randkowanie/poznawanie przez internet - Netkobiety.pl

A weź przeczytaj moją wypowiedź jeszcze raz.
I tak, mam w profilu kilka informacji o sobie. Faceci często nie mają nic.

Piszą hurtowo, jak leci hej do 10, 20 , 30 profili. W międzyczsie zagadują do niektórych ewentualnie kobiety ciagną rozmowę i jesli może pisać jednocześnie z dwoma, czy trzema kobietami, pisać z 20ma na raz to już nie bardzo da rade i jest kiedy, wtedy na jednym "hej" sie skończy, po mężczyzna uderza gdzie indziej.

To tylko kobiety piszą do 30 naraz. Mężczyźni nawet tylu par nie mają.

Ale nie z tyloma naraz.

Ross, na Tinderze nie ma szans, żeby normalny facet mógł pisać z więcej niż 2-3 dziewczynami naraz, bo po prostu nie ma się tyle par.

Sporo dziewczyn ma napisane, że jak ktoś zacznie rozmowę od "Hej", "Cześć", "Jak się masz", itp., to kasują z góry bez czytania reszty.

A co ja napisałam? Że"hej "można wysłać do 20 czy 30 a i do 200 zaraz. Ale już rozmawiać jednocześnie nie da rady z max 2 ma czy 3 ma naraz, bo się człowiek pogubi a i czasu nie ma na tyle.

Teoretycznie masz przewage nad Kaszpirem, bo jesteś młodszy , bez bagażu typu rozwód, bez alimentów w tle, bez czasu, w którym misisz siedzieć z dziecmi, wyglądasz pewnie też lepie, nie masz nadwagi, zmarszczek, jesteś sprawniejszy fizycznie, bo cwierć wieku młodszy - a jednak Kaszpir jakies tam randki miewa i to regularne.

Miałbyś. Pisałbyś dokładnie to samo co teraz , ze kobiety Cie odrzucają, bo nie jesteś przystojny (na dodatek miałbyś już zmarszki, problemy z nadwagą i był otyły).

To masz właśnie 24 lata, miej więc dziewczynę.

Problem by nadal był  bo miałbyś 50 lat i narzekał, że nie możesz sobie znaleźć kobiety, bo one wolą wysportowanych, z włosami, bez brzuchów, wysokich, z twarzą modela innych 50cio letnich facetów. A nie dadzą szansy przeciętnemu 50latkowi, bo mają za wysokie wymagania.

Ale teraz są inne czasy, dlatego nie da rady.

Nie, wtedy nie byłoby takiego problemu.

Kaszpir, Raka - wy jesteście naprawdę jacyś opóźnieni, czytać nie umiecie? Dziewczyna nie czepia się, że ktoś zaczyna kontakt od "hej", tylko też odpisuje "hej" i wtedy następuje cisza. I pytanie brzmi: po co ci faceci zaczynali w ogóle rozmowę, jeśli ta kobieta im się nie do końca podoba/mają inne rozmowy aktualnie/nie są zainteresowani? Nie lepiej w ogóle nie zmatchować albo zmatchowac i trzymać w "kolekcji" bez inicjowania kontaktu? Albo: czy jak facet pisze "hej" to oczekuje, że kobieta nie odpisze tylko hej, ale sama zacznie rozmowę? Oczekują, że ona przejmie inicjatywę, a jak tego nie robi, to na tych dwóch "hej" się kończy kontakt?

Moim zdaniem faceci mają bardzo dużo par, od dawna wam to mówię. Kaszpir nawet ma dużo par, choć jest grubo poniżej przeciętnej z wyglądu, a jego wiek dyskwalifikuje go w oczach jakichś 80% użytkowniczek aplikacji. Na tinderach i innych apkach jest takie zatrzęsienie ludu, że ciężko nie mieć tych par. Ale ja tez nie kumam, po co inicjować kontakt i nie napisać nic poza hej, mimo że się dostało odpowiedź? No chyba że jest tak jak mówi Rossanka, czyli piszą hej do wszystkich par i odpisują tylko tym, które wzięły na siebie ciężar prowadzenia rozmowy.

Skoro tak, to mężczyźni też mają wyższe wymagania, bo YouTube, celebryci, filtrowane zdjęcia na Instagramie...

1. Nie, bo w 2000 roku jako 24-latek nie miałbym problemu z poznawaniem kobiet.
2. Nie, bo mając 50 lat celowałbym w 50-latki i 40 czy 30-latkowie nie stanowiliby dla mnie konkurencji.

