pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat - Netkobiety.pl

Evergreen napisał/a:

Bóg to mój wujek, sadzał mnie na kolano w dzieciństwie . A co? Szepnąć mu słówko?

Ta! Żeby się od czarownic zwyrol jeden odczepił

bagienni_k napisał/a:

wolę ten survival

Ma się rozumieć. Run Forest!

Znowu te niezapominajki.. Po nocach będa mi się śnić przez ten niebieski kolor.. tongue

Evergreen napisał/a:

A Deep ryczy, bo Bagiennik błąka się po jakiś bezdrożach.

Zamiast 34 kroków postanowiłam, że przyniesę Ci kwiaty -szybciej i co się będę męczyć. Trzymaj!

*Zwrotów nie przyjmuję.

Nie bądź niemiła, zobacz jak przeprasza ładnie, no popatrz tylko:

bagienni_k napisał/a:

Sorki bla bla bla

Jestem czyściusieńka jak łza krokodyla w tej materii

DeepAndBlue napisał/a:

Evergreen za pomidorową z kluskami to chyba dobry deal :) Głodna :O

Jeszcze mąż sprząta po sobie. Polecam.

Jak łazi w gumiakach to co ? :)

P.S. pomidory ze szczypiorem, taaak. Polne, letnie, aromatyczne, taaak i gruba sól. A na koniec z miski wypijam ten boski soczek pomidorowy. Od dziecka czekałam, aż wszyscy skończą i nie pozwoliłam tego tykać. To było tylko MOJE. Mój skarrrbbb.... mój własny...

Kto nie lubi żurku??

To jeszcze parę potraw człowiek podrzuci i zrobimy selekcję
Ryba w galarecie, ćwikła z chrzanem, kaszanka(vel krupniok )

Co do śledzika, to czasami się zastanawiałem, czy jest jakaś forma, której nie zjem..I chyba nie ma

No, chyba, że takie, jakie dostał w prezencie znajomy w Szwecji - w polewie czekoladowej

Evergreen napisał/a:

adela 07 napisał/a:

Kto nie lubi żurku??

Ja Cię kręcę, wyciurlał nas

Zbój. Toć ja dawno mówiła. Bierzcie, bierzcie a proszę bardzo! Za miskę zupy. Krupniczek tym razem poproszę

bagienni_k napisał/a:

jak jest dzień długi, to nawet w wolny dzień, ciężko spać dlużej niż do 7 rano. Ale plusem tego wszystkiego jest, że dzień jest rzeczywiście długi. Wczoraj właśnie mój dzień zaczął się o 3:30
Zatem urodzony ze mnie skowronek(dzierlatka ) Noc to najlepiej się spędza na śnie a spać w ciagu dnia to ja nie potrafię..

Chwila moment, to ja się muszę zgłosić do kierownika Pasławka, żeby mi towaru, który miał w ofercie nie pakował i nie wysyłał (co miałam go sobie w kącie postawić sprawdzać czy mi pasuje). Co by to było, gdyby mi w wolny dzień o godzinie 7:00 świergolił i buciorem jakimś oberwał, a potem towar wybrakowany i nie nadaje się do reklamacji . Uargumentuję rezygnację tym, że informacja o towarze była niekompletna i jest to podstawa do zerwania umowy.

A tak poza tym, to ja mam przeciwnie, w nocy to ja się rozkręcam , a jak nie muszę wstawać rano, to udaje się tego świtowego świtu doczekać

Krupnik z suszonymi grzybkami - mniam, mniam

Evergreen napisał/a:

bagienni_k napisał/a:

jak jest dzień długi, to nawet w wolny dzień, ciężko spać dlużej niż do 7 rano. Ale plusem tego wszystkiego jest, że dzień jest rzeczywiście długi. Wczoraj właśnie mój dzień zaczął się o 3:30
Zatem urodzony ze mnie skowronek(dzierlatka ) Noc to najlepiej się spędza na śnie a spać w ciagu dnia to ja nie potrafię..

