Dzień dobry. Chciałabym się podzielić jedna ze swoich historii, przestrzec młode dziewczyny przed takim zachowaniem oraz zapytać czy może ktoś zna odpowiedź na pytanie: co mi wtedy odbiło. Zaznaczam, że jestem religijna osoba, zawsze chciałam żeby mój pierwszy raz odbył się po ślubie. Wcześniej miałam chłopaków, ale zawsze kończyło się na małych pieszczotach. Ale do meritum. Teraz mam prawie 30 lat.W wieku bodajże 24 lat poznałam na badoo chłopaka, który za bardzo wyględny nie jest. Nie wiem dlaczego, ale na pierwszym spotkaniu złapał mnie za biust a potem za pupe. Byłam w ciężkim szoku i ani za pierwszym razem ani za drugim nie zareagowałam. Pierwsza moja myśl była taka żeby zadzwonić po brata a druga żeby mu przyładować z liścia, ale nie zrobiłam tego a swoja droga pomogły mu okulary, bo mogłabym je zbić. Nie wiem czemu, na prawde nie wiem dlaczego jeszcze szukałam z nim kontaktu, ale pewnego razu wykorzystałam nieobecość rodziny i zjawił się u mnie w domu. Objał mnie i po krótkim czasie zaczęliśmy się rozbierać. Nie mam pojęcia jak do tego doszło, ale zrobił mi tzw. " palcówke". Nie pozwoliłam mu na więcej. Potem jak szczeniaki chowaliśmy się np. w moim bloku np. koło piwnicy i czasem ocierałam sie o niego (narzady) w ubraniach. Kiedyś umówiliśmy się, że coś podobnego bedziemy robić w piwnicy, ale gdy do tego przyszło zdałam sobie sprawę, że to jest złe i dałam mu chyba ze dwa razy po twarzy, bo już dłużej nie chciałam tego utrzymywać. Dodam jeszcze, że kiedyś przyjechał z bukietem kwiatów i pierścionkiem. Zapytał sie za pośrednictwem sms czy zostane jego żona. Odp mu, że nie to zapytał się czy dziewczyną. Odp. mu też,że nie. Jakoś od tego czasu mamy normalna relacje, ale mi to wgl nie daje mi to spokoju. Jak ja mogłam być taka głupia. I dlaczego nie wygoniłam go wtedy z domu. Nie rozumiem też, że tacy ludzie jak on maja tyle pewnosci siebie i tupetu. Bo jak wczesniej pisałam nie jest za wyględny ( to nie jest tylko moja opinia). A do tego zachowuje sie po prostacku. Później zwiazałam sie z chłopakiem, którego znałam już z 5 lat i mam w sumie też do niego pretensje, bo gdyby on sie wczesniej określił to pewnie nie miałabym podstawy do wchodzenia na badoo. Co prawda już z nim nie jestem ( a to z nim straciłam dziewictwo). To facet, który w związku mnie troche oszukiwał. A przed zwiazkiem cały czas sie kłóciliśmy, wieżdżaliśmy sobie nawzajem itd, itp. Jak wyznał mi miłość to się rozczuliłam, jednak mimo, że już z nim nie jestem mam o to żal, że to wszystko się inaczej nie potoczyło. Troche narozrabiał, ale to temayt rzeka. Dziewczyny prosze Was gdyby która kolwiek miała problemy takie jak ja na pierwszym spotkaniu prosze szybko REAGUJCIE i urywajcie KONTAKTY. Bo jak widzicie ja dobrych wspomnień niestety nie mam. Troche ostatnimi czasy popłakuje z tego powodu, ale wiem, że trzeba żyć dalej.Mimo tego zdarzenia tłumacze sobie, że byłam wtedy wolna i mogłam robić co chce, ale wracajac do tego myślami mam pretensje do samej siebie. Wiem, że ludzie robia gorsze rzeczy, ale mi to spokoju nie daje
wieku bodajże 24 lat
na pierwszym spotkaniu złapał mnie za biust a potem za pupe.
Nie wiem czemu, na prawde nie wiem dlaczego jeszcze szukałam z nim kontaktu,
Nie mam pojęcia jak do tego doszło, ale zrobił mi tzw. " palcówke".
Potem jak szczeniaki chowaliśmy się np. w moim bloku np. koło piwnicy i czasem ocierałam sie o niego (narzady) w ubraniach.
Kiedyś umówiliśmy się, że coś podobnego bedziemy robić w piwnicy, ale gdy do tego przyszło zdałam sobie sprawę, że to jest złe i dałam mu chyba ze dwa razy po twarzy
Gdybyś go otrzaskała za pierwszym razem, mogłabym zrozumieć.
To że otrzaskałaś go za którymś kolejnym, umówiwszy się z nim wcześniej dobrowolnie na kolejne macanki, wygląda trochę dziwnie, ale tłumaczy cię, że byłaś niedoświadczoną małolatą.
Zrobiłaś, co zrobiłaś, bo najwidoczniej miałaś na to ochotę. Wycofałaś się z tego, bo uważałaś (najpewniej z powodu wychowania), że jest w tym coś złego. Albo ci się po prostu znudziło.
Nie widzę w tym jakiegoś wielkiego błędu ani wielkiej głupoty, po to jest młodość żeby uczyć się swoich potrzeb i oczekiwań.
