"30-letnia nauczycielka uwiodła trzech uczniów liceum, za co została skazana na 22 lata więzienia. Udowodniono jej 37 przypadków bezprawnego obcowania płciowego. Z jednym z chłopaków nauczycielka zaszła w ciążę, po czym dokonała aborcji."
"Jennifer Fichter z Florydy miewała romanse z kilkoma swoimi uczniami, co wyszło na jaw dopiero po wielu latach. Kobieta została przyłapana na stosunkach seksualnych z niepełnoletnimi jeszcze w 2008 roku, jednak wtedy udało jej się uniknąć kary. W 2011 roku przeniosła się do innej szkoły i tam kontynuowała seksualne ekscesy.
W końcu jedna z czujnych matek zauważyła dziwne zachowanie swojego syna oraz znalazła w jego telefonie listy miłosne od 30-latki. Kobieta niezwłocznie zawiadomiła o tym policję, po czym okazało się, że nauczycielka utrzymywała stosunki także z dwoma innymi chłopakami.
Do seksu dochodziło w domach uczniów oraz 30-latki, w jej samochodzie, w czasie dodatkowych zajęć po szkole. Podczas jednej z rozmów telefonicznych z matką poszkodowanego, Jennifer Fichter przyznała się, że nieregularnie stosowała pigułki antykoncepcyjne oraz zaszła w ciążę, po czym dokonała aborcji."
żródło : internet
Po komentarzach które zostawiają sami mężczyźni widzę że wszyscy stawiaja się murem za panią nauczycielką, i żałują że nie byli na miejscu uczniów, ciekawi mnie jak zapatrują się na to kobiety.