Pisze ten post ponieważ czuje ze jestem całkiem zamrożona życiowo. Czuje ze wszystko co robię,nie ma sensu. Nie odniosłam w życiu żadnego sukcesu, ani zawodowego ani prywatnego.
Zawsze byłam średnia, albo na końcu. W każdym miejscu w pracy, najgorsza, nigdy nic nie udało mi się wygrać choć pracowałam bardzo ciężko, wygrać mam na myśli żadna moja praca nigdy nie odniosła żadnego sukcesu, w żadnym konkursie projektowym. Występowałam kiedyś z zespołem tanecznym, zawsze byłam najgorsza, jak ktoś się pomylił to wiadomo było że to właśnie ja. Już mi się nie chce ani nic osiągać, ani próbować bo nic nie osiągam.
Szukam nowej pracy żeby lepiej zarabiać od dwóch lat, choć się podszkoliłam dalej nic. Nie jestem w związku jestem przed 40 , jestem odrzucana przez prawie każdego faceta. Najpierw jest randka, druga a potem jak dochodzi rozmowa o tym kto ma mieszkanie itp to kontakt się urywa.
Zerwałam wszystkie znajomości i przyjaźnie,nie mogłam znieść tego,ze każdy sobie ułożył życie a ja nie.
Nie chce mi się żyć, czuje pustkę, samotność. Nie czuje już radości w robieniu czegokolwiek, wiele miałam pasji, teraz nie ma nic. Nic mnie nie cieszy. Ledwo pracuje. Robię ostatnio minimum i również zaczęłam ostatnio popełniać błędy. Nie spełniać terminów.