Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

Temat: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Część,
parę lat mnie tu nie było, doszedłem do siebie i jakoś sobie radziłem. Teraz jednak wróciło wszystko a zaczęło się od koszmaru w nocy. Doszły do tego palpitacje serca przy prostych czynnościach, mroczki przy podnoszeniu się z kucka, z kanapy. Lęk, strach czy coś z sercem (mam już 49 lat)
Wracając jednak do tematu. Chciał bym spytać o te wybudzenia, czy ktoś ma podobnie?.

Budzę się w nocy i przez chwilę niby jest okay ale po chwili zaczynam odczuwać lek i takie dziwne uczucie w głowie, ni to drętwienie, ni to  ucisk. To uczucie przenosi się na całe ciało. Sprawdzam puls i wydaje mi się, że bije z 300 na minutę. Podnoszę się, sprawdzam puls i jest że 140 i spada. Zresztą to różnie jest. Czasem odwracam.sie na drugi bok, zasypiam i jest okay, czasem mecze się z tym uczuciem parę minut zanim puls zacznie spadać. Boje się tego okropnie. To uczucie dzieje się tylko w nocy i towarzyszy temu jakiś sen, często emocjonalny, straszny lub zwyczajnie głupi.
Nie mam wtedy jakichś zawrotów, nie mdleję, nie czuje się nawet słabo, to strasznie dziwne uczucie.

Dodam że EKG w porządku, krew, mocz, elektrolity, tarczyca w porządku, byłem u kardiologa, osłuchowo okay. Czekam na wysiłkowe, ukg i holtera.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Paraliż senny. smile

3

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Jeśli żyjesz w stresie, to wybudzanie się w nocy jest w tych okolicznościach spowodowane podwyższonym poziomem kortyzolu.

4

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Paraliż senny to raczej nie jest bo mogę się ruszać, pod warunkiem, że mnie strach nie paraliżuje ;-)

Tak, żyje w stresie, pandemia, budowa domu, wojna, objąłem stanowisko kierownicze. Jeżdżę z jednej lokalizacji do drugiej. Co gorsza i to wydaje mi się powodem zaostrzenia wybudzania się bo wcześniej też się wybudzalem ale nie było tak dramatycznie, to to, że parę miesięcy temu ktoś zmarł na zawał w nocy właśnie, z opowieści wynikało, że żona się obudziła i myślała, że mąż.chrapie, a to był koniec i pamiętam, że bardzo się tym przejąłem. Zresztą, wszystkim się przejmuje. Do tego ostatnie parę miesięcy praktycznie nie ruszam się z kanapy, od rana albo praca albo tv. W tym czasie 2 kawy i herbata wieczorem więc trochę mało płynów, mocz ciemny, palpitacje serca i mroczki, trochę mi zajęło zorientowanie się że za mało pije, zacząłem pić i przynajmniej te objawy minęły ale co się strachu najadlem...

Może to to ale Ci z lękami wiedzia, człowiek się boi czasem muchy.

Nie mniej, no boję się i tego i kłaść się spać.

5

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Chyba jesteś nerwowym człowiekiem. Jak reagujesz na sytuację krzykiem??? Potrzebna Ci odstresowanie a na pewno terapii a, czasem terapeuci oferują też sesje chillujące.Na takich jazdach to się wykanczasz.Czemu nie dbasz o psychikę?

6

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Właśnie nie reaguje krzykiem, jestem spokojny i opanowany. Nie potrafię się nauczyć uzewnętrzniać swoich emocji, zdaje sobie z tego sprawę. Chłonę wszystko i kumuluje w sobie. Wiem że to źle.
Co do terapii to tak, jestem zapisany, w tym tygodniu pierwsza sesja.

7

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls
endriu1500 napisał/a:

Co do terapii to tak, jestem zapisany, w tym tygodniu pierwsza sesja.

