wiadomości na portalach randkowych - Netkobiety.pl

a, b - zbyt dziwne i zbyt abstrakcyjne pytania.
c, d, e, f, k, l, m - dla mnie to są pytania, z których i tak nie dałoby się pociągnąć dyskusji.
Sopot? Tak.
Popatrz na meble? Fajnie no i tyle.
h, i - zbyt prywatne, zdecydowanie. Szczególnie i. H bym potraktowała jako zawoalowaną propozycję wyjazdu na już, więc też bym nie odpisała.
j - napisała, że NIE musi wyjaśniać to po co wyjaśniasz?

Weź otwórz jakąś książkę losową i wklejaj im losowe cytaty. Wróć tu i napisz efekt.

Wszystko zależy od zdjęcia profilowego, jak im się spodobasz to odpiszą nawet na zwykłe "Co tam?" itp. Dziewczyny na portalach mogą przebierać w nieskończoność więc jak ktoś im się nie spodoba to z automatu leci do kosza i tyle. Pisanie na tematy z ich profilu też w większości nie wypali gdyż zazwyczaj są wyssane z palca albo mają znikome pojęcie.

Ciekawy pomysł:D mógłbym zrealizować i napisać jutro, jakie były efekty

Spróbuję, dziękuję za odpowiedzi, mile widziane kolejne

Jakaż ty jesteś skomplikowana! A nie możnaby tak po prostu odpowiedzieć nie szukając dziury w całym. Zawoalowaną propozycję? Masz bujną wyobraźnię!

Właśnie miałem napisać że burzowy ma rację i takie cytaty świetnie powinny działać. Np. jak się kobiety nie bije to jej wątroba gnije tylko nie wiem czy chociaż 5% kobiet ma poczucie humoru☺. Jasne, zamiast mówić kobietom to co się myśli  sprzedajmy kobietom dyrdymały w postaci cytatów z Einsteina lub innych. Wszystko tylko po to by zrobić dobre pierwsze wrażenie. Jaki to ma sens? Drugie wrażenie już nie będzie mogło być oparte o cytaty bo będziemy musieli mówić sami za siebie...

Jak ma po kilkadziesiąt wiadomości to po 2 dniach przestaje się odpisywać na wiadomosci bez potencjalu. Czy to na profilw bez potencjalu.

Zwróć uwagę, że na większości portali wiele ofert to sztuczne boty mające na celu zwabienie chętnych i naciągnięcie na wersję premium (płatną). Zwłaszcza te atrakcyjne są nieaktualne lub b.  stare
Po drugie na portalach ilość kobiet jest znikoma.....często 1:8, 1:10. I są one zalewane masą różnych zapytań.

Tak, że ludzie często piszą w powietrze.....

Może i żarty, ale podpowiedzi sensowne. Nudny.trudny, obstawiam, że Twoje zdjęcia się nie spodobały. Zrób, jak radzi uleshe. Pozmieniaj zdjęcia, najlepiej poproś kolegę niech Ci zrobi fotki porządnym aparatem. Dużo facetów ma na portalach profesjonalne zdjęcia lub przynajmniej w dobrej jakości i w przyzwoitym kadrze, także takie we własnym pokoju, selfie i zdjęcia pod palemką wypadają blado. Dla mnie najlepszą opcją było zdjęcie na którym widać sylwetkę i drugie, na którym widać twarz. Przy czym nie miałam dużych wymagań, co do wyglądu, ale chciałam wiedzieć, z kim mam do czynienia. Najlepsze wrażenie robiły zdjęcia z hobby, np. ktoś lubił MTB, to fotka z rowerem zrobiona w jakimś lesie, ktoś rysował komiksy, to dał zdjęcie przy pracy. Swój profil traktowałam jako pewnego rodzaju komunikat - zastanowiłam się, jak chcę być odbierana i dostosowałam zdjęcia i opis do tego. Nie chciałam za dużo propozycji seksu (choć są nieuniknione), więc nie wstawiłam żadnych fotek eksponujących moje atuty, makijaż skromny, a opis był zwięzły i zgodny z prawdą. W Twoim przypadku dochodzi dodatkowa trudność selekcji dziewczyn, żeby zagaić, tu nie pomogę, bo sama napisałam raz do kogoś .
Dziewczyny najwięcej wiadomości dostają, gdy tylko założą konto, potem ich liczba sukcesywnie spada, więc może warto przejrzeć starsze profile? Uleshe ma dobre wyczucie co do ilości wiadomości. Dostawalam ich około 50 dziennie na początku, a przed skasowaniem konta różnie, przeważnie kilkanaście. Większość to jest jednak chłam w postaci samego „cześć” lub otwartych propozycji seksu. Moim zdaniem to, że wykonałeś wysiłek dopasowania pytań jest super, ja bym Ci odpisała tylko dlatego, że przeczytałeś profil, a to dobrze o Tobie świadczy. Weź pod uwagę, że tak jak wielu facetów na portalach nie szuka stałego związku, tak wiele kobiet również jest tam z innych powodów - chcą poprostu poczuć się atrakcyjne, albo czekają na księcia z bajki, albo chcą tylko popisać. Część tylko szuka kogoś na stałe, mając przy tym realne oczekiwania. I w tej części niektórym będzie odpowiadał Twój styl rozpoczęcia rozmowy, inne będą wolały samo cześć, a jeszcze inne coś innego. Nie znajdziesz uniwersalnego sposobu na skuteczną pierwszą wiadomość. Nie mniej jednak warto przyłożyć się do wyglądu profilu i zdjęć. Cechą portali randkowych jest to, że człowiek jest oceniany w pół sekundy, więc potrzebujesz przykuć uwagę. Taka forma poszukiwań partnera nie każdemu pasuje, ale też buntując się przeciw regułom portali na pewno nie odniesiesz na nich sukcesu

