Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Strony 1 2 3 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 388 ]

1 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-22 20:31:48)

Temat: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Witajcie!
Miło tu być między Wami, chociaż dodać coś od siebie zdecydowałem się dopiero teraz.
Piszę, bo potrzebuję jakiegoś zewnętrznego spojrzenia na swoją sprawę smile

Jestem z dziewczyną od roku. Ja starszy, po studiach, ale z racji ukończonego kierunku dalej się uczę - łączę pracę z nauką i egzaminami. Ona jeszcze studiuje, ale również pracuje. Jesteśmy totalnie różni. Ja spokojny, raczej wycofany, dłużej przekonuję się do ludzi, dłużej się otwieram, lubię sobie obejrzeć w spokoju film lub poczytać książkę. Ona bardzo żywiołowa, otwarta, od razu nawiązująca świetny kontakt z każdym wokół, lubiąca gdzieś wyjść, aktywnie spędzać czas .
I świetnie się zgraliśmy.
Jej podoba się, że potrafię ją uspokoić, że przy mnie przechodzą jej nerwy. Mi podoba się, że mnie "ożywia", staję się bardziej konkretny i energiczny.
I wszystko się dobrze układało - wspólne wyjścia, spotkania, poznawanie znajomych, imprezy.
W czym problem?
Ona chciałaby spędzać ze mną każdą wolną chwilę, ja aż tak tego nie odczuwam. A może inaczej - przedstawię jak wygląda nasza relacja. Widujemy się właściwie codziennie. Do wielkiego wyjątku należą dni, w które w ogóle się nie widzimy. Najczęściej jadę do niej od razu po pracy. Jesteśmy razem do późnych godzin wieczornych, a potem wracam do siebie. Z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę nocuję u niej. W sobotę wracam do siebie do domu, bo mam zawsze kilka spraw do załatwienia. W niedzielę do wieczora siedzę u niej. Jej nie podoba się, że w soboty ją zostawiam, bo ona wtedy "marnuje czas". Mówi, że nie lubi siedzieć sama. Ostatnio chce byśmy spędzali razem całe weekendy. Mówi, że jakby co, to inaczej je sobie zaplanuje - w domyśle jest zła, nie podoba jej się to i będzie mi pokazywała, że w takim razie ona z kim innym spędzi ten czas. Propozycja spędzenia tylko niedzieli ze sobą też by się źle przyjęła i skończyła tym, że w takim razie ona nie wie, czy w ogóle w niedzielę da radę.
Dla niej każde siedzenie samemu to zło ostateczne, "marnowanie czasu". Dla mnie wprost przeciwnie - lubię mieć czas dla siebie. Czas, gdy obejrzę sobie jakiś serial (bo akurat w tym zakresie nasze gusta raczej mocno się różnią), poczytam książkę czy nawet zobaczę, co się dzieje na świecie. Nie mówiąc już o nauce, gdy przychodzą egzaminy mam jej naprawdę dużo.
Mam natomiast wrażenie, że praca i dziewczyna zabiera cały mój czas. Gdy widzimy się w tygodniu jestem u niej minimum do 22 (a jak wrócę to i tak rozmawiamy online). Ona mówi, że jak szybko wrócę do domu, to jeszcze będę miał z godzinę dla siebie i przed północą położę się spać. Mówi, że to wszystko kwestia organizacji czasu. To tak nie działa, jestem zmęczony (mam stresującą pracę, która wymaga ciągłej uwagi i myślenia). Jak wrócę do domu i coś zrobię, to jest już po północy. Jak chcę nadrobić jakieś zaległości "kulturalne" to kończy się na tym, że idę spać po 1.
Mojego zmęczenia dziewczyna też nie rozumie. Mówi, że ludzie w moim wieku nie są tak zmęczeni. Ale ja mam wrażenie, że jestem w ciągłym ruchu - praca, dziewczyna, sen w domu, praca, dziewczyna, sen w domu, weekend z dziewczyną, w sobotę powrót do domu, załatwienie kilku spraw i znowu czas z dziewczyną.
Z mojej perspektywy spędzamy ze sobą masę czasu. Dochodzi do tego, że jak gdzieś wyjedzie, to mam wrażenie, że to dla mnie takie chwile niesamowitego oddechu.

Bardzo lubię z nią spędzać czas, zależy mi na niej, troszczę się o nią, ale dla mnie tego wszystkiego jest za dużo. Ona lubi "pomisiować" ze mną (chociaż często wychodzimy też w różne miejsca), ale jak mnie nie ma, to musi coś robić, musi gdzieś wyjść, nie potrafi posiedzieć sama, jest na mnie zła, że nie spędzam tego czasu z nią, że wolę wtedy robić coś innego.
Jest możliwość wspólnego zamieszkania, ale szczerze mówiąc, trochę mnie to przeraża - wtedy już będzie totalnie 24h ze sobą.

Napiszcie, co o tym myślicie. Czy jest szansa na jakiś kompromis?
Nie wykluczam, że przesadzam smile
Po prostu napisałem, co czuję.

Zobacz podobne tematy :
Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Bluszcz Cie oplata, chlopie. Ile ona ma lat? Ty chyba od niej starszy jestes? Tez taka bylam, kiedy bylam mloda, ale bycie bluszczem jest uleczalne :-).

A ja mam wariacki pomysl- wez moze nie pytaj ludzi, co Ty masz robic, bo ja Cie kompletnie rozumiem, chlopie,  tylko moze pogadaj z nia o tym wszystkim, a potem jakos doradz, by moze ona gdzies zajrzala na jakies forum, co ma robic :-). Nikt tak nie doradzi, jak jakas druga kobieta :-). POsciemniaj cos, niech sie poradzi jakiejs starszej babki albo wlasnie sugeruj internet, bo Ty niby juz nie wiesz co masz robic.....

Ja obecnie to bym chyba sfiksowala, gdybym widziala meza 24 h na dobe. Przerobilismy to raz, gdy nie mialam pracy po przeprowadzce na wies, a on zajmowal sie matka chora i tez siedzial w domu. Najgorsze pol roku, jakie mialam tutaj w IRL. Ccheilismy sie niemalze pozabijac i malzenstwo nam sie sypalo, gdy widzielismy sie 24h na dobe. Fiola szlo dostac. Kocham meza, ale 24 h na dobe jest dobre na urlopie, a to i tak konczy sie tym, ze on potrzebuje czasem godzine w pubie gdzies, a ja polazic po sklepach.

Pogadaj z nia orzedw wszystkim i ustal jakies granice. Brak granic konczy sie strasznie- zawlaszczeniem, a potem rebelia. Po co Wam to?

3

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Myślę, że jest możliwy. Powinieneś z nią porozmawiać. Widać, że macie różne temperamenty i reprezentujecie odmienne typy osobowości. Każdy typ i temperament ma swoje potrzeby i ma do tego prawo.

Co innego, że w waszym związku główne skrzypce gra Twoja partnerka. Jak mniemam, to ona ustala większość rzeczy i "porozumienie" często przechyla się w jej stronę, hmm?

To, że Twoja dziewczyna nie potrafi posiedzieć sama, to jej problem. Nie ma w tym Twojej winy. Powinna nad tym popracować, ponieważ wiszenie wiecznie na Twojej głowie może być uciążliwe, a z czasem stanie się nie do zniesienia.

Takie słodko-pierdzące związki są nader powszechne.

Jak rozumiem - wszystko robicie wspólnie?

Każdy człowiek ma prawo do autonomii - w związku także. Gdzie  czas na wspólne wyjścia z kolegami (bez niej)? Gdzie czas dla samego siebie? Zakomunikuj jej, że masz taką potrzebę. Im szybciej, tym lepiej.

4 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-22 21:13:15)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Ja bym chciał, aby to wszystko naturalnie jakoś wychodziło. A jest tak, że ja coś powiem, np. spotykajmy się co drugi dzień, ja zrobię, co mam zrobić, wyśpię się (więc nie będziesz zła, że ciągle jestem zmęczony), to faktycznie tak może być. Tylko że będzie to po złości, w te "wolne" dni będzie mi pokazywała jak bardzo ma mnie gdzieś i jak dobrze się bawi beze mnie.
Po prostu każda chwila, gdy jest sama, to chwila stracona. Aż mam czasami ochotę krzyknąć "to chociażby zobacz w Internetach co się dzieje na świecie".
Ja uważam, że daję jej naprawdę bardzo dużo siebie i nie wiem, jak można mieć problem, żeby czasami w spokoju jakoś samemu sobie zorganizować czas.

Pytanie, czy rozważać wspólne zamieszkanie, czy najpierw trzeba naprostować (o ile się da), to co jest?

Robimy wszystko wspólnie, o tyle, że praktycznie non stop się widzimy. Dla niej jak się kocha, to chce się być cały czas z drugą osobą.

