Znajomość z Internetu co dalej? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Znajomość z Internetu co dalej?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 34 ]

1 Ostatnio edytowany przez kwiatuszek1212 (2016-08-15 19:56:46)

Temat: Znajomość z Internetu co dalej?

Cześć Wszystkim, szukam porady ponieważ troszkę się w tym... pogubiłam.
Od miesiąca piszę na gg z pewnym chłopakiem z którym poznałam się na czacie internetowym. Nasza rozmowa przebiega w sposób zabawny, ciągle żartujemy- można powiedzieć, że się dogadujemy. Były takie momenty, że nawet przegadaliśmy całą noc. Mam wrażenie, że się rozumiemy. Ostatnio napisał mi, że bardzo mnie polubił i że sprawia mu przyjemność jak rozmawia ze mną. Mi w sumie tak samo. Nawet zaproponował mi spotkanie, jednak ja nie jestem na to jeszcze gotowa. To jest moja pierwsza taka długa rozmowa z kimś z internetu- po prostu się boję. Jestem za bardzo ostrożna, jak również boję się wysyłać swoje prywatne zdjęcia. Nie wysłaliśmy sobie jeszcze zdjęć, ponieważ tego nie chcę. Teraz mam wrażenie, że on tego bardzo chce, wypytuje się nawet o wygląd itp. Nie wiem co mam robić. Uprzedzałam go na samym początku znajomości, że mi zależy TYLKO na rozmowie, że nie chcę się dzielić zdjęciami i myśleć o jakimś spotkaniu- że tylko rozmowa i on się na to zgodził. Miałam tą znajomość zakończyć jakieś 2 tygodnie temu, ale tak się w to wciągnęłam, tak mi się z nim dobrze pisze, że ciężko mi teraz z tego zrezygnować...Niedawno nawet napisał mi, że się we mnie chyba zauroczył. Ja w coś takiego nie do końca wierzę, bo to jest uczucie jakie darzy się raczej w realu. W internecie można wiele pisać i jeszcze koloryzować.
Nie wiem co mam robić. Czy ktoś mi mądrze doradzi?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Może jednak warto zaryzykować i spotkać się w realu ? Oczywiście w miejscu publicznym tak byś czuła się bezpiecznie. Zawsze też możesz poprosić przyjaciółkę by poszła z Tobą i była w pobliżu na wypadek gdyby coś się działo. Czasem warto zaryzykować:)

3

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Ja swojego męża poznałam w internecie, więc uwierz - wszystko jest możliwe.

Przemyśl, bo jeśli fajnie Ci się z nim gada, to może warto pójść krok dalej?

4

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Spotkajcie się gdzieś w centrum w dzień.  Może zaiskrzy, a może stwierdzicie,  że to całkiem nie to i będzie jedno wielkie rozczarowanie. Nie ma co przeciągać dalej.

5 Ostatnio edytowany przez Brainless (2016-08-15 20:55:21)

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Akurat jeśli on dąży do spotkania, to tylko dobrze o nim świadczy (jeśli oczywiście to nie jakiś przekręt, a taka możliwość zawsze istnieje).
Jeśli Ci się dobrze rozmawia, to możesz na początek spróbować pogadać z nim przez skype albo telefon, a dopiero potem ustawić rozmowę w "realu".

Jeśli chodzi o pisanie na gg to powiem szczerze, że to, że pisze się wam dobrze, jeszcze o niczym nie świadczy. Ludzie bowiem bardzo lubią sprzedawać przez klawiaturę inny wizerunek, niż posiadają w rzeczywistości. Tak samo my siedząc po naszej stronie możemy idealizować rozmówcę tylko na podstawie tego, co pisze.

Jedno jest pewne, jeśli coś ma z tego być, dalsze ciągnięcie tego tylko na gadu z każdym dniem zwiększa szanse na zanik tej znajomości i rozczarowanie.

6

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?
kwiatuszek1212 napisał/a:

Niedawno nawet napisał mi, że się we mnie chyba zauroczył. Ja w coś takiego nie do końca wierzę, bo to jest uczucie jakie darzy się raczej w realu. W internecie można wiele pisać i jeszcze koloryzować.

Może na początku - poczytałem sobie twoje wcześniejsze posty.
Hahahaha, zauroczył się po miesiącu pisania ale  nie wie jak wyglądasz, nawet w "zarysie" big_smile W to oczywiście nie wierz bo tym sposobem próbuje cię przekonać abyś mu rzuciła "kość" w postaci twoich fotek tongue Możesz być nawet trochę zła na tego kolesia, że opowiada takie niepoważne rzeczy ^^.
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy ty szukasz generalnie kogoś "dla siebie" Napisałaś we wcześniejszych wątkach, że jesteś nieśmiała tak więc rozmowa poprzez GG to w sumie idealne miejsce aby "poznać" jakiegoś faceta - możesz z nim rozmawiać i nie musisz patrzeć mu jednocześnie w oczy smile
Piszecie miesiąc czasu. Mówisz, że dobrze ci się z nim pisze i jeżeli przyjmujesz możliwość, że mogła byś kogoś poznać przez internet to wyślij mu tą fotkę, najlepiej z uśmiechem - jakąś jedną pokazującą też sylwetkę. On też ci niech prześle. Kolesia i tak trzeba nazwać wytrzymałym ^^. Wysłanie normalnej fotki przecież nie zobowiązuje do jakichś następnych kroków.
Możesz też oczywiście powiedzieć żeby "nie truł ci doopy" bo inaczej trafi do ignorów wink ale to grozi tym, że się obrazi a tobie jednak chyba troszkę zależy na tych pogaduszkach z nim? Dzieli was duży dystans jeżeli chodzi o km?

