Samobójstwo - Netkobiety.pl

Kochana, a Ty myślisz, że inni mają prawdziwe wsparcie? Jasne, może i ludzie wysłuchają, poklepią po ramieniu, ale ich guzik obchodzą cudze problemy, bo swoich mają od groma. Siłę trzeba znaleźć w sobie.

Dlaczego czujesz się smutna i niepotrzebna? Czy jesteś źle traktowana przez rodziców? Czy są surowi dla Ciebie? Czy zostałaś skrzywdzona?
Opowiedz proszę... Pozdrawiam Cię serdecznie!!!

Dlaczego myślicie, że terapeuta i leki pomogą? A jak ktoś nie chce żyć, po co mu terapeuta i leki? Czy jak człowiek się wyleczy, to odkryje dzięki temu, że jego życie nabrało sensu, że jest szczęśliwy?

Ale dlaczego od razu specjalista? Po co faszerować się antydepresantami?
Nie lepiej pomóc jej w inny sposób? Chociażby tutaj wysłuchać coś jej doradzić czy duchowo pocieszyć?
Jasne, że myśli samobójcze wskazują na depresję i wiadomo, że jest już źle, ale skoro napisała TUTAJ, to chyba znaczy, że szuka pomocy gdziekolwiek.

Autorko, rozumiem Twoją bezsilność, bo lata temu przechodziłam przez to samo. Nigdy nie byłam u żadnego terapeuty, specjalisty, bo tak naprawdę nikt nie wiedział o moich myślach samobójczych. Ja byłam nastolatką i nawet nie zdawałam sobie sprawy, że można iść do psychologa i tralalala... rozwiązać mój problem poprzez "cudowne rozmowy". Może zabrzmi to niemożliwie i nie wszyscy uwierzą, ale mnie udało mi się wyjść samej z tej depresji. Szukałam ratunku w internecie, na forach, czatach, bo miałam tylko to. Byłam zarejestrowana na kilku portalach, poczytałam o doświadczeniach innych ludzi takich jak ja, radziłam się ich i to dzięki OBCYM ludziom z internetu uwierzyłam, że tak naprawdę sama nie jestem. Owszem, nie mam wsparcia u rodziny, nie mam przyjaciół, nie mam nikogo, ale mam jasny dowód na to, że życie jest piękne, tylko trzeba się w nim jakoś odnaleźć.

Nie poddawaj się, myślę, że jeszcze wiele przed Tobą, tylko musisz pokonać tego demona beznadziejności... A uwierz mi, że da się go pokonać.

Zgodzę się z Niną, bo niezmiernie ważne jest poczucie, że jest ktoś bliski, na kogo możemy liczyć, kto wysłucha nas, nie oceni, przytuli kiedy tego potrzebujemy. Na pewno brak wsparcia rodziny, przyjaciół może powodować nasilenie objawów. W depresji często czujemy się samotne, niezrozumiałe, więc świadomość tego, że jest ktoś dla kogo jesteśmy ważne jest bardzo cenna.

Psychiatra w czasie tak krótkich spotkań raczej nie zdiagnozuje przyczyny depresji. Pewnie chodzisz na fundusz ? Wizyty prywatne wyglądają zupełnie inaczej, co najmniej pół godz. i ten czas jest tylko dla Ciebie. Od szukania przyczyn depresji jest psychoterapeuta.