5 Ostatnio edytowany przez rinho91 (2017-08-22 21:24:32)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Dziewczyna ( jak wiele innych ) ma skrzywione spojrzenie na związek. "Jak się kocha, to chce się być cały czas z drugą osobą" - bzdura. Jak się kocha, to rozumie się potrzeby każdej ze stron i respektuje prawo do autonomii.

"Tylko że będzie to po złości, w te "wolne" dni będzie mi pokazywała jak bardzo ma mnie gdzieś i jak dobrze się bawi beze mnie." - jeśli tak robi, to znaczy, że jest niedojrzała emocjonalnie. Wiesz Vito ilu ja kumplom tłumaczyłem, że taka relacja jest niezdrowa? smile Dziewczyna nie ma prawa rzucać foszków, czy na siłę pokazywać Ci, że ma Cię gdzieś, tylko dlatego, że nie realizujesz jej wymagań - bądź co bądź - nieracjonalnych.

Najpierw trzeba "naprostować". Powiedz jej ( WRESZCIE), że chciałbyś mieć czas dla siebie i że to jest fair wobec niej i wobec waszego związku. Jeśli zacznie grać w swoje gierki, to pokaż, że nie mają one wpływu na Ciebie ( pod względem emocjonalnym i racjonalnym ).

Edit: A jeśli użyje argumentu, że się z Tobą rozstanie, to nie naginaj się tylko dlatego, że księżniczka ma nieracjonalny obraz związku.

Życzę powodzenia, a przede wszystkim wytrwałości smile

6

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Dziękuję za wszelkie wskazówki.
Na pewno bez rozmowy się nie obędzie.

Pytanie jeszcze, jak kompromis powinien wyglądać? Ona imprezuje beze mnie, a ja w tym czasie siedzę u siebie i oglądam film?
Zastanawiam się, czy przy takiej różnicy charakterów można się wzajemnie w pełni zrozumieć.

7

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Czy takie temat już przypadkiem nie był? Podobny tytuł i niemal identyczna treść, tylko użytkownik inny.

8

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Jeśli ktoś ma link do takiego tematu, to będę wdzięczny.
Za wszelkie refleksje w tym wątku również smile

9

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Samo sie nie ułoży bez szczerej rozmowy.
Nie ma skrzywionych obrazów zwiazku, tylko różne oczekiwania i warto je jasno w rozmowie wyjawić. Czyli np. powiedzieć wprost co tu nam napisałeś- co lubisz i cenisz w waszym związku i że komfortowo się czujesz, gdy masz własny czas tylko dla siebie, gdzie mozesz sie odciąć i to nie znaczy, że Ci nie zależy.
Ja akurat doradzałabym zamieszkanie razem- bo przecież w mieszkaniu, a nie w więzieniu gdzie ona będzie miała klucze wink
byle nie w jednopokojowym..
Wtedy wbrew pozorom może okazać się, że wcale nie bedzie Cię wszędzie ciągnąć ze sobą, bo będziecie mieć więcej czasu do dyspozycji. nie bałabym sie tego, że uwiesi się na Tobie, przeciwnie. Powinna nauczyć się szanować Twoje podejscie do wolnego czasu. Może nawet polubi seriale SF? ja polubiłam- niektóre..;)

10

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Ja bym chciał, aby to wszystko naturalnie jakoś wychodziło. A jest tak, że ja coś powiem, np. spotykajmy się co drugi dzień, ja zrobię, co mam zrobić, wyśpię się (więc nie będziesz zła, że ciągle jestem zmęczony), to faktycznie tak może być. Tylko że będzie to po złości, w te "wolne" dni będzie mi pokazywała jak bardzo ma mnie gdzieś i jak dobrze się bawi beze mnie.
Po prostu każda chwila, gdy jest sama, to chwila stracona. Aż mam czasami ochotę krzyknąć "to chociażby zobacz w Internetach co się dzieje na świecie".
Ja uważam, że daję jej naprawdę bardzo dużo siebie i nie wiem, jak można mieć problem, żeby czasami w spokoju jakoś samemu sobie zorganizować czas.

Pytanie, czy rozważać wspólne zamieszkanie, czy najpierw trzeba naprostować (o ile się da), to co jest?

Robimy wszystko wspólnie, o tyle, że praktycznie non stop się widzimy. Dla niej jak się kocha, to chce się być cały czas z drugą osobą.

Ale przecież o to chodzi! A niech pokazuje jak sie swietnie bawi, to moze w koncu naprawde nauczy sie swietnie bawic i nie bedzie uczepiona twojego ramienia 24/7.

A jak na razie to wychodzi z ciebie miękki... co to sie boi ksiezniczki nie urazic bo bedzie foch.

No i co z tego?

Ty naprawde uwazasz, ze ona cie rzuci z tego powodu? Czy co?

11

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Iceni - możliwe że wewnętrznie jest taka obawa. W sensie - było naprawdę super i teraz trochę czuję się tak jakbym przez jakieś swoje potrzeby zaczynał to psuć.
Nie była nigdy w długim związku (co nie znaczy że w różnych związkach nie była), mówi że dopiero się uczy. Widzę że naprawdę uważa, że jak się nie jest ze sobą, jak nie ma ciągle emocji, to znaczy pewnie że nie ma sensu kontynuować związku.
Powiedziałem jej kiedyś, że życie to nie tylko fajerwerki - w znaczeniu, że nie da się uniknąć gorszych dni i że nie zawsze, każdego dnia będą super emocje. Czasami zdarza się słabszy okres. Bardzo jej się to nie spodobało. Powiedziała, że ona chce żeby zawsze były fajerwerki, jeżeli ma z kimś spędzić całe życie.

12

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Iceni - możliwe że wewnętrznie jest taka obawa. W sensie - było naprawdę super i teraz trochę czuję się tak jakbym przez jakieś swoje potrzeby zaczynał to psuć.
Nie była nigdy w długim związku (co nie znaczy że w różnych związkach nie była), mówi że dopiero się uczy. Widzę że naprawdę uważa, że jak się nie jest ze sobą, jak nie ma ciągle emocji, to znaczy pewnie że nie ma sensu kontynuować związku.
Powiedziałem jej kiedyś, że życie to nie tylko fajerwerki - w znaczeniu, że nie da się uniknąć gorszych dni i że nie zawsze, każdego dnia będą super emocje. Czasami zdarza się słabszy okres. Bardzo jej się to nie spodobało. Powiedziała, że ona chce żeby zawsze były fajerwerki, jeżeli ma z kimś spędzić całe życie.

Ty nawet już powoli przejmujesz jej narrację. Brak super emocji to nie jest słabszy okres, to jest poprostu stabilność. Ona jeszcze jest mocno niedojrzała, jeśli ma taką wizję relacji. Nie próbuj jej sprostać na siłe, bo się zamęczysz a i tak kiedyś coś nie pyknie z fajerwerkami.

13 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2017-08-23 08:04:37)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Iceni - możliwe że wewnętrznie jest taka obawa. W sensie - było naprawdę super i teraz trochę czuję się tak jakbym przez jakieś swoje potrzeby zaczynał to psuć.
Nie była nigdy w długim związku (co nie znaczy że w różnych związkach nie była), mówi że dopiero się uczy. Widzę że naprawdę uważa, że jak się nie jest ze sobą, jak nie ma ciągle emocji, to znaczy pewnie że nie ma sensu kontynuować związku.
Powiedziałem jej kiedyś, że życie to nie tylko fajerwerki - w znaczeniu, że nie da się uniknąć gorszych dni i że nie zawsze, każdego dnia będą super emocje. Czasami zdarza się słabszy okres. Bardzo jej się to nie spodobało. Powiedziała, że ona chce żeby zawsze były fajerwerki, jeżeli ma z kimś spędzić całe życie.

Vito zgodze sie z Iceni. A niech idzie i sie dobrze bawi. Przeciez o to chodzi zeby umiala spedzac czas rowniez bez Ciebie. Musi to robic jedynie na nauce i myciu podlog? Nie. Oczywiscie nie moze byc tak ze przegnie granice lojalnosci w zwiazku  ale jesli to zrobi to trudno znaczy ze nie byla Ciebie warta  i nie dojrzala do bycia z kims. Przeciez nie bedziesz z nia na sile spedzal kazdej minuty zycia ze strachu ze zostawiona sama sobie cos odwali.

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

...I świetnie się zgraliśmy.

nie.

Vito napisał/a:

...Ona chciałaby spędzać ze mną każdą wolną chwilę, ja aż tak tego nie odczuwam. .... Mówi, że nie lubi siedzieć sama.

Rozumiem, że ona nie ma żadnego hobby? Nie czyta książek, nie chodzi na fitness.