O przepraszam, ja mam całkiem sporo info w moim profilu, kilka dobrych punktów zaczepienia tam jest, a zawsze dostawałam mnóstwo "hej".
Naprawdę nie lubię, jak ktoś nie czyta mojego profilu, mam tam jak byk napisane np. to, gdzie mieszkam, a po "hej" zazwyczaj następuje "gdzie mieszkasz?". Bardzo irytujące, bo pokazuje, że faceci tylko foty przerzucają.

PS. nie tylko przystojni mają dużo par, ja zawsze lajkowałam takich bardziej przeciętnych, mam swoje preferencje i nie są to modele z okładek, a mimo to zaledwie jakieś 60/70% zmatchowanych facetów się do mnie odzywa. Reszta widocznie ma inne pary i sobie z nimi gada.

1. Co bys Raka robił w 2000 roku inaczej niz teraz, ze wtedy nie miałbys problemu z poznawaniem kobiet?
2. Ale 50 latkowie byliby konkurencją, z ładniejszymi rysami twarzy, lepiej zbudowani, z bujniejszymi włosami, ładniejszymi zębami...

No zaledwie, bo skoro kogoś ze mną matchuje, to przecież w celu poznania się, kontaktu. Więc wydaje się oczywistością, że po sparowaniu dobrze by było choć chwilę pogadać i sprawdzić, czy ok jest tylko wygląd, czy można też fajnie porozmawiać. A skoro jakiś sparowany ze mną gość pozostaje niemy, a ten match był świeży, np. z dziś czy wczoraj, to może oznaczać tylko jedno - facet ma dużo matchów i nie musi korzystać z każdego, wybiera z tych kobiet, które mu się podobają (bo polajkował) te które podobają się najbardziej (i do nich pisze).
I nie, nie napiszę pierwsza, bo mam wystarczająco dużo wiadomości od tych, którzy jednak wyszli z inicjatywą. Plus jakieś takie przekonanie, że mężczyźni jednak nie chcą być podrywani, że lubią być tym, który wybiera i decyduje. Ale ciekawa sprawa - jeden jedyny raz w życiu napisałam do faceta pierwsza i potem byłam z nim w związku przez rok To był bardzo intensywny związek, chyba najwięcej się w nim działo ze wszystkich moich relacji. I gdybym się na spontanie wtedy nie odezwała, nigdy by się nie wydarzył.

Wredne to trochę... Czemu obrażasz Ross?

No a ja Ci mówię, że tylko mega przystojni faceci mają dużo par. Średnio normalny facet ma tyle par rocznie ile dziewczyny mają w parę dni.

No trochę zabrzmiało jakbyś chciała jej dowalić takim porównaniem. Jeśli się pomyliłem, to przepraszam

Ciężko nie mieć blokad, jak się ma same negatywne doświadczenia z dziewczynami (i nie tylko z nimi).

No ale czym wytłumaczyć, że w większości przypadków dziewczyny w ogóle tracą zainteresowanie po jednej wiadomości? Normalnej, dotyczącej ich profilu. To nie wina mojej głowy... Po prostu się im nie podobam i jestem zbyt nudny.

Ostatnio to samo. Z ciekawości sprawdziłem parę grup dla singli. Napisałem posta, wrzuciłem fotki. Więcej tekstu niż tam zwykle ludzie piszą. Wynik: parę polubień (z 5x-10x mniej niż najlepsze wyniki innych facetów), napisałem do jednej dziewczyny, czy jest zainteresowana rozmową. Odpisała "jasne". To potem napisałem do niej. I już nie odpisała. I ja mam tak cały czas...

Znajomi jakoś lubią ze mną spędzać czas. Ale nigdy nie byłem traktowany jako ktoś wart czegoś więcej. Po prostu dla dziewczyn nie istnieję jako ktoś więcej niż kolega.

Ja zawsze nawiązuję do opisu, ale i tak nie dostaję odpowiedzi, a jeśli już, to jest to zdawkowa odpowiedź jednym słowem od niechcenia.

Ja robiłbym to samo, co teraz, tylko kobiety inaczej by na to reagowały. Kiedyś nie trzeba było być przystojniakiem 11/10, by móc porozmawiać z kobietą.

No ja nie piszę tego typu wiadomości, a efekt i tak ten sam xd więc to naprawdę nie w tym rzecz. Zrozumcie, realia teraz są inne niż 30 lat temu.

No widzisz, czyli jednak opłaca się pisać pierwsza

Ale ja nie wiem, jak się randkowało 30 lat temu, nie randkowałam wtedy przecież. Randkuję teraz i teraz oceniam, jak się faceci zachowują.

Loteria, tak akurat wtedy wyszło. Ale fakt, nie żałuję

Randkujesz teraz, ale nie z mężczyznami w moim wieku i sama nie jesteś naszą rówieśniczką...