To w znacznej mierze prawda. Atrakcyjne dziewczyny mają całą masę adoratorów na takich portalach. Możecie mi wierzyć lub nie, ale jestem dosyć niebrzydka i kiedyś miałam konto na sympatii. Wiem, ile dostawałam wiadomości. Zresztą mój mąż też miał tam konto (chociaż my poznaliśmy się poza internetem) i z tego, co mówi, wynika, że nie mógł z nikim nawet nawiązać zwykłej rozmowy. Możecie mi wierzyć lub nie, ale jest bardzo inteligentnym, fizycznie zadbanym, dobrym i odważnym człowiekiem. Bardzo się cieszę, że żadna laska na sympatii nie chciała z nim pisać .

Poza tym uważam, że te zaczepki są dobre.  Wiem też, że niektóre laski na tym portalu mogą oczekiwać jakichś cudów na kiju. Sorry chłopaki!

Świetne! :D Dzięki za poprawienie humoru!
Jedna z dziewczyn odpisała, że szuka kogoś w starszym wieku - nie wiem, czy to może być przyczyna ogólna. Właśnie byłem na sąsiednim temacie autorstwa Konrado86 i widzę, że on potrafił rozpocząć rozmowę, a nawet umówić się. Zatem będę zakładać, że jest możliwość wprowadzenia ulepszeń zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co pisze Ana_De_Lacruax, dzięki.

niepodobna zrobię taką próbę, że otworzę tylko profile dziewczyn nie mających żadnego zdjęcia
Makigigi najlepsza odpowiedź, dużo pomocnych porad. Moja jedyna możliwość to samowyzwalacz zdjęcia w scenerii związanej z hobby - to kolejny dobry pomysł, i łatwy do zrealizowania, zrobię tak i sprawdzę efektywność. Dzięki za miłe słowa

U mnie założenie obecności na portalu jest takie: mam dużo zajęć w ciągu dnia, mało wolnego czasu, przeglądam profile licząc na ciekawą rozmowę, i chętnie wszedłbym w takie relacje koleżeńskie z użytkowniczkami mającymi ciekawe zainteresowania, piszącymi o podobnych tematach do moich. Jednakże trudno byłoby mi, nie znając kogoś dobrze, zapytać o pójście na kawę albo inną formę aktywności na żywo. Inni użytkownicy, z tego co czytam na forach, potrafią napisać taką propozycję już w pierwszych wiadomościach. Moja nieśmiałość, chęć dłuższego popisania przed umówieniem się na żywo (a tym bardziej myśleniem o stałych związkach - byłem tylko raz, kilka lat temu) być może jest wadą w odniesieniu do osób bardziej otwartych na zażyłe relacje.