To bardzo dobrze. Oprócz tego powinieneś nauczyć się efektywnie odpoczywać, regulować oddech, medytować. Musisz w jak największym stopniu nauczyć się panować nad psychiką, która ma przecież silną korelację z ciałem.

8

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Cześć
Wczoraj trochę poprzeklinalem, potem joga i puściło napięcie w klatce piersiowej.
Niestety odwlekalem pojscie spać obawiając się ataku no i niestety był znowu.
Na szczęście nie bałem się go aż tak i jakoś udało się go szybko spacyfikować, puls nie podskoczył zbyt wysoko, po 10 minutach znowu spałem.
Tyle że jestem niewyspany, a wiem, że to bardzo źle wpływa na samopoczucie w ciągu dnia.

Mam jeszcze jeden dziwny objaw od jakiegoś czasu, jak dłużej stoję nieruchomo albo gdy siedzę nieruchomo skupiając się na pracy lub jakimś filmiku na komórce, to zaczynam odczuwać napięcie w głowie, takie ściskanie, kiedy podnoszę brwi to czuję opór, gdy muram oczami też, na szczęce też czuję opór, nie wiem, tak jak by mi krew nie chciała odpłynąć z głowy. Kiedy wyjdę na dwór albo ruszam się, choćby kwiajac się na boki, przechodzi.

9 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2023-03-08 14:09:06)

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Na mój gust to objawy nerwicy. Nie należy jej mylić z byciem nerwowym, rzucającym bluzgami człowiekiem. Bo nerwica dopada najczesciej wrazliwych introwertykow ktorzy wszystko kisza w sobie. Wiem bo sama mam nerwicę tyle ze juz zabezpieczona i ujarzmiona lekami i po psychoterapii. Ale tak, wybudzenia nocne to standard. Ja mogłam z dokładnością 15 min okreslic ze pewnie jest to coś około 3  w nocy bo to się działo w okolicy tej godziny lub punkt 3. Podobno związane jest to z wyrzutem kortyzolu który następuje pomiędzy bodajże 2-4 a kortyzol to hormon stresu. Plus dziwny niepokoj, uczucie ze serce wali, że w pokoju jest za duszno itp. Z czasem ( około kilka lat)  przeszlo to niestety w regularna bezsenność i dołączyły ataki paniki także radze działać póki się nie rozbuja na maxa. Różne dziwne sygnały z ciała tez były typu drętwienie palca, mrowienie skóry na głowie, klucie w klatce piersiowej zawroty glowy itp. Wszystko ustąpiło po leczeniu nerwicy.
Edit. Dziwne objawy w bezruchu tez były. Jak stałam e kolejce albo w pracy miałam zebranie to miałam uczucie kołysania, napięcia w glowie, tego ze stracę przytomność itp. Jak tylko mogłam się przejść poruszać to jak ręką odjął.

10

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Może zamiast samemu usiłować rozgryźć temat, lepiej byłoby przejść się do lekarza i poprosić o pomoc? Na początek może być pierwszego kontaktu, który ewentualnie skieruje Cię do właściwego specjalisty.

11 Ostatnio edytowany przez endriu1500 (2023-03-09 00:23:41)

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Byłem u lekarza rodzinnego. Badania krwi, moczu, TSH, potas, itd w porządku. EKG w porządku. Przepisała lek na sen ale boje się wziąć. Po takim poważnym ataku w nocy poszedłem tego samego dnia do kardiologa. EKG i osłuchowo w porządku. Czekam na wysiłkowe, echo i holtera. Ciśnienie też w porządku. Dostałem bloker bo miałem wysoki puls bo się stresowałem (normalnie mam 65-75 w spoczynku) ale też boję się wziąć.
:-(
Jutro pierwsza sesja u terapeuty.

