Zaburzenia psychiczne u faceta. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Zaburzenia psychiczne u faceta.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 17 ]

Temat: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Wiadomo, jak jest. Od faceta oczekuje się twardej ręki czy bycia "samcem alfa".

Ale powiedzcie mi, czy facet z depresją, nerwicą i lękami, jest dalej facetem?

Niestety, dopadła mnie taka strzyga i kompletnie sobie nie radzę. Do tego często się sam pogrążam i kółeczko się zamyka.

Tak się zastanawiam, gdzie podziała się osoba sprzed np. 8 lat.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Ja myślę ,że facet z tymi wszystkimi chorobami jest facetem tylko dodatkowo facetem z problemami.Co takiego stało się przez te 8 lat ,że masz takie problemy i spadła Ci samoocena?

3 Ostatnio edytowany przez intro_wertyk22 (2016-08-28 23:39:07)

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Te 8 lat rzuciłem ot tak, pierwsza myśl. A w sumie, pierwsza myśl zawsze genialna wink

Wydarzyło się dużo.

Zachorowałem na przykrą i krępującą chorobę organiczną. Spieprzyłem swoją ścieżkę edukacyjną. Przeszedłem przez czteroletni, burzliwy związek. Otarłem się o alkoholizm. Nie umiałem w żadnej robocie zagrzać na dłużej miejsca (max 1,5 roku w jednej, reszta lepiej nie pisać). No i jestem, gdzie jestem, Czyli w czarnej d...

Próbuję coś robić ze swoim życiem. Zapisałem się na kolejne studia. Mam zacząć pracę. Wróciłem do treningów.

A czuję się, jak w jakimś Matrixie. Są dni, że mam kompletnie na wszystko całkowite zobojętnienie.

No i życie towarzyskie leży.

Wiem, może to wyglądać, jak jakieś użalanie. Ale po prostu, nie mam z kim pogadać (ileż można samemu ze sobą?), a tutaj zawsze ktoś chociaż przeczyta.

4

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Czy to co próbujesz robić teraz w życiu to chcesz to robić czy tylko robisz żeby nie popaść w większego doła lub widzisz ,że coś się dzieje z Tobą niedobrego?

5

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Sam nie wiem. Robić coś muszę, żeby mieć jakiś cel.

Jeździłem 1,5 roku na ciężarówce. Jeździłbym dalej i może już zawsze, bo się spełniałem w tej robocie. Ale zdrowie nie pozwala.

W grę wchodzi jedynie normalne życie, na miejscu.

6

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Musisz szukać swoich pozytywnych cech i nie eksponować wad. Pomyśl nad tym co osiągnąłeś i co możesz osiągnąć.Pomyśl o tym ,że po wszystkim co Cię spotyka Ty się nie poddajesz i ciągle walczysz o siebie. Jasne ,że masz chwile zwątpienia to normalne ale pomyśl co jeszcze możesz zrobić o osiągnąć w swoim życiu:)

7

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Generalnie, wszystko by było ok, gdyby nie moja choroba.

Ona, jak by nie patrząc, determinuje mi moje życie i wszystko to, co robię.

8 Ostatnio edytowany przez Summerka (2016-08-29 15:24:03)

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Nie wiem, jaka to choroba i na ile możesz funkcjonować wśród ludzi, mogę przypuszczać, że chodzi o żal, że się zachorowało i niepogodzenie się z nią. Może się mylę, bo tylko się domyślam, że mogło tak być. Może niedawno zachorowałeś i to tylko kwestia czasu i nabycia nowych przyzwyczajeń? Czasem pomaga zrobienie podsumowania, co jeszcze mogę w życiu, a co zostało poza mną. I tak nic nie jest wieczne i co robiliśmy w młodości, nie zawsze możemy kontynuować potem. A może to czas na znalezienie nowych zainteresowań  na miarę własnych możliwości.

9 Ostatnio edytowany przez intro_wertyk22 (2016-08-29 16:37:00)

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Choroba przewodu pokarmowego. W chwilach zaostrzenia muszę siedzieć w domu, bo strach gdziekolwiek wyjść. Choruję już kilka lat.

Z tymi zainteresowaniami, to właśnie próbuję wracać do tego, co kiedyś mnie pasjonowało. Zobaczymy, czy mi się to uda.

Największy żal jest z tego powodu, że znalazłem pracę, gdzie się spełniałem, a z powodu zdrowia, nie mogę jej wykonywać.

No i przy tej chorobie raczej ciężko będzie sobie kogoś znaleźć. Zdrowy chorego nie zrozumie i to są fakty. Sam bym nie rozumiał kogoś, kto musi siedzieć w domu, umówił się i zawalił, bo ma jakieś tam problemy, gdybym był zdrowy. To naturalne.