7 Ostatnio edytowany przez kwiatuszek1212 (2016-08-16 10:48:03)

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Hahahaha, zauroczył się po miesiącu pisania ale  nie wie jak wyglądasz, nawet w "zarysie" big_smile W to oczywiście nie wierz bo tym sposobem próbuje cię przekonać abyś mu rzuciła "kość" w postaci twoich fotek tongue Możesz być nawet trochę zła na tego kolesia, że opowiada takie niepoważne rzeczy ^^.
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy ty szukasz generalnie kogoś "dla siebie" Napisałaś we wcześniejszych wątkach, że jesteś nieśmiała tak więc rozmowa poprzez GG to w sumie idealne miejsce aby "poznać" jakiegoś faceta - możesz z nim rozmawiać i nie musisz patrzeć mu jednocześnie w oczy smile
Piszecie miesiąc czasu. Mówisz, że dobrze ci się z nim pisze i jeżeli przyjmujesz możliwość, że mogła byś kogoś poznać przez internet to wyślij mu tą fotkę, najlepiej z uśmiechem - jakąś jedną pokazującą też sylwetkę. On też ci niech prześle. Kolesia i tak trzeba nazwać wytrzymałym ^^. Wysłanie normalnej fotki przecież nie zobowiązuje do jakichś następnych kroków.
Możesz też oczywiście powiedzieć żeby "nie truł ci doopy" bo inaczej trafi do ignorów wink ale to grozi tym, że się obrazi a tobie jednak chyba troszkę zależy na tych pogaduszkach z nim? Dzieli was duży dystans jeżeli chodzi o km?

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi. smile
Masz rację co do tego zauroczenia- tak samo pomyślałam. Na początku mieliśmy dużo wspólnego, te same ulubione filmy, ten sam dzień tygodnia urodzenia i ten sam miesiąc, coraz więcej podobieństw. Ja wiedziałam od samego początku, że to jest przypadek, a on mi zaczął pisać, że może jednak przeznaczenie- choć nie jestem w jego typie (bo wygląd w skrócie opisałam)- on w sumie w moim też nie jest. Czasami jak on coś pisze to nie zawsze wiem czy pisze na poważnie, czy żartuje. Jednak polubiłam z nim rozmawiać. 
Wszystko to zaczyna być dla mnie jakieś podejrzane, ponieważ nasz kontakt nie jest już taki jaki był, tzn. wcześniej pisaliśmy codziennie, w weekendy zarywaliśmy noce, a teraz? -kontakt jest jakiś ograniczony, mniej już ze sobą rozmawiamy. Zaczęło się tak- jak odmówiłam na propozycję spotkania. Uprzedzałam go wcześniej kilka razy, że ja nie chce się wiązać, że zależy mi tylko na rozmowie i się na to zgodził.
Ja na czatach raczej nie szukam towarzysza na całe życie, ponieważ tam jakoś tym ludziom nie umiem do końca zaufać. Jak już przez Internet kogoś poznać to wolę bardziej sprawdzone portale, gdzie są zdjęcia i lepszy opis osoby. Tylko jakoś nie mam jeszcze odwagi na założenie tam profilu… Dlatego najpierw zdecydowałam się z kimś jedynie pogadać- kogo tak naprawdę nie znam...
Dlaczego uważasz, że „Kolesia i tak trzeba nazwać wytrzymałym” ? smile Bo co, nie pokazałam mu zdjęć- a faceci to wzrokowcy? Widzisz, zgodził się na samym początku znajomości, ale już chyba nie może wytrzymać, bo zdarza się, że teraz podsuwa ten temat. smile
Ja jakoś nie widzę sensu wysyłania sobie zdjęć, bo coś czuję, że ta znajomość i tak niedługo się skończy… kontakt się powoli urywa (też nie jestem w jego typie…), a w dodatku ta odległość- on mieszka ode mnie prawie 200 km.

8

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Czyli tak:
- nie chcesz się z Nim spotkać;
- zakładasz temat co dalej z Waszą znajomością.

Nie sądzisz, że te dwie kwestie się wykluczają?

9

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Chyba nie do końca mnie zrozumiałaś... Napisałam, że nie chcę się z nim spotkać, ponieważ tego się obawiam, nigdy nie spotkałam się z kimś z Internetu. Z kolei lubię z nim rozmawiać- sprawia mi to nawet przyjemność- choć ciężko mi to tak szybko zakończyć. Jestem osobą nieśmiałą i tak jak ktoś tu wcześniej napisał- takie "pogaduszki" dają mi większą pewność siebie- mimo, iż są one anonimowe i nie "w cztery oczy"...

10

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?
kwiatuszek1212 napisał/a:

Chyba nie do końca mnie zrozumiałaś... Napisałam, że nie chcę się z nim spotkać, ponieważ tego się obawiam, nigdy nie spotkałam się z kimś z Internetu. Z kolei lubię z nim rozmawiać- sprawia mi to nawet przyjemność- choć ciężko mi to tak szybko zakończyć. Jestem osobą nieśmiałą i tak jak ktoś tu wcześniej napisał- takie "pogaduszki" dają mi większą pewność siebie- mimo, iż są one anonimowe i nie "w cztery oczy"...

A co będzie, jeśli na spotkniu będzie rozczarowanie, ty nim albo on tobą? Im krócej piszecie tym, łatwiej Ci później będzie o nim zapomnieć.
Albo odwrotnie, spotkanie będzie bardzo udane, więc im szybciej się zobaczycie w 4oczy tym lepiej.
W końcu już kawałek ze sobą piszecie a nie np 3 dni.

