic do zaoferowania. Ani nie mają nic ciekawego do powiedzenia, ani na niczym się nie znają, ani dobrze nie zarabiają co by ich nie stawiało w roli potencjalnych ekonimicznych pijawek, ani nie są nawet jakoś specjalnie sympatyczne.
95% obrało schemat "Ja sobie poleżę, a Ty nadskakuj, a może łaskawie odpisze"
Już naprawdę dość tego, że nawet nie odpiszą, ani cześć, ani pocałuj mnie w dupę. Wystarczy zrobić fake profil ze zdjęciem Alvaro i pokazać że ma trochę siana, to same piszę i godzą się na z góry zapowiedzianą relację bez zobowiązań, mimo iż w opisie zapierają się rękami i nogami żeby z takimi propozycjami nie pisać.
I tutaj pojawia się zasada 80/20, 20% mężczyzn w wieku 16-25-30 ma kontakt seksulany z 80% kobiet.
Zaraz wpadnie jakaś dama i będzie próbowała mnie wyśmiać argumentami w stylu, że to niemożliwe, bo skąd się biorą dzieci i brzydcy faceci mają żony.
To skąd tylu prawiczków, a dziewic jak na lekarstwo? To czemu na portalach tak dużo facetów, a tak mało kobiet?
No właśnie mają żony, te żony które wybawiły się z tymi najlepszymi, a nie mogąc ich przy sobie utrzymać związały się z tymi, co mieli pod ręką, no i w końcu ten 25-30 letni prawiczek przestał być prawiczkiem, brawo.
Mąż czuje się dumny i wyjątkowy, że zbodył kobietę metodą eliminacji i kalkulacji zysków i strat. Czas na huczne wesele i jeszcze huczniejsze zdrady.
Tak, desperat, kobieta go skrzywdziła, spaczone poglądy, nie wszystkie takie są, blablabla, darujcie sobie te argumenty jeśli macie je pisać.
28 2018-08-16 07:23:26 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2018-08-16 07:24:14)
A czego się spodziewałeś. Szukają tam nie wiadomo kogo.
Jak znajdzie się jakiś przystojniaczek co wpadnie im w oko, to grzmocą się z nim, że tynk mało ze ściany nie spadnie, a potem normalny facet chce się spotkać i porozmawiać, to gdzie pracujesz, ile zarabiasz, gdzie mieszkasz.
Już mam naprawdę tego dość, tym bardziej, że te panny nie mają same nic do zaoferowania. Ani nie mają nic ciekawego do powiedzenia, ani na niczym się nie znają, ani dobrze nie zarabiają co by ich nie stawiało w roli potencjalnych ekonimicznych pijawek, ani nie są nawet jakoś specjalnie sympatyczne.95% obrało schemat "Ja sobie poleżę, a Ty nadskakuj, a może łaskawie odpisze"
Już naprawdę dość tego, że nawet nie odpiszą, ani cześć, ani pocałuj mnie w dupę. Wystarczy zrobić fake profil ze zdjęciem Alvaro i pokazać że ma trochę siana, to same piszę i godzą się na z góry zapowiedzianą relację bez zobowiązań, mimo iż w opisie zapierają się rękami i nogami żeby z takimi propozycjami nie pisać.
I tutaj pojawia się zasada 80/20, 20% mężczyzn w wieku 16-25-30 ma kontakt seksulany z 80% kobiet.
Zaraz wpadnie jakaś dama i będzie próbowała mnie wyśmiać argumentami w stylu, że to niemożliwe, bo skąd się biorą dzieci i brzydcy faceci mają żony.
To skąd tylu prawiczków, a dziewic jak na lekarstwo? To czemu na portalach tak dużo facetów, a tak mało kobiet?No właśnie mają żony, te żony które wybawiły się z tymi najlepszymi, a nie mogąc ich przy sobie utrzymać związały się z tymi, co mieli pod ręką, no i w końcu ten 25-30 letni prawiczek przestał być prawiczkiem, brawo.
Mąż czuje się dumny i wyjątkowy, że zbodył kobietę metodą eliminacji i kalkulacji zysków i strat. Czas na huczne wesele i jeszcze huczniejsze zdrady.Tak, desperat, kobieta go skrzywdziła, spaczone poglądy, nie wszystkie takie są, blablabla, darujcie sobie te argumenty jeśli macie je pisać.
Skoro jestesmy takie zle wszystkie jak jeden maz - to po co zawracasz sobie tym glowe? Mozna poznawac ludzi w realu. Mozna tez czytac ksiazki. Mozna kupic dmuchana lale i bedzie o wiele bardziej moralna, niz te wiedzmy z portali spolecznosciowych. Albo zmienic orientacje, przeciez nikt nie zmusza Cie do kontaktu z nami degeneratkami online w ogole dzieki stary! Taki worek komplememtow z samego rana, to skarb po prostu!
29 2018-08-16 08:51:48 Ostatnio edytowany przez Gary (2018-08-16 09:08:16)
np''fajna szkod acie n ato szmaboow98% od aptola po psychola oszoloma ksie dza oszusta dewiant asozk! tak osztrega policja1! latte stygnie tel,'' ( autentyczny wpis, naprawdę, pan deklaruje wiek 52 lat ), albo "wyślij aktualne foto''itp.
Łał! Ale wyrywa dziewczyny...
Skusiłaś się na latte zanim wystyłgo? Hihih...
Lubię czytać twoje posty cataga... Jak opowieści z dreszczykiem...
Ogólnie jestem ZNIESMACZONA poziomem chamstwa.
No bo jak jest powiedzmy tysiąc chamów (sort B), oraz 10 fajnych gości (sort A) i do kobiety piszą wszyscy, czyli jest losowy ciąg mailii, to nie ma szans wyłowić tego choćby jednego fajnego.
''Witaj nieznajoma mam nadzieje ,że nie długo nieznajoma.Wiem to tylko wizualizacja odpowie czy możemy porozmawiać wirtualnie.Proszę daj szansę bo los to szyderca i nie daje kolejnej szansy.''
no nie dałam.