10

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Sądzę, że jeśli poznasz kogoś, komu na tobie zależy to i choroba nie będzie problemem. Uwierz mi wink
Co do pracy - próbowałeś znaleźć dla siebie jakiś inny zawód, w którym mógłbyś się spełniać tak jak w poprzednim? Czytaj, dowiaduj się, sprawdzaj - nóż widelec znajdziesz coś na miejscu, co cię jednocześnie zaintryguje i spodoba.
I pamiętaj, że każdy może mieć CZASEM cięższe dni, kiedy nawet nie chce się wstać z łóżka... Ale poza tym staraj się czerpać z życia. To dobrze, że wychodzisz z domu i próbujesz coś robić. Mieć cel, o którym wspomniałeś, to bardzo ważne.
Sama tak ostatnio zaczęłam. Stwierdziłam, że coś muszę zrobić ze swoim życiem, nim będzie za późno.

11

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Czy kobieta z depresją i lękami dalej jest kobietą?
Czy kobieta, która pokochała wybitnie męski zawód, też jest kobietą?

12

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Tak się składa, że ja również odnalazłam się tylko w jednej pracy- przez kilka lat jeździłam ciężarówką i nic wcześniej tak mnie nie cieszyło... Podróże, co dzień inne miejsca i ludzie, żadnej rutyny, fajne auto, piękne widoki i jeszcze mi za to płacili...

Aż pojawił się mój rycerz (na fioletowym koniu:), zakochaliśmy się w sobie bez pamięci i rozmnożyli.
Dziś, po prawie 3 latach osiadłego trybu życia i wychowywania dziecka, mam depresję, lęki i nie poznaję siebie.

Wydaje mi się, że u mnie "strzyga" pojawiła się z powodu radykalnych i nagłych zmian oraz braku akceptacji tego "osiadłego" życia. Od kiedy powoli i z mozołem pojawia się moje pogodzenie z losem, zdrowieję. Co prawda do końca nigdy się z tym nie oswoję, ale widać postępy.

Może spróbuj wrzucić trochę na luz, mnie pomaga.
Pozdrawiam

13

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.
Myszuwa napisał/a:

Sądzę, że jeśli poznasz kogoś, komu na tobie zależy to i choroba nie będzie problemem. Uwierz mi wink
Co do pracy - próbowałeś znaleźć dla siebie jakiś inny zawód, w którym mógłbyś się spełniać tak jak w poprzednim? Czytaj, dowiaduj się, sprawdzaj - nóż widelec znajdziesz coś na miejscu, co cię jednocześnie zaintryguje i spodoba.
I pamiętaj, że każdy może mieć CZASEM cięższe dni, kiedy nawet nie chce się wstać z łóżka... Ale poza tym staraj się czerpać z życia. To dobrze, że wychodzisz z domu i próbujesz coś robić. Mieć cel, o którym wspomniałeś, to bardzo ważne.
Sama tak ostatnio zaczęłam. Stwierdziłam, że coś muszę zrobić ze swoim życiem, nim będzie za późno.

Sęk w tym, że raczej nie mam szans na poznanie kogoś. Kontakty interpersonalne nie są moim konikiem. Co do zawodu. O ile można mówić w ogóle o zawodzie. Lubię sport i tutaj upatruję tego, że może to mi pomoże, zapomnieć o jeżdżeniu. Idę we wrześniu na kurs trenera i może zaczepię się w jakiejś siłowni. I nie, nie dlatego, że to jest modne (imię nazwisko trener personalny, pół FB tak wygląda big_smile , jak kilka lat temu photography), bo x lat temu ćwiczyłem regularnie i mam niezłą wiedzę na ten temat. Więc może? Czas pokażę, na kurs się zapisałem, zapłaciłem, klamka zapadła.

Dzięki Ci wink Powodzenia w tym, co tam robisz.

espagniola napisał/a:

Czy kobieta z depresją i lękami dalej jest kobietą?
Czy kobieta, która pokochała wybitnie męski zawód, też jest kobietą?

espagniola napisał/a:

Tak się składa, że ja również odnalazłam się tylko w jednej pracy- przez kilka lat jeździłam ciężarówką i nic wcześniej tak mnie nie cieszyło... Podróże, co dzień inne miejsca i ludzie, żadnej rutyny, fajne auto, piękne widoki i jeszcze mi za to płacili...

Aż pojawił się mój rycerz (na fioletowym koniu:), zakochaliśmy się w sobie bez pamięci i rozmnożyli.
Dziś, po prawie 3 latach osiadłego trybu życia i wychowywania dziecka, mam depresję, lęki i nie poznaję siebie.

