Nic nie rozumiem...Choroba - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1 Ostatnio edytowany przez ON_Tikirik (2021-12-29 19:37:40)

Temat: Nic nie rozumiem...Choroba

Witam Wszystkich...
Założyłem konto, bo mam problem i trochę mnie coś nurtuje... a wręcz nie daje spokoju, może Kobiety oraz Panowie mi coś podpowiedzą...


Zatem poznałem kobietę przez internet jakiś miesiąc temu niecały, super się pisało, więc  szybko poprosiłem o numer tele jak i zaproponowałem rozmowę na kamerce (wyjątkowo nie zaprzeczała) zgodziła się i miło nam się rozmawiało smile ale właściwie była chora miała po 39stopni i źle się czuła chciałem by odpoczywała ale ona chciała bym rozmawiał więc zostałem i tak nam czas mijał dzień za dniem w połowie grudnia pojechała do szpitala bo nie czuła się najlepiej a temp nie schodziła. wyszło jej zapalanie płuc i tam leżała ale i tak rozmawialiśmy na kamerce, chciała się bardzo spotkać i dziękowała ze jestem... w Sumie miło mi było, lecz samemu mnie coś niebawem rozłożyło i zacząłem chorować gdy leżałem w domu ona dzwoniła non stop ja niezbyt mogłem rozmawiać, bo czułem się zmęczony mimo że ją o tym informowałem , (odbierałem ale nie zawsze tele-wtedy jak nie spałem) ciągle pytała o spotkanie i ze ma ochotę mnie poznać... ustaliśmy że po świętach się spotkamy... zapewne ja jak i ona będziemy w pełni zdrowi zgodziła się i ucieszyła ponoć... przed św pytała ciagle o me zdrowie a nawet poszła do fryzjera robiła manicure pytała jaki ja kolor lubię chyba mi sie przypodobać... w sumie to miłe było... w II dzień świąt przyszyła do niej znajoma i poszły na rynek wysłała mi zdjęcie z nią i rozmawiałem chwile z nią jeszcze powiedziałem by bawiła sie dobrze.. i zgadzamy się ona ok i bym wypoczywał... napisałem do niej 27.12 spytać jak praca bo miała wrócić i mieliśmy się spotkać... nagle cisza... wiec postanowiłem zadzwonić na 2 dzień i napisałem, (na komunikator) ale nic. postanowiłem dziś zadzwonić normalnie spytać co się dzieje ... odebrała i spytałem czy mnie zablokowała na Whats... powiedziała jak zdrowie ? ja spytałem ponownie czy mogła by wyjaśnić czemu mnie zablokowała ? ona znów jak zdrowie... (miałem wrażenie że gadam jak do ściany)... w końcu spytałem podniesionym lekko głosem czy może mi odpowiedzieć powiedziała pa i się rozłączyła... zadzwoniłem za 1h , czy może mi wyjaśnić tą sytuacje... nic z niej nie rozumiem... powiedziała mi że zablokowała bo ma kogoś (nagle... bo ciagle mówiła że jest wolna miała kogoś tam ale nie wyszło i ponoć jest za granica...)... jak to usłyszałem to mnie wcięło i powiedziałem ok i miłego dnia...

Czuje się jak idiota... nie wiem czy to moja wina... czy nie... sam sobie już coś wkręcam... że to ja zepsułem, że zwlekłem spotkanie, ale chory byłem... i to nie trwało miesiącami... znów jak kogoś miała to czemu ze mną tak rozmawiała praktycznie ciągle... robiła się pode mnie nawet jak lepiej się czuła chciała mi zupe przywieźć... nic z tego nie rozumiem. domyślam się że jak była na rynku mogła kogoś poznać... ale po co mi w głowie mieszała... i tak się zachowała...ona 30 ja 31lat..

2

Odp: Nic nie rozumiem...Choroba

Może wróciła do byłego, albo wyjechał jej chłopak i z nudów zabawiła się Tobą, ale czy ma sens to gdybanie...

3

Odp: Nic nie rozumiem...Choroba
wieka napisał/a:

Może wróciła do byłego, albo wyjechał jej chłopak i z nudów zabawiła się Tobą, ale czy ma sens to gdybanie...

z tego co mówiła nienawidziła go... ponoć alkocholik co się znęcał...
a sens to ma bo doszukuje się w winy w sobie że to ja mogłem coś zrobić nie tak...

4

Odp: Nic nie rozumiem...Choroba

Nie szukaj winy w sobie.
Zachowała się jak szurnięta...

5

Odp: Nic nie rozumiem...Choroba
wieka napisał/a:

Nie szukaj winy w sobie.
Zachowała się jak szurnięta...

ok dziękuje za miłe słowo potrzebowałem chyba tego smile

6

Odp: Nic nie rozumiem...Choroba
ON_Tikirik napisał/a:
wieka napisał/a:

Może wróciła do byłego, albo wyjechał jej chłopak i z nudów zabawiła się Tobą, ale czy ma sens to gdybanie...

z tego co mówiła nienawidziła go... ponoć alkocholik co się znęcał...
a sens to ma bo doszukuje się w winy w sobie że to ja mogłem coś zrobić nie tak...