Ale skąd wiesz że on nie był z "sortu A"?
''hejka jak nick zagladą do kosmita to dlaczego nie skreśli słowa?''
bo pan ma pusty profil bez zdjęcia, a na takie i z takimi błędami ortograficznymi nie odpisuję, o czym jest napisane na profilu, więc pan go nawet nie raczył przeczytać? - dziwne, prawda?
Tutaj rozumiem, bo sam nie czaję o co mu chodzi. Ale ten wyżej dobrze wg mnie napisał, chociaż z polskimi literkami i spacjami i interpunkcją ma problem.
Osobną sprawą były deklaracje, że szukają związku, prawdziwej relacji, ale żadnego zdjęcia i bez opisu. No jasne. Albo zarzucali mi, ze zdjęcie za ładne, że pewnie poprawiane itp., do posuwania sie do obrażania mnie, że mam zmienić na aktualniejsze, bo tak to nikogo nie znajdę - przejscie od pseudokomplementu do hejtu, wylewanie własnych frustracji. Panowie nawet nie uśmiechną się do zdjęcia , mają oczywiście wielgachne czarne okulary i zdjęcie pod słońce, zdjęcia sprzed 5- 15 lat ( na zdjęciach znaczniki z datą) , zrobione w ubikacji, lub przeciwnie - z goła klata na jachcie....No i wszyscy, nawet z brzuchami po kolana, uprawiają wszelakie wytrzymałościowe sporty - od biegania po żeglarstwo i wspinaczkę. No i są miłośnikami KOMEDII romantycznych.
tak, oczywiście. Od przyszłego partnera wymagam : kultury osobistej, taktu, zyczliwości i chociaż jednego wspólnego zainteresowania. Od wielu panów usłyyszałam, że to są kosmiczne wymagania, od wielu - ze jako księżniczka mam spuścić z tonu...
Aaaaa... to wspólne zainteresowanie chyba można sobie darować. Może nawet lepiej mieć osobne hobby. W końcu i tak jest szare życie... prysznic, praca, dzieci, zakupy, kolacja, wieczór, spać... prysznic, praca, dzieci, zakupy, kolacja, wieczór, spać... Możesz twierdzić, że do bani takie życie, ale to jednak życie z osobą, którą się wybrało do współnego życia, do spędzania razem chwil, marzyło się, aby razem być każdego poranka, każdego wieczoru. Szarzyzna jest okej.
wiesz co, mi sie wydaje, że panowie na tych portalach po prostu NIE MAJĄ kasy na panienki, to myślą, że wśród meżatek ( bo go nie wsypią) i wolnych ( bo czemu nie) znajdą sobie panienki do seksu a będą one miały mniejszy " przebieg" niż panienki z agencji.
Albo nie mają pieniędzy, albo się boją -- chorób, tego, że laski z roksy mają wielu wielu klientów, czyli mają porównanie, albo że nie mają z prostytutką relacji, romansu, zaangażowania, dążenia do orgazmu prostytutki.
''tak, oczywiście. Od przyszłego partnera wymagam : kultury osobistej, taktu, zyczliwości i chociaż jednego wspólnego zainteresowania. Od wielu panów usłyyszałam, że to są kosmiczne wymagania, od wielu - ze jako księżniczka mam spuścić z tonu...''
''Aaaaa... to wspólne zainteresowanie chyba można sobie darować. Może nawet lepiej mieć osobne hobby. W końcu i tak jest szare życie... prysznic, praca, dzieci, zakupy, kolacja, wieczór, spać... prysznic, praca, dzieci, zakupy, kolacja, wieczór, spać... Możesz twierdzić, że do bani takie życie, ale to jednak życie z osobą, którą się wybrało do współnego życia, do spędzania razem chwil, marzyło się, aby razem być każdego poranka, każdego wieczoru. Szarzyzna jest okej.''
wiesz co, mi sie wydaje, że panowie na tych portalach po prostu NIE MAJĄ kasy na panienki, to myślą, że wśród meżatek ( bo go nie wsypią) i wolnych ( bo czemu nie) znajdą sobie panienki do seksu a będą one miały mniejszy " przebieg" niż panienki z agencji.
Albo nie mają pieniędzy, albo się boją -- chorób, tego, że laski z roksy mają wielu wielu klientów, czyli mają porównanie, albo że nie mają z prostytutką relacji, romansu, zaangażowania, dążenia do orgazmu prostytutki
No to sam widzisz. Skoro pan boi się porównań, to jest ''CIENKI w te klocki'' i niepewny siebie, nie chce zaangazowania - kobieta ma seks bez zaangazowania z wibratorem - do tego jej jęczący i szukający darmowych panienek na czatach impotent niepotrzebny, jeszcze ją jakimś choróbskiem zarazi.
Wspolne zainrteresowania można sobie darować? ha, no to po co mi facet, z ktorym ani nie ma o czym pogadać, który ani się nie sprawdza w lózku i do tego zdradza na portalach?
Widzisz, z odoowiednim partnerem nie bedę się nudziła, ponieważ ja się i będąc sama, nigdy nie nudzę. To po co mi związek z kimś, z kim i tak dopadnie mnie proza zycia, gdy ewentualne motylki wyparują, a nie bedziemy mieli wspólnych tematów?
Wydaje mi się, że może być udany związek gdzie on lubi rower, a ona czytanie książek -- nie mają wspólnych zainteresowań, ale jest zgodność na poziomie "głowy, serca i cipki" -- czyli pełna zgodność. Na poziomie głowy to znaczy że mogą ze sobą rozmawiać. Serca, czyli są zaangażowani. No i mają super seks. To rzadkość taka zgodność. W tym trio nie ma wspólnych zainteresowań, wspólnego humoru, kultury. Może się tak nie da? Trudne kwestie.