12

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls
endriu1500 napisał/a:

Byłem u lekarza rodzinnego. Badania krwi, moczu, TSH, potas, itd w porządku. EKG w porządku. Przepisała lek na sen ale boje się wziąć. Po takim poważnym ataku w nocy poszedłem tego samego dnia do kardiologa. EKG i osłuchowo w porządku. Czekam na wysiłkowe, echo i holtera. Ciśnienie też w porządku. Dostałem bloker bo miałem wysoki puls bo się stresowałem (normalnie mam 65-75 w spoczynku) ale też boję się wziąć.
:-(
Jutro pierwsza sesja u terapeuty.

Czemu boisz się wziąć leki?

Nakręcasz sam siebie. Boisz się iść spać, więc wzrasta Ci poziom stresu i w rezultacie się wybudzasz.

13

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

I to jest pytanie za 100 punktów

14

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls
endriu1500 napisał/a:

Byłem u lekarza rodzinnego. Badania krwi, moczu, TSH, potas, itd w porządku. EKG w porządku. Przepisała lek na sen ale boje się wziąć. Po takim poważnym ataku w nocy poszedłem tego samego dnia do kardiologa. EKG i osłuchowo w porządku. Czekam na wysiłkowe, echo i holtera. Ciśnienie też w porządku. Dostałem bloker bo miałem wysoki puls bo się stresowałem (normalnie mam 65-75 w spoczynku) ale też boję się wziąć.
:-(
Jutro pierwsza sesja u terapeuty.

Przepraszam, mój błąd, przeoczyłam informację o terapii, a chodziło mi o to, że zająłeś się ciałem, ale pominąłeś psychikę. 
Uważam jak Lady Loka, że odrzucając lek wpadasz w błędne koło. Jeśli masz zrobione badania, to nie powinno zdarzyć się nic niepożądanego.
Sama przez moment brałam farmaceutyk na obniżenie pulsu. U mnie na szczęście zadziałał bardzo szybko i szybko odstawiłam, po dziś dzień nawet w trudnych sytuacjach nic podobnego już się nie dzieje.

15

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Do tej pory moje doświadczenie z psychologiem ograniczyło się do rozczarowania po 4-ch sesjach na których tylko opowiadałem i po których kompletnie niczego się nie dowiedziałem, a teraz... już po pierwszej sesji dowiedziałem się skąd może wynikać czemu boję się brać te leki :-) to znaczy wydaje się że udało się połączyć coś czego do tej pory nie brałem pod uwagę.
Jestem więc dobrej myśli

16

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

To akurat jest zupełnie normalne, bo często pierwsze dwa, trzy, nawet cztery spotkania są tzw. konsultacyjnymi, na których terapeuta poznaje Cię, wychwytuje problemy, wspólnie ustalacie cele terapii, zawiązujecie kontrakt. Dopiero potem zaczyna się właściwa terapia.
Niemniej to dobrze, że czujesz, że to ma sens, bo motywacja jest bardzo ważna, o ile nie kluczowa.

17

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

No i tak...
Echo w porządku
Natomiast podczas wysiłkowego wyszły mi częstoskurcze nadkomorowe prawe i teraz nie wiem czy to efekt nerwicy czy nerwica jest efektem częstoskurczy.
Jakieś częstoskurcze to mam odkąd sięgnę pamięcią.
Może to efekt niepełnego bloku prawego pęczka Hisa, który wychodzi w EKG.
Nie znam się na tym, na pewno te częstoskurcze są niepokojące dla mnie.

18

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Niby dorosły człowiek... zwariuje od tych swoich myśli sad

19 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2023-03-16 22:45:38)

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Endriu..napiszę z własnego podwórka.
U mnie były zawroty głowy i nerwica. Okazało się że zawroty, długotrwałe zawroty finalnie doprowadziły do nerwicy lekowej. Ta zaś wymogła występowanie zawrotów nawet w sytuacjach w których wcześniej nie występowały. Takie błędne koło.
Najbezpieczniej będzie wiec chyba przyjąć ze jedno i drugie sobie egzystuje w Twoim organizmie i wzajemnie negatywnie napędza. A co za tym idzie leczyć się pod okiem zarówno kardiologa i psychiatry, oczywiście informując obydwu o swoich chorobach.
EDIT: Twoje natarczywe myśli o tym wszystkim to norma w przypadku nerwicy. Niestety lubimy się wsłuchiwać w swoje ciało i analizować wszystko a wtedy organizm tym bardziej manifestuje różne dziwne przypadłości.

