Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?

Witajcie netkobiety i netmężczyźni ;]

Od pewnego czasu zauważyłam,że kolega w pracy za każdym razem gdy jestem w pobliżu stara się mnie dotknąć  - zazwyczaj wygląda to tak,że np. jak idę on mijając mnie zaczepi na żarty mnie za włosy, gdy stoję gdzieś a on jest w pobliżu to zazwyczaj pogładzi mnie po ramieniu, czasami dla żartu z zaskoczenia lekko uszczypnie (bo wie że reaguje chichotem na to) etc...Dziś miałam sytuację że gdy piłam kawe rozmawiałam z nim i nagle zobaczyłam w mojej filiżance jakiś paproszek, powiedziałam coś w stylu ''oo coś mi wpadło'' a on na to pokaż co to i wziął moja dłoń z ta filiżanką i przysunął do siebie by się przyjrzeć (a mógł się tylko nachylić i by widział wsyztsko). Nie powiem, dla mnie jest to miłe i nie traktuje tego jako jakieś napastowanie gtylko jako żarty, z resztą to tak samo z siebie wychodzi dośc naturalnie, nawet sama nie zwróciłam na to szczególnej uwagi, ale  koleżanka dziś rzuciła aluzję że on chyba chciałby coś więcej niż tylko ..Przyznam się że na to nigdy bym nie wpadła bo po prostu bardzo lubię tego chłopaka i opcja podrywu poprzez takie gesty kompletnie mi nie pasowała.
A co Wy o tym myślicie ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?

Tak, podobasz mu się i skoro cały czas szuka z Tobą kontaktu fizycznego to chce czegoś więcej.

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
migotka1789 napisał/a:

Witajcie netkobiety i netmężczyźni ;]

Od pewnego czasu zauważyłam,że kolega w pracy za każdym razem gdy jestem w pobliżu stara się mnie dotknąć  - zazwyczaj wygląda to tak,że np. jak idę on mijając mnie zaczepi na żarty mnie za włosy, gdy stoję gdzieś a on jest w pobliżu to zazwyczaj pogładzi mnie po ramieniu, czasami dla żartu z zaskoczenia lekko uszczypnie (bo wie że reaguje chichotem na to) etc...Dziś miałam sytuację że gdy piłam kawe rozmawiałam z nim i nagle zobaczyłam w mojej filiżance jakiś paproszek, powiedziałam coś w stylu ''oo coś mi wpadło'' a on na to pokaż co to i wziął moja dłoń z ta filiżanką i przysunął do siebie by się przyjrzeć (a mógł się tylko nachylić i by widział wsyztsko). Nie powiem, dla mnie jest to miłe i nie traktuje tego jako jakieś napastowanie gtylko jako żarty, z resztą to tak samo z siebie wychodzi dośc naturalnie, nawet sama nie zwróciłam na to szczególnej uwagi, ale  koleżanka dziś rzuciła aluzję że on chyba chciałby coś więcej niż tylko ..Przyznam się że na to nigdy bym nie wpadła bo po prostu bardzo lubię tego chłopaka i opcja podrywu poprzez takie gesty kompletnie mi nie pasowała.
A co Wy o tym myślicie ?

Skoro chce a Ty chcesz mu sie oddac i nie ma niczego wiecej, to nad czym sie tutaj zastanawiac. Tylko nie pisze potem co zrobic bo masz romans w pracy a on ma zone, albo Cie po zdobyciu
ignoruje. Jesli masz zasady to nie masz dylematow. Masz okreslone wymagania. Jesli nie masz to masz dylematy. Nie wiadomo co w glowach ludzi siedzi. Moze byc bardzo roznie. Dlatego kiedys jak nie bylo seksu tak szybko, jak ktos sie stalal, to byly spotkania, rozmowy i ludzie widzieli czy do siebie pasuja czy nie. Dzis jest odwrtonie, ludzie ida do lozka, zaczynaja od fascynacji fizycznej a po 2-3 ltach wychodzi ze nie maja ze soba o czym rozmawiac.

4

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?

dziekuje Panowie za odp ;]

am0k - czyli  kolegi  owe ''chce czegoś więcej'' mam interpretowac jako chęc  na bycie nie tylko moim kolegą? wink

maniek_z_maniek - nie wiem czy żartujesz w tym momencie o tym ''oddawaniu się'' przeze mnie koledze czy nie, ale właśnie przez przestrzeganie swoich zasad ''to'' mi nie grozi wink To nie są moje dylematy, miałąm raczej wątpliwość co do podrywu kolegi  i stąd mój post i krótkie opisanie sytuacji. Jestem młoda, nabieram doświadczenia w kontaktach z płcia przeciwną i czasem to co niby oczywiste wcale takie nie jest.

