Witam,
mam problem mianowicie poznałem fajną dziewczynę przez Fb dating po ponad 1 miesiącu pisania spotkaliśmy się (wcześniej się nie dało) i było spoko, mianowicie podobało mi się i jej również (tak mi napisała, poza tym jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie), ale przechodząc do meritum. Problem polega na tym, że przeważnie umawiałem się z kimś poznanym na żywo, na spotkaniach dopiero poznawałem drugą osobę i płynnie z początku znajomości przechodziliśmy do poznawania się jakiś small talk, pytania i po paru takich spotkaniach mogłem ocenić czy jestem zainteresowany, a w tym przypadku ja w sumie wszystko co chciałbym o niej wiedzieć wiem, bo dowiedziałem się przez te 3 tyg pisania (to nie były jakieś pojedyncze wiadomości, tylko dosłownie pisanie godzinami) i mogę już po pierwszym spotkaniu stwierdzić, że jestem nią w jakiś sposób zauroczony. Wydaje mi się, że skoro niekiedy zdarzy jej się, że sama do mnie napisze, wyśle jakieś zdjęcie czy głosówkę i piszemy godzinami, a do tego jest w stanie przełożyć spotkanie ze znajomymi, żeby się ze mną spotkać to jest zainteresowana również. Myślę, że na drugim spotkaniu szczera rozmowa i jak ja to widzę i co czuję jest trochę za szybko, ale z drugiej strony nie mam pomysłu jak dalej to ciągnąć, aby wyszedł z tego związek. Do tego dodam, że przez to całe pisanie tyle czasu nie potrafię określić tempa relacji tzn. czy na pierwszy pocałunek, albo złapanie za rękę jest już na to czas czy to jest za szybko.
1 2024-01-22 19:22:47 Ostatnio edytowany przez SKWorst (2024-01-22 20:45:00)
Narazie tylkos ie spotykaj, nie rozpoczynaj jeszcze zadnych powaznych rozmow. Mozesz powiedziec jej komplement, zeby wiedziala, ze ci sie podoba, mozesz wziasc ja za reke, narazie takie subtelne znaki.
Skorzystam z okazji i podpytam uzytkownikow, czy lyzwy to dobry pomysl na randke, jesli nie potrafie jezdzic? Randki traktuje jako czasoumilacz, glownie robie rzeczy, na jakie mam ochote. N a lyzwach jezdzilam raz i to wieeeeeeeeeeeeeekiiii temu. Co prawda czasoumilacz, ale nie znaczy, zeby ewentualnie zrobic z siebie debila xD Dlatego wole podpytac. A i moze autorowi pomysl przypadnie do gustu
3 2024-01-23 11:11:29 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2024-01-23 11:13:10)
- MagdaLena1111
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Witam,
mam problem mianowicie poznałem fajną dziewczynę przez Fb dating po ponad 1 miesiącu pisania spotkaliśmy się (wcześniej się nie dało) i było spoko, mianowicie podobało mi się i jej również (tak mi napisała, poza tym jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie), ale przechodząc do meritum. Problem polega na tym, że przeważnie umawiałem się z kimś poznanym na żywo, na spotkaniach dopiero poznawałem drugą osobę i płynnie z początku znajomości przechodziliśmy do poznawania się jakiś small talk, pytania i po paru takich spotkaniach mogłem ocenić czy jestem zainteresowany, a w tym przypadku ja w sumie wszystko co chciałbym o niej wiedzieć wiem, bo dowiedziałem się przez te 3 tyg pisania (to nie były jakieś pojedyncze wiadomości, tylko dosłownie pisanie godzinami) i mogę już po pierwszym spotkaniu stwierdzić, że jestem nią w jakiś sposób zauroczony. Wydaje mi się, że skoro niekiedy zdarzy jej się, że sama do mnie napisze, wyśle jakieś zdjęcie czy głosówkę i piszemy godzinami, a do tego jest w stanie przełożyć spotkanie ze znajomymi, żeby się ze mną spotkać to jest zainteresowana również. Myślę, że na drugim spotkaniu szczera rozmowa i jak ja to widzę i co czuję jest trochę za szybko, ale z drugiej strony nie mam pomysłu jak dalej to ciągnąć, aby wyszedł z tego związek. Do tego dodam, że przez to całe pisanie tyle czasu nie potrafię określić tempa relacji tzn. czy na pierwszy pocałunek, albo złapanie za rękę jest już na to czas czy to jest za szybko.
