Za kazdy razem jak poznam faceta troche sie zblizymy badz spotykamy chocby na niezobowiazujacy sex Oni za kazdym razem probuja po czase wpedzic mnie w kompleksy, potrafia mowic mi ,ze brzydko wygladam itp niezbyt mile slowa ,na poczatku nie zdawalam sobie sprawy ze robia to celowo,manipuluja mna ,zbyt naiwna glupia bylam Oni wcale tez nie sa idealni ,piekni jakbym chciala tez moglabym im mowic o ich "niedoskonalosci"ale nigdy tego nie robilam.
Co robie nie tak ? ze za kazdym razem przyciagam facetow ktorzy pozniej probuja wpedzic mnie w duze kompleksy dokuczaja ?
Tak to zabiegaja,sa bardzo zazdrosni zaraze zlosliwi jak gdzies wychodzilam z kims sie spotykalam,a dokuczaja i czasami mowia ze brzydko wygladam itp
1 2015-01-17 06:02:41 Ostatnio edytowany przez Cest La Vie1 (2015-01-17 06:04:33)
co robisz nie tak? bierzesz ich słowa do serca...
Obstawiam, że problem leży w Tobie a nie w nich.
Ale napisałaś zdecydowanie za mało.
Podaj przykład konkretnego ciągu zdarzeń.
Niewiele napisałaś o swoich znajomościach, bo chyba nie były to związki, a jeśli już...to raczej nie oparte na uczuciu.
Decydując się na niezobowiązujący seks, ponosisz takie właśnie ryzyko. Być może też nieświadomie wybierasz mężczyzn o niskim poziomie kultury osobistej, bo jakim trzeba być prostakiem, żeby coś takiego powiedzieć kobiecie z którą zdecydowało się na seks. Może trafiasz na zakompleksionych typów, którzy poniżając Ciebie, starają sami się dowartościować, ewentualnie masz do czynienia z zadufanymi w sobie samcami dla których poniewieranie kobietą jest normą.
Warto poznać człowieka, poczekać z seksem do momentu, gdy naprawdę połączą Was jakieś silniejsze więzi.
Kieruj się uczuciem a nie musem bycia z kims, co w rezultacie oznacza bycie z byle kim lub bez uczucia.
6 2015-01-17 23:41:58 Ostatnio edytowany przez Cest La Vie1 (2015-01-17 23:54:25)
Pare lat temu poznalam faceta nie chcialam z nim nic wiecej,czesto go zbywalam,nie odbieralam telefonow od niego nie bralam go na powaznie ,bo nie nadaje sie raczej na partnera,na sex ok ,ale nic wiecej i spotykamy sie troche poznniej klocimy ,cisza ,pozniej znow on wydzwania,wrecz wymusza namawia mnie wawiam mi ze tak bardzo tesknil,ze plakal prze zemie ...spotykamy sie znow ,jak nie chce robic tak jak on chce,kiedys bedac u niego w domu zdzwonil do mnie kolega chwile porozmawialam ,a ten moj kochas juz podczas gdy rozmawialam z kolega przez telefon ,sporzal sie wrecz przeszywajaco i rzucil we mie dlugopisem(podczas mojej rozowy z kolega przez telefon) jak skoczylam rozmowe przez telefon, pytal kto to byl ,mowie ze kolega a on "tak jasne kolega Ty masz samych kolegow " i mowi do mnie "wisz co ? dzifka jestes " ze mnie nienawidzi i ze mam sie wynosic,poszlam sobie i cisza i nie odzywalisy sie jakis pol roku,pozniej znow zaczal wydzwaniac ,zapytalam dlaczgo tak mnie wyzywal ,brzydko ,a on ze " ze wie,bo glupi bylem"
Pozniej spotkalismy sie i pozniej zaczal mi mowic po sexie ,ze nie jestem ladna ze niby brzydka Czasami mi mowil ze tak ladnie wygladasz ,a czasami ze brzydko,mowil ze mam tyle kompleksow i zasmial sie.Takimi tekstami tym bardziej zrazal mnie do siebie
Nie odzywalam sie do niego zow nie odbieralam telefonow,uspokoil sie,raz przypadkim widzial mnie na ulicy ,to sporzal sie i powidzial dzien dobry Ja udawalam z go nie widze i nie odpowidzialam,to sie wsciekl i wyzwal ,na szczscie na ulicy nie bylo ludzi.Po dwoch tygodniach od tej sytuacji dzwonil ,jednak nandal nie odbieralam dzwoil i dzwoil ,nnie odbieralam wykasowalam jego numer pozniej zaczal wysylac smsy , zapytalam kto to a on ze to on ,nnie odpisalam nic cisza po tygodniu jakos odpisalam zadzwonil odebralam,spotkalismy sie a sex ,a on po sexie mowi mi ,ze chce cos wiecej Ja na to ze nie szukam faceta,zaczal i mowic ze moj czas juz mija coraz starsza jestem moj zegar tyka i powinnam juz rodzine zakladac miec dzici,a i lazic po klubach
Raz zobaczyl mnie ze zajomym jak szlam do restauracji nawet nie wiedzialam ze mnie widzial Pozniej zadzwwonil do mnie i pytal co u mnie ? czy mam chlopaka ? ,mowi ze nie ,a on " ze dlaczego klamie go " ze mnie widzial tydzien temu z facetem,nawet dorze go opisal,bo zbytnio nie wiedzilam o kogo chodzilo .