Wydaje mi się, że może być udany związek gdzie on lubi rower, a ona czytanie książek -- nie mają wspólnych zainteresowań, ale jest zgodność na poziomie "głowy, serca i cipki" -- czyli pełna zgodność. Na poziomie głowy to znaczy że mogą ze sobą rozmawiać. Serca, czyli są zaangażowani. No i mają super seks. To rzadkość taka zgodność. W tym trio nie ma wspólnych zainteresowań, wspólnego humoru, kultury. Może się tak nie da? Trudne kwestie.
Nawet brak wspólnych zainteresowań jest kłopotem, ale jeśli do tego nie ma ZAANGAZOWANIA - panowie na portalach szukają tylko panienek, chocby i deklarowali co innego, poza tym, jak od żonatego wymagać zaangazowania, co? ; wspólnego humoru - o to , to własnie , po co pan pisze do kobiety, z która nawet nie ma się o czym posmiac? ; kultury? panom się nawet nie chce włosów uczesać do zdjęcia i zrobić sympatycznej miny, patrzą spod oka, nie chce im się nawet zaczynac zdania , tylko rzucają półsłowkami per ''zmień zdjęcie", daj fotki aktualne" , to o jakim poziomie kultury można mówić? chyba tylko rynsztokowej... więc potem tacy panowie biadolą o księżniczkach. Proszę, uwierz mi, że moje zdanie w ciągu pół roku zmieniło się na znaczną, znaczną niekorzyść, co do panów.
Co mam powiedziec o panu po dwu spotkaniach, który nagle milknie na 10 dni, po czym ... pisze mi pełnego pretensji smsa, że zablokowałam go na portalu? ( zablokowałam go rano tego dnia, uznając, że jak do tej pory się nie odezwał, to się już nie odezwie) , że jaka to ja jestem, bezczelna, że tak się nie postępuje, że on myślał, że z tego cos będzie( hahaha, jaasne) ze to JA go wyrzuciłam za burtę? a nie pisał.. bo.. bo własnie w poniedziałek ( dzień przed moja blokadą, czyli miał 9 dni na odpisanie bylo miło, ale to nie to)) zaczął TERAPIĘ:D:D:D( ale czego, nie napisał) .
Nie, ten pan SAM to sobie zrobił, a ja jeszcze nie jestem jego ani mamusią, ani terapeutką. Panowie naprawdę uważają, że każdej kobiecie mozna durnoty pociskać i to tak żenujące, że sie słabo robi... A te pełne pretensji uwagi , jak kobieta odkryje ich matactwa, to obrażanie się, wytykanie, jaka to kobieta zła....
Cóz, panowie, powiem tak - kiedyś traktowałam ludzi uprzejmie , teraz - z wzajemnością.
I panowie, obawiam się, że sporo kobiet juz sobie tę zasadę przyswoiło, dlatego macie co poniektórzy szansę jedynie u naiwnych, bardzo naiwnych kobiet.
A ja jestem ciekaw jak wygląda Jovanna? myślę, że z taką kobietą chętnie bym podyskutował na portalu na s...bądź też jak wygląda profil, nie ale tak całkiem serio może ja do złych kobiet sie odzywam?
W końcu czasem coś można wywnioskować po opisie i zdjęciach.
Są kobiety wyzwolone i wymagające żeby to facet zabiegał, są takie które same zabiegają lub patrzą bardziej realnie.
To co nie szukać, odpuścić i zakładamy że na portalach nigdy nikogo nie udaje się znaleźć a te przypadki pojedyncze to wyjątek od reguły raz na ileś tam?
Czy rozmawiać dalej w ten sposób i zapraszać na spotkania a dopiero na żywo ocenić czy to ma szanse przetrwać?
może rozmawiać z tymi , z ktorymi rozmowa się toczy, a darować sobie bezsensowne rozmowy i oszczędzać czas
wtedy nie rozmawia się z setką osób " no heej", ''no jakoś leci", ''a tak sobie", a z dwiema , maksymalnie trzema osobami
No tak, tylko problem tego rodzaju że tamta strona musi odpisać, jeśli np na 10 wysłanych wiadomości odpowiedzi są 2-3, no to też warto się zastanowić czy jak odrzucam i do kolejnych piszę to czy ja sam sobie nie strzelam w kolano, czy warto po prostu bo wtedy nie mam żadnych rozmówczyń.
Gdyby to tak było, typu rezygnuje z kobiety "A" i zaczynam rozmowę z kobietą "B" to spoko, nie ma problemu ale ani "B" ani "C" ani "D" nie odpisuje np..i co szukać dalej? No więc to jest ciężki temat, taka strategia. Chyba że faktycznie zakładamy że ta kobieta "A" i tak się nie umówi i tak nic z tego nie wyjdzie czyli de facto jest tak jak z pozostałymi więc dalej szukać.
No nie mam pojęcia jak to rozegrać.
Czy "cieszyć się" chociaż z tego że ktoś się odezwał czy jednak szukać jednej na 50 która normalnie z odpowiednią ciekawością będzie korespondować.
zależy czego szukasz. Zazwyczaj, w toku ewolucji, kobiety idą na JAKOŚĆ, a mężczyżni na ilość...
37 2018-08-16 19:52:54 Ostatnio edytowany przez Znerx (2018-08-16 19:54:45)
na 10 wysłanych wiadomości odpowiedzi są 2-3,
CZego oczekujesz? 100% odpowiedzi? Masz chyba znaczny przerost wymagań/oczekiwań. 2-3 na 10 to bardzo dobry wynik.
No, chyba, że jesteś ten przysłowiowy 185 cm wzrostu, model to wtedy kiepsko.
Już pomińmy co piszesz, czy piszesz jak leci, nawiązujesz do opisu, itd...
na 10 wysłanych wiadomości odpowiedzi są 2-3,
a do bycia w związku potrzebne są TYLKO 2 osoby, w tym ty jako jedna. To, jak rozumiem, o dwie i tak za duzo ci odpisuje..;)
a tak, jak Znerx napisał, jak tylko zagadujesz, jak te moje okazy, przytoczone wyżej, to nie spodziewaj się długich, inteligentnych rozmów
pewnie nawet nie przeczytaleś profili uważnie
2/10 to dobry wynik?