5

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
migotka1789 napisał/a:

dziekuje Panowie za odp ;]

am0k - czyli  kolegi  owe ''chce czegoś więcej'' mam interpretowac jako chęc  na bycie nie tylko moim kolegą? wink

Zgadza się. No i umówmy się, że w normalnych okolicznościach, żaden facet nie chce być tylko kolegą.

6

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
am0k napisał/a:

Tak, podobasz mu się i skoro cały czas szuka z Tobą kontaktu fizycznego to chce czegoś więcej.

Kompletna bzdura, jak szukasz kontaktu fizycznego z sarną w lesie to niby też chcesz czegoś więcej?

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
lilly25 napisał/a:
am0k napisał/a:

Tak, podobasz mu się i skoro cały czas szuka z Tobą kontaktu fizycznego to chce czegoś więcej.

Kompletna bzdura, jak szukasz kontaktu fizycznego z sarną w lesie to niby też chcesz czegoś więcej?

O z tym się nie zgodzę.

Taki dotyk działa na ludzi i wiele osób nawet nie wie jak bardzo. To się nazywa eskalacja dotykiem.

8 Ostatnio edytowany przez Excop (2015-04-10 15:07:41)

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
migotka1789 napisał/a:

Witajcie netkobiety i netmężczyźni ;]

Od pewnego czasu zauważyłam,że kolega w pracy za każdym razem gdy jestem w pobliżu stara się mnie dotknąć  - zazwyczaj wygląda to tak,że np. jak idę on mijając mnie zaczepi na żarty mnie za włosy, gdy stoję gdzieś a on jest w pobliżu to zazwyczaj pogładzi mnie po ramieniu, czasami dla żartu z zaskoczenia lekko uszczypnie (bo wie że reaguje chichotem na to) etc...Dziś miałam sytuację że gdy piłam kawe rozmawiałam z nim i nagle zobaczyłam w mojej filiżance jakiś paproszek, powiedziałam coś w stylu ''oo coś mi wpadło'' a on na to pokaż co to i wziął moja dłoń z ta filiżanką i przysunął do siebie by się przyjrzeć (a mógł się tylko nachylić i by widział wsyztsko). Nie powiem, dla mnie jest to miłe i nie traktuje tego jako jakieś napastowanie gtylko jako żarty, z resztą to tak samo z siebie wychodzi dośc naturalnie, nawet sama nie zwróciłam na to szczególnej uwagi, ale  koleżanka dziś rzuciła aluzję że on chyba chciałby coś więcej niż tylko ..Przyznam się że na to nigdy bym nie wpadła bo po prostu bardzo lubię tego chłopaka i opcja podrywu poprzez takie gesty kompletnie mi nie pasowała.
A co Wy o tym myślicie ?

No, widzisz. Chłopak, który powoduje, że chce się chodzić do pracy - z jednej strony. Z drugiej zachowanie sugerujące zainteresowanie, prezentowane jednak na poziomie pokwitania, gdy pierwsze emocje związane z płcią przeciwną zaczynają dawać o sobie znać, zaś obawa przed docinkami kolegów każe maskować je w podobny do opisanego przez Ciebie sposób, by wyglądały na dokuczanie.
Nie wiem, wygląda mi to na nieporadny podryw. Pilnuj się jednak, aby nie dać okazji "życzliwym" do sugerowania przełożonym "niestosownego zachowania w miejscu pracy".

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?

Zgoda z przedmówca. Dorosly emocjonalnie czlowiek inaczej okazuje zainteresowanie plcia przeciwna.

10

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
czlowiek_znikad napisał/a:

Zgoda z przedmówca. Dorosly emocjonalnie czlowiek inaczej okazuje zainteresowanie plcia przeciwna.

A co jest niby złego w takowym okazywaniu ?
On   jest takim typem że wszedzie go pełno, ma bardzo dobre relacje z innymi, jest koleżeński, zawsze pomocny i ogólnie taki typ co cięzko go nie polubić od razu wink Zdecydowanie wole taki typ człowieka niż dystansowanie się i wieczne zastanawianie z serii ''co poeta miał na myśli''.

11

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
migotka1789 napisał/a:
czlowiek_znikad napisał/a:

Zgoda z przedmówca. Dorosly emocjonalnie czlowiek inaczej okazuje zainteresowanie plcia przeciwna.

