jakis_czlowiek - życiowe problemy - Netkobiety.pl

Kurna, dla niektórych to jedyna szansa, żeby kogoś poznać. Więc tak, będzie to często poruszane

Fajnie, tylko do 30tki jakoś z tym dało się żyć. Teraz już ciężko. Niezbyt podoba mi się perspektywa bycia takim jakim teraz jestem za kolejne 10 lat...

Jeśli teraz tego nie zmienię, to za 10 lat tym bardziej już nikogo nie znajdę. 30 latek prawiczek/bez związków brzmi jednak dużo lepiej niż 40latek I może teraz to jeszcze wg Was nie jest jakimś problemem w moim wieku (chociaż uważam, że jakimś jest). Ale za 10 lat to już będzie serio mocno podejrzane.

Hahahaha ile faceci mają par niby? Pozdrawiam nie korzystam już z tindera, usunąłem opis a w piątek NAPISAŁY do mnie same z siebie 4 typiary. Pary żaleznie od miejscowości - mała miejscowość to będzie z 200 par. W dużym mieście to już tysiące idzie. To laski mają pewnie po kilka kafli wszędzie, chociaż jak z moją 1 tinderowa porównywaliśmy, to ja miałem więcej od niej . A lajkuje co 10 typiare mniej więcej. Drogie Panie, my nie musimy brać tego co leci

No to chyba jakiś mega wyjątek u Ciebie, że same napisały. Co do par - dziewczyny mają kilkadziesiąt razy więcej niż faceci często. A ile dokładnie, to już to potem zależy od wielkości miasta.

Co masz na myśli 200 par? Że tyle ty miałeś czy co? 200 par dla faceta to nawet w Warszawie może nie być osiągalne.

I wredną, nie zapominaj xD

Czy ja dobrze widzę?

Działaj, działaj. Tylko z wyczuciem, łeb na karku, żadne skrajności.

Mężczyzna jest YANG, siła na zewnątrz, czyli słońce, dawca, aktywna strona. Tak. To on musi zagadać, to on musi zaproponować itd. Natura dała mu dużo lepsze mięśnie do tego i zdaje się pudełkowe zadaniowe myślenie nie bez powodu. Kobieta z kolei jest YIN, siła do wewnątrz, księżyc, która zabiera jak wody przy odpływach, przyciąga, jest bierna, życie rozwija się wewnątrz jej brzucha, siła do środka, która potrzebuje dostać, brać i to co dostanie przerabia, zamienia w nowe życie, nadaje rytm. Natura dała jej myślenie naczyń połączonych, które wzmacniają intuicję i pozornie nielogiczne choć często trafne rozumowanie. Dała jej emocje aby czuła przywiązanie, tendencje do tycia i mniejszą siłę fizyczną by była delikatna dla potomstwa. To ona będzie dostawać, to ona będzie zaczepiana, to ona będzie wybierać którą energię (dary) przyjąć.

To tak w skrócie. Każdy mężczyzna z kolei ma swoją kobiecą stronę, jedni słabszą, drudzy mocniejszą, wrodzoną bądź kultywowaną. Z kobietami podobnie.

Panowie, czy Wy zazdrościcie kobietom? Wolelibyście być kobietami? Pfff…

Tego nie grali jeszcze. Jakaś nowość dzisiejszego świata Kiedyś muzułmanina zapytałam czy chciałby być kobietą. Odpowiedział, że nie! Stanowczo nie! Dlaczego? Bo ona jest przykuta do jednego miejsca (dom, dzieci) a on tak by nie wytrzymał. Woli na zewnątrz, iść i wrócić z czymś. Nie chciałby jak kobieta czekać na to coś.

Czy jesteście w ogóle zadowoleni ze swojej hmm… roli społecznej? Czy przypadkiem tak jak te dziewczyny na które stękacie nie traktujecie sobie zbyt wybiórczo swoich obowiązków? Ja nie widzę konsekwencji w Waszych postawach. I tak samo te młode kobiety mają. Idzie się pogubić w tym co kto… zwłaszcza jeśli czekamy na jakieś zasady z góry. Dzisiaj savoir-vivre jest chyba wszystkim nieznany bądź obrzydły.

Dobra. Za dużo gadania. Za mało działania. Róbta co chceta dopóki się nie dogadata co kto ma/może/powinien robić Ja się poddaję. Idę poderwać jakiegoś kapryśnego niewiaszczyznę na moją doklejoną brodę i wąsy oraz duże cycki

Zależy co rozumiesz przez "działanie". Ja robię to co potrafię, nic innego nie jestem w stanie zrobić. Więc ograniczam się do Tindera + psycholog^^

A daj potem znać jak poszło

To prawda Be. jest chaos

Edit: tu nie chodzi o filozofię chińską, ale o obserwację natury, która jest aktualnie mocno deformowana a proces ten sięga hen hen daleko w przeszłość. Teraz to poniekąd tylko owoce niegdyś zasianego ziarna. Wolę się oprzeć na filozofii, która przetrwała tysiące lat, makes sense i opiera się na zasadzie równowagi. Czy chińskie społeczeństwo żyje w ten sposób? Nie do końca

Jakiś człowiek boję się

Przeżyjesz...