11

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?
kwiatuszek1212 napisał/a:

Chyba nie do końca mnie zrozumiałaś... Napisałam, że nie chcę się z nim spotkać, ponieważ tego się obawiam, nigdy nie spotkałam się z kimś z Internetu. Z kolei lubię z nim rozmawiać- sprawia mi to nawet przyjemność- choć ciężko mi to tak szybko zakończyć. Jestem osobą nieśmiałą i tak jak ktoś tu wcześniej napisał- takie "pogaduszki" dają mi większą pewność siebie- mimo, iż są one anonimowe i nie "w cztery oczy"...

Tylko zauważ, że Ty sama na początku tej znajomości zaznaczyłaś Mu, że nie interesuję Cię znajomość w realnym życiu, pewnie to była Twoja asekuracja.

Dobra, napisz proszę czego się obawiasz?
Boisz się:
- że Mu się nie spodobasz, albo na odwrót;
- że nie będziesz potrafiła czuć się swobodnie;
- że może coś Ci zrobić?

Szczerze, nie sądzę, żeby Ci te "pogaduszki" dawały pewność siebie, gdyby tak było, to byś się z Nim spotkała.

Znajomość internetowa, która trwa zbyt długo niesie ze sobą ryzyko zauroczenia się w "obrazie" danej osoby, a jak sama napisałaś w Internecie można pisać wszystko.
Najlepiej spotkać się po krótkim czasie znajomości, ponieważ w realu poznajesz prawdziwe "ja" danej osoby.
W realu widzisz, jak dana osoba się zachowuje, jak wygląda, jak gestykuluje.

12 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2016-08-16 13:28:59)

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?
kwiatuszek1212 napisał/a:

Dlaczego uważasz, że „Kolesia i tak trzeba nazwać wytrzymałym” ? smile Bo co, nie pokazałam mu zdjęć- a faceci to wzrokowcy? Widzisz, zgodził się na samym początku znajomości, ale już chyba nie może wytrzymać, bo zdarza się, że teraz podsuwa ten temat. smile

Hahahaha,  ty sobie nie zdajesz sprawy z tego jacy ludzie przebywają obecnie na GG i po co. Ja posiadam ten komunikator od baaardzo dawna chociaż dość długi czas go nie używałem w pewnym okresie czasu. Kiedyś używało się go przeważnie do komunikacji pomiędzy znajomymi z osiedla, dzielnicy, miasta - wielu znajomych go używało. Później wbił się FB i "słoneczko" powoli zaczęło odchodzić do lamusa.
Obecnie ten komunikator używają przeważnie ci którzy chcą poznać w jakimś celu nieznaną osobę.
Jakbym miał tak rzucić liczbami to pewnie 80-90% facetów używających GG jest nastawionych na poznanie kobiety do szybkiego numerku i nic więcej big_smile Zresztą kobiety też nie są "lepsze", masa jest takich co sprzedaje fotki, filmiki albo po prostu umawia się za kasę czy też nawet bez ^^. Nie wspominam już, że można znaleźć chętne mężatki którym się bardzo nudzi wink albo pary szukające doopy do trójkąta lub nawet faceta big_smile

Tak więc jak mi mówisz, że masz kolesia który pisze z tobą cały miesiąc dzień w dzień  nie wiedząc jak wyglądasz to tak się delikatnie chichram, że trafił ci się jakiś facet z tej małej puli smile  który chciałby w najzwyklejszym trybie ciebie poznać. Bo przecież który napalony ^^ rozmawiałby z tobą dość długi czas a tu nawet nie wie jak wyglądasz i opierasz sie na propozycję spotkania.
Ja rozumiem, że propozycja spotkania to aktualnie dla ciebie za szybka piłka a nawet jeżeli to po pierwsze ja nie chciałbym się spotkać bez wiedzy o tym jak ktoś wygląda.

kwiatuszek1212 napisał/a:

Ja na czatach raczej nie szukam towarzysza na całe życie, ponieważ tam jakoś tym ludziom nie umiem do końca zaufać. Jak już przez Internet kogoś poznać to wolę bardziej sprawdzone portale, gdzie są zdjęcia i lepszy opis osoby. Tylko jakoś nie mam jeszcze odwagi na założenie tam profilu… Dlatego najpierw zdecydowałam się z kimś jedynie pogadać- kogo tak naprawdę nie znam...

Napisałaś, że wolisz portal bo są lepsze zdjęcia? i lepsze opisy osoby? ale nie masz odwagi założyć sobie takowym konta. 
A myślisz, że ludzie tam tak  rzetelnie podchodzą do opisywania i przedstawiania swojej osoby. Zazwyczaj każdy zrobi wiele aby przedstawić siebie jak w najlepszym świetle tz. da fotki na których wyszedł najlepiej oraz w tym swoim opisie też będzie "śpiewał poezją" wink big_smile
Użyj forumowej "szukajKI" i sobie poczytaj o portalach. Przekonasz się, że tam wcale nie jest łatwo trafić na kogoś sensownego.

kwiatuszek1212 napisał/a:

Ja wiedziałam od samego początku, że to jest przypadek, a on mi zaczął pisać, że może jednak przeznaczenie- choć nie jestem w jego typie (bo wygląd w skrócie opisałam)- on w sumie w moim też nie jest.

Taki opis wyglądu to jest bardzo mało i o niczym nie świadczy. Tym sposobem mogła byś tylko mi powiedzieć ile masz wzrostu, jaki kolor oczów, jaki włosów oraz to ile ważysz, wszystko inne to jedynie wymysł wyobraźni osoby której "sprzedajesz" pozostałe wiadomości - czyli wg. mnie zdecydowanie niewystarczająco aby wiedzieć czy mi sie spodobasz czy nie.


kwiatuszek1212 napisał/a:

Ja jakoś nie widzę sensu wysyłania sobie zdjęć, bo coś czuję, że ta znajomość i tak niedługo się skończy… kontakt się powoli urywa (też nie jestem w jego typie…), a w dodatku ta odległość- on mieszka ode mnie prawie 200 km.

