Mam fajnego faceta, bardzo mnie do niego ciągnie, lubię spędzać z nim czas. Niemniej jest pewien problem. On unika seksu ze mną. Uprawiamy go, ale rzadziej niż inne pary. Początkowo myślałam, że to dlatego, że go nie pociągam, bo jestem szczupła, mam małą pupę i małe piersi. Ale wydaje mi się, że w nie w tym tkwi problem. On szybko dochodzi za każdym razem, gdy uprawiamy seks. Kochamy się przy świetle, on chętnie mnie rozbiera, pieści piersi i komplementuje pupę. Ostatnio widziałam, że naprawdę lubi na mnie patrzeć. Dość długo szukałam winy w sobie, w tym, że może gdy mnie rozbiera, przestaję być dla niego atrakcyjna. Ale właśnie ostatni seks sporo mi pokazał. Najpierw się rozpłakał i zapytał, czy naprawdę chcę z nim uprawiać seks, czy sobie z niego żartuję, przecież on jest słaby w te klocki. Zapewniłam go, że tak. Było bardzo namiętnie, tak się na siebie rzuciliśmy, że doszłam na etapie gry wstępnej, on też. Potem odczekaliśmy chwilę i była druga runda, tym razem jednak znowu bardzo szybko doszedł. Mnie to nie przeszkadza, ale on mnie objął całym sobą, przytulił się i zaczął płakać, przepraszając, że było tak krótko. Wytłumaczyłam mu, że było miło. To się uspokoił i jak odwoził mnie rano do pracy, to podziękował mi, że wciąż z nim jestem, chociaż jest taki słaby. No ale ostatnio zaczęłam znowu dążyć do seksu, ale on mnie zbył, widziałam, że się wystraszył. Wydaje mi się, że mu się podobam, bo często każe mi się gdzieś nago przechadzać, bo on sobie lubi popatrzeć, jak sam mówi. Wydaje mi się, że jego niechęć do zbliżeń nie wynika też z braku miłości. W końcu gdyby mnie nie kochał, to nie rozpaczałby tak, że było za krótko. Tylko nie wiem, jak go zachęcić do częstszego uprawiania seksu. Ostatnio mu powiedziałam, że było tak miło i chcę to powtórzyć, że mam na niego ochotę etc., ale on się wystraszył i mnie zbył.
2 2019-01-01 22:27:05 Ostatnio edytowany przez Jaco93 (2019-01-01 22:28:14)
Jesteś jego pierwszą? Albo może z powodu szybkiego dochodzenia i ogólnie z powodu słabego seksu jakaś laska sie z niego wyśmiała. Ogólnie pewność siebie leży, zaproponuj psychoterapeute albo seksuologa, uświadom go, że laski wolą pewnego siebie chłopa, który nie przejmuje się nawet jak skończy za wcześnie niż płaczącego faceta nad swoimi niepowodzeniami, ale jednocześnie wspieraj go w problemie.
Moja była na początku jak zaczynaliśmy sie bawić w te klocki miała do mnie pretensje, że za wcześnie i powodowało to u mnie stres w czasie seksu. Uznałem, że tak nie powinno być i ją uświadomiłem, że tak na prawde pogarsza tym sprawe. Dopracowałem technike, sam seks też troche spowszedniał i później już moja ex dochodziła wcześniej ode mnie i to po kilka razy. Pewność tego co robi facet w czasie seksu jest kluczowe jeśli chodzi o jakość i długość jego trwania.
Ile on ma lat? Niech zbada testosteron, jak jest niski to niech dopracuje diete, wprowadzi odpowiednie suplementy, które go podniosą + rezygnacja z weglowodanów prostych i alkoholu.
Jesteś jego pierwszą? Albo może z powodu szybkiego dochodzenia i ogólnie z powodu słabego seksu jakaś laska sie z niego wyśmiała. Ogólnie pewność siebie leży, zaproponuj psychoterapeute albo seksuologa, uświadom go, że laski wolą pewnego siebie chłopa, który nie przejmuje się nawet jak skończy za wcześnie niż płaczącego faceta nad swoimi niepowodzeniami, ale jednocześnie wspieraj go w problemie.
Moja była na początku jak zaczynaliśmy sie bawić w te klocki miała do mnie pretensje, że za wcześnie i powodowało to u mnie stres w czasie seksu. Uznałem, że tak nie powinno być i ją uświadomiłem, że tak na prawde pogarsza tym sprawe. Dopracowałem technike, sam seks też troche spowszedniał i później już moja ex dochodziła wcześniej ode mnie i to po kilka razy. Pewność tego co robi facet w czasie seksu jest kluczowe jeśli chodzi o jakość i długość jego trwania.