Już wielokrotnie pisałem ...

Na portalu jestem "produktem" i musisz się dobrze sprzedać.
Jak będzie opakowany w czarny worek to nawet pies z kulawą nogą się tobą nie zainteresuje, no chyba aby obsikać ..

Na portalu musisz mieć ciekawe zdjęcia które jak najlepiej cię zaprezentują. Uśmiech wymagany (choć delikatny).Fajne ubranie, fajna sceneria.
Jak lepiej prezentujesz się w krótkich włosach, to tak się zcinasz. Jak lepiej z zarostem to masz mieć zarost.
Ubrania ? Takie abyś fajnie wyglądał.

Nie jak Bill Gates na poczatku czyli w za dużym swetrze bo mu zwisały kobiety bo wtedy w garażu rozwijał biznes
A wiem że wielu informatyków raczej średnio się ubiera i nie przykłada. U mnie moja była żona pomogła mi zmienić wizerunek.

A co do rozmów ...

Z obecna kobietą jaką poznałem na portalu jak ją "poznałem" to nawet nie widziałem jej zdjęcia. Opis bardzo kiepski. Tak jakby jej nie zależało zupełnie.
Nie wiedziałem jak wygląda i NIC o niej nie wiedziałem poza podstawowymi rzeczami ...
I to nie była taka pierwsza sytuacja.

Naprawdę nie musisz mieć żadnych punktów zaczepienia ...

Jaka widzisz naprawde ładną kobietę zawsze zamiast hej możesz zacząć od "co taka piękna kobieta robi tutaj na portalu ?" , albo napisać coś co ją zaciekawi i zaintryguje.
Uwierz to lepiej działa od Hej czy Cześć

Kiedyś robiłem test i kobiety które na słowo cześć zupełnie nie opisały jak wysłałem intrygującą wiadomość która miała wywołać zaciekawienie to nagle się odzywały ...
Musisz być niczym sprzedawca "cudownych garnków" na pokazie dla emerytów

Jak będziesz ciekawy i intresujący i będzie potrafił rozmawiać to zaczniesz mieć problemy z ilościa.
Ja musiałem dziękować kobietom za rozmowę bo już rozmawiałem z inną i nie chciałem prowadzić kilka rozmów na raz ..

Problem u Ciebie jak i Raki nie wynika na 100% z wyglądu. Jesteście kawalerami, bez dzieci, bez przeszłości więc wręcz idealnymi "kąskami" na partnera/męża ale musicie nad sobą popracować.
Nikt nie powiedział że każda kobieta ma mieć męża/partnera i tak samo że każdy facet ma mieć żonę/partnerkę.

Trzeba się postarać aby to osiagnąć. Samo nie przyjdzie i narzekanie nie pomoże ..

Po prostu nie przepraszaj że żyjesz, że się odzywasz, że zabierasz komuś czas. Z pozycji uniżonego sługi nic ci nie wyjdzie. I oczywiście, że faceci i kobiety mogą być na jednym poziomie - intelektualnie, wizualnie, mentalnie. To, ile kto ma chętnych i kto zaczyna rozmowę, to inna sprawa. Ale rozmowa ma się toczyć między równymi sobie.

A próbowałeś tak jak Kaszpir desperat matchować się z kobietami bez zdjęć i opisu? Taka loteria totalna, ale może warto spróbować, bo jak laska wie, że jej nie widzisz i możesz podejrzewać, że jest nienachalnej urody i nachalnej tuszy ;P to nie będzie ci księżniczkować i udawać rozchwytywanej, bo każdy przecież wie, że ludzi bez fotek nikt nie lajkuje (poza Kaszpirem). Może to dla Ciebie byłby dobry trening po prostu na rozmowę. Albo sam usuń zdjęcia i lajkuj te bez zdjęć? Taka podwójna loteria, tylko opis sobie zrób zachęcający, zdecydowanie nie skromny.

A może problem jest w tym, kogo ty lajkujesz? Może masz bardzo wygórowane oczekiwania, uderzasz do topowych profili, które naprawdę są oblegane i przeciętny chłopak nie ma szansy się przebić? Mówisz, że nie chcesz grubej - no nikt nie mówi o 300 kg żywej wagi, ale lekka nadwaga też nie ok? To tylko waga, to można zrzucić, powinno się liczyć to, jakim ona jest człowiekiem, jaka jest dla ciebie. Sam siebie nie uważasz za atrakcyjnego, więc może nie uderzaj tylko do atrakcyjnych? Nie mówię tego dlatego, że JA uważam, że nie zasługujesz na atrakcyjną dziewczynę, ale dlatego, żebyś po prostu znalazł kogoś bliskiego. Niekoniecznie na zawsze, po prostu, żeby nauczyć się być z kobietą.
A profil bez zdjęcia nie zawsze przecież kryje grubą osobę, ale jest takie podejrzenie i z tego powodu jest niewielu chętnych do lajkowania i rozmowy. Na próbę chyba mogłoby być? Chociaż na rozmowę online, w ramach treningu.