Wydaje mi się, że u mnie "strzyga" pojawiła się z powodu radykalnych i nagłych zmian oraz braku akceptacji tego "osiadłego" życia. Od kiedy powoli i z mozołem pojawia się moje pogodzenie z losem, zdrowieję. Co prawda do końca nigdy się z tym nie oswoję, ale widać postępy.

Może spróbuj wrzucić trochę na luz, mnie pomaga.
Pozdrawiam

Dokładnie wiem, o czym mówisz. Poranek ciągle gdzie indziej, zmiany krajobrazu. A tutaj rutyna. Choć czasem się miało dość tego ciągłego stresu, nerwów, terminów na wczoraj, to jednak coś w tym jest. Ja jeździłem ściślej mówiąc na busie, to dopiero były nowe miejsca. 15000 km na miesiąc, to nieraz w Portugalii się było 2x podczas wyjazdu big_smile

Luz - dobrze powiedziane. Są dni lepsze i gorsze. Jak dzień jest wyjątkowo zły, to wsiadam w osobówkę i robię objazd. 200 km i człowiek jak nowy. Przynajmniej na kilka godzin.

A co do pierwszego pytania - moim zdaniem nie ma reguły, że to męski zawód. Pewnie niejednego pod rampą zawstydziłaś przy manewrowaniu big_smile

14

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.
intro_wertyk22 napisał/a:

Sęk w tym, że raczej nie mam szans na poznanie kogoś. Kontakty interpersonalne nie są moim konikiem. Co do zawodu. O ile można mówić w ogóle o zawodzie. Lubię sport i tutaj upatruję tego, że może to mi pomoże, zapomnieć o jeżdżeniu. Idę we wrześniu na kurs trenera i może zaczepię się w jakiejś siłowni. I nie, nie dlatego, że to jest modne (imię nazwisko trener personalny, pół FB tak wygląda big_smile , jak kilka lat temu photography), bo x lat temu ćwiczyłem regularnie i mam niezłą wiedzę na ten temat. Więc może? Czas pokażę, na kurs się zapisałem, zapłaciłem, klamka zapadła.

Dzięki Ci wink Powodzenia w tym, co tam robisz.

Dzięki również wink
Nie myśl na razie o poznaniu kogoś! Gdy na siłę będziesz szukać  to nie znajdziesz, takie rzeczy same do nas przychodzą smile
I super. Nie przejmuj się opinią innych i nie zwracaj uwagi na fejsbuki wink po prostu rób swoje i to co ci sprawia przyjemność. Uważam, że bycie trenerem personalnym jest super, tym bardziej, że teraz coraz więcej osób postanawia ćwiczyć.
I przecież wówczas miałbyś kontakt z ludźmi więc kto wie... wink

intro_wertyk22 napisał/a:

Są dni lepsze i gorsze. Jak dzień jest wyjątkowo zły, to wsiadam w osobówkę i robię objazd. 200 km i człowiek jak nowy. Przynajmniej na kilka godzin.

No, a gdyby tak zacząć tak robić regularnie? Nie wiem jak mają się twoje możliwości finansowe ale np. ustalasz sobie: co tydzień, co dwa lub co ileśtam jedziesz w określone miejsce, bliższe lub dalsze. Nie wiem czy lubisz zwiedzać ale jeśli tego nie robiłeś jeszcze to zawsze możesz zacząć. Nóż widelec spodoba ci się i połączysz 2 w 1 wink
Widzisz, w samej Polsce jest mnóstwo rzeczy do odkrycia i zwiedzenia. Bardzo lubię robić takie przewodniki[?] po danym mieście/miejscu. Po prostu sprawia mi to frajdę a już tym bardziej gdy siedzę w wakacje i się nudzę big_smile No i ostatnio robiłam takie coś dla znajomych bo jechali do Szklarskiej Poręby. Powiedzieli:  chcemy zwiedzić to, to, to i to. No to tak im rozplanowałam i zaplanowałam, że zwiedzili wszystko to co chcieli + narzuciłam coś dodatkowego, bo wiem, że się tym interesują. Rany, sama chciałabym wtedy być tam z nimi w tym miejscu. Jak dla mnie z pewnością jest magiczne. Mówię o (zanim robiłam przewodnik to o tym miejscu zielonego pojęcia nie miałam, dlatego takie wow dla mnie) Izerskim Parku Ciemnego Nieba. Jedno z miejsc w Europie (jeśli nie jedyne? Nie pamiętam), gdzie można podziwiać drogę mleczną i takie tam, poczytaj sobie jeśli cię to zainteresuje wink

15 Ostatnio edytowany przez intro_wertyk22 (2016-09-02 13:35:26)

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.

Na siłę nie szukam, bo to jakoś nie w moim stylu, nie jestem desperatem. Fejsbuka zlałem jakoś niedawno. Nic mi nie dawał, a tylko irytował. Tam wszyscy piękni, ładni, uśmiechnięci i bez problemów. Ta, akurat.

