Witam wszystkich:) otóź załoźyłam ten post dlatego,źe wnioskując moje sny naprawde zapowiadaja dobre nowiny i tez te złe. Troche od tego wariuje:) i w moim przypadku te sny ktore zapowiadaja np.ciąże to ta ciąźa naprawde sie pojawia i pojawiają się teź sny w ktorych śnią mi się zmarli i niestety to teź się sprawdza. Ostatnio gdy byłam w ciąźy przyśnił mi się zmarły wujek i powiedział źe "ja juź mam syna" i niestety w tym samym dniu dowiedziałam się że straciłam ciąże. Czy to jest dziwne?
Wmawiasz sobie.
A dlaczego akurat wmawiam? Pamietam sny bardzo dobrze. I wnioskujac te sny naprawde dzieje sie to co ma byc.
Mam pytanie...Slyszalam,ze sny czesto sa odwrotnoscia.Czyli,jezeli na przyklad sni ci sie,ze ktos wyjechal z kraju,to w rzeczywistosci jest odwrotnie-nie wyjechal.Czy Twoje sny tez sa odwrotnoscia?pzdr.
Tak niektore sa odwrotnoscia.
Mam pytanie...Slyszalam,ze sny czesto sa odwrotnoscia.Czyli,jezeli na przyklad sni ci sie,ze ktos wyjechal z kraju,to w rzeczywistosci jest odwrotnie-nie wyjechal.Czy Twoje sny tez sa odwrotnoscia?pzdr.
Czesciej sa odwrotnoscia ?pzdr.
Nie,raczej nie. Jezeli o czyms mysle np ze mam zalatwic jakas sprawe to mi sie przysni i wlasnie w snie jest na odwrot z tego co potem sie dzieje.
Nie,raczej nie. Jezeli o czyms mysle np ze mam zalatwic jakas sprawe to mi sie przysni i wlasnie w snie jest na odwrot z tego co potem sie dzieje.
Tzn,czesciej jest dokladnie tak jak sie sni?pzdr.
Tak. I troche sie zastanawiam nad tym czy to prawda ze zmarli w snie oznaczaja zmartwienie bo slyszalam ze tak wlasnie jest.
Ja zaczęłam w pewnym momencie mojego życia wierzyć w sny. Sny miałam odkąd pamiętam i trochę żałuję, że dość późno zaczęłam w nie wierzyć. Zawsze prawda mi się wyśni. Nie wszystie swoje sny rozumiem, ale większość tak. Był czas, kiedy również myślałam, że zwariowałam, ale zrozumiałam, że to wielki dar. Uważam, że każdy ma taki dar tylko wielu nie chce go przyjąć. Właściwie wszyscy uważają, że ludzki mózg jest naprawdę bardzo inteligenty, że wykorzystujemy minimum, więc dziwi mnie dlaczego większość do snów podchodzi sceptycznie. Sny, moim zdaniem, pochodzą z naszej podświadomości. w dzień jesteśmy zabiegani. w nocy ciało odpoczywa i wtedy nasz mózg daje nam wskazówki.
Co do zmarłych, to mi się babcia śni zawsze na dobre nowiny.
I nie daj sobie wmówić, że sobie coś wmawiasz, bo to nie prawda. Po prostu czerp wiedzę ze snów. Naucz się je analizować. Sny są naszym wielkim darem, który jest bardzo umniejszany.
Moim zdaniem jesli ktos interesuje sie tematem to powinien poszukac informacji na ten temat chocby w internecie, poczytac, zdobyc jakas wiedze bo nie ma na to zadanie pytanie jednej odpowiedzi.
1. Sny dziela sie na rozne rodzaje, ktore moga ale nie musza przewidywac przyszle wydarzenia.
2. Duzo daje samodzielna samoobserwacja i powiazywanie obrazow oraz zdarzen widziany w snach z wydarzeniami z rzeczywistego zycia.
Oczywiscie sny mowia nam o istnieniu niematerialnych pozawymiarowych powiazan w szerszej rzeczywistosci z mozliwoscia przekazywania informacji bez wzgladu na czas ( z naszego punktu widzenia). Jesli komus nie pasuje taka interpretacja to nalezy zapoznac sie z tym czym jest informacja i dowodem braku powiazania informacji ze swiatem fizycznym.
Z tego co pamietam sa 4 glowne rodzaje snow. Sa to miedzy innymi koszmary (niektorym ludziom sie one czesciej zdarzaja, innym rzadko albo wcale). Sa rozne przyczyny pojawiania sie takich snow.
Kolejny rodzaj to sny pregognicyjne, przepowiadajace przyszlosc. Przez pewien okres w zyciu mialem takie sny, przepowiadajace wydarzenia dokadnie 3 mies. wczesniej, nie powiazane z wczesniejszymi informacjami oraz przekazami podswiadomymi (gdyby ktos probowal to jakos przyziemnie wytlumaczyc) np. poznanie przyszlej zony czy przyjazd dawno niewidzianego przyjaciela, mieszkajacego na innym kontynencie.