Rozmawiasz z kolesiem miesiąc czasu i to są fajne rozmowy w twoim przekonaniu a więc masz w pewnym stopniu przygotowany grunt pod dalszy etap znajomości - aby "zobaczyć siebie" w necie. Jeżeli mocno zapierasz się nogami to nic dziwnego, że kolo traci wiarę wink.
Jedynie co do dzielącej odległości to się z tobą zgodzę, ja raczej nie podejmował bym tematu gdyby ta osoba nie mieszkała przynajmniej w moim województwie. Chociaż to jest nagminne, że ludzie jeżdżą do siebie i przez całą Polskę.

13 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2016-08-16 14:50:46)

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

A ja Ciebie nie rozumiem Autorko. Trafil  Ci sie chlopak, z ktorym dobrze Ci sie rozmawia ktory chce Cie poznac osobiscie a Ty z jednej strony chcesz utrzymac znajomosc a z drugiej robisz wszystko by nie szla ona do przodu. Wybacz ale takie nieustanne pisanie przez internet to dla mnie porazka bo tak jak sama zauwazylas tu mozna sie kreowac na kogo sie chce i koloryzowac. Totalny brak realnego kontaktu z taka osoba predzej czy pozniej wygasza taka znajomosc i to niezaleznie od tego czy obecny jest podtekst zwiazkowy czy chodzi o zwykle kolezenstwo. Realne znajomosci gdzie mozna chociaz  od czasu do czasu isc na piwo czy kawe,  pogadac w 4 oczy wygrywaja z czyms takim. Takze jesli traktujesz ta znajomosc jako czyste cwiczenie pogaduszek w celu nabrania pewnosci siebie i mile spedzenie czasu to ok Twoj wybor ale licz sie z tym ze ten chlopak  nie musi isc na taki uklad i ma prawo wychlodzic ta znajomosc  lub ja totalnie zerwac.
Cos mi sie tez wydaje ze tu wcale nie chodzi o Twoja niewiare w znajomosci z internetu tylko niska samoocene. Boisz sie ze jak Cie zobaczy w realu/ na foto to rozczaruje sie i zerwie kontakt? Bo tym mi to pachnie. Inaczej jesli naprawde go lubisz i czujesz sie dobrze w jego wirtualnym towarzystwie to nie mialabys oporow by sie umowic z nim za dnia w miejscu publicznym na jakas kawe.Bez przesady nie znaczyloby to ze jestescie juz para ani ze zaraz zaciagnie Cie do ciemnego lasu.
P.S. a juz Twoja logika ze na komunikatorze nie wiadomo kto siedzi a na portalach stricte randkowych sa juz ludzie "sprawdzeni " zprofilami i zdjeciami,  ktorym predzej nalezy zaufac jest powalajaca. Zdziwilabys sie jakie tam typy siedza, niejednokrotnie nawet zonaci kolesie ktorzy maja konto "niby dla zgrywu" a tak naprawde szukaja panienek chetnych na przygode. Moja kumpela jest obecnie w fazie intenstywnej eksploracji takich portali w poszukiwaniu partnera na zycie i jak mi opowiada jakie "kwiatki " ma okazje poznawac to ja w duchu Bogu dziekuje ze mam swojego chlopa od lat smile

14

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?
feniks35 napisał/a:

A ja Ciebie nie rozumiem Autorko. Trafil  Ci sie chlopak, z ktorym dobrze Ci sie rozmawia ktory chce Cie poznac osobiscie a Ty z jednej strony chcesz utrzymac znajomosc a z drugiej robisz wszystko by nie szla ona do przodu. Wybacz ale takie nieustanne pisanie przez internet to dla mnie porazka bo tak jak sama zauwazylas tu mozna sie kreowac na kogo sie chce i koloryzowac. Totalny brak realnego kontaktu z taka osoba predzej czy pozniej wygasza taka znajomosc i to niezaleznie od tego czy obecny jest podtekst zwiazkowy czy chodzi o zwykle kolezenstwo. Realne znajomosci gdzie mozna chociaz  od czasu do czasu isc na piwo czy kawe,  pogadac w 4 oczy wygrywaja z czyms takim. Takze jesli traktujesz ta znajomosc jako czyste cwiczenie pogaduszek w celu nabrania pewnosci siebie i mile spedzenie czasu to ok Twoj wybor ale licz sie z tym ze ten chlopak  nie musi isc na taki uklad i ma prawo wychlodzic ta znajomosc  lub ja totalnie zerwac.
Cos mi sie tez wydaje ze tu wcale nie chodzi o Twoja niewiare w znajomosci z internetu tylko niska samoocene. Boisz sie ze jak Cie zobaczy w realu/ na foto to rozczaruje sie i zerwie kontakt? Bo tym mi to pachnie. Inaczej jesli naprawde go lubisz i czujesz sie dobrze w jego wirtualnym towarzystwie to nie mialabys oporow by sie umowic z nim za dnia w miejscu publicznym na jakas kawe.Bez przesady nie znaczyloby to ze jestescie juz para ani ze zaraz zaciagnie Cie do ciemnego lasu.
P.S. a juz Twoja logika ze na komunikatorze nie wiadomo kto siedzi a na portalach stricte randkowych sa juz ludzie "sprawdzeni " zprofilami i zdjeciami,  ktorym predzej nalezy zaufac jest powalajaca. Zdziwilabys sie jakie tam typy siedza, niejednokrotnie nawet zonaci kolesie ktorzy maja konto "niby dla zgrywu" a tak naprawde szukaja panienek chetnych na przygode. Moja kumpela jest obecnie w fazie intenstywnej eksploracji takich portali w poszukiwaniu partnera na zycie i jak mi opowiada jakie "kwiatki " ma okazje poznawac to ja w duchu Bogu dziekuje ze mam swojego chlopa od lat smile