A propos różnych preferencji, jak sam widzisz, jesteśmy różne. Dla mnie wygląd był drugorzędny względem tego, co ktoś pisze, a dla Lady Loki wystarczyło cześć. O ile dobrze pamietam, Lady, kiedyś napisałaś, że odpowiedziałabyś na taką wiadomość wtedy, kiedy na zdjęciu by Ci się spodobał, ale popraw mnie, jeśli coś pokręciłam. No i jeszcze moje doświadczenia były takie, że umawiałam się na spotkanie prawie od razu. Szkoda czasu na pisanie przez dłuższy czas, gdy w sieci łatwo udawać kogoś innego. Ale to chyba jest nietypowe, bo od moich randkowiczów słyszałam, że zwykle dziewczyny wolą popisać, albo że pomyśleli, że może jakaś desperatka, ale zaryzykują. Też bym Ci doradziła pisać z kilkoma na raz, skoro nie chcesz się od razu spotkać, bo pewnie z większością spotkasz się raz, albo wcale. Jak czytałeś wątek Konradoo86, to wiesz, jak to u niego wyglądało. Pisał, pisał, a potem okazywało się, że na darmo.
Wydaje mi się, że w zależności od nastawienia i oczekiwań, takie randkowanie to może być albo fajna zabawa i miłe doświadczenie, albo katorga i dołowanie się. Najważniejsze, żebyś nie brał do siebie, że nie odpisują, bo przyczyna nie jest w Tobie, tylko w tym, że one poprostu olewają większość wiadomości.

Dzięki Makigigi za następną odpowiedź lubię rozmawiać o różnych rzeczach, spotkanie się jest dla mnie daleką perspektywą, a jeszcze dalszą ew. stały związek. Tak więc cieszę się że słyszałaś opinie, z których wynika, że dziewczyny wolą popisać. Jedna z dziewczyn znała książkę którą też bardzo lubiłem, obszar wiedzy trudny i mało popularny, chętnie wymieniłbym jakieś spostrzeżenia. Napisała jednak o wieku, że szuka kogoś starszego (inna niż poprzednio wspomniana) i w takim przypadku zwykła rozmowa nie jest możliwa, bo mój kolejny tekst o książce był już bez odpowiedzi. Nie wiem, czy z moim nastawieniem jest coś źle, że nie myślę od razu pod kątem związku. Jeszcze jedna ciekawa statystyka: odczytanych jest około 60% wiadomości, spośród dziewczyn które odczytały niemal każda odwiedza mój profil (na pewno powyżej 95%) jednakże odpowiedź jest bardzo rzadko. Może pisanie do dziewczyn mających ciekawe teksty w profilach to błąd, ale nie wiedziałbym, jak rozpocząć rozmowę z tymi które nie mają nic.

Przecież żadnym tekstem nie przebije zdjęcia, a tym bardziej jeśli nie mieści się w kanonach/typach adresatek wiadomości.

Być może, ale jeśli ten opis jednak by miał, to jednak rozwiązanie problemu jest hmm... znacznie płytsze.

Nie zgadzam się, zawsze patrzyłam w profil, jeśli zdjęcia fajne a w profilu nic albo coś zniechęcającego, to nie odpisywałam. A jeśli na zdjęciach ktoś prezentował się średnio, a profil i wiadomość były ciekawe, to zwykle odpisywałam i często było potem spotkanie. Także nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Zdjęcie jest może najważniejsze, bo przykuwa uwagę, ale nie robi całej roboty. Chyba, że nudny.trudny szuka dziewczyny próżnej, której nie będzie interesowało, co on ma do powiedzenia, tylko czy jest śliczniutkie, to ok - samo zdjęcie starczy.

Nudy.trudny, ja wiem, że kobiety są różne i trzeba brać pod uwagę, że moje preferencje mogą być całkiem różne od kobiet, do których pisałeś. Ale jak dla mnie Twój opis jest zachęcający, osobiście dałabym 10/10. Tym bardziej upieram się, że problem leży w zdjęciach. Albo być może dziewczyny uznały, że jesteś smutnym, poważnym nudziarzem (nauka, muzyka klasyczna). Tylko że jeśli jesteś właśnie taki, że interesujesz się nauką i sztuką, nie lubisz chodzić po klubach i żłopać piwska, to powinieneś o tym napisać. No bo zależy Ci na poznaniu osoby, która do Ciebie pasuje, a więc takiej, która nie nudziłaby się na koncercie z repertuarem Straussa i poszłaby z Tobą na jakąś konferencję. Może jest tak, że przeważająca ilość użytkowniczek portalu nie interesuje się tym samym co Ty i wydaje im się to zbyt ambitne i poważne? Nie wiem, mam zagwozdkę, bo spotykałam się z facetami z internetu, a z dziewczynami nie. Wiem tylko, jaka ja jestem, ale nie stanowię próby reprezentatywnej

nudny/trudny
169 centymetrów wzrostu? Tu cię mam. Atawizm każe kobietom wybierać mężczyznę wyższego, bo im się z silnym obrońcą kojarzy.