Przepraszam nie moge edytowac postu wyzejj i dodam jeszcze jak ostatnio uprawilisy sex po sexie powiedzial ze mnie kocha .. oczywiscie ta sytuacja znajomosc trwa juz prawie 5 lat i teraz tez nie odzywamy sie do siebie juz pol roku .
facet zakochany w tobie (chce być w związku z tobą)
jestes zla kobieta... nie baw się jego uczuciami. powiedz mu, ze jest tyko "sexbuddy" a jak nie, to odejdź od niego i nigdy z nim nie rozmawiaj.
9 2015-01-18 02:13:35 Ostatnio edytowany przez Cest La Vie1 (2015-01-18 02:24:34)
facet zakochany w tobie (chce być w związku z tobą)
jestes zla kobieta... nie baw się jego uczuciami. powiedz mu, ze jest tyko "sexbuddy" a jak nie, to odejdź od niego i nigdy z nim nie rozmawiaj.
Czy oby przeczytales cala tresc ? On chcial spotykac sie kiedy mu pasowalo,potrafil wieczorem zadzwonic ze zaraz przydzie,czy moze przysc i nigdy nie uawial sie duzo wczesniej,kiedy mu pasowalo.Poza tym on mial juz zone i ma 2 dzieci ,ale zdradzal ja mial inne kobiety ,widzialam jego bylej zony profil na fb ,opowiadal troche o niej ,wspominal nawet ze bardzo podobne z charakteru jestesmy, bardzo dobra kobieta widac ze ma bardzo dobre serce ,pewnie wiele wycierpiala,wyplakala przez niego ! wszystko zniszczyl,rodzine, bo wolal wolnosc wychodzic do klubow,koledzy ,prostytutki hight- live,A ona spokojna kobieta . Ja zla,on aniol ,no prosz Cie .
On jest obcokrajowcem ,mieszkamy za granica i jak dlugi czas sie nie widzielismy to mowil ze jak kogos poznal z polski to od razu pytal czy mnie zna,powiedzialam mu zeby nie pytal ludzi o mnie,a on ze i tak bedzie pytal i nie zabronie mu ..Nie rozumim tego czlowieka mowi mi niemile rzeczy,pozniej niby przeprasza znow zabiega.. Pewnie chcial mni w sobie rozkochac,zebym sie w nim zakochala a zakochana to robi wsystko co ksiaze chce i zebym cierpiala,a on by robil co by chcial,bo jak kobieta zakochana to zgadza sie na wszystko
Jak możesz być w nim zakochana? Wmówiłaś to sobie że jest miedzy wami więź, której naprawdę nie ma w żadnym nawet stopniu. On ciebie po prostu wykorzystuje. Bycie z kimś tylko dlatego bo być może nikt mnie nie zechce nie jest w żadnym razie dobrą motywacją do bycia razem. Raczej spróbuj zmienić coś w sobie, zmienić wygląd tyle ile się da i nigdy nie wchodź w takie relacje.
"uprawilisy sex po sexie powiedzial ze mnie kocha .. "
PIEKNIE! Powierzchownosc + słowa i kazda wierzy ze bajka staje się rzeczywistoscia. Co tu jeszcze tlumaczyc? Jak ktoś tego sam nie rozumie. Co więcej, ludzie licząc na milosc oczekują tej milosci od innych, sami nie kochając.
Może napisze, bo ktoś czyta. W żaden sposób seks + słowa nie sa miloscia. Milosc to oddanie, troska, lojalność, prawdziwe wpieranie. Stosujac pewne kryteria, glownie egoistycznego zachowania parnera (która się najczęściej usprawiedliwia czyms) latwo milosc od nie milosci odsaczyc. Ale kto się odwazy na rozczarowanie ze jego wymarzony związek z miloscia nie ma nic wspólnego? Malo kto wiec ludzie wola oszukiwać sami siebie a potem przychodzi rozczarowanie.