Rozgryzłaś mnie, tego też się obawiam- i może ten strach rozczarowania powoduje, że nie chce dalej w to brnąć do takiego stopnia, aby się z nim spotykać czy wysłać zdjęcie (nie jestem fotogeniczna, więc też nie mam dużo zdjęć, którymi mogłabym się pochwalić). Macie racje, że bez spotkania nie ma znajomości, bo taka znajomość prędzej czy później wygaśnie, dlatego chyba będę musiała to przerwać, pomimo iż z nikim z płci przeciwnej tak mi się fajnie nie rozmawiało.
Jest jeszcze jeden mankament: on lubi niskie dziewczyny, ponieważ sam jest niski- ja raczej do tego typu dziewczyn się nie zaliczam, gdyż jestem wysoką osobą- poza tym sama bym chyba się jakoś głupio czuła… Dlatego to też mnie blokowało- aby potraktować tą znajomość na poważnie.
Co do portali randkowych- to faktycznie nie mam z tym doświadczenia, tylko jak słyszałam jak moja kuzynka i jej koleżanka poznały tam swoich mężów i mają już dzieci- to sądziłam, że może jednak są tam takie osoby, których da się poznać...

15

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Można powiedzieć, że boisz się odrzucenia, to jest chyba odpowiednie słowo?
Jeżeli koleś dąży do spotkania to wiadomo, że samą rozmową się nie zadowoli i w końcu tak czy siak zerwie kontakt gdy nie będziesz chciała "popchnąć" tej znajomości dalej.
Na twoim miejscu zapytał bym się (i prosił o szczerą odpowiedź): Czy ma dziewczynę chyba, że już mówił i potwierdzał. Następnie uprzedził, że nie wyglądasz jak Pamela Anderson itp. i następnie wysłał to swoje jakieś zdjęcie dodając, aby przesłał swoje. Jak prześle to będzie znaczyć, że:

1.Możesz mu się podobać i chce kontynuować znajomość.
2.Możesz mu się NIE spodobać ale też będzie chciał dalej z tobą pisać smile

Może być też tak, że mu się nie spodobasz i nawet swojej fotki nie będzie chciał przesłać i jeszcze będzie się głupio wykręcał, że się wstydzi wysłać bo jest beee big_smile
Możliwosci jest kilka a trafienie w gust może wydawać się dość trudne ale wydaje mi się, że niczym nie ryzykujesz. Nie ma szansy aby cię wykorzystał obecnie tak więc pozostaje "odkryć karty" i nie czaić się A nuż się powiedzie  smile

Ja do dziewczyny bez żadnej fotki bym nie napisał pierwszy,  takie co mi czasami piszą  pierwsze (a zdarzają się takie smile )  i tez nie mają swojego foto to na ogół nie odpisuje chociaż okazuje się po czasie, że niektóre są nawet ładniutkie ^^

16 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2016-08-16 17:28:32)

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?
kwiatuszek1212 napisał/a:
feniks35 napisał/a:

A ja Ciebie nie rozumiem Autorko. Trafil  Ci sie chlopak, z ktorym dobrze Ci sie rozmawia ktory chce Cie poznac osobiscie a Ty z jednej strony chcesz utrzymac znajomosc a z drugiej robisz wszystko by nie szla ona do przodu. Wybacz ale takie nieustanne pisanie przez internet to dla mnie porazka bo tak jak sama zauwazylas tu mozna sie kreowac na kogo sie chce i koloryzowac. Totalny brak realnego kontaktu z taka osoba predzej czy pozniej wygasza taka znajomosc i to niezaleznie od tego czy obecny jest podtekst zwiazkowy czy chodzi o zwykle kolezenstwo. Realne znajomosci gdzie mozna chociaz  od czasu do czasu isc na piwo czy kawe,  pogadac w 4 oczy wygrywaja z czyms takim. Takze jesli traktujesz ta znajomosc jako czyste cwiczenie pogaduszek w celu nabrania pewnosci siebie i mile spedzenie czasu to ok Twoj wybor ale licz sie z tym ze ten chlopak  nie musi isc na taki uklad i ma prawo wychlodzic ta znajomosc  lub ja totalnie zerwac.
Cos mi sie tez wydaje ze tu wcale nie chodzi o Twoja niewiare w znajomosci z internetu tylko niska samoocene. Boisz sie ze jak Cie zobaczy w realu/ na foto to rozczaruje sie i zerwie kontakt? Bo tym mi to pachnie. Inaczej jesli naprawde go lubisz i czujesz sie dobrze w jego wirtualnym towarzystwie to nie mialabys oporow by sie umowic z nim za dnia w miejscu publicznym na jakas kawe.Bez przesady nie znaczyloby to ze jestescie juz para ani ze zaraz zaciagnie Cie do ciemnego lasu.
P.S. a juz Twoja logika ze na komunikatorze nie wiadomo kto siedzi a na portalach stricte randkowych sa juz ludzie "sprawdzeni " zprofilami i zdjeciami,  ktorym predzej nalezy zaufac jest powalajaca. Zdziwilabys sie jakie tam typy siedza, niejednokrotnie nawet zonaci kolesie ktorzy maja konto "niby dla zgrywu" a tak naprawde szukaja panienek chetnych na przygode. Moja kumpela jest obecnie w fazie intenstywnej eksploracji takich portali w poszukiwaniu partnera na zycie i jak mi opowiada jakie "kwiatki " ma okazje poznawac to ja w duchu Bogu dziekuje ze mam swojego chlopa od lat smile