Może po prostu odpuść kalkulowanie, analizowanie i kombinowanie. I nie nakręcaj się :-D
Nie ma co zastanawiać się kiedy ją pocałować i przytulić, bo sytuacja sama się wyklaruje i sam się przekonasz, że ona sama "się nawinie" w sprzyjających okolicznościach. Ciesz się teraz chwilą, masz prawo po prostu się bawić, być wyluzowanym i przyjazny oraz oczekiwać, że ona też będzie dla ciebie przyjazna i zainteresowana Tobą. Nie tylko Ty nią, rozumiesz o co mi chodzi?
Postaw na spontaniczność - nie myśl o tym co będzie, jak będzie, czy będzie związek czy nie będzie. Jesteście teraz ze sobą, aby się poznawać, ale też żeby się dobrze bawić, poczuć radość życia i skoncentrować się na tym co teraz dzieje się między Wami. Nie psuj tego jakimiś analizami i oczekiwaniami wobec siebie, czy robisz dobrze/czy niedobrze, czy mnie chce, czy nie chce mnie. Szkoda na to energii psychicznej, którą wysysa z Ciebie takie nastawienie. Odpuść sobie kalkulacje, bądź sobą zamiast „wielkim strategiem i taktykiem” ;-) bo czy tego chcesz, czy nie chcesz, Twoje kalkulacje z pewnością będą widoczne i wprowadzą sztuczność między Wami. Może tylko wszystko popsuć, a po co ;-)
4 2024-01-23 13:11:49 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2024-01-23 13:12:10)
Narazie tylkos ie spotykaj, nie rozpoczynaj jeszcze zadnych powaznych rozmow. Mozesz powiedziec jej komplement, zeby wiedziala, ze ci sie podoba, mozesz wziasc ja za reke, narazie takie subtelne znaki.
Skorzystam z okazji i podpytam uzytkownikow, czy lyzwy to dobry pomysl na randke, jesli nie potrafie jezdzic? Randki traktuje jako czasoumilacz, glownie robie rzeczy, na jakie mam ochote. N a lyzwach jezdzilam raz i to wieeeeeeeeeeeeeekiiii temu. Co prawda czasoumilacz, ale nie znaczy, zeby ewentualnie zrobic z siebie debila xD Dlatego wole podpytac. A i moze autorowi pomysl przypadnie do gustu
A dlaczego nie? To ze nie potrafisz jezdzic na lyzwach nie znaczy, ze nie mozecie sie tam umowic. Na pewno bedzie ciekawie i zabawnie 
do autora - nie analizuj, zobaczycie co sie wydarzy i zrob tak, jak blueangel ci radzi.
Hej SKWorst,
Magdalena ma sporo racji – nie ważne czy nawiązałeś znajomość przez Internet czy na żywo, pierwsze spotkania powinny być niezobowiązujące, powinniście się na nich ze sobą dobrze bawić, poznawać robiąc coś razem.