Nie szanujesz siebie, nie szanujesz ludzi i takie tego efekty. Robisz sobie dobrze z kim popadnie, to czemu się potem dziwisz, że Cię tak traktują. Po przeczytaniu Twojego drugiego posta, pomyślałam, że onemu zależy na Tobie, a Ty sobie z nim pogrywasz, ale skoro, jak piszesz, zostawił rodzinę, zadawał się z prostytutkami, to jak można z kimś takim iść do łóżka?
Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.
Czyli chcial sie spotykac na sex dosyc regularnie i nie podobalam mu sie twierdzil ze brzydka jestem ?
On Cię nie szanuje, dlatego kopie Cie po tyłku. Jesteś jego seks znajomą , zwisa mu czy Ci będzie przykro czy nie.
Chce się spotykać na seks , bo chodzi mu TYLKO O SEKS. Mówi Ci,że jesteś brzydka etc., bo ma głęboko czy to Cię boli czy nie.
Czyli chcial sie spotykac na sex dosyc regularnie i nie podobalam mu sie twierdzil ze brzydka jestem ?
Dokladnie, traktowal Cie jak szpare. Nie zrozumialas jeszcze? Co wyglad ma tu do rzeczy? Szpara to szpara.
16 2015-01-19 23:43:09 Ostatnio edytowany przez Cest La Vie1 (2015-01-19 23:52:31)
Jak moza taki teatr robic ? i jeszcze chcial mnie w wielkie kompleksy wpedzic
Dokladnie, traktowal Cie jak szpare. Nie zrozumialas jeszcze? Co wyglad ma tu do rzeczy? Szpara to szpara.
Jak moza uprawiac sex tym bardziej regularnie z kims kto nam sie nie podoba ? i po co dopytywal innych o moja osobe ?
Ten facet jest debilem. Znajdz sobie lepszego faceta do seksu.
Przecie jakby mogła se znaleźć lepszego to by tego debila nie analizowała
20 2015-01-20 02:10:51 Ostatnio edytowany przez Cest La Vie1 (2015-01-20 02:11:49)
W tym temacie glownie chodzi mi o to jaka jest przyczyna ze faceci pozniej mi dokuczaja chodzi i o wyglad . Zatem Po co mnie podrywal ,zabiegal o wzgledy skoro mu sie nie podobam ?
W tym temacie glownie chodzi mi o to jaka jest przyczyna ze faceci pozniej mi dokuczaja chodzi i o wyglad . Zatem Po co mnie podrywal ,zabiegal o wzgledy skoro mu sie nie podobam ?
O rany... <niedowiarek>
A Ty nigdy nie zjadła śliwki-robaczywki jak w pośpiechu opędzlowywała dary boże z przydomowego sadu?
"Na bezrybiu i rak ryba" "Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu"..dalej naprowadzać?
Czyli jestem taka beznadziejna ze tylko takich przyciagam
Przyciągasz określony rodzaj facetów adekwatnie do tego, co i jak o sobie myślisz.
Skoro myślisz, że jesteś beznadziejna i brzydka, to prawo przyciągania ściągnie do Ciebie królewicza , który z przyjemnością Twoje myślenie potwierdzi.
zmień myślenie o sobie, zmienia się faceci w Twoim otoczeniu.
Tak to działa.
24 2015-01-20 03:40:08 Ostatnio edytowany przez Cest La Vie1 (2015-01-20 03:46:11)
Czesto jak facet zobaczy wyczuje ze kobieta ma kompleks na jakims punkcie i jak nie jest po mysli faceta to specjalnie uderza w czuly punkt kompleks kobiety.(manipulator,podly )
Ten moj kochas raz jak zaczal mi dokuczac ,powiedzialam mu ze moi znajomi go widzieli i powidzieli ze niezbyt fajny jest bo faktycznie tak bylo ,glupio mu sie w tym momencie zrobilo i zaczal mowic ZE rozne sa gusta,jednemu podoba sie to innym cos innego,widzialam ze glupio mu sie zrobilo I ci faceci nie sa tacy super z wygladu ,tez maja niedoskonalosci, tak obiektywnie spogladaac to ja mam wiecej zalet niz oni. Ale ja nigdy o ich nidosknonalosciach wygladzie nie mowie nie mowilam im ,ze brzydki,albo ma lysine duzy brzuch,dziwe chude nogi,badz malego penisa. Ale mi z checia dokuczaja ,przy tym nawet cieszac sie tym
25 2015-01-20 03:48:25 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2015-01-20 03:49:14)
Czesto jak facet zobaczy wyczuje ze kobieta ma kompleks na jakims punkcie i jak nie jest po mysli faceta to specjalnie uderza w czuly punkt kompleks kobiety.(manipulator,podly )
No, ale to wiesz odrazu z kim masz do czynienia.
Ja miałam jedną taką sytuację, gdzie facetowi nagle zaczęło coś "przeszkadzać" w moim wyglądzie, po tym jak któryś raz z kolei odmawiałam mu zbliżenia.