Vito napisał/a:

Ostatnio chce byśmy spędzali razem całe weekendy. Mówi, że jakby co, to inaczej je sobie zaplanuje - w domyśle jest zła, nie podoba jej się to i będzie mi pokazywała, że w takim razie ona z kim innym spędzi ten czas. Propozycja spędzenia tylko niedzieli ze sobą też by się źle przyjęła i skończyła tym, że w takim razie ona nie wie, czy w ogóle w niedzielę da radę.

foch i szantaż emocjonalny.


Vito napisał/a:

Mam natomiast wrażenie, że praca i dziewczyna zabiera cały mój czas.

Dobre wrażenie.

Vito napisał/a:

Gdy widzimy się w tygodniu jestem u niej minimum do 22 (a jak wrócę to i tak rozmawiamy online). Ona mówi, że jak szybko wrócę do domu, to jeszcze będę miał z godzinę dla siebie i przed północą położę się spać. Mówi, że to wszystko kwestia organizacji czasu. To tak nie działa, jestem zmęczony (mam stresującą pracę, która wymaga ciągłej uwagi i myślenia). Jak wrócę do domu i coś zrobię, to jest już po północy. Jak chcę nadrobić jakieś zaległości "kulturalne" to kończy się na tym, że idę spać po 1.

A może zaproponuj, byście w tygodniu spotkali się 2 razy, ale za to spędzicie ze sobą cały weekend? Wilk syty i owca cała.

Vito napisał/a:

Bardzo lubię z nią spędzać czas, zależy mi na niej, troszczę się o nią, ale dla mnie tego wszystkiego jest za dużo. Ona lubi "pomisiować" ze mną (chociaż często wychodzimy też w różne miejsca), ale jak mnie nie ma, to musi coś robić, musi gdzieś wyjść, nie potrafi posiedzieć sama, jest na mnie zła, że nie spędzam tego czasu z nią, że wolę wtedy robić coś innego.
Jest możliwość wspólnego zamieszkania, ale szczerze mówiąc, trochę mnie to przeraża - wtedy już będzie totalnie 24h ze sobą..

Jak spędzacie ten czas razem?

Vito napisał/a:

Powiedziałem jej kiedyś, że życie to nie tylko fajerwerki - w znaczeniu, że nie da się uniknąć gorszych dni i że nie zawsze, każdego dnia będą super emocje. Czasami zdarza się słabszy okres. Bardzo jej się to nie spodobało. Powiedziała, że ona chce żeby zawsze były fajerwerki, jeżeli ma z kimś spędzić całe życie.

No to życz jej wszystkiego najlepszego i się rozstańcie.
Mam wrażenie, że oprócz bluszcza,  jest wampirem emocjonalnym, niedojrzałą emocjonalnie dziewczyną, która napatrzyła się na celebrytki na pudelku i chce żyć tak jak one. No tak się nie da. Życie to nie są same wyjścia i atrakcje, ale każdy normalny o tym wie.
Ja to się czasem zastanawiam, czy tacy ludzie jak np. Ty zastanawiają się nad przyszłością z osobą, z którą nie łączy ich żadna pasja. Ja lubię spędzać czas w ciszy, kiedy każde z nas bierze książkę do ręki i się w nią zagłębia, lub też razem pograć w planszówkę czy pójść na squasha. Mimo wszystko, każdy powinien mieć swoją przestrzeń i spotykać się ze swoimi kolegami/koleżankami.

Nie zdziwię się, jak ona wyssie z Ciebie całą energię, a potem zostawi.

15

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Pytanie jeszcze, jak kompromis powinien wyglądać? Ona imprezuje beze mnie, a ja w tym czasie siedzę u siebie i oglądam film?
Zastanawiam się, czy przy takiej różnicy charakterów można się wzajemnie w pełni zrozumieć.

No moj drogi, wszystko jest mozliwe, jesli sie chce to soaignac. Chcic to moc, powiedz jej to. Dobry zwiazek to wspolistnienie, zaufanie i dawanie drugiemu czlowiekowi wolnosci. Jesli chce sie cos otrzymac, to trzeba to najpierw dac samemu i tak jej musisz powiedziec.

Moj obecny maz byl przez byla kobiete, ktora byla przede mna ( notabene byla mloda idiotka, bo byla 10 lat mlodsza i tylko jej na wizie do Europy zalezalo), trzymany na krotkiej smyczy. NIgdzie go puszczac nie chciala, z kolegami to juz w ogole. Na szczescie dla mnie wyleciala z jego zycia z hukiem, bo go zdradzila, a on sie o tym dowiedzial, wiec wsadzil ja w samolot do RPA, skad byla. Bylo good luck and goodbye.

Potem moj kochany poznal mnie. No i doznal szoku. Ale szybko sie do ofiarowanej wolnosci przyzwyczail. Ja sobie nie wyobrazam, ze mialabym sie meza prosic o pozwolenie, czy moge gdzies isc czy z kims sie spotkac. Informuje go, gdzie ide, z kim jestem, z kim sie spotkam, czy zostane u kolezanki na noc, bo np. chcemy sobie wypic pare drinkow, itp. Moj maz wie, ze jesli chce isc z kolegami do pubu, to ma mi po prostu powiedziec, w jakim dniu, o ktorej i czy mam go potem odebrac, czy sobie wezmie taksowke. Albo mi mowi, ze odwiedza kumpla, ktory mieszka dalej ( tak z 70km) i zostaje u niego na noc.  Skoro ja go nie ograniczam, to on nie ma prawa mnie ograniczac. No i tak to u nas dziala i sie sprawdza.

Zycze Ci powodzenia :-).

16

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Rozumiem, że ona nie ma żadnego hobby? Nie czyta książek, nie chodzi na fitness.

Powiem szczerze, że mnie to momentami strasznie irytuje. Ma hobby, o fitnessie sama mówiła, że chętnie by się zapisała. Ale ja nie rozumiem, pewnie dlatego, że jestem z charakteru całkiem inny, jak można mieć problem ze spędzeniem kilku godzin sam na sam ze sobą - są przecież książki, filmy, seriale, mega ciekawe artykuły, na świecie non stop coś się dzieje - życia nie starczy, żeby zobaczyć i przeczytać wszystko, co się chce. A tu wielki problem, gdy mówię, że kilka godzin się nie będziemy widzieć albo że zobaczymy się dopiero wieczorem.

Pokręcona Owieczka napisał/a:

Jak spędzacie ten czas razem?

Najczęściej wspólny obiad, opowiadanie o naszym dniu, czasem gdzieś wyjdziemy, czasem po prostu leżymy u niej, obejrzymy jakieś głupotki w telewizji albo jakiś film na komputerze.
Jak wychodzimy, to wychodzimy naprawdę w różne miejsca i raczej o braku pomysłowości i nudzie nie można mówić. Choć faktem jest, że ostatnio głównie "misiowaliśmy". I prawda jest taka, że ja lubię sobie "pomisiować", lubię wyjść z nią gdzieś wspólnie, bardzo miło mi z nią zlatuje czas, ale kiedy tak spędzam ten czas dzień w dzień tylko z nią, tylko oddając się miłości, to mam już wrażenie, że tracę czas i gdzieś "marnuję" własne życie. Kosztem miłości ja tracę gdzieś czas na swój rozwój. Ona powie, że po prostu nie umiem zorganizować czasu.

Pokręcona Owieczka napisał/a:

No to życz jej wszystkiego najlepszego i się rozstańcie.
Mam wrażenie, że oprócz bluszcza,  jest wampirem emocjonalnym, niedojrzałą emocjonalnie dziewczyną, która napatrzyła się na celebrytki na pudelku i chce żyć tak jak one. No tak się nie da. Życie to nie są same wyjścia i atrakcje, ale każdy normalny o tym wie.

Hmm... z tymi celebrytkami to trochę prawda. Bardzo lubi obserwować modelki, jakieś osoby ze świata mody. Co też czasami mnie irytuje, bo uważam, że dłuższe oglądanie tych profili na insta nie jest zbyt wzbogacające intelektualnie. I nie zrozumcie mnie źle, oglądanie różnych głupotek to super sprawa. Tylko jak obok tego ma się problem ze zorganizowaniem własnego czasu, to ja tego nie rozumiem.
Natomiast co do wyjść i atrakcji - ona nie oczekuje szalonych pomysłów i super wyjść. Mówi, że po prostu każdego dnia chce czuć z mojej strony to samo zaangażowanie, uczucie, żeby każdego dnia były między nami takie same fajerwerki jak były na początku. Ja uważam, że naprawdę się o nią troszczę, zawsze jestem, gdy potrzebuje pomocy, chcę jej dać siebie jak najwięcej, ale nie da się zawsze, każdego dnia utrzymać takiego samego poziomu napięcia i czułości. Chyba że się mylę.

