Partner w zakładzie karnym - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

1 Ostatnio edytowany przez Sylwiaa56 (2023-06-10 19:47:53)

Temat: Partner w zakładzie karnym

Cześć, jestem dziewczyną osadzonego w zk. Zabrali go dwa dni temu nawet nie wiem za co, dowiedziałam się tylko do którego zakładu go przewieźli i że prawdopodobnie odsiedzi kilka miesięcy. Jestem załamana, nie mam z nim kontaktu nie wiem co się z nim dzieje. Nigdy na długo sie z nim nie rozstawałam, czuje wielka pustkę i nie potrafię normalnie funkcjonować. Potrzebuje trochę zrozumienia i wsparcia.. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji nie wiem co mam robić, czy któraś z was przeżyła lub przeżywa coś podobnego? ;(

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Partner w zakładzie karnym
Sylwiaa56 napisał/a:

Cześć, jestem dziewczyną osadzonego w zk. Zabrali go dwa dni temu nawet nie wiem za co, dowiedziałam się tylko do którego zakładu go przewieźli i że prawdopodobnie odsiedzi kilka miesięcy. Jestem załamana, nie mam z nim kontaktu nie wiem co się z nim dzieje. Nigdy na długo sie z nim nie rozstawałam, czuje wielka pustkę i nie potrafię normalnie funkcjonować. Potrzebuje trochę zrozumienia i wsparcia.. Nie wiem co mam robić, czy któraś z was była w podobnej sytuacji? ;(

Jak kilka miesiecy to moze za dlugi ewentualne jakies bojki-raczej nic ciezkiego Zalatw sobie widzenia

3

Odp: Partner w zakładzie karnym
Sylwiaa56 napisał/a:

Cześć, jestem dziewczyną osadzonego w zk. Zabrali go dwa dni temu nawet nie wiem za co, dowiedziałam się tylko do którego zakładu go przewieźli i że prawdopodobnie odsiedzi kilka miesięcy. Jestem załamana, nie mam z nim kontaktu nie wiem co się z nim dzieje. Nigdy na długo sie z nim nie rozstawałam, czuje wielka pustkę i nie potrafię normalnie funkcjonować. Potrzebuje trochę zrozumienia i wsparcia.. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji nie wiem co mam robić, czy któraś z was przeżyła lub przeżywa coś podobnego? ;(

Skontaktuj się z jego rodziną, coś powinni wiedzieć. I wystąp o widzenie. Partner ma dziecko? Może to długi alimentacyjne.

4 Ostatnio edytowany przez 67Eve (2023-06-11 12:30:48)

Odp: Partner w zakładzie karnym

Ja miałam sytuację w drugą stronę. To znaczy mnie zabrali, siedziałam niewinnie 2 miesiące i nawet tak krótkiego pobytu w AŚ relacja nie przetrwała. Chłopak wolał się wycofać, nie ryzykować, bo nie była to poważna relacja. Po 2 miesiacach wyszłam z AŚ, ale już nie chciał się spotykać. A o uniewinnieniu nawet mu nie powiedziałam.
Myślę, że jeśli dla Ciebie to jest poważniejsza relacja, to jedyne co możesz to czekać i próbować skontaktować się z jego rodziną, a potem przez prokuraturę załatwić zgodę na telefony czy widzenie.

5 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-06-12 16:28:17)

Odp: Partner w zakładzie karnym

.

6 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-06-12 16:27:50)

Odp: Partner w zakładzie karnym
67Eve napisał/a:

Ja miałam sytuację w drugą stronę. To znaczy mnie zabrali, siedziałam niewinnie 2 miesiące i nawet tak krótkiego pobytu w AŚ relacja nie przetrwała. Chłopak wolał się wycofać, nie ryzykować, bo nie była to poważna relacja. Po 2 miesiacach wyszłam z AŚ, ale już nie chciał się spotykać. A o uniewinnieniu nawet mu nie powiedziałam.
Myślę, że jeśli dla Ciebie to jest poważniejsza relacja, to jedyne co możesz to czekać i próbować skontaktować się z jego rodziną, a potem przez prokuraturę załatwić zgodę na telefony czy widzenie.

Matko boska jaki koszmar, mogę zapytać, jakie dostałaś zarzuty? Jak wygląda życie w takim miejscu? I czy po uniewinnieniu dostałaś odszkodowanie? Przecież przez takie 2 miesiące można stracić pracę, opiekę nad dzieckiem, partnera... Kosmos sad Bardzo ci współczuję!

7

Odp: Partner w zakładzie karnym
Kasssja napisał/a:

Matko boska jaki koszmar, mogę zapytać, jakie dostałaś zarzuty? Jak wygląda życie w takim miejscu? I czy po uniewinnieniu dostałaś odszkodowanie? Przecież przez takie 2 miesiące można stracić pracę, opiekę nad dzieckiem, partnera... Kosmos sad Bardzo ci współczuję!

Po tobie oczekiwałem, że zapytasz się czy strażnicy to były ciacha smile

8

Odp: Partner w zakładzie karnym
Kasssja napisał/a:
67Eve napisał/a:

Ja miałam sytuację w drugą stronę. To znaczy mnie zabrali, siedziałam niewinnie 2 miesiące i nawet tak krótkiego pobytu w AŚ relacja nie przetrwała. Chłopak wolał się wycofać, nie ryzykować, bo nie była to poważna relacja. Po 2 miesiacach wyszłam z AŚ, ale już nie chciał się spotykać. A o uniewinnieniu nawet mu nie powiedziałam.
Myślę, że jeśli dla Ciebie to jest poważniejsza relacja, to jedyne co możesz to czekać i próbować skontaktować się z jego rodziną, a potem przez prokuraturę załatwić zgodę na telefony czy widzenie.

Matko boska jaki koszmar, mogę zapytać, jakie dostałaś zarzuty? Jak wygląda życie w takim miejscu? I czy po uniewinnieniu dostałaś odszkodowanie? Przecież przez takie 2 miesiące można stracić pracę, opiekę nad dzieckiem, partnera... Kosmos sad Bardzo ci współczuję!

Wysłałam Ci priv.

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024