No cóż ja byłem przekonany że tak średnio licząc 50% kobiet odpowie (myślę że są faceci z bardziej korzystnymi zdjęciami którzy uzyskują 50%), warto pamiętać, że jak tylko dwie się odezwą to nie znaczy że za tydzień, te dwie panie będą chętne na spotkanie bo mogą zwyczajnie przestać odpisywać, lub omijać szerokim łukiem tematykę spotkania - takie rzeczy już też przerabiałem, ja pytałem o spotkanie a kobieta ani słowa i dalej nadaje o innych rzeczach.
Tak samo potem w realnym świecie, pierwsza poznana kobieta która zgadza się na spotkanie, niekoniecznie od razu okaże się narzeczoną, trzeba próbować z kolejnymi.
Profili czytam zawsze uważnie, tylko czasem nie ma o co się zaczepić bo dwa zdjęcia portretowe i opis o sobie np. "zapytaj to odpowiem"
Jak pisze długie wypowiedzi to nie ma odezwy, jak coś krótkiego zaczepnego to czasem jest ale na zasadzie "przesłuchania" no to raczej bez szału.
Po prostu chciałbym portal randkowy traktować jako alternatywę życia codziennego, a właściwie zaczyn, tzn zamiast zaczepiać, poznawać gdzieś w parku, kinie, sklepie, pracy..to na portalu i przenosić to do rzeczywistego życia.
Ta, kobiety ida na jakosc, smiechlem. No chyba ze jakoscia jest wyglad i zasoby partnera to ok, bo na takich tam lecicie. A ze was oszukuja i wykorzystuja w wiekszosci to juz inna sprawa. Takze z tm quality to bym nie przesadzal.
Ta, kobiety ida na jakosc, smiechlem. No chyba ze jakoscia jest wyglad i zasoby partnera to ok, bo na takich tam lecicie. A ze was oszukuja i wykorzystuja w wiekszosci to juz inna sprawa. Takze z tm quality to bym nie przesadzal.
Smuci mnie i śmieszy zarazem postrzeganie kobiet jakie reprezentujesz. Na portalu takim jak sympatia znajdziemy przekrój całego społeczeństwa. Parafrazując cytat z pewnego znanego filmu, portale randkowe są jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na co się trafi. Cała zabawa polega na tym bym próbować kolejnych smaków. Raz będzie to mężatka seksoholiczka, innym razem celebrytka z Czerskiej, następnym szara myszka z domu gdzie nie ma bierzacej wody. Każda historia jest inna, a wrzucanie wszystkich kobiet do jednego worka pod tytułem "chytra baba z Radomia" jest tak samo trafne jak mówienie o tym, że wszyscy faceci na tych portalach to zboczeńcy/stulejarze.
wyglad i zasoby partnera .
A co ma świadczyć o jakości partnera do reprodukcji? Przecież na tym polegają randki: szukaniu partnera do przedłużenia gatunku.
Niesymetryczne ciało, brak właściwych proporcji i mieszkanie pod mostem?
Serio pytam.
A ja dodam jeszcze, że zrobiłem taki mini test, rozmawialiśmy że ciężko poznać, że nie odpisują itd..
Odezwałem się do dwóch kobiet i obydwie mają dzieci i jak na złość otrzymałem dwie wiadomości zwrotne, więc nie wiem co to za wyznacznik..może desperacja - trzeba szybko znaleźć partnera, żeby się zajął panią i dzieckiem..nie wiem ja zawsze od tego stroniłem i uważałem że lepiej mieć czyste konto, nic nie mam do takich osób ale..no nie muszę to byc ja, może kogoś taki układ interesuje.
Także od kobiet z dziećmi dostaje się od razu odpowiedź i to myślę od prawie każdej.
azazelpazuzu napisał/a:wyglad i zasoby partnera .
A co ma świadczyć o jakości partnera do reprodukcji? Przecież na tym polegają randki: szukaniu partnera do przedłużenia gatunku.
Niesymetryczne ciało, brak właściwych proporcji i mieszkanie pod mostem?Serio pytam.
Inteligencja, lojalność, nić porozumienia, dobre samopoczucie przy danej osobie?
Nie każdy chce mieć dzieci, nie każdy szuka partnera żeby sobie pobzykać bo ładnie wygląda i za pół roku mieć tę osobę gdzieś bo motylki puściły, serio.
Tylko czemu tak mało jest myślących osób.
Nie wszystko kręci się wokół spłodzenia kolejnego przeciętnego człowieka, jak to bywa w 99.9% przypadków, a że ktoś jest niewolnikiem instynktów i traktuje innych jak towar to już jego problem.
Mężczyzna jednak powinien zarabiać na tyle, aby utrzymać rodzinę. Samą miłością, pożądaniem, zaangażowaniem dzieci się nie nakarmi. Jak w piramidzie potrzeb -- najpierw musimy zaspokoić te niskie, aby móc korzystać z wyższych.
Nie dążę zbytnim szacunkiem korwinistów. Ich libertyńskie, zero jedynkowe pojmowanie świata świadczy tylko o mizerii umysłowej. To ile zarabia mężczyzna jest bez znaczenia, równie dobrze kobieta może utrzymywać dom w większej części.
To ja częściej byłam "na przesłuchaniu" przez większość facetów. Nawet musiałam podać szczegóły ze swojej przeszłości. Masakra.
No, a że kobiety pytają, to raczej nie wszystkie Mnie nie interesuje, ile facio zarabia, ważne, żeby jego pensa była wystarczająca i nie narzekał na swoją pracę.
Nie dążę zbytnim szacunkiem korwinistów. Ich libertyńskie, zero jedynkowe pojmowanie świata świadczy tylko o mizerii umysłowej. To ile zarabia mężczyzna jest bez znaczenia, równie dobrze kobieta może utrzymywać dom w większej części.