Po czym przestało jak tylko wyczuwał taką szanse
A co do kompleksów..Jasne, że to się wyczuwa w lot, kto ma je na jakim punkcie. Dlatego trzeba siebie akceptować ze wszystkim (o ile 'wady' nie są wynikiem niedbalstwa czy lenistwa jakiegoś).
I tez - jeśli facet się Tobą najpierw zauroczy, zanim pójdziecie do łóżka, to raczej rzadko się zdarza żeby mu się w trakcie coś nie spodobało, bo ma inną percepcję już, jest nakręcony
Gorzej jak najpierw idziesz do łóżka, a potem próbujesz 'zainteresować sobą' faceta. Wtedy jest tak jak opisałaś.
26 2015-01-20 04:06:32 Ostatnio edytowany przez Cest La Vie1 (2015-01-20 04:55:09)
Przecie jakby mogła se znaleźć lepszego to by tego debila nie analizowała
O to chodzi ze ja prawie kazdego faceta odrzucam, a on tak walczyl nawet sledzil jak wracalam do domu nie odpuszczal jak mowilam mu wprost ze nie chce kontaktu z nim nie chce go zapoznac Po czasie stwierdzil ze mam okropny charakter i ze nie ma juz sil do mnie ,ze nie podoba mu sie jak go traktuje "ze czuje sie on wiec piesek "wiec powiedzialam zeby odczepil sie i juz pare razy powiedzialam mu ze naprawde koniec znajomosci kontaktu ,zeby dal spokoj ,a on zasmial mi sie i powiedzial ze" nigdy koniec" Jak robilam jak chcial spotyklam sie bez problemu z nim ,bylam dla niego dostepna to byl milutki o co poprosilam to byl pomocny,a jak odawialam i nie chcialam kontaku ,zaczal byc agresywy,wredny niemily zlosliwy w stosunku do mnie.
Raz gdy byl zly na mnie wykrzyczal wrecz "ze mnie nienawidzi ze po co ja tu jestem,zebym wracala do polski !! "
Jak nie widzielismy sie ponad pol roku przyszedl do mnie do domu chcial sie przywitac ,ale ja bylam oschla to zlapal mnie na sile i wycalowal.I wypytywal z kim ja przez ten czas uprawialam sex zebym mu powiedziala prawde,na samym poczatku znajomosci ,gdy juz przespalismy sie z soba pare razy ,gdy pierwszym razem zerwalam kontakt nie odbiralam telefonu dodzwoil si do mnie z zastrzezonego odbralam a on do mnie "ze jak ci sie cos stanie to bedzie od mnnie " i rozlaczyl sie ,po paru minutach oddzwonil i przpraszal z zartowal tylko.
27 2015-01-20 11:13:22 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2015-01-20 11:19:02)
W świetle nowych faktów jesteś mocno zakompleksiona dziewczynka, która czerpie satysfakcje i dowartościowuje się tym, że facet za nią lata. Ale nie dopuszcza do normalnej bliskości i intymności, bo się tego potwornie boi, stąd ciągłe gierki i brak komunikacji wprost.
Zachowujesz się jak 15-latka. Każdy by się wk...ił.
28 2015-01-20 20:37:33 Ostatnio edytowany przez Cest La Vie1 (2015-01-20 20:38:10)
Tak mam kompleksy,kazdy je ma wcale mi to sie nie podobalo gdy nachodzil mnie wydzwanial caly czas,wrecz balam sie.Nie rozumiem tego skoro facet widzi ze kobieta ma kompeleksy to po co chce ja wpedzic w wieksze ?
Tak bardzo ci się nie podobało, że poszłaś kolejny krok dalej i nagrodziłaś to nachodzenie i natręctwo seksem, a teraz rozkminiasz każdą literkę i pierdnięcie "co poeta miał na myśli gdy".
Zapal światło i skończ bajdurzyć
30 2015-01-20 23:10:59 Ostatnio edytowany przez Cest La Vie1 (2015-01-20 23:11:28)
Tak bardzo ci się nie podobało, że poszłaś kolejny krok dalej i nagrodziłaś to nachodzenie i natręctwo seksem, a teraz rozkminiasz każdą literkę i pierdnięcie "co poeta miał na myśli gdy".
W tym przypadku chodzi tylko o sex Lubie sex z nim ,czasami moze z nudow samotnosci , czasami i co w tym zlego ze nie zawsze zgadzam sie na sex spotkanie kiedy on chce ,chyba mam prawo tym bardziej ze nic nas nie laczy jak tylko sex
Bardzo bym chciala poznac opinie na ten temat uzytkownika "pitagoras " czesto on pisze dosyc trafnie i meski punkt widzenia milo by bylo poznac.