Pytanie, jakie dziewczyny ty uważasz za "normalne", które ci się podobają, czy to nie są po prostu te panie w typie gwiazdy, z zawyżonym ego.

Wolisz widzieć, wolisz szczupłe, wolisz takie siakie i owakie, ale one najwyraźniej nie wolą ciebie. Więc trzeba się adaptować, chociaż na początku. Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi co się ma, czy jak to tam leciało.

Szczupła za parę lat może przybrać 15 czy 20kg, co wtedy?
Kobieta z taką nadwagą, za parę lat może ją zrzucić.

Ross, serio, skończ te pierdoły opowiadać. Tak to nie działa. Nie szuka się kogoś patrząc na to, co może być (ale nie musi) za x lat.

Równie dobrze mogę napisać, że za 10 lat będę milionerem i zastanawiać się, czemu z tego powodu żadna dziewczyna nadal mnie nie chce. A przecież będę milionerem! xDDD

Znowu coś sobie ubzdurałaś ?

O jakim "matchowaniu" piszesz ? Ja prawie Tindera nie używałem i chyba tylko raz przez Tindera się spotkałem ...
Dla mnie kobiety na Tinder były dziwne
A na Sympatii bardzo dużo kobiet nie ma zdjęć i ma opisy minimalne.

Ja o zdjęcie prosiłem naprawdę szybko. Jak nie było ochoty wysłania zdjęcia to kończyłem rozmowę.
Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie spotkałby się z kimś kogo nawet zdjęcia nie widział ...

Z tego co mi kobiety mówiły wiele się wstydziło dawać zdjęcie bo bały się że koleżanki zobaczą i będą "pośmiewiskiem".
A niestety w naszym kraju tolerancja szoruje po dnie i często osoby które szukają drugiej osoby przez internet są wyśmiewane ...

No i to jest zdrowe podejście. Kobieta MUSI nam się podobać.
Bez sensu się zmuszać i chodzić z kimś kto znam z wyglądu się nie podoba ani nas nie podnieca ...

Jestem z kobietą która mi się niesamowicie podoba i ciężko to ukryć jak jesteśmy razem
Patrząc na jej reakcje i co się dzieje jak jesteśmy razem to widać że to samo jest z drugiej strony

Więc nie daj sobie wmówić że masz obniżyć wymagania.  Oczywiście nie mogą być niesamowicie wysokie ale też nie mogą być super niskie.
Ale podstawa jest taka że kobieta musi Ci się podobać i cie podniecać. Myślę że będziesz wiedział bo organizm sam Ci pokaże

Ale ja się na nie nie obrażam. Czy ja kiedykolwiek napisałem, że dziewczyny są głupie, czy coś? Przecież piszę, że zdaję sobie sprawę, że to po prostu tak działa i tyle. Nie jest to wina dziewczyn. Po prostu mogą mieć wysokie wymagania, bo świat na to pozwala.

Mnie tylko irytuje to, że nie mogę spełnić wymagań.

Tak. Ale wiedzą, że mogą zawyżać wymagania, bo i tak kogoś znajdą.

On ma na myśli, że mają tylu chętnych, że mogą przebierać, a więc i wymagania im rosną. To prawda. Dlatego trzeba brać ze swojej półki, jak się jest osobą przeciętną, nierzucającą się w oczy, nieimponującą statusem. Albo jeszcze z niższej, jak Kaszpir. Kaszpir może i ma jakiegoś przypadkowego przeciętniaka, do którego nikt inny nie pisał, bo się ukrywał pod zdjęciem palmy, ale jednak ma, może prowadzić jakieś tam życie erotyczne czy uczuciowe, planować coś razem (no chyba że ściemnia od A do Z, żebyśmy przestali się nasmiewać, że nadal losuje sobie panny pośród grubasek,bezdomnych i pań randkujących w otoczeniu kilkuletnich dzieci:P).
A jak się ktoś jak JC skupia na tym, żeby było "sprawiedliwie" i szuka tylko według kryterium "nie gorsze niż mój poziom" to się jest samotnym. Zwłaszcza że "mój poziom" to określenie bardzo subiektywne, rzadko mające pokrycie w rzeczywistości.