20

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls
feniks35 napisał/a:

Twoje natarczywe myśli o tym wszystkim to norma w przypadku nerwicy. Niestety lubimy się wsłuchiwać w swoje ciało i analizować wszystko a wtedy organizm tym bardziej manifestuje różne dziwne przypadłości.

Mało tego, człowiek w takiej sytuacji wyostrza zmysły i nawet drobne sygnały, które w innych okolicznościach zostałyby zupełnie niezauważone, ewentualnie zbagatelizowane, nagle wywołują ogromny niepokój.

Nie mam i nie miałam typowej nerwicy, ale byłam w takiej sytuacji, kiedy postawiona wcześniej diagnoza w sposób zupełnie naturalny wzmagała czujność, czasem bardzo mocno.

21

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Najgorsze, że ja to wszystko wiem. Przechodziłem przez to nawet parę lat temu, a jednak trudno się skupić, oderwać myśli, zrelaksować.
Podstępna bestia!
Człowiek wie tyle by się bać lecz za mało by się nie bać.
Tyle lat z tymi objawami chodziłem ale były nienazwane przez co ignorowane, a teraz... wiem co i to mnie przeraża mimo, że może takie straszne nie być.
I tak jak mówicie, człowiek tak się uwrażliwił i tak obserwuje wszystko k się z nim dzieje, że nawet krzywizna na płytkach powoduje zawroty głowy, a burkniecie w brzuchu wywołuje atak paniki.
Ma sa kra

22

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Miałam bardzo podobne objawy po covidzie - chorowałam na początku września 2022, kilka dni kataru. Po kilku dniach po wyzdrowieniu, kiedy już czułam się jak młody bóg, wsiadłam jak zwykle na trenażer - godzinka treningu jak zawsze, nie czułam się nawet specjalnie osłabiona (nie widziałam wtedy że to był covid, nie robiłam testu). Po zejściu z roweru - najpierw ok, potem zaczęłam się dziwnie czuć, ewidentnie coś było mocno nie tak - nie mogłam zasnąć, potężny niepokój. Zmierzyłam tętno - 100. Nie wiem jakie zwykle, nie mierzyłam, bo nigdy nie było mi to potrzebne, ale - na pewno niższe. Czułam się koszmarnie.

Nie będę szczegółowo opisywać, bo bym Was zanudziła, ale takie akcje się powtarzały - kilka dni dobrze, kilka źle. Do tego doszła potężna bezsenność - sypiałam po 2-3 godziny na dobę, zasypiałam z trudem, poza tym zwykłe pocovidowe atrakcje - duszności, problemy żołądkowo-jelitowe i inne cuda. Ale najgorsze było to napadowe bicie serca i bezsenność. Byłam u kardiologa dwa razy, za każdym razem - z sercem ok, to mikrostany zapalne po covidzie, minie do 3 miesięcy. Tylko - u mnie się nie poprawiało, było coraz gorzej. W końcu zaczął mnie wybudzać puls 90-100, i potem nie mogłam zasnąć 3-4 godziny. Po trzech takich dobach kolejne wybudzenie po niespełna godzinie snu - i z pulsu 100 wypikował w moment do 150. Byłam przerażona, zadzwoniłam po pogotowie. Zaopiekowano się mną wzorowo - trafiłam na młodego i empatycznego lekarza, ekg - robione dwa razy, do tego badania krwi - jedne nic nie wykazały, pobrano krew kolejny raz. Drugie badania też nic nie wykazały - lekarz powiedział, że serce pracuje prawidłowo, tylko za szybko (hehe). Powiedział, żeby dla własnego spokoju zrobić jeszcze holtera, ale powinno być wszystko ok. Dostałam - namyślał się nad tym - xanax o przedłużonym działaniu + elicea, i polecenie wizyty u psychiatry (rok temu brałam leki w związku z problemami ze snem - były na tle stricte organicznym po piciu ziółek o ubocznym działaniu moczopędnym). Psychiatra mi leki skorygowała, po trzech dniach czułam ewidentną poprawę, po trzech tygodniach - nareszcie czułam się sobą, a nie jak rozhisteryzowany i wycieńczony brakiem snu kłębek nerwów.