To, że umówiła się na kolejne spotkanie jeszcze nie oznacza, że jest w Tobie zakochana itd. Jeśli miło spędziliście czas podczas pierwszej randki i ona zgodziła się na kolejną, to powinieneś przede wszystkim kontynuować dobry vibe. Wykorzystaj w tym celu wiedzę, jaką nabyłeś podczas waszego pierwszego spotkania - jakie ma zainteresowania, co lubi robić, albo lepiej o czym marzyła, ale nigdy nie miała na to odwagi. Jest zima, to trochę ogranicza możliwości jeśli chodzi o aktywności na zewnątrz, ale jest cała masa innych atrakcji. Jeśli interesuje się historią, sztuką - zabierz ją do muzeum, wymienicie się opiniami. Jeśli lubi ćwiczyć - zabierz ją do parku rozrywki/trampolin. Kręgle, karaoke - klasyki na zimę. Nie popisuj się tylko, że potrafisz dobrze grać, liczy się zabawa, emocje. Najpierw musicie oswoić się swoją obecnością.
Nie narzucać jakiejś presji zarówno na nią jak i na siebie.
Obserwuj, czy dziewczyna wykazuje wobec Ciebie zainteresowanie – słucha co masz do powiedzenia, flirtuje, inicjuje dotyk ( bez macanek). Jeśli będziesz dostrzegał, te sygnały to w swoim czasie ( zazwyczaj po kilku spotkaniach), spróbuj pocałować ją w usta. Sprawdzisz jej reakcję i będziesz wtedy wiedział, czy jest Tobą zainteresowana romantycznie, czy nie.
Odnośnie kontaktu między spotkaniami – ograniczyłbym pisanie sms-ów, czy mess. Codzienne pisanie, pokazuje że jesteś dla niej zbyt dostępny. Macie poznawać się na spotkaniach – niech dziewczyna zatęskni za Tobą, niech się zastanawia co robisz. I najważniejsze – pozostaw sobie i jej wolną przestrzeń. Tak abyście oboje nie zaniedbywali swoich znajomych, rodzin, dotychczasowych zajęć.
- zwyczajny gość
- Net-facet
- Nieaktywny
Ja pierniczę, nie rozumiem ludzi. Druga randka i nie wie co robić
Strach się bać co będzie dalej....
Skup się przede wszystkim na tym aby fajnie z nią spędzić czas. Nie zakładaj niczego z góry ale też nie wykluczaj. Jeśli doszło do drugiego spotkania to jest to silny sygnał. Jeśli kobieta nie jest mężczyzną zainteresowana to do drugiego spotkania nie dojdzie żeby nie wiem co. Jeśli dużo piszecie i przekłada dla Ciebie spotkania to jest to bardzo silny sygnał. W zasadzie teraz wystarczy tylko tego nie spierdolić:). Część facetów na tym etapie właśnie pieprzy sprawę. Wybierz fajne miejsce, gdzie będziecie się dobrze bawić. Spraw aby dobrze się bawiła i dużo się śmiała. Zainicjuj też dotyk. Na początek jakieś naturalne miejsca np. ramię, przedramię itp. na przykład, że niby coś jej chcesz pokazać. Albo przeczytaj coś o liniach na dłoni i powiedź, że chcesz sprawdzić czy u niej jest tak jak czytałeś. Będziesz miał pretekst aby złapać ją za dłoń a drugą ręką wodzić po liniach. Jest to trochę intymne ale w miarę neutralne na początek. Jeśli się dobrze bawiliście to możesz na koniec albo w trakcie randki (jak jest dobre miejsce), ją pocałować. Może być na pożegnanie jak są warunki ale jeśli są warunki to wcześniej. O ile ona jest na to gotowa. Obserwuj jej reakcje. Silny kontakt wzrokowy, dużo uśmiechu, oblizywanie warg, czy zabawa włosami albo szkliste oczy to bardzo silne oznaki zainteresowania/podniecenia. I nic za cholerę nie mów o jakiś planach na wspólną przyszłość czy o związku itp. Kobiety tak nie funkcjonują. Nie mów jej logicznie. Ona musi to poczuć. Wielu już w ten sposób spierdoliło sprawę. Jak będzie się z Tobą dobrze czuła dojdzie do dotyku, pocałunków a potem seksu będzie chciała więcej (o ile będziesz w miarę dobry w łóżku:) Trzymam kciuki:)