Kolejne rodzaje to sny fantastyczne (bez powiazania z rzeczywistoscia) oraz tzw. sny symboliczne (wiekszosc snow) pokazujaca nam w postaci zdarzen, ludzi, obrazow to co sie dzieje wokol nas (oczy duszy ograniczone przez fizyczny mozg oraz pamiec). Jest jeszcze swiadome snienie (lucid dreams) oraz ew. mozliwosc kontaktu, czy podawania konkretnych obrazow (projekcja w celu przekazania informacji).
W jednym z glownych tematow tego forum, jednoznaczna informacje otrzymalem wlasnie ze snu.
Ja nie wierzę w sny. Miałam tak dziwne, że już dawno bym nie żyła, gdybby się sprawdzały
A mi się czasem śni jakiś koszmarne sen a później się dowiaduje ze coś się stało, lub ktoś zachorował
Moim zdaniem jesli ktos interesuje sie tematem to powinien poszukac informacji na ten temat chocby w internecie, poczytac, zdobyc jakas wiedze bo nie ma na to zadanie pytanie jednej odpowiedzi.
1. Sny dziela sie na rozne rodzaje, ktore moga ale nie musza przewidywac przyszle wydarzenia.
2. Duzo daje samodzielna samoobserwacja i powiazywanie obrazow oraz zdarzen widziany w snach z wydarzeniami z rzeczywistego zycia.
Oczywiscie sny mowia nam o istnieniu niematerialnych pozawymiarowych powiazan w szerszej rzeczywistosci z mozliwoscia przekazywania informacji bez wzgladu na czas ( z naszego punktu widzenia). Jesli komus nie pasuje taka interpretacja to nalezy zapoznac sie z tym czym jest informacja i dowodem braku powiazania informacji ze swiatem fizycznym.
Z tego co pamietam sa 4 glowne rodzaje snow. Sa to miedzy innymi koszmary (niektorym ludziom sie one czesciej zdarzaja, innym rzadko albo wcale). Sa rozne przyczyny pojawiania sie takich snow.
Kolejny rodzaj to sny pregognicyjne, przepowiadajace przyszlosc. Przez pewien okres w zyciu mialem takie sny, przepowiadajace wydarzenia dokadnie 3 mies. wczesniej, nie powiazane z wczesniejszymi informacjami oraz przekazami podswiadomymi (gdyby ktos probowal to jakos przyziemnie wytlumaczyc) np. poznanie przyszlej zony czy przyjazd dawno niewidzianego przyjaciela, mieszkajacego na innym kontynencie.Kolejne rodzaje to sny fantastyczne (bez powiazania z rzeczywistoscia) oraz tzw. sny symboliczne (wiekszosc snow) pokazujaca nam w postaci zdarzen, ludzi, obrazow to co sie dzieje wokol nas (oczy duszy ograniczone przez fizyczny mozg oraz pamiec). Jest jeszcze swiadome snienie (lucid dreams) oraz ew. mozliwosc kontaktu, czy podawania konkretnych obrazow (projekcja w celu przekazania informacji).
W jednym z glownych tematow tego forum, jednoznaczna informacje otrzymalem wlasnie ze snu.
Podpisuję się
Ogia, nie wiem, co ci się śniło, ale jeśli np. ktoś cię zabija we śnie, to nie oznacza, że umrzesz.
Ja zaczęłam w pewnym momencie mojego życia wierzyć w sny. Sny miałam odkąd pamiętam i trochę żałuję, że dość późno zaczęłam w nie wierzyć. Zawsze prawda mi się wyśni. Nie wszystie swoje sny rozumiem, ale większość tak. Był czas, kiedy również myślałam, że zwariowałam, ale zrozumiałam, że to wielki dar. Uważam, że każdy ma taki dar tylko wielu nie chce go przyjąć. Właściwie wszyscy uważają, że ludzki mózg jest naprawdę bardzo inteligenty, że wykorzystujemy minimum, więc dziwi mnie dlaczego większość do snów podchodzi sceptycznie. Sny, moim zdaniem, pochodzą z naszej podświadomości. w dzień jesteśmy zabiegani. w nocy ciało odpoczywa i wtedy nasz mózg daje nam wskazówki.
Co do zmarłych, to mi się babcia śni zawsze na dobre nowiny.
I nie daj sobie wmówić, że sobie coś wmawiasz, bo to nie prawda. Po prostu czerp wiedzę ze snów. Naucz się je analizować. Sny są naszym wielkim darem, który jest bardzo umniejszany.
Podzielam Twoje zdanie,szpileczko.nie rozumiem dlaczego wiekszosc ludzi podchodzi do zjawiska snow jak do jakiejs magii.Przeciez to nasz mozg i jego wariacje.Zawsze sni sie nam to czego sie obawiamy,co nas nurtuje ,o czym marzymy-to oczywiste.Podswiadomosc rejestruje przebieg dnia ,a potem to "wyswietla"podczas snu,jak film.mysle,ze kazdy czlowiek ma odrebny kod swoich snow,i on nie zawsze pokrywa sie z wiedza z sennikow.pzdr.