Chciałbym zaprosić Cię do świata bliskości i zmysłów na 2 mc - Netkobiety.pl

No dobra, a konkretnie?
Gdzie to ma się odbyć i kto za te 2 miesiące fajnych przygód zapłaci?

Stać mnie jedynie na dmuchany namiocik dziecięcy w kształcie zamku.

Nie napisałeś jakie masz preferencje co do wyglądu osoby do której chcesz się przytulać.
Uważam, że powinieneś to zrobić tutaj aby nie przyczyniać się do pogłębiania frustracji osób, które ewentualnie napiszą i zostaną odrzucone.

A co potem? Po tych 2 miesiącach?

Po tych 2 miesiącach możesz czuć się jeszcze bardziej samotny.
Lub /o ile trafiłaby się odpowiednia osoba/ docenić swoją samotność, wolność.

Przekonałeś mnie.
Gdzie i kiedy mam się stawić?

Ps. Mam gofrownicę, mogę przywieźć.

Szkoda ze gdy miałam 20 lat nikt mi czegos takiego nie zaproponował zgodziłabym się . Faceci w moim wieku nie mają już w sobie tej fantazji i romantyzmu... są po przejsciach albo zajęci i nic takiego nie zaproponują...

To prawda tylko w moim wieku faceci tak jak ty już nie myślą niestety... wiek nie jest dla mnie żadnym ograniczeniem. Wazne na ile ktos się czuje. Czy ma otwartą głowę. Ale nie ode mnie tylko zalezy taki czas ale tez od drugiej osoby i tu tkwi problem

Tęsknię za kimś kto ma podobne do mnie zaintetesowania. To trudne w zyciu kogos takiego znaleźć bo zwykle zwraca się uwagę na błahe rzeczy a navte ważne nie. Niestety nie miałam szcześcia. Albo inaczej sama sobie wybrałam kogoś zupelnie innego ode mnie. I przez dlugi czas tego nie widziałam. Zycie w związjach ogranicza a wszyscy dażymy do bycia w zwiazku. Do bycia z kimś. Marzymy o bliskosci itd. 
Miałam kogoś a chciałam inaczej a teraz nie mam a własciwie jest ktoś ale nieosiągalny i dlatego nie chce już nikogo. Mysle ze to co proponujesz jest super. Naprawdę.  Ale to dla osob wyluzowanych i otwartych i podobnych do siebie lubiacych te same rzeczy. Inaczej to się nie uda

Ideałów nie ma i nie chodzi o ideał ale o kogoś kto lubi podobne rzeczy. Np ja lubię rower... i jezdziłam sama... lubię chodzić po gorach nocować w schroniskach a nawet w namiocie... niestety zawsze musiał być co najmniej 3* hotel... itd itd... pomijając muzykę, ksiązki , technologie... znasz kogoś i nie znasz. Odkrywasz ze nie masz o czym rozmawiać chociaz oboje są wyksztalceni... ktoś powie ze mozna sprobować zaintetesować się tym co interesuję partnera zeby się zbliżyć... tylko mam się magią teorią spiskową i horrorami interesować? Czasem ludzie w zwiazkach sa jak 2 proste rownoległe- nigdy się nie spotykają

Przez lata nue widziałam tych róznic bo łaczył nas sex... na tym opiera się związek... a ponieważ był dobry i nue musialam nikogo innego szukać to tak to trwało... ale przychodzi taki czas ze sex juz nie wystarcza... albo my się zmieniamy i nasze cele... ja się zmieniłam.. pewnego dnia z okazji jakichś urodzin posumowałam swoje zycie i to był szok...
Ile mozna się poświecać? Wlasnie o to chodzi ze miałam dosc poswiecania moich pragnień kosztem czyichś.
A tak wracajac do tematu... fajny pomysł.. w ogole zycie singla jak ma sie swoje mieszkanie i  jest się niezaleznym jest super.