jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 35 ]

Temat: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Nie wiem od czego zacząć!!Jestem z moim mężem od 10 lat byliśmy naprawde fajną parą która dobrze sie bawiła,potem zaszłam w ciążę z pierwszą córką no i oczywiście jak to w polsce trzeba brać ślub.Byłam bardzo szczęśliwa chociaż z perspektywy czasu myślę,ze moj mąż mnie nie kochał,ale ze względu na dziecko sie ozenil i byl ze mna.Niedlugo potem pojawila sie droga corka i wyjechalismy do anglii tam sie zaczelo piekielko bo z nami pojechala moja mama ktora miala mi pomagac przy dzieciach.Moj maz zawsze lubil wypic o czym zdawalam sobie sprawe,ale tam zaczelam zauwazac,ze sie ukrywa przedemna.Tlumaczylam to tym,ze jest to zwiazane ze stresem i z trudnym charakterem mojej mamy.Po czterech latach pobytu tam wrocilismy do Polski.Plany byly wspaniale otworzylismy mala restauraje w czym pomogly nam obie rodziny moja i meza.Dodam,ze wprowadzilismy sie do miejscowosci mojego meza ktora znajduje sie 100km.od mojej rodzinnej,dlatedo,ze moj maz uwazal,ze mam zbyt duza wiez z moja mama i to ma negatywny wplyw na nasz zwiazek uznalam,ze ma racje i tak tez postapilam.Na samym poczatku bylo naprawde wspaniale rzeczywiscie dostrzeglam pozytywny wply tego,ze nie ma mojej rodziny i mozemy swobodnie podejmowac decyzje.Przez ten caly czas maz popijal czasem czesciej lub rzadziej.nie podobalo mi sie to,ale w miare to kontrolowalam a moze raczej wydawalo mi sie.W ostatnim czasie ok.dwoch lat pije czesciej nawet rozmawialam o tym z moja tesciowa,ktora starala sie pomoc,ale to dzialalo na krotki okres.Rozmawialam z nim na ten temat wielokrotnie,ale nie ma dzialania prosilam,blagalam,plakalam i nic.Mam juz tego dosc.
Jest jeden problem moj maz mnie nie bije,nie ubliza mi i jest bardzo dobrym ojcem,pije wieczorami i srodowisku uchodzi za wspanialego meza i ojca.Jest naprawde dobrym czlowiekiem,ale ja jestem juz zmeczona,ze wracajac wieczorem z pracy moj maz bedzie pjany.
Ta sytuacja jest dla mnie okrutna i bardzo mnie wyniszcza.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez zakłamani (2012-01-18 01:20:39)

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Wiem co przechodzisz, ja byłam ostatnio w dwuletnim związku z alkoholikiem, to było straszne. Minął już rok jak z nim nie mieszkam a pół roku jak ostatni raz Go widziałam w swoim życiu i wiesz co mi najbardziej utkwiło w pamięci z tego związku? bo nie byliśmy małżeństwem, dzieci też nie mamy razem. Utkwił mi w pamięci odgłos otwieranych puszek piwa w kuchni, zawsze po pracy rytualnie wypijał cztery lub trzy piwa....W nocy wstawał o trzeciej nad ranem jak spałam  i też szedł do kuchni, podejrzewam że pił o tej trzeciej wódkę w ukryciu przede mną.....Sylwester z nim....to coś strasznego, wspomnienie???....był tak pijany, że upadł z łóżka...twarz miał białą jak kreda, podniosłam Go i położyłam żeby nie leżał taki "sponiewierany". Ostatni raz widziałam Go z opuszczoną głową nad wypitą butelką wódki. Niunia5556 musisz działać, bo alkoholizm jest bardzo poważną chorobą, będzie postępował jeśli nie zacznie się Twój mąż leczyć, potem będzie co raz gorzej a nie lepiej. Powinnaś mu uświadomić, że jest alkoholikiem i że powinien zacząć leczenie w AA, to jest jedyna dla Was szansa, jeśli nie posłucha się Ciebie PRZEGRASZ wszystko.....Twój mąż coraz bardziej będzie się pogrążał w alkoholiźmie, będziesz widzieć męża w coraz bardziej patologicznych sytuacjach a Ty będziesz przy nim cierpieć,bo przy alkoholiku jest tylko wegetacja. Wódka niszczy ludziom życie i niszczy też ich rodziny gdy jest w domu alkoholik cierpi z nim cała rodzina. Musisz wpłynąć na męża żeby się leczył to jest bardzo ważne, mi nie udało się wpłynąć na mojego partnera. Niestety to był człowiek już tak uzależniony, że dla niego wódka była najważniejsza, nawet ważniejsza niż ja, ale może u Twojego męża nie jest jeszcze tak silne uzależnienie?? Dopóki jeszcze nie jest nakłoń Go na leczenie w AA...musi sobie uświadomić że jest alkoholikiem. Czemu zatytułowałaś swój wątek:"Jak odejść od męża"?