Z tym zwiedzaniem to trafiłaś w sedno. W końcu, nie bez przyczyny wsiadłem za kółko i w Europę.

Wycieczki, wyjazdy, zwiedzanie i szwędanie się po górach to to, co od zawsze mnie poruszało. Choć ostatnio trochę zdziadziałem, bo jeżdżę tylko autem i nic poza tym big_smile

O tym Izerskim parku nie słyszałem, aż sobie poczytam, bo już sama nazwa jest interesująca wink Znajomi na pewno byli zadowoleni, jak im ułożyłaś ciekawy plan zwiedzania. Ogólnie tamte rejony są spoko, złaziłem tam dużo km po górach.

Fajnie, że można z kimś popisać, co nie szufladkuje człowieka, ze względu na to, że ma trochę problemów pod kopułką big_smile wink

16

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.
intro_wertyk22 napisał/a:

Fajnie, że można z kimś popisać, co nie szufladkuje człowieka, ze względu na to, że ma trochę problemów pod kopułką big_smile wink

Dlaczego miałabym? Jak to kiedyś ktośtam w tv się wypowiadał, że każdy ma jakieś zaburzenia. I ja też jestem tego zdania. Po prostu może jedne są jakoś bardziej odczuwalne i doskwierające a inne mniej. Ale nie mnie o tym mówić bo ogólnie nie znam się!
Sama też przechodziłam przez zespół stresu pourazowego i przez lęki, więc trochę wiem co to znaczy.

No to widzisz, może nadszedł czas, by sobie przypomnieć o górach wink Też to lubię! Tylko rzadko bywam ale to ze względu na możliwości finansowe... Jednak mają w sobie coś niepowtarzalnego. W ogóle same wycieczki, wyjazdy są super wink Mam rodzinę na Podhalu i czasem jeździłam tam na wakacje a wtedy to już totalny chillout - góry, świeże powietrze, spokój, natura... ajć wink
U ciebie w zasadzie nie musiałaby być przeszkodą choroba, gdyż takie wypady zwykle nie są długie a i nie wyjechałbyś na pustynię tylko jednak nadal był w cywilizowanym kraju więc gdyby coś to zawsze można wrócić do domu. Gdybyś zechciał wybrać się do tego Izerskiego Parku to chętnie podzielę się swoim przewodnikiem big_smile

17

Odp: Zaburzenia psychiczne u faceta.
Myszuwa napisał/a:
intro_wertyk22 napisał/a:

Fajnie, że można z kimś popisać, co nie szufladkuje człowieka, ze względu na to, że ma trochę problemów pod kopułką big_smile wink

Dlaczego miałabym? Jak to kiedyś ktośtam w tv się wypowiadał, że każdy ma jakieś zaburzenia. I ja też jestem tego zdania. Po prostu może jedne są jakoś bardziej odczuwalne i doskwierające a inne mniej. Ale nie mnie o tym mówić bo ogólnie nie znam się!
Sama też przechodziłam przez zespół stresu pourazowego i przez lęki, więc trochę wiem co to znaczy.

No to widzisz, może nadszedł czas, by sobie przypomnieć o górach wink Też to lubię! Tylko rzadko bywam ale to ze względu na możliwości finansowe... Jednak mają w sobie coś niepowtarzalnego. W ogóle same wycieczki, wyjazdy są super wink Mam rodzinę na Podhalu i czasem jeździłam tam na wakacje a wtedy to już totalny chillout - góry, świeże powietrze, spokój, natura... ajć wink
U ciebie w zasadzie nie musiałaby być przeszkodą choroba, gdyż takie wypady zwykle nie są długie a i nie wyjechałbyś na pustynię tylko jednak nadal był w cywilizowanym kraju więc gdyby coś to zawsze można wrócić do domu. Gdybyś zechciał wybrać się do tego Izerskiego Parku to chętnie podzielę się swoim przewodnikiem big_smile

No, mówi się, że każdy jest nienormalny, tylko nie każdy zdiagnozowany big_smile big_smile

Dziś moja grupka, w której jestem formalnie zapisany, pojechała na 3 dni w Tatry. Miałem jechać, ale niestety, ostatnie dni minęły pod znakiem nasilenia objawów choroby, o której tam gdzieś wyżej pisałem i nie zdecydowałem się jednak, wizja jakiegoś ataku na szlakach - marna.

Ten Izerski park bardzo ciekawy. W ogóle Szklarska, Góry Izerskie i ogólnie, tamta część Sudetów mi się bardzo podoba. Nie omieszkam zapytać Cię o przewodnik, jak bym się wybierał czasem big_smile

Posty [ 17 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Zaburzenia psychiczne u faceta.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024