Rozgryzłaś mnie, tego też się obawiam- i może ten strach rozczarowania powoduje, że nie chce dalej w to brnąć do takiego stopnia, aby się z nim spotykać czy wysłać zdjęcie (nie jestem fotogeniczna, więc też nie mam dużo zdjęć, którymi mogłabym się pochwalić). Macie racje, że bez spotkania nie ma znajomości, bo taka znajomość prędzej czy później wygaśnie, dlatego chyba będę musiała to przerwać, pomimo iż z nikim z płci przeciwnej tak mi się fajnie nie rozmawiało.
Jest jeszcze jeden mankament: on lubi niskie dziewczyny, ponieważ sam jest niski- ja raczej do tego typu dziewczyn się nie zaliczam, gdyż jestem wysoką osobą- poza tym sama bym chyba się jakoś głupio czuła… Dlatego to też mnie blokowało- aby potraktować tą znajomość na poważnie.
Co do portali randkowych- to faktycznie nie mam z tym doświadczenia, tylko jak słyszałam jak moja kuzynka i jej koleżanka poznały tam swoich mężów i mają już dzieci- to sądziłam, że może jednak są tam takie osoby, których da się poznać...

Autorko wszystko zależy od tego czego tak naprawdę chcesz i co czujesz. Jesli sympatię i chęć utrzymania/zacieśnienia znajomosci to warto jednak byłoby ta fotkę wysłać ewentualnie od razu spotkać się w realu. Jasne ze moze sie okazac iż nie przypadniesz mu do gustu ale bedzie np nadal zainteresowany pisaniem z Toba po koleżeńsku i jakoś tam sie to bedzie kulało do czasu przynajmniej. Moze być tez tak ze utnie znajomosc ale ona czy tak czy siak "padnie" jesli nie poczynisz progresu (sama zauważyłaś ze już powoli sie rozluźnia). Tak wiec co masz do stracenia? A zyskać możesz smile
Jesli jednak wogole nie czujesz ze mogłoby być cokolwiek z tego bo jest za niski, raczej nie w Twoim typie chociazby pod katem charakteru i nawet jako na koledze niespecjalnie Ci na nim zależy (ot taki czasoumilacz na nudę) to faktycznie utnij to i nie mecz siebie i chłopaka.
Co do portali randkowych to nie chciałam ich tez totalnie demonizować jako samo zło. Oczywiscie tam pewnie tez można znaleźć wartościowych ludzi ale podejrzewam ze trzeba najpierw przebrnąć przez gąszcz wielu zab nim sie trafi na swego "księcia" big_smile Niemniej jednak ja osobiście widzę większy sens w daniu sobie  szansy na cokolwiek z człowiekiem którego już chociaż troche poznałaś i polubiłaś niż uderzaniu w przypadkowe znajomosci z totalnie obcymi ludźmi (którzy finalnie  tez mogą przecież nie spodobać sie wizualnie Tobie ani Ty im).

17

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Kwiatuszek, sprawdź forumowego mejla smile.

18

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Ta, już miałem taką jedną, co przez komunikator mnie mało nie udusiła, ciągle pisała, buziaczki, całuski, czułości, komplementy.
Ale spotkać to już nie bardzo, bo się wstydzi, blabla.
A ja nie mam w zwyczaju marnować czasu na pierdoły i zachcianki jakiejś dziewuszki, bo jej się nudzi i jest samotna, więc bawi się w internetowe ajlawju i wysyła sprzeczne sygnały, żeby tylko kogoś zatrzymać przy sobie, podczas gdy obiekt jej westchnień ma ją głęboko w zadzie.

19

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?
pug napisał/a:

Kwiatuszek, sprawdź forumowego mejla smile.

Już Ci odpowiedziałam smile

20

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?
RavenKnight napisał/a:

Ta, już miałem taką jedną, co przez komunikator mnie mało nie udusiła, ciągle pisała, buziaczki, całuski, czułości, komplementy.
Ale spotkać to już nie bardzo, bo się wstydzi, blabla.
A ja nie mam w zwyczaju marnować czasu na pierdoły i zachcianki jakiejś dziewuszki, bo jej się nudzi i jest samotna, więc bawi się w internetowe ajlawju i wysyła sprzeczne sygnały, żeby tylko kogoś zatrzymać przy sobie, podczas gdy obiekt jej westchnień ma ją głęboko w zadzie.

To nie wiem na kogo Ty trafiłeś… Nie wszystkie panny takie są. Faktycznie niektórzy zrobią wszystko, aby kogoś zatrzymać, nawet po przez „słodzenie” drugiej osobie- ale nie na każdego to działa… Trzeba być naiwnym, aby w to wszystko uwierzyć, zwłaszcza jak rozmawia się z kimś na czacie.
Tak się zastanawiam, bo jeśli nie odpowiadał Ci taki sposób rozmowy, to po co w ogóle z nią dalej pisałeś? Trzeba było z nią skończyć rozmowę, a nie dawać jej powód do takich miłosnych westchnień. 

P.S. A jeszcze jedno, nie oceniaj wszystkich tak samo…- nie znasz mnie i nie wiesz jaka ja jestem.

21 Ostatnio edytowany przez RavenKnight (2016-08-19 13:33:01)

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Jesteś podobna, bo  wiesz że się w Tobie zauroczył, Ty go nie chcesz, a mimo to chcesz go mieć przy sobie bo się fajnie pisze.

egoizm w czystej postaci.

22

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?
RavenKnight napisał/a:

Jesteś podobna, bo  wiesz że się w Tobie zauroczył, Ty go nie chcesz, a mimo to chcesz go mieć przy sobie bo się fajnie pisze.

egoizm w czystej postaci.

