SZANOWNI INTERNAŁCI: PROSZĘ O PILNA POMOC.
PROSZĘ O DOBRĄ RADE:
JESTEM MATKĄ CÓRKI LAT 4 DOTYCHCZAS SAMOTNIE WYCHOWUJĄCĄ.
OD MIESIĄCA ZAWARŁAM ZWIĄZEK MAŁŻEŃSKI. CÓRKA MA NAZWISKO OJCA BIOLOGICZNEGO, A OBECNIE MÓJ MĄŻ MIESZKA I PRACUJE NA STAŁE W NIEMCZECH. CZĘSTO GO ODWIEDZAMY, CÓRKA BARDZO GO UWIELBIA - WZAJEMNOŚCIĄ.
CHCIELIBYŚMY BYĆ RAZEM I WYCHOWYWAĆ MOJĄ CÓRKĘ NA CO DZIEŃ W PEŁNEJ MIŁOŚCI RODZINIE.
JEST JEDEN PROBLEM - OJCIEC BIOLOGICZNY CÓRKI NIE WYRAŻA ZGODY NA JEJ WYJAZD NA STAŁE DO MOJEGO MĘŻA MIMO ZE ZAPEWNIAM GO, ŻE BĘDZIE MIAŁ MOŻLIWOŚĆ WIDZEŃ Z CÓRKĄ OK. CZTERY RAZY W ROKU ( ZE WZGLĘDU NA KOSZTY PODRÓŻY ), ORAZ DŁUŻSZE WAKACJE. OBECNIE PLAN WIDZEŃ USTALONY W SĄDZIE JEST CO DWA TYGODNIE, Z CZEGO SIĘ NIE WYWIĄZUJE
( 1* NA 4/6 TYGODNI ). ALIMENTY W WYSOKOŚCI 350 ZŁ. PŁACI W TERMINIE. NIE WIEM CO BY BYŁO NAJLEPIEJ ZROBIĆ ŻEBY W MIARĘ SZYBKO JA I CÓRKA BYĆ RAZEM BYĆ PRZY MĘŻU MÓC WYCHOWYWAĆ JĄ WSPÓLNIE.
Z GÓRY DZIĘKUJE I POZDRAWIAM NINA