Serio po takim jej zachowaniu jeszcze szukasz winy w sobie? Gdzie Twoja samoocena. Nie rozkminiaj jej zachowania tylko olej ją i leć do przodu. Znacie się miesiąc więc po co sobie tym zawracać głowę

7

Odp: Nic nie rozumiem...Choroba
wieka napisał/a:

Nie szukaj winy w sobie.
Zachowała się jak szurnięta...

Jeżeli jej były to faktycznie alkoholik to ona wróciła do niego jak do nałogu
silne uzależnienie to bywa wystarczyło że coś obiecał

8 Ostatnio edytowany przez ON_Tikirik (2021-12-29 19:58:31)

Odp: Nic nie rozumiem...Choroba
Darku napisał/a:
ON_Tikirik napisał/a:
wieka napisał/a:

Może wróciła do byłego, albo wyjechał jej chłopak i z nudów zabawiła się Tobą, ale czy ma sens to gdybanie...

z tego co mówiła nienawidziła go... ponoć alkocholik co się znęcał...
a sens to ma bo doszukuje się w winy w sobie że to ja mogłem coś zrobić nie tak...


Serio po takim jej zachowaniu jeszcze szukasz winy w sobie? Gdzie Twoja samoocena. Nie rozkminiaj jej zachowania tylko olej ją i leć do przodu. Znacie się miesiąc więc po co sobie tym zawracać głowę

Wiesz pierwszy raz taką sytuacje mam że ktoś dla mnie chciał się przypodobać pytał, dzwonił ciągle itp a Samoocena fakt jest w strzępach poprzednia kobieta mnie zdradziła i oszukała... i to pozostaje na psychice. Ale masz racje dzięki za rade idę przed siebie.

9

Odp: Nic nie rozumiem...Choroba

"Wiesz pierwszy raz taką sytuacje mam że ktoś dla mnie chciał się przypodobać pytał, dzwonił ciągle itp "

Rozumiem, ale to pachniało ściemą od początku, przy 39 st. gorączki nie jest się w stanie na takie rozmowy, jakie uskuteczniała, w szpitalu, też nie wiadomo na co była... Ja już w nic jej nie wierzę. Jeszcze te jej pytanie, jaki kolor Ci się podoba, brak wyczucia, narzucanie się. itp.

Jednym słowem, ciesz się, że skończyła się ta znajomość i aby do niej nie wracaj, jak się odezwie.
Zaufanie trzeba mieć, ale nie bezgraniczne.
Tyle fajnych dziewczyn chodzi po tym świecie, akurat trafiasz na takie "felerne".
Ale traktuj to jako doświadczenie życiowe.

10 Ostatnio edytowany przez assassin (2021-12-29 22:32:14)

Odp: Nic nie rozumiem...Choroba
ON_Tikirik napisał/a:
wieka napisał/a:

Może wróciła do byłego, albo wyjechał jej chłopak i z nudów zabawiła się Tobą, ale czy ma sens to gdybanie...

z tego co mówiła nienawidziła go... ponoć alkocholik co się znęcał...
a sens to ma bo doszukuje się w winy w sobie że to ja mogłem coś zrobić nie tak...

Słowo klucz 'ponoć'. Nie znasz jej w ogóle, wiesz tylko to, co o sobie opowiedziała, a co z prawdą może nie mieć zbyt wiele wspólnego.

11 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-12-29 22:48:56)

Odp: Nic nie rozumiem...Choroba

Takie znikanie, nagłe zwroty akcji często ma miejsce przy internetowych randkach. Do takich rzeczy jak z tymi paznokciami lepiej miec dystans. Mówienie nic nie kosztuje i latwo stworzyc wrazenie, ze komus bardziej zalezy niz w rzeczywistosci, ze sprawy sa dalej, kiedy tak na prawde to nic nie wiadomo. To czesto dziala. Druga strona moze ulec iluzji ale pozniej przykro, kiedy ta iluzja zaangazowania znika.
Nie ma nawet co sie zastanawiac, co sie stalo. Nie warto. Ograniczone zaufanie na poczatku jest dobra rzecza.

12 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-12-30 00:10:44)

Odp: Nic nie rozumiem...Choroba

Takie "rzucanie się" w związek, próby przypodobania się wybrankowi, a następnie reakcje nieadekwatne do powstałych sytuacji, skłonności do przesady i wyolbrzymiania wszystkiego, co się dzieje, to cechy osoby bardzo zaburzonej emocjonalnie. Niewykluczone, że trafiłeś na taką  i zamiast analizować co się stało, ciesz się że sprawy nie zabrnęły dalej i możesz się łatwo z tej znajomości wymiksować. Choć jak znam życie, koleżanka jeszcze się pojawi....... Nie daj się omotać.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024