To tak nie wygląda jak Tobie się wydaje, każdy może napisać, „zauroczyłem się w Tobie”- po to aby zostawić tę osobę przy sobie. Może prawdą jest to, że sam potrzebuje z kimś pogadać i nie chce aby ta osoba mu „znikła”- zwłaszcza jak fajnie się z nią rozmawia . Na czatach czy komunikatorach można pisać WSZYSTKO, ale faktycznie jak jest to dopiero człowiek przekonuje się w realu. Pisząc z kimś przez dłuższy czas można nabrać do tej osoby zaufania i nawet zmienić nastawienie do tego wszystkiego…

23 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2016-08-19 14:38:31)

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?
kwiatuszek1212 napisał/a:
RavenKnight napisał/a:

Jesteś podobna, bo  wiesz że się w Tobie zauroczył, Ty go nie chcesz, a mimo to chcesz go mieć przy sobie bo się fajnie pisze.

egoizm w czystej postaci.

To tak nie wygląda jak Tobie się wydaje, każdy może napisać, „zauroczyłem się w Tobie”- po to aby zostawić tę osobę przy sobie. Może prawdą jest to, że sam potrzebuje z kimś pogadać i nie chce aby ta osoba mu „znikła”- zwłaszcza jak fajnie się z nią rozmawia . Na czatach czy komunikatorach można pisać WSZYSTKO, ale faktycznie jak jest to dopiero człowiek przekonuje się w realu. Pisząc z kimś przez dłuższy czas można nabrać do tej osoby zaufania i nawet zmienić nastawienie do tego wszystkiego…

Tylko widzisz Kwiatuszku  istnieje roznica pomiedzy sposobem "zatrzymywania drugiej osoby" prezentowanym przez Ciebie i tego chlopaka. On jesli sie  faktycznie zauroczyl to chce Cie zatrzymac i chyba dobrze, calkiem normalna jest w tej sytuacji taka potrzeba. Najwazniejsze ze idzie za nia cos wiecej, proponuje Ci spotkanie, poznanie sie w realu po to bys mogla zweryfikowac czy to co pisal o sobie jest prawda.Takie cos jest fair i dojrzale. Ty natomiast tez chcesz go  zatrzymac (przeszkadza Ci obecne rozluznienie kontaktu) ale wlasciwie po co? Zeby na nim potrenowac pisanie z innymi facetami w przyszlosci? To ze na wstepie zaznaczylas jaka forma znajomosci Cie interesuje nie oznacza ze on wraz  jej rozwojem nie mial prawa czegos poczuc. No niestety uczucia sa niezalezne od ustalen. No i teraz on chcialby czegos wiecej a Ty nie ale jednoczesnie masz zal ze sie oddala. No i kolejna sprawa.. piszesz o strachu przed realnym spotkaniem ale sama zauwazasz ze tylko ono daje prawdziwy obraz czlowieka bo w  internecie mozna sie kreowac dowoli. Pora wiec chyba podjac decyzje. Albo podejmujesz ryzyko i dajesz mu sie lepiej poznac albo nie zawracasz chlopakowi zwyczajnie glowy i nie zatrzymujesz widzac ze on sie wycofuje. No ma prawo bo chce czegos konkretnego i brawo On ze nie idzie na latwizne "pitolenia" tylko przez neta o uczuciach zamiast ruszyc doope i zaprosic gdzies  dziewczyne.
Edit. Poza tym znowu mam wrazenie ze za Twoimi oporami stoja glownie kompleksy. Boisz sie ze mu sie nie spodobasz i wolisz przeciagac czas do spotkania tak by go w miedzyczasie jescze bardziej do siebie przywiazac emocjonalnie i utrudnic tym ewentualne odrzucenie Ciebie gdy sie juz zobaczycie i okaze sie ze nie jestes w jego typie. Takie cos moze zadzialac ale raczej nie w tym wypadku. Chlopak jest konkretny i stosuje jasne zasady wiec przeciagajac sprawe raczej go szybciej stracisz. Przemysl to.

24

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Pisząc ten post chciałabym się wyżalić... Parę miesięcy temu pisałam tutaj wątek o chłopaku, którego poznałam na czacie..., że myślałam, że on się we mnie zauroczył itp. Kontakt z nim utrzymywałam do wczoraj, pisaliśmy ze sobą codziennie, często były flirty, żarty, krótko mówiąc dogadywaliśmy się bez słów. Nawet przeszliśmy na rozmowy telefoniczne, które trwały mniej więcej godzinę, dobrze nam się rozmawiało, często się śmialiśmy. Nawet ustaliliśmy, że po świętach się spotkamy (on miał do mnie przyjechać), już nawet datę wyznaczyliśmy, teraz mieliśmy uzgodnić szczegóły. Jednak do spotkania nie dojdzie..., ponieważ wczoraj z nim zakończyłam znajomość. Powodem tego było moje zauroczenie w nim (wiem głupi powód na rozstanie, ale zaczęłam z każdym dniem cierpieć, że nie mogę się do niego zbliżyć, przytulić, czy nawet pójść do kina, na spacer), za bardzo się zaangażowałam w tę znajomość, jemu z kolei udało się zdystansować i traktować mnie jak przyjaciółkę, a ja nie potrafiłam go traktować jak normalnego kolegę, choć próbowałam.
Jestem zbyt emocjonalna i to może dlatego. Dużo osób mi mówiło, że to nie ma sensu, że związek na odległość to nie związek, nawet tutaj niektórzy mi pisali, ale tak dobrze mi się z nim rozmawiało, że nie chciałam tego kończyć. Nie wiem czy dobrze zrobiłam rozstając się z nim. Teraz niestety cierpię, już mi go brakuje, tych naszych rozmów i żartów...