3

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Niekiedy to jeszcze nie choroba alkoholowa tylko "zapijanie problemów",tak przynajmiej było umojego partnera.Coraz częściej wracał do domu po pracy podpity,potem wystarczało jedno piwo w domu no i spać.Trwalo to kilka tygodni-rozmowy nic nie przynosiły.Kiedy w końcu zrobiłam awanturę,okazało się ,ze był to według niego sposób na odreagowanie problemów w pracy i sposób na wyluzowanie się i odprężenie po cięzkim dniu(nie myślał wtedy ciągle o sprawach zawodowych i szybciej zasypiał).Udało się to jakoś zniwelować,chociaż od czasu do czasu jeszcze się mu zdarza tak odreagowywać ,ale całe szczęcie rzadko.Może i tobie uda się pogadać z męzem i dowiedzieć się jaki jest powód tego popijania,czy to z jakiegoś konkretnego powodu ,czy poprostu dla samego napicia się(wtedy to już chyba początek alkoholizmu).Kiedy będziesz wiedziała więcej-może dasz radę mu pomóc i uratujecie wasze małżeństwo.Powodzenia oby sie udało.

4

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Napisalam jak odejsc od meza bo brakuje mi sily z nim walczyc i tlumaczyc a boje sie tego,ze jak nie odejde to nic sie nie zmieni i bede  w tym tkwila do konca zycia.Bardzo go kocham,ale tez wiem,ze nie moge zafundowac dzieciom widoku pijanego ojca.W tej chwili moje dzieci nie widzialy go w stanie niepokojacym,poniewaz pije tak zeby nikt nie widzial,ale obawiam sie,ze  z czasem moze przestac to kontrolowa.
Po drugie coraz czesciej slysze,ze mam wracac do swojej mamusi i rodzinki,ze zniszczylam mu 10 lat wspolnego zycia,oczywiscie jak wytrzezwieje jest skruszony i mowi,ze wcale tak nie mysli.Sama nie wiem co jest lepsze walczyc dalej o niego choc naprawde brakuje mi argumentow na to,ze ma problem,czy poprostu cierpiec i odejsc.W mojej sytuacji jest to trudne bo musze zmienic miejsce zamieszkania co wiaze sie ze zmaiana szkoly i przedszkola corek bardzo trudna decyzja.Mam swiadomosc tego,ze jak odejde zafunduje dzieciom niezly stres.

5

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Wlasnie o to chodzi moj maz twierdzi,ze pije bo zapomina o probemach.Paradoks jest taki,ze moj maz jest czlowiekiem inteligetnym i zdaje sobie sprawe z tego,ze ma problem alkoholowy i mowi,ze niema checi zycia i gdyby nie bylo dzieci to odebralby sobie zycie.

6

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Może cos w Waszej relacji nie jest tak jak trzeba? Codzienność/szarość/problemy, rutyna/brak zainteresowania/zrozumienia , no i dlaczego tak bardzo pielegnujesz wiez z matka, skoro powinnas pielegnowac z mezem???
Moim zdaniem ludzie pija, bo sa rozczarowani. Wiec cos nie zagralo.

7

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

jak sie calkowicie odseparowana od rodziny,dlatego on sie smieje ze mnie,ze co teraz wrocisz do mamusi.

8

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Nie dziwie mu się, że tak mówi. To on miał byc Twoim najlepszym przyjacielem, kochankiem i powiernikiem, a Ty jego, a nie Twoja matka, rodzina, znajomi itp. itd.