Dalej - może ty, wybacz dosadność, nie jesteś przystojny, opcjonalnie masz słabe zdjęcie?

Nie odpisują? Bo nie mają kiedy. Zrobiłem raz test. Stworzyłem profil ze zdjęciami ładnej dziewczyny, takiej miłej i ciepłej, z gatunku "do rany przyłóż", ulowałem w Warszawie, dałem 28 lat. Wiadomości przychodziły na okrągło. Do stu na godzinę. One nie mają kiedy przeczytać, a co dopiero odpisać : )

typowyCharlie otóż właśnie

uleshe
Ciekawe wnioski i propozycje.

ode mnie
Na sympatii odpowiedź otrzymuję na jedną z pięćdziesięciu wiadomości. Czyta wiadomości jakieś osiem na dziesięć, dwie na dziesięć wchodzą na profil. Przestałem się już wysilać z nawiązywaniem do profilu, tylko walę kopiuj-wklej; nie zauważyłem różnicy. Mniej energii włożonej.

Na tinderze już jest lepiej, bo w końcu piszę do kogoś sparowanego. Tutaj jakieś 80% odpisuje, pozostałe 20% zajrzy w opis i doczyta i im nie pasuje (i świetnie - po to ten opis tam jest, żeby robił drugi etap selekcji). Jak już zaczynamy pisać, to się zazwyczaj spotykamy raz czy dwa. Prawie zawsze mi coś nie pasuje.

Makigigi dzięki za 10/10:) Na pewno wezmę pod uwagę możliwość poprawienia zdjęć i rozszerzę opis o bardziej popularne zainteresowania, a takie nietrudno znaleźć - filmy, kino, podróże. Fakt, jedna osoba nie stanowi próby reprezentacyjnej:) ale Twoje porady wnoszą dużo pomocnych informacji
Enya uwzględnię te informacje i ew. wprowadzę konieczne zmiany. Twój opis też ciekawy:) (nawiązuję do Twojego tematu, też Ci tam odpiszę)
misiando pamiętam jak w wieku 21-22 lat kierowałem się poradami specjalistów ds. HR, żeby na każdą ofertę pracy odpowiadać profilowanym CV i listem motywacyjnym, skutki były takie same niezależnie od tego co by napisać, w końcu odpowiadałem wszędzie w taki sam sposób - przynajmniej ilość była większa. Aczkolwiek relacje międzyludzkie mają bardziej zaawansowaną specyfikę, i będę jednak wolał pozostać przy jakości aniżeli ilości licząc że ciekawe rozmowy będą czasem możliwe. Niemniej to zrozumiałe że przy takiej skuteczności nie miałeś chęci wymyślać ciekawszych treści w pierwszej wiadomości
kwadrad dzięki:)

Profil masz dobrze opisany i to wszystko brzmi interesująco. Zastanow sie jak prezentuje sie Twoje zdjecie. To bardzo wazne.
Sposob zagadywania jest tez ok dla mnie. Ja lubie nawiazania do profilu.
Nie zniechecaj sie. Nie jest latwo kogos sensownego poznac, dobre rzeczy nie spadaja z nieba. Cierpliwosc, czas, jakies konkretne wyobrazenie o tym, kogo szukasz - to powinno pomoc.

W moim zyciu tak bylo - zwizualizowalam jak chcialabym sie czuc przy tej nowej osobie, co w niej doceniam, co mi jest potrzebne.

Znalazlam ostatnio swoja Mape Marzen - wszystko mi sie spelnilo, ale mialam klarowną wizje tego jak chce zyc i jak chce sie czuc oraz co jest priorytetem.
Miej przed soba taką wizję i spokojnie zyj wierzac ze to co dobre przyjdzie poniewaz zaslugujesz na to.
Emanujesz czyms pozytywnym i na pewno nie bedziesz sam.