Oczywiście, że kobiety mogą utrzymywać dom, Puchatku Tylko pytanie, czy one będą to robiły z własnej woli? Częściej słyszę narzekania kobiet, że nie mają co robić w domach.
49 2018-08-17 15:02:03 Ostatnio edytowany przez cataga (2018-08-17 15:02:42)
nick , 48 lat
''wyślij aktualne foto''
jasne, juz lecę. Mam aktualne, ale pan jakby nie wierzył...
na pewno nie wyślę panu, kotry pisze w taki sposób
nick6 , 53 lata
''Fajna jesteś
kolejna odpowiedź
...''
no poziom konwersacji niesamowity. Podziwiać pana, że umie uderzyć palcem w klawiaturę
no i elaboraty. No jakos nie uwierzyłam... Zwłascza tej nachalnej reklamie z męszczyzną ( tak pan napisał) regularnie sprawdzającym stan zdrowia, brzmi jak opis chłopczyka do seksu
''Witaj M.
Właśnie Ciebie tutaj szukałem.Przeczytałem do połowy i już chciałem pisać!!! Jakbym czytał swòj opis.Najlepsze jest; bynajmniej-przynajmniej-napewno.
Zastanawiam się jakby zwrócić Twoją uwagę Byś nie dodała mnie do rzeszy innych nie podobnych mi.
W moim odczuciu jesteśmy sobie chyba pisani.......przepraszam żadne chyba na pewno jesteśmy sobie przeznaczeni.Powiem tylko tyle a raczej napiszę że,już chciałem pisać odludka ale się powstrzymałem,nie jestem odludkiem,raczej samotnikiem.Największą wartością w moim skromnym życiu jast cisza,spokój i harmonia.Właśnie kogoś takiego jak Ty tutaj szukam, podobnej połówki do mnie.
Uzupełniając swój profil pełen obaw o zaznaczenie w nim samotnik bałem się kto chciałby być z kimś takim.Jednak są podobni do mnie.
Wtrącę do mojego opisu że od sześciu lat jestem singlem po dość długim związku ktòry jednak nie miał racji bytu.
Zwierzęta kocham i szanuję.Moim mottem w codziennym życiu jest - Nie dałeś mu życia więc nie masz prawa mu go odbierać.
Odnośnie zdięcia w ciemnych okularach, to kolega zrobił je z zaskoczenia, bo gdyby nie on,to do dziś by nic tam nie widniało.Bardzo często używam tych okularów,również zracji mojej profesji.Jednak jeżeli nawiążemy kontakt nie widzę przeszkód na wymianę nawet całego portfolio.
Pozdrawiam Mariusz. 19:31
Ps.Wszystko co napisałem jest prawdą,całą pwawdą i tylko prawdą. 19:38
Może napisze coś o swoim wizerunku;
Jestem wysokim,zadbanym,szczupłym męszczyzną,regularnie sprawdzającym stan zdrowia. Krótko mówiąc staram się dbać o siebie.''
W zyciu nie umówię się na randkę w ciemno, z panem który ma pusty profil, lub bez zdjęcia, a ja jestem taka sliczna i od razu chce się ze mna umówić, i nic o sobie nie chce napisać.
50 2018-08-17 15:06:12 Ostatnio edytowany przez cataga (2018-08-17 15:06:38)
Ta, kobiety ida na jakosc, smiechlem. No chyba ze jakoscia jest wyglad i zasoby partnera to ok, bo na takich tam lecicie. A ze was oszukuja i wykorzystuja w wiekszosci to juz inna sprawa. Takze z tm quality to bym nie przesadzal.
No oczywiście,ze tak, lecimy na zasoby i wygląd partnera, a na co mamy lecieć? na bezrobotnego impotenta?
A wy panowie szukacie tylko długonogich, wielkopiersiastych i chudych pań, , ale jak takich brak, to polecicie na każdą, ktora da wam seksu , i to najlepiej na pierwszej randce, w ogole najlepiej, by się od razu z wami na kawę umówiła, jak mi to jeden pan z pustym profilem napisał "bez zbędnego pisania"! No chybaście oszaleli, nie jestem aż taką desperatką.
nawet wam się nie chce zagaić POPRAWNEGO STYLISTYCZNIE i ortograficznie zdania! Myslicie, że jedna z druga pani poleci na wasze oklepane" śliczna jesteś" albo umówi sie na randkę w ciemno z panem bez zdjęcia i z pustym profilem?
Umawiasz się czasami, czy tylko pastwisz się nad troglodytami? Desperatek natomiast jest podobnie wiele jak desperatów. Osób posługujących się poprawną polszczyzną, też po równo. Nie wychodzi jednemu, czy jednej z drugą, drugim zapoznawaniem na portalach? Radzę spojrzeć najpierw na siebie i tak nie wybrzydzać. Król jest nagi.
52 2018-08-17 15:22:26 Ostatnio edytowany przez kao_makao (2018-08-17 15:24:36)
Mnie na portalach wypytywano (każdy mężczyzna, z którym rozmawiałam) o rodzeństwo (płeć, wiek, imię, stan cywilny), o prawo jazdy i samochód, doświadczenia z mężczyznami, mieszkanie (z kim mieszkam, jaki metraż, czyja własność), a nawet zdarzyło się pytanie, czy przed wyjściem z domu ścielę łóżko.
Sama pytałam o satysfakcję życiową, starałam się nawiązywać do ich wypowiedzi.
53 2018-08-17 22:17:22 Ostatnio edytowany przez cataga (2018-08-17 22:27:37)
Mnie na portalach wypytywano (każdy mężczyzna, z którym rozmawiałam) o rodzeństwo (płeć, wiek, imię, stan cywilny), o prawo jazdy i samochód, doświadczenia z mężczyznami, mieszkanie (z kim mieszkam, jaki metraż, czyja własność), a nawet zdarzyło się pytanie, czy przed wyjściem z domu ścielę łóżko.
