Witam. Stwierdziłam, że zarejestruję się na tym forum, może trochę ''internetowego'' towarzystwa wesprze mnie na duchu.. Nie wiem, czy ktoś przeczyta mój post do końca jeśli się rozpiszę
Mam problem od lat z depresją. Nie mogę powiedzieć że trwa ona codziennie od tych paru lat. Jednak mam tego świadomość bo są momenty że wraca.. Brałam leki. Zaczęło się gdy byłam w liceum. Teraz mam 24 lata. Był psychiatra, leki (nerwica lękowa). 3 nawroty. Teraz jest drugie lato pod rząd gdy znów odczuwam ten stan. DLACZEGO w lato... Gdy akurat tyle wspaniałych rzeczy można robić. Mam też świadomość że jestem DDA ponieważ jeden z moim rodziców nadużywał alkoholu jednak zniknął już z mojego życia i nie mieszka ze mna. Wiem że w takich przypadkach potrzebna jest terapia. Zaczynam ją w sierpniu. Zawzięłam się w sobie rownież przy pomocy moich wspaniałych przyjaciół którzy wspierają mnie w tym.
Na razie nie biore leków lecz coraz czesciej sie nad tym zastanawiam. Ostatnio byłam nawet u innego lekarza zeby potwierdził mi ze nie mam żadnej schizofrenii.... NIE MAM. Jednak trochę mnie nastraszył twierdząc że nigdy z tego nie wyjdę. Poprzednio chodziłam do innego lekarza który twierdził zupełnie co innego, że mimo tych nawrotów wyjdę z tego tylko potrzebuję terapii by zrozumieć sama siebie. Teraz jestem po rozstaniu, nacierpiałam sie bo zawsze wybierałam meżczyzn jak to mówię ''z pod ciemnej gwiazdy'', pewnych siebie, twardych... a pozniej za kazdym razem okazywało się że źle mnie traktowali.. nie lubiłam nigdy gdy mężczyzna kupuje kwiaty lub jest nazbyt miły... ale teraz po czasie zrozumiałam ze właśnie z kulturalnym facetem, okazującym uczucia trzeba szukać szczęścia... Więc sama sie sobie nie dziwie że go nie miałam Teraz jestem sama nie szukam nikogo gdyz nerwica ogranicza mnie, jest chlopak ktoremu na mnie zalezy juz od dawna ale nigdy nic mnie do niego nie ciagnelo wlasnie dlatego ze byl kulturaly otwieral drzwi do auta kupowal kwiaty zapraszal na kolacje... chcial wszedzie zabierac.. kiedys nie zdecydowalam sie na zwiazek z nim poniewaz mialam duzo problemow teraz jest inaczej...
wyjcie do pracy jest dla mnie duzym stresem w glowie natłok mysli stres lek
i skad to ??????? mysle znow o lekach na czas wakacji bo chyba dluzsze takie samopoczucie dobije mnie bardziej a chciałabym spedzic na prawde milo wakacje.
Zawsze zastanawialam sie skad to wszystko sie bierze ???? chce isc tez do lekarza zrobic wyniki.. pamietam jak moj psych.powiedzial ze podczas nerwicy moze bolec doslownie wszystko jakby sie mialo grype a wkrecanie sobie chorob jest najgorszym co moze sie zdarzyc
jak wy dziewczyny sobie z tym radzicie ???