Tak samo z tym moim zmęczeniem. Może faktycznie zachowuje się jak dziadek. Ale tak jak mówię - praca mnie stresuje i intelektualnie wyczerpuje, mam na głowie cały czas świadomość kolejnych egzaminów, a oprócz tego inne problemy i jeszcze świadomość, że mam jej dać 100% siebie. I szczerze - czasami po prostu czuję się tak wypruty, że nie mam ochoty na żadną aktywność seksualną. Ona mówi, że to nie jest normalne i że w moim wieku takie rzeczy nie powinny się dziać. Może faktycznie coś jest nie tak, ale naprawdę mam wrażenie, że jestem w ciągłym biegu.

17

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Jakbym miala z Miskiem spedzac 24/7, to bym zwariowala. I tak ma wiekszosc ludzi, nawet jak nie sa introwertykami jak ja. Czlowiek jest tak skonstruowany, ze potrzebuje czasu dla siebie, potrzebuje doladowac akumulatory, poczytac ksiazke czy wyjsc na samotny spacer by sobie podumac.

Twoja dziewczyna wydaje mi sie bardzo niedojrzala i niepewna siebie, dlatego potrzebuje ciagle Twojej obecnosci. Kiedy jest sama, nie potrafi sie soba zajac, bo dopadaja ja od razu watpliwosci na swoj temat, leki i zaczyna sie wkrecac. Tak jak pisza Ci ludzie, pogadaj z nia i wyjasnij, ze potrzebujesz swojej przestrzeni. Ze nie izolujesz sie od niej, ale, ze po prostu musisz pobyc sam z soba.

18

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Ja to nie rozumiem takich chłopaków. Jest ci źle, wchodzi tobie na głowę? Powiedz to i ustal nowe zasady - powiedzmy widzimy się 5 dni w tyg. a dwa pozostałe dni są tylko dla mnie na "doładowanie akumulatorów". I nie przejmuj się jej fochem i gadkami o zmarnowanym czasie. Niech idzie sobie na fitness w ten dzień lub z jakąś koleżanką gdzieś indziej a ty miej wtedy czas tylko dla siebie na to poczytanie książki.

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Mówi, że po prostu każdego dnia chce czuć z mojej strony to samo zaangażowanie, uczucie, żeby każdego dnia były między nami takie same fajerwerki jak były na początku. Ja uważam, że naprawdę się o nią troszczę, zawsze jestem, gdy potrzebuje pomocy, chcę jej dać siebie jak najwięcej, ale nie da się zawsze, każdego dnia utrzymać takiego samego poziomu napięcia i czułości. Chyba że się mylę.

Pamiętam, jak zaraz po zamieszkaniu razem z moim Partnerem wypaliłam do niego, że fajerwerki się skończyły wink chodziło mi o to, że nastaje codzienność, która jest zupełnie inna od weekendowych schadzek. On to odebrał inaczej i był urażony.
Ja jestem osobą, która nie jest wylewna, tzn. nie rzucam się na szyję, nie tulę się często, nie potrzebuję codziennych zapewnień o miłości. Sam fakt bycia razem, daje mi spokój wewnętrzny i małe, codzienne rzeczy, takie jak kanapki do pracy, wspólna kolacja, czy oglądanie 1z10 są dla mnie wyrazem uczuć. 


T

Vito napisał/a:

ak samo z tym moim zmęczeniem. Może faktycznie zachowuje się jak dziadek. Ale tak jak mówię - praca mnie stresuje i intelektualnie wyczerpuje, mam na głowie cały czas świadomość kolejnych egzaminów, a oprócz tego inne problemy i jeszcze świadomość, że mam jej dać 100% siebie. I szczerze - czasami po prostu czuję się tak wypruty, że nie mam ochoty na żadną aktywność seksualną. Ona mówi, że to nie jest normalne i że w moim wieku takie rzeczy nie powinny się dziać. Może faktycznie coś jest nie tak, ale naprawdę mam wrażenie, że jestem w ciągłym biegu.

Czy ona o tym w ogóle wie? Czy ukrywasz przed nią stres związany z pracą? Ile ona ma lat???? Czy między Wami nie ma przypadkiem większej różnicy wieku?

20 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-23 10:53:20)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Czy ona o tym w ogóle wie? Czy ukrywasz przed nią stres związany z pracą? Ile ona ma lat???? Czy między Wami nie ma przypadkiem większej różnicy wieku?

Wie, jestem z nią w pełni szczery i staram się o wszystkim mówić. Ale i tak tego nie rozumie. Mówi, że to nie jest normalne i że gdybym nie marnował czasu na głupoty i dobrze go organizował, to chodziłbym wcześniej spać (wtedy już chyba poza pracą i dziewczyną nie miałbym nic) i był wypoczęty. Mówi też że brak ochoty na seks w moim wieku to coś niespotykanego. I odbiera to od razu tak, że mnie nie pociąga.
Między nami są 4 lata różnicy.

21 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-08-23 11:39:01)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Ostatnio chce byśmy spędzali razem całe weekendy. Mówi, że jakby co, to inaczej je sobie zaplanuje - w domyśle jest zła, nie podoba jej się to i będzie mi pokazywała, że w takim razie ona z kim innym spędzi ten czas.
Mówi, że to wszystko kwestia organizacji czasu.
Mojego zmęczenia dziewczyna też nie rozumie. Mówi, że ludzie w moim wieku nie są tak zmęczeni.
...ale jak mnie nie ma, to musi coś robić, musi gdzieś wyjść, nie potrafi posiedzieć sama, jest na mnie zła, że nie spędzam tego czasu z nią, że wolę wtedy robić coś innego.

Uciekaj. Roszczeniowa egoistka, a jak jej minie zakochanie to dopiero się zacznie. Z tego co można przeczytać, jesteś tylko czasoumilaczem i w ogóle jej nie obchodzi Twoje samopoczucie czy potrzeby. Wręcz zarzuca Ci przy tym brak normalności w kwestii seksu. Raczej ma problemy dodanie jednego do drugiego.

22

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Niedopasowanie w potrzebach seksu moze być problemem. może faktycznie Ona cie nie pociąga?- Tu kobiety rzedko zawodzi intuicja..

23 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-23 11:48:31)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Raczej nie jestem czasoumilaczem. Jest pewną siebie dziewczyną, świadomą swojej atrakcyjności. Nie potrzebuje czasoumilaczów, gdyż nie ma problemu ze znalezieniem kogoś do wyjścia na miasto czy do klubu. Problem bardziej w jej podejściu do związku i charakterze, który nagle przejawia się w tym, że ciągle ktoś z nią musi być.

Jest w moim typie i bardzo mi się podoba.

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Problem bardziej w jej podejściu do związku i charakterze, który nagle przejawia się w tym, że ciągle ktoś z nią musi być.

To może kup jej psa. Będzie miała czym się zająć.
A tak na poważnie, (bo nie będziemy katować niewinnego zwierzęcia), oddal się na jakiś czas. Broń swojej przestrzeni jak niepodległości. Nic nie jest ważniejsze od nas samych. Przez to, że chcesz i musisz ją uszczęśliwiać, robisz sobie krzywdę.
Z drugiej strony, taki mały krok w tył, może okazać się testem jej miłości do Ciebie. Bo albo  zrozumie i się zmieni, albo pójdzie precz poszukać nowego czasoumilacza.

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

A mnie to się wydaje, że Wy macie kompletnie niedopasowane potrzeby emocjonalne. Jesteście ze sobą rok - rok! to bardzo mało - i już taka rozbieżność? My z moim partnerem po roku związku wciąż jeszcze byliśmy w fazie "bycia ze sobą cały czas", "misiaczkowania", "buziaczkowania" i tak dalej. Miesiąc miodowy u Was ewidentnie się już skończył, bo wygląda na to, że Ty już się nią zmęczyłeś. Na "prozę życia" chyba jeszcze trochę za wcześnie?

Na pewno warto porozmawiać, może np. spytasz ją, jak wyobraża sobie Wasz związek za kilka lat? Ile czułości chciałaby otrzymywać i ile sama chce dać?

Piszesz, że to pewna siebie, przebojowa dziewczyna, a w tytule umieściłeś, że nie umie sama spędzać ze sobą czasu. Może po prostu jest jeszcze w fazie zakochania i nie umie się odnaleźć? Czy to jej pierwszy poważny związek?

26 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-23 13:02:10)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Pierwszy, w który tak zaangażowała się emocjonalnie.
Ale ja się niczym nie zmęczyłem, tylko nie można żyć samą miłością. Czy naprawdę chęć rozwoju, posiadania własnego czasu to tak dużo?

27 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-08-23 13:19:13)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Z mojej perspektywy wyglada to tak:

Masz dziewczynę, którą traktujesz jak los wygrany na loterii - jest (niemal) spełnieniem marzeń. Jednak gdzieś z tylz tylu glowy tkwi w twojej podświadomości, ze jest z "wyższej ligi" , ze tego typu dziewczyny nie interesują sie takimi facetami jak ty.