No jest taki. Mnie to ujmuje. Czy to wada? Wiesz... ja mam taką filozofię ze swoj ciagnie do swojego. Ze tak jak komplementarnie przyciagaja sie patologie tak samo maja szanse znalezc sie dwie niewinne osoby. . Pod warunkiem, ze za tym slodkim wizerunkiem nie kryje sie zanizone poczucie wartosci
Wtedy taka osoba rzeczywiscie moze sobie zrobic krzywde - toleruje zbyt dlugo rozne zle zachowania.
Ale jesli z Autorem jest wszystko ok - to nawet gdyby spotkal na drodze jakas osobe o zlych intencjach - szybko to rozpozna i nie pozwoli sie zle traktowac. W tym zdrowym instynkcie samozachowawczym tkwi wielka sila i ochrona. Tak to postrzegam. Zycze Autorowi znaleziena swojej towarzyszki zycia - naprawde nie wszyscy są niespojni i zaburzeni, zdrowa czesc ludzkosci istnieje i szuka partnera ktory jest zrownowazony i "niewinny". Ta czesc ludzkosci znajduje radosc w spokojnym zyciu u boku jednej osoby ktorą kocha i wspiera.

Dlatego piszę do Autora zeby sam mial jakies wymagania i klarowną wizję tego z kim chce byc i jak chce sie czuc z tą osoba. To bardzo wazne i moze uchronic przed błędem desperacji.

169 cm wzrostu? Dla 90% kobiet to za mało. Lepiej ukryj tą informacje, probuj zaciekawic jakies panie - moze nie wszystkie zrezygnują gdy zobaczą ześ niski.

Czemu piszesz, ze masz wymagania odbiegajace od rzeczywistosci?  Nie daj sobie czegos takiego wkrecic. Jak to gdzies czytalam - " Nie czyn sam siebie przedmiotem kompromisu, bo jestes wszystkim co masz. "

Skad decyzja o usunieciu profilu?
Zwątpiles?

Serio? Doszedles do wniosku, ze inni są lepsi od Ciebie wiec odpuszczasz?
Tu chodzi o TWOJE zycie a nie o zadnych innych.
Znasz to?
" Nie obchodzi mnie zdanie innych bo innych jest duzo a kazdy mowi co innego."

Nie szukasz osoby odpowiedniej  dla kogos tylko dla SIEBIE.
Jest gdzies ktos komu taki TY jestes potrzebny. Dziewczyny ktore chca innych - blogoslawienstwo im na droge, niech idą w pokoju. .
Chodzi o tę jedyną ktora szuka i chce Ciebie.

Czy tez nie uwazasz ześ godny?
W takim razie ja nie mam pytań.

Wcale tak nie jest w relacjach jak to opisujesz. To nie idzie takim schematem żeby " po tygodniu powiedzieć "moja dziewczyna" a po roku "jedna z moich byłych". Nie trzeba też szukać, tylko byc otwartym na to, co przynosi życie. Skupić się na tym, żeby kogoś poznając, dobrze się czuć, i świetnie spędzac czas. Nic wiecej nie trzeba. :-)

Piszesz o nieporadności w tych sprawach. Nie od razu Kraków zbudowano.
Zdawałeś kiedyś prawko?
Jak to jest gdy zaczyna sie jeżdzić, niewazne autem czy rowerem?
Czy nie ma takiej nieporadności? Jesli dominujące będzie poczucie dyskomfortu nad celem, to łatwo coś rzucić. Wtedy na pewno nie mozna nabyć nowych umiejętności. No bo w jaki sposób? Przeciez nawet nauka chodzenia to na poczatku chwianie sie i mnóstwo upadków. Nauczysz sie postepowac w relacjach, ale żeby tak się stało, musisz próbować. Robic jak umiesz i na ile umiesz w danym momencie. Potrafisz chodzic bo po upadkach wstawałeś. A ciekawośc świata była większa od tego dyskomfortu. .
Życzę za całego serca wszystkiego dobrego. Może w odpowiednim czasie poczujesz, że jestes gotowy do prób, czasem porażek, bo to taka droga po prostu, całe życie uczymy się, i to jest piękne.

Ty tak na serio?
Ja uważam że pisał do nich fajnie!
Zazwyczaj faceci piszą "hej", "co tam", "co słychać" i inne żenujące banalne teksty.
Autorze, to te babki są dziwne, a nie Ty.

Jeśli to jest Tinder, to nie znam odpowiedzi dlaczego nie odpisały (bo przecież musiałeś im się podobać, skoro Was sparowało).
Ale jeśli to np. Sympatia to odpowiedź brzmi: nie podobasz im się.