A co jest niby złego w takowym okazywaniu ?
On   jest takim typem że wszedzie go pełno, ma bardzo dobre relacje z innymi, jest koleżeński, zawsze pomocny i ogólnie taki typ co cięzko go nie polubić od razu wink Zdecydowanie wole taki typ człowieka niż dystansowanie się i wieczne zastanawianie z serii ''co poeta miał na myśli''.

Ależ nie o to chodziło, przynajmniej z mojej strony.
Nie uważam, że to coś złego, jeśli to Tobie nie przeszkadza. Zapytałaś, co to może oznaczać, więc odpowiedziałem. Przypuszczenie, że może to być mało subtelny podryw niedoświadczonego, młodego mężczyzny, nie miało w zamierzeniu ugodzenie jego wizerunku w Twoich oczach, lecz odniesienie się do sugestii Twojej koleżanki, którą sama zaczęłaś rozważać, nieprawdaż?????

12

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
Excop napisał/a:
migotka1789 napisał/a:
czlowiek_znikad napisał/a:

Zgoda z przedmówca. Dorosly emocjonalnie czlowiek inaczej okazuje zainteresowanie plcia przeciwna.

A co jest niby złego w takowym okazywaniu ?
On   jest takim typem że wszedzie go pełno, ma bardzo dobre relacje z innymi, jest koleżeński, zawsze pomocny i ogólnie taki typ co cięzko go nie polubić od razu wink Zdecydowanie wole taki typ człowieka niż dystansowanie się i wieczne zastanawianie z serii ''co poeta miał na myśli''.

Ależ nie o to chodziło, przynajmniej z mojej strony.
Nie uważam, że to coś złego, jeśli to Tobie nie przeszkadza. Zapytałaś, co to może oznaczać, więc odpowiedziałem. Przypuszczenie, że może to być mało subtelny podryw niedoświadczonego, młodego mężczyzny, nie miało w zamierzeniu ugodzenie jego wizerunku w Twoich oczach, lecz odniesienie się do sugestii Twojej koleżanki, którą sama zaczęłaś rozważać, nieprawdaż?????

moje pytanie kierowałam do kolegi czlowiek_znikad wink
Za Twoją wypowiedź, Excop bardzo dziękuję i oczywiście ją doceniam - masz wiele racji wink

13

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
migotka1789 napisał/a:

On   jest takim typem że wszedzie go pełno, ma bardzo dobre relacje z innymi, jest koleżeński, zawsze pomocny i ogólnie taki typ co cięzko go nie polubić od razu wink

To fajnie, aczkolwiek raczej oczekiwalbym zaproszenia na kawe zanim wejdzie dotyk. Nie moge sie oprzec wrazeniu ze taki poczatek jest zolta flaga. Jestes pewna ze on nikogo nie ma?

14

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
czlowiek_znikad napisał/a:
migotka1789 napisał/a:

On   jest takim typem że wszedzie go pełno, ma bardzo dobre relacje z innymi, jest koleżeński, zawsze pomocny i ogólnie taki typ co cięzko go nie polubić od razu wink

To fajnie, aczkolwiek raczej oczekiwalbym zaproszenia na kawe zanim wejdzie dotyk. Nie moge sie oprzec wrazeniu ze taki poczatek jest zolta flaga. Jestes pewna ze on nikogo nie ma?

jest wolny na 110% wink
Teraz  wiem o co Ci chodzi jak podałeś ten przykład np, z zaproszeniem na kawke gdzieś. To prawda, że taka forma niż jakieś tam podszczypywanie jest bardziej że tak napiszę ''dorosła'' ;D.

15

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
lilly25 napisał/a:
am0k napisał/a:

Tak, podobasz mu się i skoro cały czas szuka z Tobą kontaktu fizycznego to chce czegoś więcej.

Kompletna bzdura, jak szukasz kontaktu fizycznego z sarną w lesie to niby też chcesz czegoś więcej?

Haha dobre, pewnie są i tacy co chcą nawet z sarną w lesie :b Powiedz mi po co ktoś dążyłby do dotyku z osobą która mu się nie podoba i jest mu obojętna? Czy Ty się podszczypujesz ze znajomymi którzy kompletnie Cię nie kręcą?

16

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
am0k napisał/a:
lilly25 napisał/a:
am0k napisał/a:

Tak, podobasz mu się i skoro cały czas szuka z Tobą kontaktu fizycznego to chce czegoś więcej.

Kompletna bzdura, jak szukasz kontaktu fizycznego z sarną w lesie to niby też chcesz czegoś więcej?