Ile on ma lat? Niech zbada testosteron, jak jest niski to niech dopracuje diete, wprowadzi odpowiednie suplementy, które go podniosą + rezygnacja z weglowodanów prostych i alkoholu.
Tak naprawdę jestem jego pierwszą i z tego chyba wynika jego stres. Bo on się bardzo stresuje i pyta, czy nie robi mi krzywdy, czy mnie nie boli. Ma 23 lata, niebawem 24. No dietę ma tragiczną, ale powoli z tym walczę. Teraz zmienił pracę i zaczął jeść ze mną obiady, wcześniej jadł fast foody. Ale jak mu nie zrobię jedzenia, to znowu to je.
Ja myślę, że to szybkie dochodzenie to też poniekąd wynika z mojej anatomii, bo mam bardzo wąską pochwę. Przy nim seks jest bezbolesny, przy poprzednich facetach trochę mnie bolało. Ginekolog mi powiedziała ostatnio, że jestem wyjątkowo wąska i że jak zajdę w ciążę, to ona mi z pewnością wypisze skierowanie na cesarkę. Może mu o tym powiem na spokojnie, że jest mi z nim tak dobrze, bo go świetnie czuję, a jednocześnie nic mnie nie boli, dlatego tak szybko dochodzimy i bardzo mi się podoba ta żywiołowość podczas seksu.
4 2019-01-01 22:54:45 Ostatnio edytowany przez Jaco93 (2019-01-01 22:57:57)
No to już masz dwa powody. Raz, że dopiero zaczyna a dwa, że jesteś po prostu ciasna, więc go o tym uświadom. Z biegiem czasu będzie lepiej, dawaj mu odczuć niewerbalnie, że masz na niego ochote, rzucaj sie na niego i nie reaguj wchodząc w rozmowe jak zaczyna marudzić tylko rób swoje 
Na już wprowadziłbym witaminy d3 + k2 w dużej dawce + omega 3 też w końskiej dawce, szczególnie jeśli nie je ryb.
No to już masz dwa powody. Raz, że dopiero zaczyna a dwa, że jesteś po prostu ciasna, więc go o tym uświadom. Z biegiem czasu będzie lepiej, dawaj mu odczuć niewerbalnie, że masz na niego ochote, rzucaj sie na niego i nie reaguj wchodząc w rozmowe jak zaczyna marudzić tylko rób swoje
No uświadomię go, jak się wyśpi po Sylwestrze;) Myślisz, że jak mówi, że nie, to mogę mu powiedzieć coś w stylu: okej, ale mógłbyś mnie chociaż trochę pocałować i podotykać, bo lubię, jak to robisz, bardzo często wtedy dochodzę?
6 2019-01-01 23:05:36 Ostatnio edytowany przez Jaco93 (2019-01-01 23:08:36)
Nie wiem jaki on dokładnie jest, ale jakbym miał taki problem to wolałbym raczej, żeby mi laska powiedziała dosadnie, że "masz mnie ... nie ważne jak, bo jesteś zajebisty" czy coś w tym stylu 
Jakby kategorycznie odmawiał kilka razy to możesz powiedzieć to co napisałaś.
Ogólnie szacunek do ciebie, że go w tym wspierasz, bo mało jest dziewczyn tak wyrozumiałych na takie przejawy braku pewności siebie
edit: dobrym pomysłem będzie dać mu sie wykazać palcami lub językiem, jak będzie widział, że daje rade i jest efekt to z biegiem czasu nabierze pewności
Nie wiem jaki on dokładnie jest, ale jakbym miał taki problem to wolałbym raczej, żeby mi laska powiedziała dosadnie, że "masz mnie ... nie ważne jak, bo jesteś zajebisty" czy coś w tym stylu
Ogólnie szacunek do ciebie, że go w tym wspierasz, bo mało jest dziewczyn tak wyrozumiałych na takie przejawy braku pewności siebie
No mogę tak powiedzieć, najwyżej potem dodam, że jestem taka rozpalona, żeby mnie chociaż wycałował po całym ciele i tym samym doprowadził do szaleństwa, bo robi to najlepiej na świecie i uwielbiam jego dotyk.
Bo to bardzo fajny facet, który bardzo o mnie dba:)
- IsaBella77
- Blokada na życzenie Użytkownika
- Nieaktywny
Autorko, mamy już na forum przynajmniej 3 wątki, w których piszesz o tej relacji i o tym chłopaku.
Dlaczego zakładasz nowy temat, zamiast kontynuować dyskusję w którymkolwiek z poprzednich ?
Nasz regulamin wyraźnie zabrania klonowania wątków.
Stosuj się do zasad i przestań zaśmiecać forum.
Uprzedzam, że następnym razem otrzymasz ostrzeżenie.
Moderator IsaBella77
