Hej 
Mam 22 lata i w tym roku biorę ślub z moim najlepszym przyjacielem. W trakcie przygotowań do ślubu zaszłam w ciążę i urodziłam córeczkę. I tu zaczyna się problem. Od 4 miesięcy nie uprawiamy seksu. Dla mnie jest to bardzo ważny element związku i bez tego nie czuję więzi. Widzę że coraz bardziej oddalamy się od siebie a ślub już za 3 miesiące. Na początku po porodzie czułam wielkie podniecenie, sama inicjowałam zbliżenia ale tylko raz skończyło się na oralu z jego strony. Ja "zdołałam" tylko 2 razy zrobić mu dobrze i koniec. Piszę zdołałam bo naprawdę się staram a on jakby tego nie widział. Jak mówię mu co czuję on potrafi mi odp. że przesadzam albo przestań. Kiedyś byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, mówiliśmy sobie wszystko a teraz nie czuje się przy nim ani przyjaciółką ani żona ani tym bardziej seksowną kobietą. Nie wiem, chyba ze mną jest coś nie tak.
- Klio
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Czy na pewno w takim razie ślub jest dobrym pomysłem? Zastanowiłabym się na Twoim miejscu, czy nie przesunąć ślubu, bądź odwołać. Rozumiem, że masz córkę, ślub planowaliście przed ciążą, kochasz go itp., ale jeśli się okaże, że taki sposób traktowania Ciebie będzie permanentny, to co wtedy?
Wracając zaś do braku seksu, to powodów może być wiele. Ciężko coś wskazać. Czy Twój partner był obecny w czasie porodu? Czy nastąpiły jakieś zasadnicze zmiany w wyglądzie Twojego ciała? Czy ślub w momencie zajścia w ciążę rzeczywiście stanowił plan, czy tak tylko sobie o nim rozmawialiście? Ciąża mogłaby być traktowana przez niego, jako przymus do wzięcia ślubu. Wreszcie jaki był seks przed ciążą? Czy dopasowaliście się pod względem libido? Być może boi się też kolejnej ciąży? Czy stosujecie w taki razie antykoncepcję? Czy musi się obawiać o pracę i zapewnienie wam bytu?
Trudno będzie Ci znaleźć rozwiązanie na forum, bo tkwi ono w Twoim partnerze. Jednocześnie nie chce Ci powiedzieć w czym rzecz stoi. Musisz dążyć do wyjaśnienia tego jeszcze przed ślubem. Jeśli spokojna rozmowa będzie niemożliwa, dąż do konfrontacji. Nie zostawiaj tego tak jak jest, bo może się okazać, że ślub z nim będzie wielką pomyłką.
- adamm
- O krok od uzależnienia
- Nieaktywny
Stwierdzenie typu "biorę ślub z moim najlepszym przyjacielem" dla mnie jest, nie do pomyślenia, bo ślub się bierze z najukochańszym, z kimś , kto jest dla nas wyjątkowym , osobą na całe życie.
Jeżeli się kogoś naprawdę kocha, to czuje się z tym kimś więź, nie tylko w trakcie sexu , u ciebie uczucia już prawie nie ma , albo nigdy nie było ,może jedynie pociąg sexualny do niego, i jakaś dobra relacja przyjacielska była, być może to już prysło.
Kochasz go wgl? Bierzesz ślub z przyjacielem. Pewnie z rozsądku, bo dziecko musi mieć ojca i takie tam inne pierdoły. Naprawdę widzisz w tym sens?
- Toja24
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Mnie bardziej od braku seksu zastanowiło właśnie to określenie "ślubz najlepszym przyjacielem". Przyjaźń jest ważną bazą związku, ale czy to nie za mało?
- Klio
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Nie rozumiem czemu określenie przyjaciel jest tak rażące. Jak najbardziej osoba z którą chce się spędzić życie jest przyjacielem. To, że jest kimś jeszcze ponad to jest oczywiste. Z przyjacielem można rozmawiać o wszystkim i tak było w tym przypadku do pewnego czasu. Sprawy uległy zmianie po ciąży i teraz powstaje pytanie, czemu?
Był przy porodzie ale to on mnie zmusił do tego by być, ja na początku nie chciałam, a on bardzo chciał. W ciąży przytyłam tylko 8 kilo i już dawno wróciłam do swojej figury. Poza tym dla mnie podstawą związku jest przyjaźń, wiec nie rozumiem dlaczego to coś złego. Cały czas próbuje do niego dotrzeć, z każdym dniem widzę że nasza relacja się poprawia, ale nadal jest coś nie tak. Jak nakłonić go do tego żeby pogadał ze mną szczerze tak jak kiedyś?
Zdarza się, że mężczyźni, którzy są przy porodzie potem nie chcą uprawiać seksu ze swoimi partnerkami z uwagi na uraz psychiczny. Czy on wogóle stracił libido czy też nie chce z Tobą się kochać ale np. sam się zaspokaja?
Ma ochotę taką samą jak ja i to pokazuje. Zresztą nie raz mi mówi że jak na dwa miesiące po porodzie to mam niezłe ciało. Twierdzi że nie mamy czasu się kochać a on jak córka jest to nie chce. A jak położę ją spać wcześniej, dajmy na to o 20 i mówię żebyśmy spędzili miło czas we dwójkę to on siedzi przed komputerem albo gra na pleyu. A potem się dziwi że chodzę zła jak osa i nie chce się nawet przytulić. A co mam robić, jak mówię mu wprost jak się z tym czuję a on mówi że rozumie a potem i tak wraca do tego co robił.