Z tego powodu obawiasz sie przeciwstawić się jej  bardziej zdecydowanie, bo jej zly humor traktujesz jako wlasna porażkę, ze nie potrafisz byc wystarczajaco dobry dla niej. Robisz wszystko co mozliwe, zeby do tej jej ligi wskoczyć, ale zaczynasz odczuwać, ze robisz to kosztem własnego zycia i to cie zaczyna męczyć. Taki dysonans - z jednej strony kochasz i  chcesz dla niej jak najlepiej, z drugiej strony czasem masz jej dosc.

A fakt jest taki, ze trafiła ci sie dziewczyna typu "gwiazdeczka" , ktora do dobrego samopoczucia potrzebuje  ciągłej atencji i widowni. Nie daj sie zwieść pozorom, ze jest pewna siebie - osoby pewne siebie nie potrzebuja widowni by czuc sie dobrze. Jej pewnosc siebie jest bardzo krucha, dlatego nieustannie potrzebuje "doladowywania" w postaci  towarzystwa, imprez, rozrywek by bron boże ktos nie pomyslal, ze jest "nudziarą"

Nie, ona jest super dziewczyna, a skoro tak, to jej sposob widzenia swiata jest najlepszy i w jej głowie  tkwi mysl, ze taki facet jak ty powinien docenić szczęście jakie mu sie trafilo w postaci jej osoby. A skoro tak to jak mozesz nie chcieć wypelniać nią kazdej wolnej chwili swojego  zycia? Co robi gwiazdeczka w takim przypadku? Odwala focha! Gwiazdeczka nawet kiedy jest wkurwiona musi odwalac sceny, bo dla niej cale zycie to spektakl, w ktorym ona gra glowna role.

A ty, poniewaz nie czujesz sie wystarczajaco pewnie i atrakcyjnie w tym zwiazku bedziesz te fochy akceptowal nawet kiedy beda cie meczyc, bo a nuz moze sie rozmysli i poszuka nowego adoratora...

Masz dwa wyjscia - znosic to a za pare lat wrocic tu z tematem "staralem sie jak moglem, a ona i tak mnie rzucila" bo pewnego dnia jednak przywyknie do twojego ustepowania dla jej przyjemnosci i poszuka kolejnego axoratora, albo wytlumaczyc dziewczynie, ze zwiazek i "zrobie dla ciebie wszystko" to znaczy: bede przy tobie zawsze kiedy bedziesz mnie potrzebowac, będę cie szanowac i dbac o nasze wzpolne zycie,  a nie: bede robil co chcesz zeby ci bylo przyjemnie i znosil kazdego twojego focha z obawy, ze mnie zostawisz.

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Pierwszy, w który tak zaangażowała się emocjonalnie.
Ale ja się niczym nie zmęczyłem, tylko nie można żyć samą miłością. Czy naprawdę chęć rozwoju, posiadania własnego czasu to tak dużo?

Vito, absolutnie Cię nie krytykuje - ludzie mają różne potrzeby i nie ma w tym nic złego. Po prostu wydaje mi się, że Wyście ze swoimi niekoniecznie dobrze utrafili.

Myślę, że dobrze Ci poradzono: daj jej (i sobie) trochę czasu. Może się trochę wyklaruje Wam obojgu na czym Wam zależy.

Jakoś mi się nieszczególnie chce wierzyć, że ona nie ma żadnych pasji - sam piszesz, że ma znajomych, lubi z nimi spędzać czas, itp. Nie każdy musi być introwertykiem - są ludzie, którzy lubią spędzać czas samotnie, ale są też ludzie, którzy na 2-tygodniowych wakacjach sam ze sobą strzeliliby sobie w łeb wink

29

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Introwertyk i ekstrawertyczka - mieszanka wybuchowa wink A tak nawiasem mówiąc z opisu nie wyłania się obraz atrakcyjnej pewnej siebie dziewczyny, może ona i ma ładne oczka, słodką buźkę, piękne długie włosy i zgrabny tyłeczek, ale poza tym jest chyba strasznie nudna! Ani osobowością nie powala, ani indywidualnością... Wciąż potrzebuje ludzi wokół siebie, Ciebie, a sama ze sobą to jak jakaś kara... Co ona robi ciekawego? Jakie ma pasje? Czy oprócz dbania o wygląd dba o rozwój mentalny, czyta coś, szydełkuje, maluje, gotuje? Każdy powinien mieć swój własny świat, swoją oazę spokoju, tzw. pustelnię.

30 Ostatnio edytowany przez serdeczna (2017-08-23 13:35:50)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Iceni napisał/a:

Z mojej perspektywy wyglada to tak:

Masz dziewczynę, którą traktujesz jak los wygrany na loterii - jest (niemal) spełnieniem marzeń. Jednak gdzieś z tylz tylu glowy tkwi w twojej podświadomości, ze jest z "wyższej ligi" , ze tego typu dziewczyny nie interesują sie takimi facetami jak ty.

Z tego powodu obawiasz sie przeciwstawić się jej  bardziej zdecydowanie, bo jej zly humor traktujesz jako wlasna porażkę, ze nie potrafisz byc wystarczajaco dobry dla niej. Robisz wszystko co mozliwe, zeby do tej jej ligi wskoczyć, ale zaczynasz odczuwać, ze robisz to kosztem własnego zycia i to cie zaczyna męczyć. Taki dysonans - z jednej strony kochasz i  chcesz dla niej jak najlepiej, z drugiej strony czasem masz jej dosc.

A fakt jest taki, ze trafiła ci sie dziewczyna typu "gwiazdeczka" , ktora do dobrego samopoczucia potrzebuje  ciągłej atencji i widowni. Nie daj sie zwieść pozorom, ze jest pewna siebie - osoby pewne siebie nie potrzebuja widowni by czuc sie dobrze. Jej pewnosc siebie jest bardzo krucha, dlatego nieustannie potrzebuje "doladowywania" w postaci  towarzystwa, imprez, rozrywek by bron boże ktos nie pomyslal, ze jest "nudziarą"

Nie, ona jest super dziewczyna, a skoro tak, to jej sposob widzenia swiata jest najlepszy i w jej głowie  tkwi mysl, ze taki facet jak ty powinien docenić szczęście jakie mu sie trafilo w postaci jej osoby. A skoro tak to jak mozesz nie chcieć wypelniać nią kazdej wolnej chwili swojego  zycia? Co robi gwiazdeczka w takim przypadku? Odwala focha! Gwiazdeczka nawet kiedy jest wkurwiona musi odwalac sceny, bo dla niej cale zycie to spektakl, w ktorym ona gra glowna role.

A ty, poniewaz nie czujesz sie wystarczajaco pewnie i atrakcyjnie w tym zwiazku bedziesz te fochy akceptowal nawet kiedy beda cie meczyc, bo a nuz moze sie rozmysli i poszuka nowego adoratora...

Masz dwa wyjscia - znosic to a za pare lat wrocic tu z tematem "staralem sie jak moglem, a ona i tak mnie rzucila" bo pewnego dnia jednak przywyknie do twojego ustepowania dla jej przyjemnosci i poszuka kolejnego axoratora, albo wytlumaczyc dziewczynie, ze zwiazek i "zrobie dla ciebie wszystko" to znaczy: bede przy tobie zawsze kiedy bedziesz mnie potrzebowac, będę cie szanowac i dbac o nasze wzpolne zycie,  a nie: bede robil co chcesz zeby ci bylo przyjemnie i znosil kazdego twojego focha z obawy, ze mnie zostawisz.

Iceni trafiłaś w sedno! To samo pomyślałam o tej parze. Dokładnie. Ona nie jest taka pewna siebie na jaką pozuje, jemu trafiła się piękność w jego typie, wiec boi się, że ją straci, gdy zacznie robić swoje. Oboje mają ze sobą problem tak naprawdę, ale to nie przypadek, że się dobrali.

Btw. Kiedy facet narzeka na dziewczynę i nic z tym nie robi, a potem potwierdza, że ta jest jego ideałem i jest dla niego atrakcyjna = zawsze będzie jej podnóżkiem i pieskiem na zawołanie, bo nie zrezygnuje przecież z piękności, jaką podarował mu los, bez względu na jej charakter. Tylko pewny siebie mężczyzna nie będzie miał problemu z tym, żeby jasno pokazać takiej kobiecie, co mu się nie podoba i odejść gdyby ta pomimo wyglądu, była zwyczajnie nudna, pusta, głupia, rozczeniowa, egoistyczna i księżniczkowała.

31 Ostatnio edytowany przez serdeczna (2017-08-23 13:38:39)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Zdublowałam post.