Sama pytałam o satysfakcję życiową, starałam się nawiązywać do ich wypowiedzi.
tak, i o to, GDZIE mieszkam, jakie duże mieszkanie ( dom) - itp. ustalania stanu majątkowego, gdzie pracuję( nie czym się zajmuję, ale o moje dokładne miejsce pracy i stanowisko, w pierwszej rozmowie
wprawdzie o ścielenie łóżka nikt mnie nie pytał, ale w pierwszej wiadomości czy lubię ( tu konkretna odmiana seksu) , bo pan ( i) szuka do trójkąta
a panowie zajmują się ''tym i owym, róznie''- takie otrzymywałam odpowiedzi
mieszkają niedaleko mnie ( okazuje się, że na Cyprze, ''to przecież tylko godzina lotu'', pan napisał )
nie mają żon, ale w toku rozmowy panu się wymknęło, że zona do pokoju zagląda, a on z nia mieszka, no bo przecież dzieci są itp. brednie
na pytania o zainteresowania gros panów z pustym profilem odpowiadało ''lubiem mecze"', itp.
jeden pan w drugiej rozmowie zaczął snuc plany, jak to będzie się do mnie przytulał w namiocie. Ja mu na to, ale cię wcale nie znam, dlaczego miałabym tego chcieć? znieńmy temat... - i na to ''NO ALE O CZYM MAM Z TOBĄ ROZMAWIAĆ, o cenach masła ? (Pan pokrewnej branży, ale nie , nie miał o czym ze mną rozmawiać, nie chciał opowiedziec o sobie, o mnie też nic nie chciał wiedzieć , przedstawić się, ale o przytulaniu w namiocie to pierwszy. Gdy mu to powiedziałam, to zaczął mnie obrażać od wariatek, itp.
Niestety, obawiam sięże 90 procent ludzi na portalach to osoby niepełnosprawne życiowo, chore psychicznie i szukające seksu na pierwszych " randkach" i nie mające nawet chęci za ten seks ani zapłacic, ani się wysilić nawet na rozmowę przed
Mnie na portalach wypytywano (każdy mężczyzna, z którym rozmawiałam) o rodzeństwo (płeć, wiek, imię, stan cywilny),
Czyżby się rozminęli z karierą w mosadzie?
o prawo jazdy i samochód, doświadczenia z mężczyznami, mieszkanie (z kim mieszkam, jaki metraż, czyja własność),
Jak tu się ustawić na bajkę w stylu "aj lowe ju"?
''tym i owym, róznie''- takie otrzymywałam odpowiedzi
mieszkają niedaleko mnie ( okazuje się, że na Cyprze, ''to przecież tylko godzina lotu'', pan napisał )
Co lepsze: kompletny nieudacznik czy turecki gangster?
Niestety, obawiam sięże 90 procent ludzi na portalach to osoby niepełnosprawne życiowo, chore psychicznie i szukające seksu na pierwszych " randkach" i nie mające nawet chęci za ten seks ani zapłacic, ani się wysilić nawet na rozmowę przed
Kobiety analogicznie -> szukają księcia z bajki, likeów dla likeów albo są jakieś zaburzone.
Jedna znajoma poznała, przez jakieś tam randki, jakiegoś gościa z Portugalii... i wielka miłość, już będzie do niego wyjeżdżać. Ogólnie nie ogarniam. Literki nic nie kosztują, wyobrazić sobie coś jest bardzo łatwo i potem płacz.
Tylko, że jak są ludzie którzy się ciągle na nigeryjski szwindel łapią, w 2018 roku, to nie napawa to optymizmem. To tak w ramach "ludzie i internet", więc pewnie i podejście do sieciowych randek.
Portale randkowe to patologia i biznes w jednym. Desperacja, frustracja, atencja. To motto przewodnie tych portalików.
Szkoda czasu i zdrowia na rakowisko. Drogi autorze tematu. Jak chcesz poznawać ciekawe dziewczyny. To po prostu więcej wychodź do ludzi. Jakaś siłownia, crossfit, sztuki walki, szkoła tańca, kluby dyskusyjne, zloty hobbystów itp. Masz wiele opcji. Do wyboru do koloru. Wystarczy tylko chcieć. Tindery i inne sympatie olej. Tylko nabawisz się nerwicy i depresji.
Ok tylko po pierwsze, nie każdy lubi takie rozrywki jak szkoły tańca, po drugie skąd wiadomo że pierwsza lepsza osoba na ulicy płci przeciwnej szuka kogoś do związku, może jest zajęta itd?
To tak jakby u dentysty szukać narzeczonej No niby można wszędzie ale nie każdy jest taki otwarty zaraz poznając kogoś - kogo się nie zna.
Poza tym tak jak wcześniej wspomniałem żyjemy w XXI wieku, wysyłamy e-maile a nie listy papierowe i w telefonie robimy przelewy pieniężne, więc wydawało mi się naturalne że portale randkowe to coś co nas teraz dotyczy.
Ja nie zakładam że po tygodniu poznam żonę ale wg mnie czy na żywo czy na portalach trudność ta sama, tylko inicjowanie kontaktu w sieci jest prostsze przez "anonimowość".
Ale o czym mowa! Ktoś, kto nie umie w rzeczywistości nawiązywac kontaktow, jest aspołeczny, nie ma zainteresowań, a kobieta jest mu potrzebna do jednego, a do tego ma elementarne braki w kulturze osobistej , tym BARDZIEJ nie nawiąże kontaktu przez internet!! Przez internet nie widzisz gestów, usmiechów, mowy ciała, zostają suche literki. A jak do tego jeden z drugim pan ma braki w ortografii i gramatyce, to leży i kwiczy, a potem się żali, że ma problem " wyrwać laskę". No ma i będzie miał !
Nie chce sie jednemu nawet jednego poprawnego zdania skreślić w ojczystym języku, ale chce się spotykac " bez zbędnego pisania"
Ludzie! Bez zbędnego pisania to pan sie niech z panią z roksy umówi, zapłaci i ma co chce !