25

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Dodam jeszcze to, że raz się rozstaliśmy to na drugi dzień on się do mnie odezwał, bo nie wytrzymał, brakowało mu mnie i dlatego do mnie napisał. Teraz mnie korci, żeby do niego napisać, jednak wiem, że nie powinnam zwłaszcza, że sama z nim zerwałam. Co ja mam robić? Jak mam sobie poradzić, żebym łatwiej to przechodziła? Może spróbować jeszcze raz z nim nawiązać znajomość? Proszę, aby ktoś mi mądrze doradził. Zaznaczę, że jeszcze nigdy nie poznałam chłopaka, nawet przez Internet i nie mam z tym żadnych doświadczeń...

26

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Hmmmmm kilka lat temu poznałam pewnego jegomoscia.  Dzieliło nas ok 300km. Przez pół roku znajomość tylko przez internet,  telefon i w sumie nigdy  bym nie przypuszczala,  ze się spotkamy. 
Dzisiaj akurat jest 3 roxznica naszego ślubu i właśnie usypiam nasze około 2 letnie trohaki smile
Wszystko brzmi niewiarygodnie ale taka jest moja rzeczywistość.

Co Ci doradzić?
Może w Twoim przypadku czas zacząć żyć światem realnym skoro między wami nic już nie będzie?

27

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Rece z hukiem opadaja Autorko. Sama najpierw trzymalas tego chlopaka na dystans mimo ze chcial sie z Toba bardzo spotkac. Teraz piszesz ze zerwalas z nim znajomosc (mimo ze mieliscie wyznaczony juz termin spotkania!) bo sie za mocno zaaangazowalas i Ci przykro ze sie nie widywaliscie.  A przepraszam z czyjej winy tak wyszlo? Dziwi Cie ze on sie wkoncu troche zdystansowal i owszem chce Cie dalej poznac ale juz na luzie ? Mnie wcale to nie dziwi bo internetowo- telefoniczne pogadanki ciagnace sie miesiacami do takiego rozluznienia zwykle prowadza i bylas o tym tu uprzedzana jeszcze w sierpniu. Teraz na dodatek zachowalas sie jak histeryczka i szantazystka emocjonalna liczac ze jak zerwiesz  z nim znajomosc to on nagle zacznie wariowac i nie wiem wyznawac Ci milosc? Mialas szanse poznac go osobiscie za kilka dni i przekonac sie jaki jest, jak Cie odbiera i czy ta znajomosc ma szanse na rozwoj ale spieprzylas to na wlasne zyczenie.
Wybacz ale jestes chyba nie tylko niedoswiadczona ale i niedojrzalas jeszcze  do relacji z chlopakiem. Na Twoim miejscu dalabym mu spokoj i wyciszyla emocje. Jak sie odezwie jeszcze do Ciebie to znaczy ze masz farta a jemu naprawde zalezy na znajomosci  a jesli nie odezwie sie wiecej to coz bedziesz miala nauke na przyszlosc.

28

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

To nie jest tak jak piszesz feniks35, ja z nim już kilka razy szczerze rozmawiałam odnośnie naszej relacji, że dla nas najlepiej będzie jak będzie nas łączyła max. relacja przyjacielska. I on na to bez problemu się zgodził. Sam mi mówił, że ciężko jest utrzymać związek na odległość, dlatego on podchodził do tej całej znajomości z dystansem, żeby w razie czego się nie zranić gdyby okazało się, że jednak z tego coś by było. A spotkanie było głównie po to, żeby w końcu się zobaczyć, miło spędzić czas, porozmawiać po koleżeńsku itp., a nie od razu z myślą, że my już po jednym spotkaniu zostaniemy parą. Od samego początku on nie miał żadnych nadziei, że z tego coś poważniejszego mogło by być i ja tak samo, były żarty, flirty ale bardziej z rezerwą do tego podchodziliśmy. I to nie jest tak, że ja teraz zachowuję się jak szantażystka czy histeryczka po prostu kończąc z nim znajomość nie chciałam go ranić, dawać nadziei przez ciągnięcie tej znajomości, bo ja zaczęłam go traktować bardziej jak chłopaka niż jak przyjaciela. I nie liczę na to, że on się do mnie odezwie.

29

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Dla mnie piszesz bez sensu i sama sobie zaprzeczasz. Chcialas z nim maxymalnie przyjacielskiej relacji a teraz masz problem bo sie zaangazowalas. On sie wkoncu  zdystansowal i mieliscie sie spotkac na miekko ale zerwalas znajmosc przed spotkaniem bo nie chcialas Jemu ??? dawac nadziei chociaz to Tobie  zaczelo zalezec a nie jemu.Gdzie tu logika?

30

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Tak, to ja się bardziej zaangażowałam w tę znajomość i to było powód, żeby dalej tego nie ciągnąć. Bo związek na odległość to nie jest związek, dlatego nie chciałam, żeby on coś do mnie więcej poczuł. Urwałam to wszystko, bo nie chciałam go zranić. Ja nie akceptuje związków na odległość. Faktycznie dobrze mi się z nim rozmawiało i w ogóle lubiłam jego towarzystwo, ale ta znajomość nie ma przyszłości. Jedynie mogła być relacja przyjacielska, tylko jak ją utrzymać jeśli jedna strona poczuła coś więcej niż druga?

31

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Dziewczyno, weź nie zawracaj temu Facetowi głowy.
Daj sobie spokój ze znajomością z Nim.
Tylko Go unieszczęśliwisz.

32

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Macie rację...

33

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Taim kombinowaniem ludzie doprowadzają do tego, że zakiwają się na śmierć i Ty to właśnie zrobiłaś.

34

Odp: Znajomość z Internetu co dalej?

Jeśli naprawdę coś do Ciebie czuje to Cię zrozumie tongue

Posty [ 34 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Znajomość z Internetu co dalej?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024