32 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-23 13:39:24)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Myślę, że macie dużo racji. Nie ma to jednak jak spojrzenie kogoś z zewnątrz.
Widzę, że czeka mnie poważna rozmowa.

Nigdzie nie napisałem, że dziewczyna jest ideałem big_smile W odpowiedzi na jedno z pytań, które tu się pojawiło napisałem wyłącznie, że bardzo mi się podoba z wyglądu.

33

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Myślę, że macie dużo racji. Nie ma to jednak jak spojrzenie kogoś z zewnątrz.
Widzę, że czeka mnie poważna rozmowa.

Po prostu zastanów się nad tym poważnie, czy ta dziewczyna oprócz wyglądu i pewnie fajnego seksu, daje Ci coś więcej? Czy sprawia, że dzięki niej czujesz się silny, rozwinięty mentalnie, pełen energii i chęci do bycia z nią na długie lata? Czy masz z nią cokolwiek wspólnego?

34

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Myślę, że macie dużo racji. Nie ma to jednak jak spojrzenie kogoś z zewnątrz.
Widzę, że czeka mnie poważna rozmowa.

Nigdzie nie napisałem, że dziewczyna jest ideałem big_smile W odpowiedzi na jedno z pytań, które tu się pojawiło napisałem wyłącznie, że bardzo mi się podoba z wyglądu.

Miałam na myśli ideał wyglądu. Twój typ = twój ideał.

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Widzę, że gromy się na dziewczynę posypały...

serdeczna napisał/a:

Introwertyk i ekstrawertyczka - mieszanka wybuchowa wink A tak nawiasem mówiąc z opisu nie wyłania się obraz atrakcyjnej pewnej siebie dziewczyny, może ona i ma ładne oczka, słodką buźkę, piękne długie włosy i zgrabny tyłeczek, ale poza tym jest chyba strasznie nudna! Ani osobowością nie powala, ani indywidualnością... Wciąż potrzebuje ludzi wokół siebie, Ciebie, a sama ze sobą to jak jakaś kara...

A czy osoby ekstrawertyczne są gorsze od innych?

serdeczna napisał/a:

Co ona robi ciekawego? Jakie ma pasje? Czy oprócz dbania o wygląd dba o rozwój mentalny, czyta coś, szydełkuje, maluje, gotuje? Każdy powinien mieć swój własny świat, swoją oazę spokoju, tzw. pustelnię.

Dziewczyna jest młodsza od Autora, na studiach, nic dziwnego że wyrywa się do ludzi - na pustelnię jeszcze chyba przyjdzie czas smile

Malowanie, gotowanie, szydełkowanie - strasznymi stereotypami powiało.

36 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-23 13:51:45)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Nigdzie nie napisałem, że ekstrawertycy są źli. Nawet mi się to w niej podoba.
Ale czy ekstrawertyk to osoba, która uważa, że tylko 100% z drugą osobą oznacza bycie kochanym?

37

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Jesiennowiosenna napisał/a:

Widzę, że gromy się na dziewczynę posypały...

serdeczna napisał/a:

Introwertyk i ekstrawertyczka - mieszanka wybuchowa wink A tak nawiasem mówiąc z opisu nie wyłania się obraz atrakcyjnej pewnej siebie dziewczyny, może ona i ma ładne oczka, słodką buźkę, piękne długie włosy i zgrabny tyłeczek, ale poza tym jest chyba strasznie nudna! Ani osobowością nie powala, ani indywidualnością... Wciąż potrzebuje ludzi wokół siebie, Ciebie, a sama ze sobą to jak jakaś kara...

A czy osoby ekstrawertyczne są gorsze od innych?

serdeczna napisał/a:

Co ona robi ciekawego? Jakie ma pasje? Czy oprócz dbania o wygląd dba o rozwój mentalny, czyta coś, szydełkuje, maluje, gotuje? Każdy powinien mieć swój własny świat, swoją oazę spokoju, tzw. pustelnię.

Dziewczyna jest młodsza od Autora, na studiach, nic dziwnego że wyrywa się do ludzi - na pustelnię jeszcze chyba przyjdzie czas smile

Malowanie, gotowanie, szydełkowanie - strasznymi stereotypami powiało.


O jaa, kobieto, czy Ty czytasz ze zrozumieniem? To tylko taka metafora była.. Nie mówię nic złego o ekstrawertykach, gdzie tak napisałam? Tak tylko się śmieję, ze introwertyk i ekstrawertyczka, no jezu... Nie ma nic złego w wyrywaniu się do ludzi, ale autor pisze, ze ona cały czas musi z kimś być, jak nie z nim, to ze znajomymi w klubie... tak jakby nawet 1 samotny wieczór bez jej chłopaka i innych ludzi dla niej zmarnowany, straszny, przerażający. A przykłady, które podałam, to tylko tak luźno rzucone hasła... Bosz, jak można tego nie zrozumieć. No to może zadowolą Cie takie przykłady: chodzenie po linie na wysokości 5 m, nurkowanie, projektowanie torebek, jazda na motocyklu. Nie ma ta dziewczyna takich pasji? I co lepiej?

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Nigdzie nie napisałem, że ekstrawertycy są źli. Nawet mi się to w niej podoba.
Ale czy ekstrawertyk to osoba, która uważa, że tylko 100% z drugą osobą oznacza bycie kochanym?

Vito, tutaj akurat kierowałam swoje stwierdzenie do Serdecznej smile

39

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Nigdzie nie napisałem, że ekstrawertycy są źli. Nawet mi się to w niej podoba.
Ale czy ekstrawertyk to osoba, która uważa, że tylko 100% z drugą osobą oznacza bycie kochanym?

Absolutnie nie. Ona nie jest taką typową ekstrawertyczką, tak jak Iceni zauważyła, ona lgnie do ludzi i do Ciebie przede wszystkim, bo potrzebuje uwagi i atencji. Pewnie ma jakieś deficyty emocjonalne. Stąd to 100% spędzania z Tobą czasu...

40

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Nie chodzi o to, ze ekstrawertycy sa gorsi a introwertycy lepsi (czy w druga strone). Chodzi raczej o to, ze ekstrawertyzm, czyli chec przebywania z ludzmi, ciaglego kontaktu, to nie to samo co paniczny strach przed byciem samym. Bo jedno faktycznie wskazuje na otwarty charakter, a drugie na nieumiejetnosc istnienia bez aprobaty otoczenia.

41

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Beyondblackie napisał/a:

Nie chodzi o to, ze ekstrawertycy sa gorsi a introwertycy lepsi (czy w druga strone). Chodzi raczej o to, ze ekstrawertyzm, czyli chec przebywania z ludzmi, ciaglego kontaktu, to nie to samo co paniczny strach przed byciem samym. Bo jedno faktycznie wskazuje na otwarty charakter, a drugie na nieumiejetnosc istnienia bez aprobaty otoczenia.

No właśnie o to chodzi, ja tylko tak z ironią podeszłam do tematu tej dziewczyny...

42 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-23 14:00:36)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Jesiennowiosenna - Wiem, ale tylko chciałem wskazać, że bycie ekstrawertykiem, w mojej opinii, nie jest tu sednem problemu. smile

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Beyondblackie napisał/a:

Nie chodzi o to, ze ekstrawertycy sa gorsi a introwertycy lepsi (czy w druga strone). Chodzi raczej o to, ze ekstrawertyzm, czyli chec przebywania z ludzmi, ciaglego kontaktu, to nie to samo co paniczny strach przed byciem samym. Bo jedno faktycznie wskazuje na otwarty charakter, a drugie na nieumiejetnosc istnienia bez aprobaty otoczenia.

Zgadzam się z Tobą w pełni. Jeśli jednak dziewczyna rzeczywiście nie umie sobie poradzić bez drugiego człowieka (a pamiętajmy, że znamy opinię tylko jednej strony) to chyba należałoby jej jakoś pomóc a nie oskarżać się jej bycie nudziarą i tym, poza ładnym ciałem nie ma nic do zaoferowania?

Ja zresztą ciągle skłaniam się do tego, że na podstawie tego co Autor napisał (pierwszy poważny związek, krótki staż) dziewczyna raczej jeszcze ma motylki w brzuchu i chce spędzać z Ukochanym jak najwięcej czasu.

44

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Jesiennowiosenna napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Nie chodzi o to, ze ekstrawertycy sa gorsi a introwertycy lepsi (czy w druga strone). Chodzi raczej o to, ze ekstrawertyzm, czyli chec przebywania z ludzmi, ciaglego kontaktu, to nie to samo co paniczny strach przed byciem samym. Bo jedno faktycznie wskazuje na otwarty charakter, a drugie na nieumiejetnosc istnienia bez aprobaty otoczenia.

