Marsz niepodległości co warto wiedzieć - Netkobiety.pl

Mam nadzieję, że przejawy agresji i każda przemoc spotka się ze zdecydowaną reakcją policji. I oby jak najrzadziej.

Snake, no to na tym marszu przedsiębiorców były p..  w rurkach czy nie?

pirotechnika jest w ogole zakazana na imprezach publicznych. Co roku policja nie wyciąga z tego żadnych konsekwencji jeśli chodzi o MN, który co roku odbywa się w różowej łunie i co roku jest gęsty od siarkowych oparów. W sumie, atmosfera piekła całkiem blisko ;p
Znaczy, jak to jest inna impreza niż MN to się często zatrzymuje te trzy osoby co mają race.
Ale tych trzystu na MN nie.

Ja też przeżyję szok jeśli się dowiem, że prowokacja wg ciebie, to jak umundurowany policjant wybiega przed szereg wołając do tłumu - na pohybel Legii!!!
Swoją drogą z góry wygląda, to jeszcze ładniej ale jeszcze a propos szoku, gdzie tam naszym rozrabiakom do Francuzów. Tam to się leją. Po takiej akcji u nich nie byłoby żadnej całej wystawy sklepowej i żadnego całego samochodu w promieniu 200 metrów. U nas samochody kręcą tylko pana/panią Margot, bo co wyjdzie na miasto demonstrować, to nie wróci jak nie urwie jakiejś anteny albo lusterka

No taki nie za bystry. Iść na dym w kurteczce, która wali po oczach... Niby weteran, a nic się nie nauczył od chłopaków z tajnych szeregów policji jak się wtapia w tłum. Zwykłe dżinsy albo bure bojówki, buro - czarny flyers, bura kominiarka i cię w tłumie nie ma.

Poniekąd tak, bo polskie społeczeństwo jest jak stado baranów.

Po prostu zauważam, że nie jest to ślepe zdziczenie, a wręcz przeciwnie. To znaczy jest to w przypadku subkultury kibicowskiej agresja wobec policji. Zawsze i wszędzie. Podpalenie okna w mieszkaniu nie było efektem ślepej furii ale efektem rzucania rac w balkon wyżej z tęczową flagą. To jest akurat pozytywna różnica względem wspomnianej Francji, bo tam jak ludzie wychodzą protestować albo tylko zadymić, to nic nie jest bezpieczne. Wyładowują się na wszystkim.

No ale ciekawym czy przeżywasz szok oglądając materiał z wczorajszej demonstracji Strajku Kobiet pod domem pana Bąkiewicza:

Parafrazując znany rysunek satyryczny jest głęboki sens w haśle: obywatelu, nie demoluj bez sensu (powodu).

Na dodatek ci narodowcy i kibole są tak perfidni, że chodzą nawet na manifestacje Strajku Kobiet. Grzeczne dziewczynki i stateczne matrony nie krzyczą przecież "je...ć psy" i nie używają o jej jej zabronionej pirotechniki...

Toż przeca piszę...

W europie ze względu na mentalność i życie ludzi brałabym pod uwagę tylko Wielką Brytanię albo Włochy

Polecam śledzić relacje z Niemiec. Tam wielotysięczne tłumy protestują przeciw maseczkom i lockdownowi. Latają race, a jakże, ludzie budują barykady na ulicach i podpalają je. Policja w mieście z transporterami opancerzonymi, polewaczki leją, policja pałuje, ludzie biją się z policją. Z ostatnich dni Lipsk i Frankfurt. Ten nasz tegoroczny Marsz Niepodległości, to się chowa Dalej twierdzę, że starania Hitlera i Stalina odniosły skutek, udało się wyhodować gatunek Polaków - baranów. Skoro już nawet Niemcy i Czesi się regularnie leją z władzą protestując przeciw temu co ta władza z nimi robi, a Polaki siedzą grzecznie w domciach, ewentualnie zdobędą się na heroiczną odwagę wykrzyczenia głośno paru wulgaryzmów, to jest śmiesznie.

W USA tymczasem kochający pokój, spokój i tolerancję zwolennicy starszego, miłego pana Bidena leją na ulicach zwolenników tego okropnego Trumpa.

To NIE jest pomoc... W identyczny sposób wydymano nasz przemysł i handel, więc niech sobie wsadzą swoje franki w rzyć.