Przez cały ten czas - mimo że koleżanki sugerowały, że to może na tle nerwowym - byłam przekonana, że to serce jest uszkodzone. Objawy czysto fizyczne - uczucie pieczenie, duszenia, mrowienie - gdybym nie doświadczyła, to bym nie uwierzyła, że to na tle nerwowym. Dopiero jak wszystkie badania serca wskazały, że serce zdrowe - dopuściłam do siebie, że do kwestia psychy. Teraz - nadal biorę leki (kuracja trochę trwa, ale niedługo zacznę zmniejszać dawki). Serce się uspokoiło, sypiam normalnie.

U mnie to był ewidentnie efekt pocovidowy.

endriu1500 - jeśli wyniki badań serca są ok, to polecałabym wizytę u psychiatry. Być może wystarczy farmakoterapia, może trzeba dołożyć psychoterapię. Od kiedy u Ciebie trwają te objawy? Może też po covidzie, a nawet nie kojarzysz że chorowałeś - u mnie było kilka dni kataru, nic poza tym...

23

Odp: Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Trudno mi powiedzieć czy to po co idzie bo nie robiłem testu żadnego. Na początku pandemii sieknelo mnie coś, wysoką gorączką, bóle jakby mi ktoś gwoździe wbijał w kości, po 2 dniach minęło ale przez 2ntygodnie nie byłem w stanie wstać z łóżka. Co to było, nie wiem. Moich obecnych wybudzeń raczej nie wiąże z tym lub z covidem tylko z obciążeniem, stresem.
Kilka elementów wskazuje że to jednak na tle nerwowym
- koszmary na początku miewałem po powrocie z gór do miasta, w tę samą noc
- kiedy występowały co noc, ćwiczenia relaksacyjne powodowały, że ataki były lżejsze, lub nie występowały mimo wybudzeń
- kiedy przestałem się tego bać i wypracowałem sobie rytuał bardzo szybko udawało mi się pacyfikować atak
- wybudzenie często występowało w momencie kiedy sąsiad wyjeżdżał do pracy albo wypuszczał osy które szczekały
- czasem kiedy się budziłem i czułem, że się zaczyna, rozkręcał się dopiero kiedy sprawdzałem puls i był nawet lekko przyspieszony
- raz mi się zdarzyło, że kiedy już nie byłem w stanie tego opanować, obudziłem żonę, chciałem wezwać pogotowie ale zona sprawdziła minpuls, powiedziała, że 120 i dosłownie w tym momencie wszystko przeszło jak ręką odjął
- dzisiaj postanowiłem zrobić eksperyment, żona wróciła do miasta, a ja zostałem sam, bałem się i atak wystąpił, silny ale na 98© ja byłem jego powodem nakręcając się cały wieczór i myśląc o tym po wybudzeniu

U kardiologa jak pisałem byłem, echo, EKG w porządku, na wysiłkowym wystąpił częstoskurcz nadkomorowy. Miałem holtera ale nie znam jeszcze wyników, czekam na wizytę

Na psychoterapię chodzę, ziółka piję, staram się nie myśleć smile

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Wybudzanie w nocy, bardzo szybki puls

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024