Zgadzam się z Tobą w pełni. Jeśli jednak dziewczyna rzeczywiście nie umie sobie poradzić bez drugiego człowieka (a pamiętajmy, że znamy opinię tylko jednej strony) to chyba należałoby jej jakoś pomóc a nie oskarżać się jej bycie nudziarą i tym, poza ładnym ciałem nie ma nic do zaoferowania?

Ja zresztą ciągle skłaniam się do tego, że na podstawie tego co Autor napisał (pierwszy poważny związek, krótki staż) dziewczyna raczej jeszcze ma motylki w brzuchu i chce spędzać z Ukochanym jak najwięcej czasu.

Gdy pojawia się na forum kobieta kochająca za bardzo to wszyscy wysyłają ją do psychologa. Może więc psycholog? Ja nie miałam na myśli, że ta dziewczyna nie ma nic do zaoferowania oprócz wyglądu. Tylko co autor widzi w niej oprócz wyglądu, skoro jednak nie wspomniał nic o tym aby go coś poza fizycznością łączyło? Co wiec trzyma przy niej? Leżenie w łóżko i "misiowanie" 24 h/dobę. Tej dziewczynie nawet po książkę nie chce się sięgnąć i poświecić nwwet godziny czasu na jej przeczytanie w SAMOTNOŚCI...

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
serdeczna napisał/a:
Jesiennowiosenna napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Nie chodzi o to, ze ekstrawertycy sa gorsi a introwertycy lepsi (czy w druga strone). Chodzi raczej o to, ze ekstrawertyzm, czyli chec przebywania z ludzmi, ciaglego kontaktu, to nie to samo co paniczny strach przed byciem samym. Bo jedno faktycznie wskazuje na otwarty charakter, a drugie na nieumiejetnosc istnienia bez aprobaty otoczenia.

Zgadzam się z Tobą w pełni. Jeśli jednak dziewczyna rzeczywiście nie umie sobie poradzić bez drugiego człowieka (a pamiętajmy, że znamy opinię tylko jednej strony) to chyba należałoby jej jakoś pomóc a nie oskarżać się jej bycie nudziarą i tym, poza ładnym ciałem nie ma nic do zaoferowania?

Ja zresztą ciągle skłaniam się do tego, że na podstawie tego co Autor napisał (pierwszy poważny związek, krótki staż) dziewczyna raczej jeszcze ma motylki w brzuchu i chce spędzać z Ukochanym jak najwięcej czasu.

Gdy pojawia się na forum kobieta kochająca za bardzo to wszyscy wysyłają ją do psychologa. Może więc psycholog? Ja nie miałam na myśli, że ta dziewczyna nie ma nic do zaoferowania oprócz wyglądu. Tylko co autor widzi w niej oprócz wyglądu, skoro jednak nie wspomniał nic o tym aby go coś poza fizycznością łączyło? Co wiec trzyma przy niej? Leżenie w łóżko i "misiowanie" 24 h/dobę. Tej dziewczynie nawet po książkę nie chce się sięgnąć i poświecić nwwet godziny czasu na jej przeczytanie w SAMOTNOŚCI...

Właściwie to bardzo dobre pytanie. Autorze, czy mógłbyś napisać coś więcej na temat jej charakteru? Co Ci się w niej spodobało? Jakim jest typem osobowości i co lubi (poza spotykaniem się ze znajomymi i z Tobą) robić?

46

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Przypomniał mi się wątek z podobnym problemem. Autorem był chyba niejaki "Miecz obusieczny". jakieś dwa lata temu pisał, że jego dziewczyna robi mu awantury, krzyczy na niego, robi sceny zazdrości, nawet go biła, a potem przychodziła, przytulała i zawsze kończyło się seksem. typ borderline tej dziewczyny. No i co? temat wałkowany kilka stron, ale on od niej nie odszedł, bo ona była w jego typie i bardzo mu się podobała...

A więc to daje do myślenia...

47

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Napisałem wyłącznie o wyglądzie, bo temat zszedł w tę stronę i zostałem o to zapytany.
Podoba mi się to, że jest właśnie taka energiczna i żywiołowa. Jest kimś, kto motywuje mnie do większej aktywności i większego zdecydowania w życiu. Mogę z nią iść na rolki, popływać, pospacerować, pojeździć po świecie (byliśmy przez ten rok na dwóch większych wyprawach). Podoba mi się, że jest zorganizowana i chętna do działania. Może to zabrzmi zabawnie, ale strasznie lubię także jej mega pozytywne podejście do dzieci (kiedyś spotykałem się z dziewczyną, która była do nich nastawiona wręcz wrogo i bardzo mnie to irytowało). I lubię to, że myśli poważnie o życiu, że umieszcza mnie w swoich dalekosiężnych planach, że pokazuje mi, iż jestem dla niej na pierwszym miejscu.
Najlepsze, że początkowo bardzo podobało mi się też to, że ciągle gdzieś wychodzi, ma dużo obowiązków - studia, praca, dawanie korepetycji, sport. Potem zobaczyłem, że kryje się za tym kompletna niezdolność do bycia samemu.

48

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

A ile macie lat, bo to istotna kwestia, by lepiej zrozumieć jej zachowanie.

49

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

22 i 26

50

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Vito, najpierw szczera rozmowa- abyscie sie dobrze zrozumieli co do oczekiwań.I wtedy zobaczycie czy da się pogodzić ogień z wodą. To juz oboje zdecydujecie czy chcecie kompromisu czy będzie zbyt męczący. Być moze Ty nie bedziesz mógł jej dać tego, czego oczekuje- intensywnosci uczuć.
Moze taki twój charakter ostrozny- a moze to jednak nie ta dziewczyna-piszesz o niej tak chłodno, trzeźwo oceniasz jak towar na półce.. Może lepiej poszukać podobnej towarzyszki, której pasuje taki dystans?- bo dla mnie to dystans, drogi przyjacielu- i ja rozumiem Twoja kobietę- pomyslałabym, ze mnie nie chcesz. Nie sądzę, by nie potrafiła spędzać czas bez Ciebie- to ona jest aktywną stroną i ma Swoich przyjaciół i hobby. A skupia sie na Tobie bo nie jest CIEBIE pewna- Nie SIEBIE- nie mylić!. Ja bym Cie zaklasyfikowała- nie zainteresowany mną- ona tak pewnie mysli.
Inna dziewczyna pomysli- fajny, nie zawraca mi gitary....
Sęk w tym, by niczego nie udawać..

51 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-23 16:00:15)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Opisuje tak chłodno, bo tak sobie przyjąłem tu na forum.
Jestem mega uczuciowy, mam raczej duszę romantyka. Lubię zaskoczyć jakimś pomysłem, wydaje mi się, że nie mam problemów z komplementami.
I dziewczyna mi mówi, że jest super ze mną, bo czuje się ze mną pewnie, że to jest to.
Dzień zaczynamy od ciepłych smsów, kończymy miłymi smsami. Nie szczędzimy sobie wyrażania uczuć.

Nie będę tutaj wrzucał emocjonalnych opisów. Chcę porady, refleksji opartej na tym co możliwie rzetelnie chcę przedstawić.
Na emocje jest miejsce gdzie indziej smile

I zapytam jeszcze raz - chęć spędzenia czasem samemu to dystans i chłód?

52 Ostatnio edytowany przez Jej Wysokość Zwiewność (2017-08-23 16:07:19)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

A moze jest zazdrosna.
Jak Ciebie nie widzi to snuje scenariusze.


Chec spedzenia czasu samemu to nie jest chlod, ale ona moze to odbierac jako odrzucenie.
W tym nie musisz szukac swojej winy.

53

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Jej Wysokość Zwiewność napisał/a:

A moze jest zazdrosna.
Jak Ciebie nie widzi to snuje scenariusze.

Mam taka teorie na temat zazdrosci- kto czuje się kochany ,nigdy nie jest zazdrosny.

54

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Ja się przyznam nieśmiało, że chyba jestem trochę jak Twoja dziewczyna wink
Tzn. kiedy nie jestem w związku to robię pierdyliard rzeczy sama i jest spoko, mam wiele pasji, nigdy się nie nudzę.
ALE kiedy decyduję się na związek to traktuję faceta jak partnera do wszystkiego, przyjaciela i współtowarzysza przygód, że tak to ujmę.
Poznaję go z rodziną, przyjaciółmi i robimy różne rzeczy większą grupą albo sami.
Owszem, z poczucia przyzwoitości pójdę od czasu do czasu na kawę z koleżanką, która potrzebuje się wygadać, ale nie potrzebuję tego do szczęscia.
Po prostu jak już wybieram faceta to takiego z którym dzielę pasje i po prostu lubię spędzać czas i nie czuję, że się przy tym męczę.
Choć z drugiej strony oczywiście są też chwile samotności (długa kąpiel, poczytanie książki, spacer z psem, zakupy itp.)- tak żeby zresetować mózg.
Może Twoja dziewczyna ma podobnie- po prostu bardzo lubi spędzać z Tobą czas i czuje się w twoim towarzystwie najlepiej.