Wrzucenie przez policję nagrań z kamer monitoringu ma też nieoczekiwane przez nią skutki. Z góry widać poniekąd amatorszczyznę policji. Ktoś nie za mądry ustawił pododdział w izolowanej bramie (ta z Empikiem). Kiedy zrobił się dym przez dłuższą chwilę oddział ten toczył osamotniony pojedynek z dzielnymi powstańcami, a reszta policji nic o tym nie wiedziała. Gdzie elementarna łączność w policji? Czy dowódca takiego pododdziału nawet telefonu nie ma? Dopiero gdy jakiś policjant wyjrzał za róg, to się zorientował, że jest dym i dopiero wtedy ze skrzyżowania rusza wsparcie. Ponadto na nagraniach widać, że ktoś próbował tonować nastroje wśród powstańców nakłaniając ich do odstąpienia. Nawet z sukcesem, bo odstępowali pola izolowanym policjantom ale kiedy się cofali, to policjanci rzucali im na do widzenia granaty gazowe. No to powstańcy wracali rzucając racami. Taka zabawa.

Ooo to zresztą bardzo wygodny film. Mnie na przykład ciekawi co się stało między mniej więcej czwartą, a szóstą minutą filmu. Około czwartej minuty było ostatnie ujęcie bramy, gdzie jak widać nic się nie dzieje, tłum przechodzi obok. Kamera przesuwa się na czoło pochodu i w okolice bramy wraca dopiero 2 minuty później kiedy już grupa panów szarpie barierki i kupi się w bramie. Dlaczego? Tego wygodny monitoring nie pokazuje. Za to pokazuje, że ktoś przekonuje grupę do odstąpienia. Pan z flagą robi to pokojowo, a kilku panów z charakterystycznymi elementami ubioru (opaski na ramieniu i chyba orzełek na bluzie) robi to rękoczynami wyrzucając ludzi z bramy. Grupa odstępuje od bramy, sytuacja opanowana ale zaraz z podwórka policja rzuca granaty błyskowe i gazowe. Wtedy następuje rzucanie rac z tłumu w bramę, a w końcu szturm na bramę. Jak dla mnie ten człowiek dowodzący oddziałem policji w podwórku nie ma kompetencji do radzenia sobie w takich sytuacjach.
Również dowódca, który zdecydował o umieszczeniu oddziału w takim miejscu, że miał ograniczoną świadomość sytuacyjną, widząc tłum tylko przez wąską szczelinę prześwitu, to raczej idiota.

Ojej, tak ich zdenerwował widok policjantów w tym podwórku, a nie zdenerwował widok podobnego kordonu na Kruczej chwilę wcześniej? Może rozpoznali jakiegoś nielubianego ziomka? Po kasku...

Sorki ale to bzdura wierutna. Po pierwsze, to zwyczajne kłamstwo, bo Kaczyński nic nie mówił żeby bić kobiety, tylko bronić obiektów sakralnych. Kaczyński mówił wystarczająco dużo złych rzeczy i naprawdę nie ma sensu wkładać mu w usta coś czego nie powiedział. Po drugie, ci co ruszali na to wezwanie nie rzucali się gremialnie na te biedne kobiety. Za wyjątkiem chyba jednego przemarszu i to tego największego, gdzie parudziesięciu typków poszło robić dym. W paru innych przypadkach te tzw. straże fizycznie wyprosiły protestujące panie, które uparły się żeby dostać się do kościoła lub w jego bezpośrednie otoczenie. We wszystkich innych przypadkach te tzw. straże jeśli demonstrujące kobiety nie zbliżały się do kościołów, to grzecznie i karnie stali pod nimi i do tego się ograniczały. Nawet w tych przypadkach, gdzie poleciały na nich kamienie i butelki. Po trzecie, Kaczyński nie prosił bojówek żeby biły policję Po czwarte, ten rozrabiający element na Marszu, to jest z grubsza zawsze ten sam element i dla niego sensem istnienia jest konfrontacja z policją. Głównie kibice, którzy mając swoje klubowe sympatie i nienawiści zawsze jednoczą się kiedy trzeba się bić z policją. Pytanie dlaczego przez 5 lat udawało się dobrą wolą i współpracą między organizatorami i policją ten element przypilnować, a teraz nie?