Nie chce się paniczowi ( albo nie umie, bo jest tak zniechecający w obyciu) spotykać z kobietami w swoich srodowiskach, ale myśli,że wyśle zdjęcie z ponurą , nieogoloną gębą, krzywo patrzącą na świat i kobiety będą się ustawiać rządkami do niego! A te opisy - ''powiem pózniej'', ''jak chcesz to napisz ''- łaskawca mi zezwala, jasne, to wiecie co panowie nie napiszęi nawet NIE odpiszę, skoro ja miałam wypełniony profil z wyrażnym zdjęciem, oczekuję co najmniej tego samego.
A już jak się umówią, to potem dają " na przeczekanie"- ani be, ani me, przez co najmniej dwa tygodnie, bo może z jakas inną się umowię, ta poprzednia to była ( brzydka, za gruba, za chuda, za madra, itp_)...i mijają z 18- 20 dni, i łaskawca się umawia, smsem, co tam będzie dz wonił, szkoda kasy na telefon, wydałem na bilet , a ta poprzednia mnie wystawiła - per "mam bilety na dzisiaj ( HEHEHE, jakies jaja) , może pójdzieMY ''( odkąd to MY? od pierwszego spotkania, na ktorym pan szedł na spacer z głową wbita w krawęznik, jakby sie mnie wstydził i odpowiadał półsłówkami? ) A potem pan się dziwi, że wita go oschły głos i krótkie ''z kim rozmawiam? ''
Skończcie panowie biadolic na kobiecym forum, jak zaczniecie zachowywać się jak meżczyżni, a nie dupki, to wtedy, może, bedziecie mieli jakieś szanse.
A do seksu to nie wyrywajcie kobiet na portalach randkowych, to nie będziecie potem biadolić
58 2018-08-18 20:12:47 Ostatnio edytowany przez cataga (2018-08-18 20:20:10)
na 10 wysłanych wiadomości odpowiedzi są 2-3,
a do bycia w związku potrzebne są TYLKO 2 osoby, w tym ty jako jedna. To, jak rozumiem, o dwie i tak za duzo ci odpisuje..;)
a tak, jak Znerx napisał, jak tylko zagadujesz, jak te moje okazy, przytoczone wyżej, to nie spodziewaj się długich, inteligentnych rozmów
pewnie nawet nie przeczytaleś profili uważnie
pewnie jesteś jednym z tych: ( wszedzie pozmieniane nicki)
nick , 44 lata
on- witam
ja- witam, milego dnia
on- podoba sie mi, wiesz co chcesz''
no nie wiem co , kto mu sie podoba. Tak to raczej nie porozmawiamy....
on - cześć... jak masz na imię? K
ja- ( imię) Miło mi, że odwiedziłes mój profil. Jakiej osoby tu szukasz?
Bo wiadomo, że kazdy woli przeżywać szczęśliwe chwile, przeciez nie po to kogoś szukamy, by mieć nieszczęśliwe i smutne życie... ( nawiązanie do profilu pana)
on- cieszę się że odpisałaś
jak bym wiedział kogo i gdzie szukać to niezapisywał bym się na taki portal... podchodzę do życia spontanicznie więc poczekam zobaczę... niczego i nikogo nie szukam na siłę...
konwersacja umarła.. kolejny raz. Nie zamierzam pana na siłę ciągnąć za język, jak pan sam nie wie czego szuka i czy w ogóle szuka, to ja mam to wiedzieć? A jak tak szuka, to mu nie zależy na tym by ta kobieta miała konkretne cechy charakteru, tylko cokolwiek się trafi. Ja nie jestem cokolwiek
on - Witam Panią. Jestem zachwycony a wręcz zauroczony Pani opisem. Pierwsza kobieta z tkz."jajami", ktora konkretnie wie czego chce i pragnie od życia i od przyszłego partnera. Nikt z nas nie jest ideałem ale w wiekszości spełniam Pani "kryteria"-sorki, że tak to ująłem. Może wspólny spacer, kawa lub soczek? Pozdrawiam.
miałam napisane, że nie spotykam sie po pierwszym wymienionym zdaniu - do pana albo nie dotarło, albo padł porażony cudownościa mego zdjęcia ( uwaga , ironia) W następnym zdaniu zaczął się wycofywac, że jego może to niekoniecznie itp...
axzcxc, 48 lat
on- wyślij aktualne foto
ja - foto aktualne - splywaj
rfgffgf , 46 lat
06-05-2018
( tu emotikonki z buźką, 3 sztuki. I nic więcej. )
srfgdf , 50 lat
on - " Jesteśdlamnie idealna.Ja wierzący - Ty ateiststka. Super mamy więc wspólny temat - czy Bóg istnieje.Poazym to, co naisałaś "O mnie" bardzo mi się podoba. Chciałbym Cię poznać bliżej"
pan zapomniał, że w profilu napisałam, że szukam osoby o podobnych poglądach i nie chcę dyskusji ideologicznych. Panu to nie przeszkadza, koniecznie chce rozmawiać na ten temat. Pomijam juz literówki..
vhvv, 55 lat
on Witaj mam na imie M.bardzo chciał bym Cię poznać? Pozdrawiam cieplutko i życzę zdrowych wesołych Świąt
no fakt taka twardo stąpasz po ziemi ale czasem czegos brakuje kwiaty pocałunki w rękę nie miała byś ochoty poczuć się jak książka? ''
tak, jak książka... tak pan napisał... I nie sprostował, że chodziło o księzniczke, pewnie pomylilo mu się, bo był po kilku głębszych ...
itd. itp...
Cataga - kolejna księżniczka, która czeka na gościa, co będzie wymyślał tematy, bo jak ona ma coś napisać to łolaboga, niedojrzały gówniarz do mnie pisze, spływaj.
Nawet jak napisze, to też źle, bo po jednym zdaniu wie wszystko o człowieku, brawo wyrocznio.