55 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-23 16:13:11)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

Mam taka teorie na temat zazdrosci- kto czuje się kochany ,nigdy nie jest zazdrosny.

Czyli chcąc czasami pobyć sam sugeruję jej, że ją nie kocham?

Kiedy rozwijać się, uczyć czegoś skoro każda taka aktywność ma być traktowana jako oznaka braku miłości?

56 Ostatnio edytowany przez Jej Wysokość Zwiewność (2017-08-23 16:16:50)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

Mam taka teorie na temat zazdrosci- kto czuje się kochany ,nigdy nie jest zazdrosny.

Tak tez moze byc.
Sa jednak osoby "niedokochane" i im moze jedynie pomoc milosc wlasna smile


Sosenek ja tez tak mialam, ale uwazam to za odmiane bluszczowatosci, uwieszenie sie na tym jednym zwiazku.


Vito zbyt osobiscie to odbierasz.
Dlaczego idziesz w kierunku, ze to Ty zle postepujesz?
Naprawde tak uwazasz?

Jakbys mial tu napisac to co naprawde myslisz i czujesz to co by to bylo?

57

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Jej Wysokość Zwiewność napisał/a:

Vito zbyt osobiscie to odbierasz.
Dlaczego idziesz w kierunku, ze to Ty zle postepujesz?
Naprawde tak uwazasz?

Jakbys mial tu napisac to co naprawde myslisz i czujesz to co by to bylo?

To nie tak. Nie idę w tym kierunku, że źle postępuje. Ale tego nie wykluczam.
Jak ktoś mi pisze tutaj, że źle robię, to się nad tym zastanawiam.
I wtedy mnie nachodzi taka właśnie refleksja - ok, mogę przyjąć, że robię źle, w związku trzeba oddawać siebie maksymalnie, ale gdzie wtedy miejsce na własny rozwój?

58

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Zwiewność, dlaczego? Ja uważam, że to kwestia dopasowania, podobnych oczekiwań i stylu życia.
Nigdy nie wybieram za partnera faceta, który ma swój własny świat i pasje zupełnie odbiegające od moich.
Owszem, inny zawód jest ok, rozumiem też pozazawodowe obowiązki do wykonania, ale np. weekend? Jasne, jeśli musi pojechać z furą do mechanika to niech sobie sam jedzie ale nie wyobrażam sobie związku w którym ja chcę aktywnie spędzać czas w plenerze, a on chce pograć na konsoli wink po prostu się z takim nie wiążę, uważam, że to uczciwe z mojej strony.

59 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-08-23 16:31:28)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Mam taka teorie na temat zazdrosci- kto czuje się kochany ,nigdy nie jest zazdrosny.

Czyli chcąc czasami pobyć sam sugeruję jej, że ją nie kocham?

Kiedy rozwijać się, uczyć czegoś skoro każda taka aktywność ma być traktowana jako oznaka braku miłości?

nie, to nie chodzi o ilość spedzanego czasu.. ale o to przekonanie  że ktoś naprawdę kocha. Wtedy może i tydzień być poza domem i nie wywołuje to niepokoju. Mój mąż miał zawsze duzo czasu dla siebie i ja również i nawet teraz po naszym kryzysie nie wyobrazam sobie by miało być inaczej- bo przecież mamy różne zainteresowania i nie sposób robić razem coś na siłę. Ale przyznam, ze przez pierwsze lata razem potrafił urwać sie z pracy gdy ja miałam okienko w zajęciach na studiach by przez 20 minut mnie poprzytulać smile

Nadal upieram się, że to jest faza badania Ciebie i siły Twoich uczuć. Na 100% po zamieszkaniu razem wbrew pozorom to sie poluzuje. u nas tak było.

60

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Poza tym bluszczowatość moim zdaniem to raczej opis "emocji", bo można robić różne rzeczy osobno, a być emocjonalnym bluszczem, uzależnionym od drugiej osoby.
U mnie jest dokładnie odwrotnie- niczego nie oczekuję, jeśli partner nie chce dotrzymywać mi kroku, realizować się przy moim boku- droga wolna. Nikogo nigdy nie trzymam na siłę (niektórym forumowiczkom we wcześniejszych dyskusjach się w głowie nie mieściło, że mogę mieć tak lekkie podejście do związku).

61

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

by przez 20 minut mnie poprzytulać smile

Ale ja m.in. o tym piszę, że staram się dawać jej każdą wolną chwilę. Nawet jak w sobotę wracam do siebie, to jeszcze tego samego dnia ok. 18 jestem u niej. I słyszę, że "marnuje dzień" i że mamy całe weekendy być tylko dla siebie.

62 Ostatnio edytowany przez Jej Wysokość Zwiewność (2017-08-23 16:46:16)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Sosenek, odebralam to jako takie calkowite zatapianie sie w zwiazek.
Nie masz chceci spotykania i z innymi ludzmi jak jestes w zwiazku?
Ja kiedys nie mialam i z kazdym bylismy na tyle dopasowani, ze nie bylo problemu zeby spedzac czas razem.
Ale z czas pem za bardzo wsiakalam, ze nie potrafilam zajac sie na rowni innym relacjami i sama soba.
Dzisiaj nie chcialabym tego.
Z mojego punktu widzenia bylo to bluszczowate.

Ale jak u Ciebie gra, to nie ma problemu smile



Vito na forum tez marnujesz czas, bo moglbys wlasnie pisac ze swoja ukochana!
Zastanow sie nad soba.

63

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Vito, dziewczyna nie powinna ingerować w Twoją prywatność, co oznacza, że nie musisz spędzać z nią każdej wolnej sekundy, opowiadać jej ze szczegółami, z kim np. rozmawiałeś przez telefon ani spowiadać się z każdego samodzielnego kroku.

Nie daj się też zastraszyć jej fochami, bo to nic innego jak szantaż emocjonalny, który jest formą manipulacji, i który ma wymóc na Tobie decyzje i zachowanie, które jej odpowiada.

Wyznacz jakieś granice - jeśli pozwolisz sobie wejść na głowę, wasz związek szybko przestanie być partnerski.
O ile już się takim nie stał.

64

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
ósemka napisał/a:

Vito, dziewczyna nie powinna ingerować w Twoją prywatność, co oznacza, że nie musisz spędzać z nią każdej wolnej sekundy, opowiadać jej ze szczegółami, z kim np. rozmawiałeś przez telefon ani spowiadać się z każdego samodzielnego kroku.

Nie daj się też zastraszyć jej fochami, bo to nic innego jak szantaż emocjonalny, który jest formą manipulacji, i który ma wymóc na Tobie decyzje i zachowanie, które jej odpowiada.

Wyznacz jakieś granice - jeśli pozwolisz sobie wejść na głowę, wasz związek szybko przestanie być partnerski.
O ile już się takim nie stał.

Vito nie jest na tym etapie zwiazku- gdzie sie docierają- on jest na etapie początkowym- pt czy jemu na mnie zależy?
Mowienie o wyznaczaniu granic, partnerstwie tutaj jest bez sensu. równie dobrze moge sobie jutro jak spotkam sąsiada ustalać z nim partnerstwo.
niestety ja tak to widzę.

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:
ósemka napisał/a:

Vito, dziewczyna nie powinna ingerować w Twoją prywatność, co oznacza, że nie musisz spędzać z nią każdej wolnej sekundy, opowiadać jej ze szczegółami, z kim np. rozmawiałeś przez telefon ani spowiadać się z każdego samodzielnego kroku.

Nie daj się też zastraszyć jej fochami, bo to nic innego jak szantaż emocjonalny, który jest formą manipulacji, i który ma wymóc na Tobie decyzje i zachowanie, które jej odpowiada.

Wyznacz jakieś granice - jeśli pozwolisz sobie wejść na głowę, wasz związek szybko przestanie być partnerski.
O ile już się takim nie stał.

Vito nie jest na tym etapie zwiazku- gdzie sie docierają- on jest na etapie początkowym- pt czy jemu na mnie zależy?
Mowienie o wyznaczaniu granic, partnerstwie tutaj jest bez sensu. równie dobrze moge sobie jutro jak spotkam sąsiada ustalać z nim partnerstwo.
niestety ja tak to widzę.

Ela, moim zdaniem bardzo dobrze to ujęłaś. Wydaje mi się, że pierwszy etap związku to jest takie poznawanie się, sprawdzanie na ile można liczyć na drugą osobę, jakie są nasze przyzwyczajenia i zachowania. Lekka zazdrość, a przynajmniej niepewność jest tu moim zdaniem uzasadniona. Nie każdy potrafi wejść w związek i 100% zaufać nowopoznanej osobie.

Posty [ 1 do 65 z 388 ]

Strony 1 2 3 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024