Spokojnie, zawsze pozostaje emigracja do Azji;).

koszmar,stary chlop i my litle pony, ja tego nawet nie ogladam. Jakies rozrywki ze sredniowicza,wgl kto chodzi do teatru teraz?? snob jakis pewni bez zycia i znajomych. Nic czym sie zajmujesz czy jakis powazny jestes.Jakies cuda wydumane piszesz i zaden konkret. Dales mi jakis cytat z d. do tematu i to mi ma pomoc?Nie dziw sie,tez bym nie odpisala bo po co gadac o niczym??A jakas anya pisze od rzeczy i ty sie napalasz.Starszy i takie cos. Gdzie są ci normalni..

Nie wyginiemy, bo większość jednak ostatecznie kogoś znajduje ;-)

Co do wzrostu, to chciałabym zauważyć, że tylko wypowiadający się faceci wskazali na ten fakt.

Portale randkowe stawiają dodatkową trudność względem poznawania się w rzeczywistości - nie ma neutralnego wzajemnego badania gruntu, czy ktoś jest otwarty na relację i czy miałbym/miałabym u niego/niej szanse. W realu jest tak, że gdy ktoś nam się podoba (w pracy, szkole, wśród znajomych), to mamy szanse prowadzić luźne rozmowy w większym lub mniejszym gronie i poobserwować, czy warto w ogóle próbować się umówić. Jeśli nie widzimy iskierki zainteresowania naszą osobą, to odpuszczamy bez doświadczania poczucia odrzucenia. Natomiast na portalu randkowym to poczucie odrzucenia jest obecne, ponieważ nie mieliśmy szansy ocenić wcześniej, czy my pasujemy wybranej osobie, w efekcie przeważnie ona nas zwyczajnie ignoruje lub wprost odmawia. Ale i tu, i tu są podobnie niewielkie szanse, że ktoś nam się spodoba z wzajemnością.
Nie uważam, że portale randkowe są jakąś degrengoladą. Również nie sądzę, żeby przewaga ilości mężczyzn nad kobietami zarejestrowanymi w serwisie miała znaczenie. Większość wiadomości, jakie otrzymywałam, to były propozycje niezobowiązującego seksu. Takie wiadomości ani nie podnoszą samooceny kobiety, ani nie dają jej wrażenia, że ma w kim wybierać. Za to pozostawiają niesmak i rozczarowanie. Kobiety mają podobne odczucia, co faceci na tych portalach - szybko się zniechęcają i są zbulwersowane niskim poziomem panów. Wystarczy przejrzeć forum, pamiętam, że jedna dziewczyna przeklejała żywcem wiadomości.
Nie każdemu po prostu pasuje taka forma poznawania się, nie każdy jest odporny : panowie na ciągle ignorowanie, panie na chamskie traktowanie. Nie ma co demonizować.  W tej chwili przychodzi mi do głowy 6 znajomych małżeństw, które poznały się na portalach randkowych. Wszystkie mają już po kilka lat stażu, oprócz jednej pary, która pobrała się w tamtym roku. Jak widać są tacy, którym się udaje kogoś znaleźć, czego życzę wszystkim rozczarowanym randkowaniem w sieci

Męska frustracja jako podkładka pod WWIII już jest, teraz tylko kwestia która pierwsza nacja nie wytrzyma

Napisałem Ci odpowiedź na e-mail i zapomniałem hasła ale może odzyskam:) a jak Ty sobie radzisz, zdarzało Ci się być na portalach? Widziałem że też trochę piszesz na forum, np. temat o kompleksach, czytałem ale nie umiem merytorycznie doradzić:D

Dzięki

Tak, u mnie przynajmniej spokój od niechcianych wiadomości, a u was setki zaproszeń tego typu (też widziałem jak dziewczyny zamieszczały otrzymane wiadomości i zgadzam się z Twoim niesmakiem)

Właśnie dawno nie byłem i mam sporo do nadrabiania:) ale już nie pierwszy raz widzę słowo "snob" więc może coś w tym jest:)

Raczej jakieś inne słowo bym dopasował, po prostu zwraca uwagę:) "Kobieta powinna non stop stróżować przy facecie bo on chyba boi się być sam w domu.":D:D

Czyżbyś wiedział lepiej od dziewczyn, czego oczekują dziewczyny:)? Przyjmuję do wiadomości, zapamiętam wszystkie wasze opinie i uwzględnię te zmiany, które są ewidentnie przydatne:)