60 2018-08-18 21:31:07 Ostatnio edytowany przez Olinka (2018-08-19 01:49:55)
azazelpazuzu kolejny facet, który nie zrozumiał, co sie pisze, a sie wypowiada i jeszcze sens tego co napisałam, przekręca. Wiesz, pisanie i odpowiadanie nawet na forach, jest dobrowolne.
"bo po jednym zdaniu wie wszystko o człowieku, brawo wyrocznio."
nie napisałam, że wiem wszystko po jednym zdaniu , natomiast po przytoczonych przeze mnie zdaniach WIEM
że ci panowie
NIE SŁUCHAJĄ tego, co się do nich mówi
i lekceważą MOJE ZDANIE
to wystarczy, by skreślić ich w moich oczach jako partnerów do rozmowy. Skoro to oznacza, że jestem księżniczką, to tak, jestem i mam do tego prawo.
JA się nie użalam, natomiast usiłuję co poniektórym panom wytlumaczyć, dlaczego po tego typu zagajeniach na portalach, panowie nie otrzymują odpowiedzi. Dlatego własnie, że kobiety
NIE LUBIĄ BYĆ LEKCEWAZONE
ale to nie znaczy, że są księżniczkami. Dopóki panowie tego nie zrozumieją, że kobieta to też człowiek, to będą biadolić o kolejnych księżniczkach
które nie chcą CHAMOW, buców i osób, które po co najmniej 8 klasach szkoły podstawowej nie potrafią napisać poprawnie jednego zdania w ojczystym języku.
Do pana azazelpazuzu nadal ta prosta prawda najwidoczniej nie dotarła.
a jak pan łaskawie odzywa się po kilkunastu dniach od pierwszego spotkania, wcześniej nie dając znaku zycia, to oznacza, że nie zna podstaw savoir vivre'u
Nie chciałabym się wstydzić za partnera, będąc z nim kiedyś w swoim srodowisku
azazelpazuzu kolejny facet, który nie zrozumiał, co sie pisze, a sie wypowiada i jeszcze sens tego co napisałam, przekręca. Wiesz, pisanie i odpowiadanie nawet na forach, jest dobrowolne.
"bo po jednym zdaniu wie wszystko o człowieku, brawo wyrocznio".
nie napisałam, że wiem wszystko po jednym zdaniu , natomiast po przytoczonych przeze mnie zdaniach WIEM
że ci panowie
NIE SŁUCHAJĄ tego, co się do nich mówi
i lekceważą MOJE ZDANIE
to wystarczy, by skreślić ich w moich oczach jako partnerów do rozmowy. Skoro to oznacza, że jestem księżniczką, to tak, jestem i mam do tego prawo.JA się nie użalam, natomiast usiłuję co poniektórym panom wytlumaczyć, dlaczego po tego typu zagajeniach na portalach, panowie nie otrzymują odpowiedzi. Dlatego własnie, że kobiety
NIE LUBIĄ BYĆ LEKCEWAZONE
ale to nie znaczy, że są księżniczkami. Dopóki panowie tego nie zrozumieją, że kobieta to też człowiek, to będą biadolić o kolejnych księżniczkachktóre nie chcą CHAMOW, buców i osób, które po co najmniej 8 klasach szkoły podstawowej nie potrafią napisać poprawnie jednego zdania w ojczystym języku.
Do pana azazelpazuzu nadal ta prosta prawda najwidoczniej nie dotarła.a jak pan łaskawie odzywa się po kilkunastu dniach od pierwszego spotkania, wcześniej nie dając znaku zycia, to oznacza, że nie zna podstaw savoir vivre'u
Nie chciałabym się wstydzić za partnera, będąc z nim kiedyś w swoim srodowisku
Lepiej biadolić o kolejnych księżniczkach, niż zakładać tematy z d...py wzięte, wciąz te same...
Jak ty to robisz, że omijasz kolejne bramki i wpisujesz się w ten sam portal? Może trzeba Adminom podpowiedzieć, jak cię wyłapywać? Trochę to śmieszne zaczyna być.. Ta zabawa w ciuciu babkę z tobą..:)
A Tobie, Salomonka, to o co właściwie chodzi?
63 2018-08-18 21:45:58 Ostatnio edytowany przez kwadrad (2018-08-18 21:48:48)
Autorka chyba nie wie , ze ci których wymieniła wysyłają te same wiadomości do wielu osób ,których zupełnie nie znają ..
Bo jak można znać kogoś na podstawie obrazka ?
Ktoś w końcu odpisze , to po prostu proces, w którym rykoszetem dostała autorka.
Ponieważ, wiadomości które mogły zainteresować kogoś innego, trafiły do niej.
Przecież piszący nie wie kto mu odpisze, wszystko zależy od dnia i pogody :]
Kiedyś była taka opcja , ze pisało się jednego posta i można to było wysłać do wielu osób, na jednym portalu.
To przecież dało się to samo wysłać do 10 czy 20 ..
Problem jest z tym , ze ktoś dostał spam a ktoś inny potraktował to jako coś może sensownego.
Jedna osoba opisuje swoje perypetie ze "spamem".
A "spamer" pisze dziennie paręnaście mailu albo więcej , aż mu kciuk padnie.
Nie wiadomo w czym jest problem .. : ]
A Tobie, Salomonka, to o co właściwie chodzi?
A ja jakoś nie po polsku napisałam?
65 2018-08-18 21:50:51 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-08-18 21:54:14)
santapietruszka napisał/a:A Tobie, Salomonka, to o co właściwie chodzi?
A ja jakoś nie po polsku napisałam?
Niby po polsku, ale ja jakoś tego nie rozumiem: "Jak ty to robisz, że omijasz kolejne bramki i wpisujesz się w ten sam portal? Może trzeba Adminom podpowiedzieć, jak cię wyłapywać? Trochę to śmieszne zaczyna być.. Ta zabawa w ciuciu babkę z tobą..:)" Do kogo to jest skierowane i o co właściwie masz te pretensje ni stąd, ni zowąd?