Wracając do tego całego "przeczuwania" i "zgadywania" co druga strona chce. To ewidentnie nie jest dla mnie. Ja się na tym w ogóle nie znam i nie jestem w stanie zgadnąć co ktoś chce, jeśli nie widzę jakichś oznak. Sorry no. Widocznie życie w pojedynkę jest mi pisane

Koniecznie daj znać! Spróbuj może zaćwierkać, to od razu jakiś przyleci

Widzisz Deep, byłby problem z tym wyjściem na drzewo u mnie Nie te lata Nie mam już na działce drzew owocowych, coby wchodzić i zrywać dojrzałe wisienki czy jabłuszka więc nie ma tej odpowiedniej motywacji..Małych kotków z drzewa jeszcze nie ściągałem..

Cóż, idę sobie poćwierkać na dwór...tfu na pole..:)

jakis_czlowiek Przyjmij, że "działanie" z czasem się udoskonali

BTW. Ostanio się dowiedziałem, że jeden znajomy, coś koło 50-tki pierwszy raz w życiu wszedł w związek..Nie znam szczegółów, ale mniemam, że chciał w sobie coś zmienić..To zmienił..:)
Jakby go Kremik zobaczył, to by pewnie tu wkleił fotkę, jako podręcznikowy przykład gościa, który "niby" nie ma szans spotkać kobiety swojego życia. Taki stereotypowy wygląd poczciwego podstarzałego wujaszka w okularach z wąsem. Niskiego z okrągłą twarzą   I co? to jakaś przeszkoda? Jak się okazuje nie do końca..

To pora zainwestować w fotografa. Ruchanie kosztuje, to chyba wiesz.

Dokładnie właśnie tak zrobisz. Umówisz się w plenerze i zrobisz gdziekolwiek. Nosek mam Ci podetrzeć jeszcze? Może za suflera na randce mam robić jeszcze? Tematy do rozmów podać?

Zrobisz coś czy kurwa mać nic?

Nie, bo to tak mocno jedzie sztucznością, że się rzygać chce. 0 naturalności w takich fotkach. Zatrudniać fotografa, żeby cyknął fotkę na durny portal, świat oszalał...

Zresztą wydaje mi się, że te wszystkie laski co tak się szykują, wydają w cholerę kasy na tony tapety i plastiku, to robią to po to, bo wiedzą, że tam zawsze będą na tym portalu i będą korzystać z niego, bo nie szukają czegoś na dłuższy czas. A i co bardziej odpicowane zdjęcia, tym taka babka wygląda mniej interesująco.

Nie mam zamiaru mieć czegoś wspólnego z takimi pustakami.

Jakby chłop z tego gó***ego tinderowego basenu wyszedł, to możę by i miał szansę wyjść na prostą..Ale upór widzę jest, i raczej ciężko się spodziewać, że w szambie znajdzie się perfumy...

Szczykoć może i nie szczyko,ale coś tam zaczyna powoli szwankować..poza tym za ciężki jestem, ot co Trzeba tą drabinę metalową załatwić a nie drewnianą

No, od czasu do czasu jakieś tam ziółko by się przydało..ALe mniszka jeszcze nie próbowałem...Co najwyżej kozłka lekarskiego

Szczykoć może i nie szczyko,ale coś tam zaczyna powoli szwankować..poza tym za ciężki jestem, ot co Trzeba tą drabinę metalową załatwić a nie drewnianą

No, od czasu do czasu jakieś tam ziółko by się przydało..ALe mniszka jeszcze nie próbowałem...Co najwyżej kozłka lekarskiego

edit:
jakis_czlowiek Sam przyznajesz, jak to środowisko wygląda..Jesteś w takim razie optymistą, skoro chcesz wyłowić perły w szambie...

Jeszcze lepiej  starsza siostra forumowa i mama forumowa żyć nie umierać .

jakis_czlowiek to ci deep wystawiła reklamę, aż zazdroszczę trochę

Tak sobie tylko wmawiasz..
No dalej biczuj się sam w niemal każdym poście...W ogóle przejąłeś się uwagą Deep, odnośnie Twojej osoby, czy potraktowałęś to jedynie jako żart lub pocieszenie?
Obstawiam, że to drugie..

Byłeś kiedyś na Tinderze? Wkurwiające jest wypowiadanie się na tematy na które nie ma się pojęcia, są normalne kobiety na Tinderze, zwyczajnie są bardziej konkurencyjne i trudnej je "zdobyć". Największe stulejarstwo jest wśród mężczyzn, wcale się nie dziwię że większość kobiety nie odpisuje bo sam bym nie odpisywał na ten brak polotu i teksty w stylu "pierdolisz się?".

Dobra, ale samo takie pisanie też jest jałowe.
Można mieć najgorszy dzień w roku, a i tak można grać dobry humor.

