Witam. Mam 1.5 roczne dziecko. Do tego nerwice.
Przeszłam depresje poporodową z której wyszłam, potem było długo dobrze az mielismy całą trójka wypadek samochodowy. Mąż oberwał najgorzej, ledwo wyszedł z życiem, ja tylko złamany mostek ale co się stresu najadłam to moje, córka na szczęście wyszła bez fizycznego szwanku. W szpitalu dostałam silnych bólów brzucha jak potem się okazało wrzód na dwunastnicy, przeleczyłam, potem zapalenie gardła i tchawicy i znow problem bo nie mozna wziazc lekow przeciwzapalnych. Dzis mija od tego zdarzenia prawie 4 m-ce a ja nadal mecze sie z bolem wpustu zoladka, odbijaniem i pieczeniem w tchawicy oraz krtani. Laryngolog twierdzi ze to od zoladka, a gastrolog ze to od nerwow. Oboje rozkładaja ręcę. Nie długo maz wyjedzie do pracy, z jednej strony to dobrze bo przeciez trzeba z czegos zyc i trzeba kupic mieszkanie, jednak z drugiej strony nie chcialabym zostawac sama z corka chocby ze wzgledu na to nawracajace zapalenie tchawicy i dolegliwosci ze strony zoladka. Dodatkowo mam kołatania serca, drazliwe jelito i taki lek o przyszłosc szczegolnie moje i mojego dziecka i zdrowie. Chciałabym byc perfekcyjna jako mama a nawet czasem jako zona, a i tak mi nie wychodzi. Chce dac swoiemu dziecku chociaz nieco lepsze dziecinstwo niz ja miałam, obawiam sie ze mi sie to nie uda wlasnie ze wzgledu na swoje zdrowie. Wtedy mysle co zemnie za matka(?) oraz ze daje z siebie za mało. Tak na prawde uwazam ze rozumie mnie tylko maz i to nie zawsze, a to niestety chyba za mało. Czy sa tu mamy z nerwica? Jak godzicie jedno z drugim? Czy ktos ma podobna sytuacje?
- żanetka
- Netbabeczka
- Nieaktywny
Ona a może wizyta u psychologa by Ci pomogła ? A czy miałaś teraz robioną gastroskopię ? Na jakiej podstawie gastrolog twierdzi ,że Twoje objawy są od nerwów? Robił Ci jakieś badania? Twoje objawy wskazują na problemy żołądkowe, sama mam podobne . A co do serca to czy miałaś robione ekg, lub jakieś inne badania? Po tym co ostatnio przeszłaś , to mogą być też problemy nerwicowe. Najgorzej jak każdy lekarz trzyma się swojej teorii i nic nie robi a dolegliwości nadal dokuczają.
Miałam gastroskopie robioną około 4 m-cy temu i potem leczylam sie lekami zmniejszajacymi kwasowosc i wyscielajacymi przewod pokarmowy, lekarz twierdzi ze juz nie powinno byc zadnych objawow, nie chce powtorzyc gastroskopiii, zakonczyl leczenie. EKG lekarz rowniez nie chce zrobic i gastrolog i intenista twierdza ze te dolegliwosci sa nerwicowe.
- bbasia
- Redaktor Działu Psychologia
- Nieaktywny
Chciałabym byc perfekcyjna jako mama a nawet czasem jako zona
Mam wrażenie, ze w tych słowach zawarłaś swój główny problem i przyczynę dolegliwości zdrowotnych.
Nie da się być perfekcyjnym. Trzeba pozwolić sobie ne popełnianie błędów. One są częścią naszego życia. Ważne jest tylko to, żeby z błędów wysunąć prawidłowe wnioski.
Na codzień trzeba pozwolić sobie na luz. Bo dziecko nie potrzebuje perfekcyjnej, ale zestresowanej matki. Dziecko potrzebuje matki kochającej i szczęśliwej. Tym bardziej, że często ten swój perfekcjonizm przenosi się na dziecko. I to dopiero jest nieszczęście...
Spróbuj pójść do psychologa. Na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc.
- żanetka
- Netbabeczka
- Nieaktywny
Po tym co ostatnio przeszłaś to mogą być objawy nerwicy, jednak żeby stwierdzić nerwicę trzeba najpierw wykluczyć wszystkie inne przyczyny tych dolegliwości. Nie rozumiem dlaczego lekarz nie chce Ci dać skierowania na ekg. A czy przed wypadkiem też miałaś takie dolegliwości?
