Cześć. 
Poznałam ostatnio w internecie całkiem fajnego faceta, miło nam się pisze, mamy wspólne zainteresowania, hobby, jeździ motocyklem, lata szybowcami. Co prawda jest 6 lat ode mnie starszy (ja mam 20 lat), ale nie to stanowi problem. Otóż zaprosił mnie do swoich znajomych na Facebooku, ale okazało się, że jego profil jest bardzo ascetyczny i posiada dosłownie pięcioro znajomych. Na moje pytanie, o powód takiego a nie innego wyglądu profilu, odpowiedział, że pracuje jako policjant (Komenda Wojewódzka Policji, wydział ruchu drogowego) i cytuję: "na co dzień mam doczynienia z różnymi, podejrzanym typami , więc nie chcę by mnie zidentyfikowano, a Facebooka ma tylko do kontaktu z osobami, z którymi jest mu się trudno spotkać w realu." Na dowód wysłał mi całkiem wiarygodny link, potwierdzający jego profesje. Ale bądźmy szczerzy pracuje w drogowce, a obawia się jakby był co najmniej w kryminalnym. Sama nie wiem, mi to trochę wszystko nie pasuje i nie wiem, czy chce dalej ciągnąć taką "znajomość". A wy, co o tym sądzicie? Zaryzykować, czy zignorować nim okaże się jakimś psychopata? 
Z góry przepraszam, za chaotyczna wypowiedź
2 2016-02-11 18:03:28 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-02-11 18:04:08)
- Krejzolka82
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
A to ilość znajomych na Facebook'u jest wyznacznikiem czy ktoś jest psychopatą?
A po za tym, dając Mu swoje namiary nie bałaś się, że to psychopata, który wyśledzi Cię znając Twoje dane?
- majkaszpilka
- Zbanowany
- Nieaktywny
Ale dlaczego się obawiasz?
Dlatego,że ma skąpego FB w znajomości, czy dlatego,że pracuje w "drogówce"?
- Akaya
- Redaktor Działu Dziecko oraz Ciąża i Poród
- Nieaktywny
"Nie wiem, czy mam się z nim umawiać, bo ma tylko pięcioro znajomych na facebooku"
Jesteś albo trollem, albo niepoważna.
Oj. No dobra, może wydziwiam, ale chodziło mi o to jego kręcenie, jakieś takie dziwne tłumaczenie się pracą. Wiem, że ilość znajomych na FB nic nie mówi o człowieku. Nie jestem aż taka pusta, jakiej wrażenie sprawiam 
Raczej chodziło mi o taką tą cała tajemnicę i ekscytację swoją pracą, jakby był niemalże agentem specjalnym. No nic, może po prostu taki typ.
"Nie wiem, czy mam się z nim umawiać, bo ma tylko pięcioro znajomych na facebooku"
Jesteś albo trollem, albo niepoważna.
Dobra. Rozumiem, społeczność internetowa zawsze służy radą.
TEMAT MOŻNA ZAMKNĄĆ, nim ktoś obrazi moje wybujałe ego.
- Krejzolka82
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Akaya napisał/a:"Nie wiem, czy mam się z nim umawiać, bo ma tylko pięcioro znajomych na facebooku"
Jesteś albo trollem, albo niepoważna.
Dobra. Rozumiem, społeczność internetowa zawsze służy radą.
TEMAT MOŻNA ZAMKNĄĆ, nim ktoś obrazi moje wybujałe ego.
Wyluzuj trochę.
Aha, może warto zmienić te swoje wybujałe ego, co?
No wiesz... A ja znam takich, co to na fb kolekcjonują znajomych i znajomych znajomych. Pierwszy raz widza kogoś na oczy i po chwili o fb pytają:). Może po prostu człowiek ostrożny jest.
9 2016-02-11 22:17:02 Ostatnio edytowany przez Akaya (2016-02-11 22:18:16)
- Akaya
- Redaktor Działu Dziecko oraz Ciąża i Poród
- Nieaktywny
Akaya napisał/a:"Nie wiem, czy mam się z nim umawiać, bo ma tylko pięcioro znajomych na facebooku"
Jesteś albo trollem, albo niepoważna.
Dobra. Rozumiem, społeczność internetowa zawsze służy radą.
TEMAT MOŻNA ZAMKNĄĆ, nim ktoś obrazi moje wybujałe ego.
Chciałam Tobie pokazać, jak wygląda takie zdanie z perspektywy drugiej osoby. Odniosłam wrażenie, że to nie jego praca, a właśnie zawartość profilu facebook'owego ma większe znaczenie w tej sprawie.
Mój luby także nie ma facebooka, korzysta z mojego. Moi znajomi często pytają się, dlaczego go nie posiada i co on ciekawego może robić po powrocie do domu. Toż to absurd i niedorzeczna sytuacja. Osoby, które posiadają facebooka wyłącznie do kontaktowania się, albo w ogóle nie są w jego posiadaniu, to persony, które mają wiele innych i ciekawych rzeczy do roboty, niżeli pisanie ze znajomymi w internecie, czy poszukiwaniu splendoru poprzez zdjęcia.
Inna sprawa, jak poznaje się kogoś właśnie przez internet - wtedy obawy o bycie psychopatą są zrozumiałe, ale nie chodzi tutaj także o liczbę znajomych.. bez przesady. Taka osoba po prostu może podawać się za kogoś innego, dlatego internetowe znajomości należy zawierać z monstrualną dawką niepewności i ostrożności.
Ja w ogóle nie mam facebooka, ale kto wie może jestem psychopatką
Ręce mi opadły.
Doszliśmy do momentu, w którym - nie masz fejsbuczka - jesteś psychopatą.
Masz mało znajomych na fejsbuczku - jesteś psychopatą...
TRAGEDIA.
ja fb mam
ale w znajomych mam tylko tych,kogo znam.
Znajomi bliżsi,koleżanki,rodzina
Nie czuje potrzeby,by każdych przyjmować by tylko podbić liczbę znajomych.Po co mi to?
Nawet usuwam czasem tych,z którymi nie mam jakiegoś dobrego już kontaktu.
Na Twoim miejscu byłabym ostrożna. Miałam podobne sytuacje, i chłopak okazał się jakimś świrem. Może to jakiś psychol, szukający wrażeń? Nie życzę Ci tego.