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Droga Niunia 5556.Bardzo Ci współczuję,ja też miałam męża alkoholika,był uzależniony bardziej od twojego,w chwilach trzeżwości był bardzo agresywny,przeżyłam z nim koszmar.Rozwiodłam się po 10 latach małżeństwa,nie czułam już wtedy miłości do niego,aby pomóc mu w tej chorobie;bardziej obawiałam sie o swoje zycie i dzieci.Ale Ty-tak mi się wydaje-masz lepszego męża,który się zagubił w zyciu,zmęczył tak jak ty obowiązkami małżeńskimi,kłótniami,nieudanymi próbami zycia za granicą,normalnie samym trudnym zyciem;przecież nikt wam nigdy nie obiecał,że będzie łatwo...Nie mysl,że chcę usprawiedliwić twojego męża,nie,absolutnie nie o to mi chodzi.Chciałam tylko powiedzieć,że rozwód to ostateczność;a jeśli masz dla niego jeszcze uczucie-to powinnaś walczyć o waszą rodzinę.Zacznij od siebie-szukaj pomocy w AA,myślę,że ci ludzie najlepiej ci powiedzą jak masz postępowac w tej sytuacji,jak rozmawiać z mężem,czego unikać,jak powinna się zachować cała Wasza rodzina w tym problemie.Zmobilizuj siły i walcz jesli jest o co.Powodzenia.

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Jeśli twój mąż zdaje sobie sprawę z tego,że alkohol jest przyczyną waszych kłótni i mówi o samobójstwie,to nie powinnaś tego lekcewazyć.Działaj,szukaj pomocy.Nie odpuszczaj.Wasze córki też potrzebują normalnego taty.Nawet po waszym rozwodzie,rozstaniu (do czego mam nadzieję nie dojdzie) też będą potrzebowac ojca,który nie jest alkoholikiem.Nie obrażaj sie,że obwinia ciebie za zmarnowanie 10 lat życia-alkoholicy i ludzie,którzy mysla o samobójstwie często tak mówią.Ale działaj szybko,nie marnuj czasu i energii na kłótnie z nim.Trzymam kciuki.

11

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

witwm wszystkie panie i jak czytam wasze opowiesci to zastanawiam sie czy mam tu czego szukac jestem w związku od 5 lat poczatki jak zawsze były jak bajka , mój mąz nie pije nie pali ale swoim zachowaniem doprowadza mnie do szalenstwa. chciałam odejsc ale sie nie da on mieszka u mnie i nie jeen raz kazałam mu wyjsc z mojego mieszkania . niestety moja mama tez mieszka z nami i go broni a to tylko dlatego ze duzo zarabia. teraz dlaczego chce zeby odszedł. on jest tak obrzydliwie ochydny ze szok nie myje sie pól roku chodzi w jednych skarpetach raz na dwa tygodnie sie goli smierdzi mu z buzi bo zęby ma zepsute pomózcie mi dziewczyny co mam zrobic ja nie moge sie wyprowadzic nie mam gdzie

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Asiu,dam ci radę,znajdz sobie pracę,abyś była niezależna finansowo od męża,wtedy poszukaj mieszkanka i wyprowadz sie od męza i mamusi.A oni niech sobie razem ułożą życie,jesli im to odpowiada.cha cha.

13

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Droga niunia5556,
Jeżeli Ty bardzo kochasz swojego męża a on pijąc nie jest agresywny i nie stwarza wam piekła.....to musisz spróbować powalczyć o wasz związek.
Powinnaś poważnie z nim porozmawiać i powiedzieć,że skoro alkohol jest u niego na pierwszym miejscu to Ty nie będziesz z nim konkurować i po prostu wyprowadź się na jakiś czas z dziewczynkami z domu.
To bardzo trudne,ale może właśnie jak zostanie sam i po każdym powrocie do domu nikogo tam nie będzie to się otrząśnie i zrozumie,że problemy,które go nękają powinniście rozwiązać wspólnie a nie topić je w alkoholu.
Porozmawiaj z teściową skoro ona też jest przeciwna takiemu jego zachowaniu.
Nie musisz wyprowadzać się do mamy może znajdź sobie coś do wynajęcia. Podejrzewam,że taka "terapia szokowa" postawiłaby go na nogi i wróciła trzeźwy rozum.Może......

