Witam moje Kochane..
Dziś poprostu muszę się wygadać,temat dotyczy mojego ojca.Jest alkoholikiem:( W sierpniu tamtego roku zmarła moja mama i zostałam tylko z ojcem,mam jeszcze rodzeństwo ale nie kontaktujemy się niestety min. przez nałóg ojca.
Czasem zastanawiam sie co zrobiłam kiedykolwiek tak złego by teraz musieć to znosić Mam wspaniałego chłopaka który bardzo mnie wspiera ale niestety nie mamy możliwości jeszcze ze sobą zamieszkać bym mogła spokojnie żyć
(
Ile obelg w swoją stronę może albo jest w stanie usłyszeć 24-latka,no ile??
Czasem już mam dosyć serdecznie dosyć ojca który już tylko jeden mi został z rodziców a przychodzi moment ,że go nienawidzę z całego serca:((
Józef Bester