Chwila moment, to ja się muszę zgłosić do kierownika Pasławka, żeby mi towaru, który miał w ofercie nie pakował i nie wysyłał (co miałam go sobie w kącie postawić sprawdzać czy mi pasuje). Co by to było, gdyby mi w wolny dzień o godzinie 7:00 świergolił i buciorem jakimś oberwał, a potem towar wybrakowany i nie nadaje się do reklamacji . Uargumentuję rezygnację tym, że informacja o towarze była niekompletna i jest to podstawa do zerwania umowy.

A tak poza tym, to ja mam przeciwnie, w nocy to ja się rozkręcam , a jak nie muszę wstawać rano, to udaje się tego świtowego świtu doczekać

to proste wtedy śpi nie w kącie tylko albo na balkonie albo już na zewnątrz - jak umi se sam zrobić to spoko jak nie umie dostaje suchy prowiant na drogę w żelaznej porcji już wieczorem i niech se świergoce ile wlezie
o 3:30 to człowiek ma bardzo głęboki sen mówię o ludziach którzy nie zwyczajni

paslawek napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Krupnik z suszonymi grzybkami - mniam, mniam

Mój pierwszy krupnik zawierał 99% kaszy - sypnęłam od serca
łyżka to nie tyle stała co trudno ją było włożyć jak zgęstniało

Czy przy okazji tego sypania zmieniłeś płeć?

DeepAndBlue napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Czy przy okazji tego sypania zmieniłeś płeć?

Pani domu

To jeszcze za kawalera było,
ale wiem kobiety nie lubią jak faceci gotują, bo to patoflarze i baby potem zdradzają takich na prawo i lewo z badboyami
co nie gotują nawet wody

paslawek napisał/a:

DeepAndBlue napisał/a:

Pani domu

To jeszcze za kawalera było,
ale wiem kobiety nie lubią jak faceci gotują, bo to patoflarze i baby potem zdradzają takich na prawo i lewo z badboyami
co nie gotują nawet wody

A jak pani pantofelek szuka pana pantofelka do pary to jak się sparują jak para papci to wtedy kto kogo zdradza??

DeepAndBlue napisał/a:

paslawek napisał/a:

To jeszcze za kawalera było,
ale wiem kobiety nie lubią jak faceci gotują, bo to patoflarze i baby potem zdradzają takich na prawo i lewo z badboyami
co nie gotują nawet wody

A jak pani pantofelek szuka pana pantofelka do pary to jak się sparują jak para papci to wtedy kto kogo zdradza??

to paradoks przyrodniczy wszyscy wszystkich niby zdradzają  i nikt niby nikogo

DeepAndBlue napisał/a:

paslawek napisał/a:

To jeszcze za kawalera było,
ale wiem kobiety nie lubią jak faceci gotują, bo to patoflarze i baby potem zdradzają takich na prawo i lewo z badboyami
co nie gotują nawet wody

A jak pani pantofelek szuka pana pantofelka do pary to jak się sparują jak para papci to wtedy kto kogo zdradza??

to paradoks przyrodniczy wszyscy wszystkich niby zdradzają  i nikt niby nikogo

Bagiennik, dla dobra systemu, znajdź se baddie a ja poszukam badboya... Losy świata się ważą

KoralinaJones napisał/a:

DeepAndBlue napisał/a:

Bagiennik, dla dobra systemu, znajdź se baddie a ja poszukam badboya... Losy świata się ważą

Ale, że Wy to takie dwa pantofelki?

No, Wodniki,to jak

a na rozmnażaniu przez podział mało kto się zna

Evergreen napisał/a:

bagienni_k napisał/a:

pasławku pantofelki nie mają płci

No i widzisz jakie to mądre pierwotniaki, trzeba było brać z nich przykład i tego wszystkiego co tu bazgrzemy na forum moglibyśmy sobie oszczędzić.

Ja bym nie szła tak daleko we wnioskach, wszak, istnieją z posiadani płci dobre strony, trzeba tylko lubić płeć przeciwną zamiast z nią wojować

Nie wierzcie horoskopom

paslawek napisał/a:

a na rozmnażaniu przez podział mało kto się zna

Trzeba się dzielić z bliźnimi Ale nie że tam od razu drugim pantofelkiem