Pisanie to tylko wstęp do spotkania, jak ma się najgorszy dzień w roku to zwyczajnie się nie pisze, nie wnikam w etykę zawierania znajomości przez inne osoby tylko stawiam na autentyczność, jak jest chujowo to jest chujowo a jak jest fajnie to jest fajnie. Najgorsze co można zrobić to budować iluzję kogoś kim się nie jest bo potem spadają różowe okulary i jest płacz. Demonizujecie Tindera, jak ktoś chce i ma chociaż trochę umiejętności to może znaleźć kogoś wartościowego. Wiadomo że wygląd się liczy bo to Tinder, nie bądźmy naiwni.

Teraz to już nie ,ale dawno temu zdarzyło się mieć takie myślenie

Wiadomo będziesz chciał więcej napisać to napiszesz nie to nie napiszesz ,ale czekaj czyżbyś dał skompresowany popis( do wyboru na wrażliwca lub chłodno gorącego drania  ) wiedząc że również jesteś obserwowany i taksowany
w stylu ,albo mnie akceptuje całego od razu i na zawsze i natychmiast 
albo nie

Naprawdę ręce opadają od Twojego podejścia.  Brak inwencji, pomysłowości, negowanie wszystkiego jak leci jest wprost proporcjonalna do mojej wredoty.

Nie, nie powiesz "proszę o zdjęcia na Tindera", jeśli chcesz ukryć ten fakt, za to powiesz "Poproszę o zdjęcia w plenerze, na prywatny profil, tak żeby wyglądały autentycznie". Była już o tym mowa. Profesjonalista robi zdjęcia profesjonalnie, co nie oznacza sztucznie! Dlatego jest profesjonalistą, bo wie jak zrobić zdjęcie, żeby osiągnąć określony efekt.

Jeżeli zależy Ci na przyciągnięciu uwagi, to już któraś osoba z kolei pisze Ci, że trzeba włożyć w to trochę starań i wysiłku.

A jakbyś tak podszedł do tego na luzie, jak do zabawy "A strzelę sobie kilka fajnych fotek na Tindera", wybrał jakieś ciekawe, intersujące miejsce, do którego na przykład można byłoby potem nawiązać w rozmowie, na zasadzie zobaczymy co z tego wyjdzie, to ten - nie, ma legitymacyjne, zero uśmiechu bo dostaje skurczy, i żal że nie ma par  

Czymś trzeba zwrócić uwagę, przyciągnąć, tak jak robią te dziewczyny, no każda na swój sposób (co innego że Tobie się to akurat nie podoba), ale chodzi o sam fakt jakiegoś zaprezentowania się, wyróżnienia ponadto że jesteś jaki jesteś i niech się dzieje wola nieba.

Edit: Nie wiem jak działa ten Tinder ale np. zakładając że szukałabym poważniejszej relacji, to dokonywałabym selekcji np. pod względem zbieżności, co do form spędzania wspólnego czasu, więc "w cenie" byłyby fotki właśnie z pleneru, jakiś rower,  jakieś góry, piesze wędrówki, wycieczki itp. (są tam tacy w ogóle?).  A jakbym miała ochotę na luźną znajomość to oczywiście kryteria byłyby zgoła inne.

Warto zastanowić się jak odbierany jest Twój profil, czyli jak jesteś odbierany Ty, i taka ocena dotyczy także Twoje odbioru w rzeczywistości.

Profil masz smutny, ponury.
Ale Ty dalej swoje.

Nie trzeba się uśmiechać. Może to pomaga, ale nie wydaje mi się by wiele zmieniało. Ja się nie uśmiecham na fotach.

Skoro ma 30 par to wystarczająco by zacząć z kimś rozmawiać.

Jak już zależy Ci tak bardzo na tym Tinderze i dobrej prezencji, to co Ci szkodzi zrobić sobie fotkę u profesjonalisty? Do tego możesz dodać jakieś bardziej zwyczajne i akurat może się uda

Jeśli w trakcie rozmowy czy nie daj Boże spotkania nażywo będzie za Tobą szedł taki "optymizm"(czyt.defetyzm), jaki się tutaj wylewa, to juz wiesz, co masz zmienić..

Deep Niezła historyjka, chciałbym to zobaczyć na żywo, byłaby niezła polewka Tacy właśnie kolesie kojarzą mi się z Tinderem(czy ich damskie odpowiedniki).

Hmm, jak Ty wolisz blondynów od brunetów, to ja się zaczynam coraz bardziej obawiać...

Punkt dla Ciebie za szczerość A nawet 10

Dla Twojej informacji. To jest obiektywnie przystojny młody facet. Problem nie leży w wyglądzie. Prezentuje się wizualnie po prostu smutno plus to nastawienie.

To nie był przypadkiem jakiś Włoch?

A nie nazywał się przypadkiem Luis Figo albo Christiano Ronaldo?

Uff, to mi ulżyło, bo samym kolorem włosów kobietę oczarować, to było zbyt proste A nad "tym czymś" musże pewnie jeszcze popracować