Witam Kochane !
Nie wiem, od czego zacząć...
Kilka dni temu dodałam wpis na jednej z facebookowych grup ("Poznajmy się ")z fałszywego konta. Ładny avatarek, w profilu informacja , ze studiuję medycynę i mieszkam w Katowicach.
Szczerze mówiąc, nie wierzylam, ze poznam kogoś, kogo bardzo polubię, z kim połączy mnie pasja... Chciałam po prostu porozmawiać o wszystkim i o niczym, bo mimu kilku wspaniałych przyjaciół czuję się bardzo samotna, mam depresję (śmierć ukochanych kotów, rozwód rodziców), od jakiegoś czasu korzystamy z usług psychologa.
Napisał do mnie przesympatyczny chłopak, student, pisalismy ze sobą 5 dni. Nie wiedziałam, ze można kogoś polubic nie znając osobiście (pewnie powiecie: " zauroczylas się wyobrazeniem tego chłopaka"... Nie...) . Tematy o życiu, śmierci, polityce, moralności... Co najważniejsze on kocha koty, ja ich mam kilkanaście wiec naprawdę tematy wyczerpywallismy do końca.
Oklamalam go, ze mam 22 lata, mieszkam sama w Katowicach, ze zacznę trzeci rok studiów medycznych... A tak naprawdę mam lat 18, przede mną matura, mieszkam w pobliskim mieście...
Postanowilam mu się wczoraj do tego przyznać, napisam mu to wszystko, dlaczego tak zrobilam, ze przepraszam i bardzo żałuje.. Wiadomość odczytał, ale od tego czasu nie było go na FB, pokazałam mu mój prawdziwy profil, wyslalam zdjęcia...
Czuję się jak g*wno, nawet wczesniej nie poprosilam go o telefon, mam wrażenie, ze go zawiodłam... Poza tymi kwestiami byłam z nim szczera, nie wiem, co myśleć...
Kochane, na pewno ktoś byl w takiej sytuacji albo zna kogoś, chciałabym , żeby mi wybaczył, sama bylabym zła gdyby mnie ktoś tak okłamał./
Wiem, ze w życiu się popełnia błędy , przyznała się do kłamstwa, bo na nim relacji się nie zbuduje...
2 2015-08-06 10:48:46 Ostatnio edytowany przez Endar Spire (2015-08-06 10:49:19)
Czego oczekujesz? Poklepania po ramieniu i powiedzenia "nie martw się wróci"? Okłamałaś to z tym żyj co można Ci powiedzieć. Nie odpisał, bo poczuł się jak śmieć. Nikt nie lubi być robiony w bambuko w ten sposób.
Ja sam swego czasu grając w gry online podszywałem się pod starszego, bardzo tego żałowałem i żałuje do dziś. Bo poznałem wielu fajnych ludzi, z którymi "dla zachowania twarzy" musiałem po prostu zerwać kontakt, usunąć się w cień.
Z perspektywy czasu uważam, że było to naprawdę bardzo głupie, niedojrzałe i poniosłem przez to tylko straty.
Więc znając to z autopsji potem, krótko - to było chamskie i takie pozostanie.
Swego czasu na tym forum należałem też do tzw "rodzinki". W kilkanaście osób z działu rozstań założyliśmy grupę na Facebooku (może ta istnieje do dziś, nie wiem, bo odszedłem). Tam też była taka panienka, która przez ja wiem... prawie rok zwodziła, że jest kimś kim nie jest. Potem się tłumaczyła, wiła jak zwierz przyparty do ściany.
Po prostu odpuść. Jeśli ten facet zechce Ci "wybaczyć" to to zrobi, jeśli nie, przyjmij na klatę, że po prostu spieprzyłaś sprawę i teraz pij piwo, którego naważyłaś.
Można wybaczyć i podjąć decyzję o zakończeniu znajomości.
Jeśli ktoś nie chce, znajdzie powód.
"Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski
Dlaczego go oklamałaś??tylko od razu nie napisałaś prawdy??