Sorki, ale to takie naciąganie jak to, że Kaczyński do spółki z Przyłębską tylko zinterpretowali prawo po dwudziestu kilku latach obowiązywania kompromisu i nie mają żadnej politycznej odpowiedzialności za wywołanie protestów społecznych w czasie pandemii :-D Tak samo wychodzi Kaczyński i nawołuje do obrony kościołów, bo kilku małolatów wymazało na murach nr tel aborcyjnego i ktoś gdzieś tam wparował do kościoła podczas mszy. Jakby chcieli rzeczywiście atakować kościoły, to one by płonęły, albo były demolowane. Na szczęście małolaty szybko zrozumieli, że bez sensu jest mazianie po murach i wchodzenie tam, gdzie są niechciani.
A Kaczyński cynicznie wezwał tych, którzy pierwsi w tym kraju są do demolki chętni, więc ci polecieli i zaczęły się próby wywoływania zadym. Na szczęście policja zorientowała się kto tu jest prawdziwym agresorem atakującym innych i nie pozwoliła, aby doszło podczas protestów do większych zadym. Chuligani dali więc upust podczas swojej cyklicznej imprezy, jeszcze dodatkowo „zirytowani” tym, że im ją chciano zablokować. A przecież kobiety szły, więc jak oni nie mogą <lament> i to po tym, jak prezes zachęcał i podjudzał, więc się już na zadymę napalili. Zatem myślę, że to był taki odwet na policji, która popsuła zabawę i nie pozwoliła na „aktywną obronę kościołów” w postaci przejścia z defensywy na ofensywę podczas protestów.

Nie, to nie jest naciąganie tak jak nie jest w sprawie orzeczenia. W sprawie orzeczenia nie ma co kombinować, bo nawet mu nieprzychylni kompetentni ludzie przyznają, że biorąc pod uwagę dotychczasowe orzecznictwo inne być nie mogło. Wina Kaczyńskiego jest jasna tylko i wyłącznie w kwestii terminu rozpatrzenia sprawy. Była odwlekana w nieskończoność, bo nie było woli ze strony Kaczyńskiego na wrzucanie tematu w czasie wyborów samorządowych, parlamentarnych i prezydenckich. Padło na spokojną powyborczą jesień ale okazała się nie taka spokojna. W tym państwie z tektury nikt by nie pisnął, gdyby na piątej stronie gazet pojawiła się informacja, że TK znów odsunął termin posiedzenia na wiosnę 2021. Skoro się odbyło, to taka była wola Kaczyńskiego i tylko na tym polega jego wina w tej sprawie.

O, super argument. Podobnie, jakby chuligani na MN naprawdę chcieli palić, demolować i bić, to nie skończyłoby się na okopconych drzwiach balkonowych, paru kwietnikach i kilkunastu kontuzjowanych policjantach. Naprawdę nie wiem o co tu kruszyć kopie...

Raczej szybko się znudzili. Tak jak całą sprawą, bo ci co badają zasięgi w mediach społecznościowych twierdzą, że Strajk Kobiet w mediach społecznościowych poleciał w dół na łeb, na szyję.

A ty jak katarynka...

Ha, ha, ha, niestety zupełnie nie rozumiesz mentalności tych kolesi. Gdyby tak było jak piszesz, to żaden przemarsz SK nie odbyłby się w spokoju, bo dla nich to, że policja coś szczególnie ochrania jest zachętą żeby coś szczególnie zaatakować. Problem w tym, że prywatnie wielu z nich solidaryzowało się z kobietami więc nie było ogólnej woli aby atakować demonstracje SK, ot tak dla zabawy. Lokalnie owszem ktoś zawsze się znajdzie ale to nie reguła.

Tak na marginesie na filmie z monitoringu pięknie widać zniszczoną elewację budynku wysprajowanym piorunkiem. No ale to nikomu nie przeszkadza...

Jak to fajnie. że chuligani wspierają kobiety ...
Czyżby im zaimponowały ?

No to już wiesz dlaczego Gillette musiała nas wychowywać publikując reklamę potępiająca męską przemoc.
Czekam na reklamę Always potępiająca damska przemoc

Być może Magdalena tego nie wie ale są obecnie kraje, gdzie w dobie pandemii naplucie w twarz policjantowi ścigane byłoby z przepisów antyterrorystycznych pisanych na okoliczność stosowania broni biologicznej. Nie mniej każda kobieta i mężczyzna krzyczący na manifestacji ***** psy popełnia występek z art. 226 § 1 KK. Grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Naplucie na policjanta może podpadać już pod art. 222 czyli naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza, a na pewno w czasie pandemii. Grozi za to do 3 lat więzienia. To są "normalne" zachowania wobec funkcjonariuszy policji odnotowywane przez nich w czasie manifestacji Strajku Kobiet. No ale to są zrozumiałe emocje, a nie chuligaństwo...