Haha dobre, pewnie są i tacy co chcą nawet z sarną w lesie :b Powiedz mi po co ktoś dążyłby do dotyku z osobą która mu się nie podoba i jest mu obojętna? Czy Ty się podszczypujesz ze znajomymi którzy kompletnie Cię nie kręcą?

Zgadzam się. Nie dotykam osób, które mi się nie podobają ( mężczyzn) - bo po co? wink Po prostu jak ktoś nam się podoba, to mamy ochotę go cały czas dotykać, czuć jego ciepło itp. Robimy to nieświadomie.

17

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?

Dziekuje Wam za odpowiedzi wink

Dziś dodatkowo gdy sie widzieliśmy powiedział mi ''dziękuje..'' a ja na to-ale za coo ? A on-aa za to że jesteś ; O

Nie powiem, mam mętlik w głowie gdyż to już chyba czarne na białym widać że on nie chce być tylko moim kolegą. Nie chodzi o to że on mi się nie podoba czy co, wręcz przeciwnie, ja go naprawde uwielbiam bo to taki typ chłopaka ''do rany przyłóż'' ( z reszt ą co do wyglądu jest też przystojny) i bardzo lubię przebywać w jego towarzystwie, no ale właśnie...Nie wiem jakby ta rozwijająca sytuacja wpłynęła na pracę i ogólnie relację, gdyż musze sie przyznać że do tej pory byłam zagorzałą przeciwniczką jakichkolwiek związków w pracy  ;(

18

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
migotka1789 napisał/a:

Dziekuje Wam za odpowiedzi wink

Dziś dodatkowo gdy sie widzieliśmy powiedział mi ''dziękuje..'' a ja na to-ale za coo ? A on-aa za to że jesteś ; O

Nie powiem, mam mętlik w głowie gdyż to już chyba czarne na białym widać że on nie chce być tylko moim kolegą. Nie chodzi o to że on mi się nie podoba czy co, wręcz przeciwnie, ja go naprawde uwielbiam bo to taki typ chłopaka ''do rany przyłóż'' ( z reszt ą co do wyglądu jest też przystojny) i bardzo lubię przebywać w jego towarzystwie, no ale właśnie...Nie wiem jakby ta rozwijająca sytuacja wpłynęła na pracę i ogólnie relację, gdyż musze sie przyznać że do tej pory byłam zagorzałą przeciwniczką jakichkolwiek związków w pracy  ;(

Tworzenie się związków między osobami pracującymi w tej samej firmie, to nic złego i nadzwyczajnego.
Jeśli, oczywiście, nie narusza tzw. dobrych obyczajów i ewentualnego zakazu regulaminowego.
Moi dobrzy znajomi poznali się i pokochali pracując razem. Tyle, że byli bardziej dyskretni.
Dowiedziałem się "o nich", gdy ogłosili zaręczyny. Od lat są zgodnym małżeństwem.
Może więc zaczniecie rozmawiać poważnie?????

19

Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?
am0k napisał/a:
lilly25 napisał/a:
am0k napisał/a:

Tak, podobasz mu się i skoro cały czas szuka z Tobą kontaktu fizycznego to chce czegoś więcej.

Kompletna bzdura, jak szukasz kontaktu fizycznego z sarną w lesie to niby też chcesz czegoś więcej?

Haha dobre, pewnie są i tacy co chcą nawet z sarną w lesie :b Powiedz mi po co ktoś dążyłby do dotyku z osobą która mu się nie podoba i jest mu obojętna? Czy Ty się podszczypujesz ze znajomymi którzy kompletnie Cię nie kręcą?

Podszczypywania nie uznaje bo jakoś prostacko mi się kojarzy, ale często gdy ktoś (znajoma, kolega, zwierzątko) wyda mi się błyskotliwa/y/e, śmieszna/y/e, urocza/y/e mam ochotę ją/go/to-ono ścisnąć, wytulić, chociaż nie robię tego bo wiadomo że ktoś może sobie tego nie życzyć. Zawsze po przytuleniu mego zwierzątka miałam wyrzuty sumienia że zrobiłam coś wbrew jego woli.


Druga sprawa: taką chęć kontaktu może powodować sympatia, czy nawet szacunek dla czyjegoś umysłu, co nie musi wiązać się z pociągiem fizycznym, nie zrozumieją tego ludzie patrzący na wszystko topornie.

Dlaczego by ktoś mógł chcieć dotykać osób które mu się wizualnie nie podobają?  Ano z czystej ciekawości, tak jak dzieci dotykają mąki, piasku, wsadzają ręce do zupy, ciasta itd.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024