Od razu zaznaczam, iż nie jestem kobietą, ale potrzebują kobiecego spojrzenia na mój problem Mam 28 lat, moja dziewczyna ma 26.
Poznaliśmy się w połowie lutego bieżącego roku, po 3 tygodniach znajomości zostaliśmy parą. Od miesiąca dzieje się coś czego do końca nie jestem w stanie zrozumieć.
Dominika praktycznie nie czuje potrzeby bliskości, to samo dotyczy seksu, jej libido jest tak niskie, że jest to aż niepokojące. Jeśli chodzi o przytulanie, całowanie się, to w 90% przypadków wychodzi to z mojej inicjatywy, ona jakby tego nie potrzebowała. Kiedy idziemy spać, przeważnie odwraca się plecami. Seks wychodzi również z mojej inicjatywy (ona bardzo rzadko ma na to ochotę) i jest krótki bo tylko 1 numerek i ona więcej nie chce.
Nie wygląda mi to na sytuację, gdzie jej na mnie nie zależy bo od samego początku znajomości zależało jej na tym żebyśmy byli razem, dwa tygodnie po pierwszym pocałunku zapytała mnie wprost czy możemy już uznać, że oficjalnie jesteśmy parą, do dziś chętnie odbiera ode mnie telefony, pisze do mnie, spotyka się. Bardzo chciała, żebym poznał jej rodziców, chętnie poznaje mnie ze swoimi znajomymi.
Obecnie jesteśmy na etapie, gdzie nie kochaliśmy się już miesiąc, ona tłumacz to tym, że ma dużo stresu związanego z pracą magisterską, do tego mówi, że nigdy nie potrzebowała dużo seksu, nigdy się nie masturbowała. Rozmowa na ten temat kończy się tak, że ona stwierdza iż nie będzie się zmuszać nie mając ochoty tylko dlatego, że facet chce.
Problem jest duży, ponieważ ja jestem bardzo czuły, wrażliwy w związkach i bliskość jest dla mnie ogromnie ważna, poprawia mi samopoczucie, jest najlepszym lekarstwem na stres, ładuje mi bateryjki po ciezkim dniu.
Powinienem napisać to na początku, Dominika ma zdiagnozowaną osobowość borderline, przyczyny problemów doszukuje się tutaj, ale nie musi być to tym spowodowane bo są różne kombinacje i nasilenia tego zaburzenia.
Nie wiem kompletnie co robić, zastanawiam się nad rozwiązaniem, zeby dać jej z 1-2 miesiące, na nic nie naciskac jęsli będzie tak samo, podjąć rozmowę i jasno powiedzieć, że ja nie jestem tak w stanie żyć i jesli nic sie nie zmieni to nasz dalszy związek nie ma sensu.