14

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!
asia 020480 napisał/a:

witwm wszystkie panie i jak czytam wasze opowiesci to zastanawiam sie czy mam tu czego szukac jestem w związku od 5 lat poczatki jak zawsze były jak bajka , mój mąz nie pije nie pali ale swoim zachowaniem doprowadza mnie do szalenstwa. chciałam odejsc ale sie nie da on mieszka u mnie i nie jeen raz kazałam mu wyjsc z mojego mieszkania . niestety moja mama tez mieszka z nami i go broni a to tylko dlatego ze duzo zarabia. teraz dlaczego chce zeby odszedł. on jest tak obrzydliwie ochydny ze szok nie myje sie pól roku chodzi w jednych skarpetach raz na dwa tygodnie sie goli smierdzi mu z buzi bo zęby ma zepsute pomózcie mi dziewczyny co mam zrobic ja nie moge sie wyprowadzic nie mam gdzie

No, faktycznie przyjemne to nie jest.
Może zacznij dbać o niego jak o dziecko,które samo nic nie potrafi zrobić......sama nie wiem.....
Ciekawi mnie czy jak się pobieraliście to tego nie zauważyłaś?
A wyprowadzać się z własnego domu...chyba nie ma sensu,bo musiałabyś wtedy zaczynać wszystko od nowa.Czy jesteś gotowa na takie ostre zmiany,bo z tego co piszesz w mamie nie miałabyś oparcia.

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Dor57,sorry,ale co to za rada,zeby dbać o męża jak o dziecko?W przypadku jak nie myję zębów?Może uwazasz,ze trzeba mu te zęby myć na siłę?!

16

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

To był sarkazm.....widocznie zbyt duży i stał się niezrozumiały. sad

17

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!
dor57 napisał/a:

No, faktycznie przyjemne to nie jest.
Może zacznij dbać o niego jak o dziecko,które samo nic nie potrafi zrobić......sama nie wiem.....
Ciekawi mnie czy jak się pobieraliście to tego nie zauważyłaś?

Dobre!!!:D:D:D:D:D:D

18

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Niunia, Twój mąż jest alkoholikiem. To poważna choroba i wymaga poważnego potraktowania. I nie ważne jest czy wzięła się ze stresu, czy z czegoś innego. Szukanie przyczyn nic nie zmieni. Tak samo próby kontrolowania picia męża. Rozmowy, prośby i błagania tez rozbiją się o mur. On może nawet przysięgać, że nie będzie już pił i....napije się za godzinę. Rzecz w tym, że alkoholik nie kieruje swoim życiem. Jego życiem kieruje butelka ważniejsza od żony, od dzieci  i od wszystkiego innego. Dokąd mąż nie zacznie ponosić konsekwencji swojego picia, nie zrobi nic.

Radzę, żebyś postawiła mu WARUNEK ULTYMATYWNY.  Albo idziesz się leczyć (tu adres poradni), albo odchodzę od ciebie. Z tym, że jeśli tym zagrozisz, to musisz słowa dotrzymać. Żony często straszą swoich pijących mężów odejściem, a potem tego  nie robią. Mąż przyzwyczaja się do tego, że słowa zony nic nie znaczą. Więc trzeba się dobrze zastanowić jakie ultimatum jest możliwe i być gotową do jego spełnienia.
Nie stawiaj mężowi warunku, gdy jest pijany. Zrób to następnego dnia, gdy będzie trzeźwy. I żadnych długich rozmów, słuchania obietnic, ze sobie sam poradzi. "Kocham cię, ale nie chcę tak żyć. Proszę cię i wymagam, zgłoś się na leczenie, albo ......" W miejsce kropek wstawiasz swój warunek.
Mało jest alkoholików, którzy potrafią sami sobie poradzić z problemem. On nie widzi, że ma problem, on ma iluzję, że kontroluje swoje picie, choć od dawna juz tego nie potrafi. Nie widzi problemu, więc nie widzi też potrzeby leczenia, dlatego perswazja nic tu nie da. Potrzebuje mocnego wstrząsu, by prawda o nim samym mogła się przedrzeć przez mechanizmy uzależnienia choć na chwilę. Taka jest istota jego choroby.
Nie znam alkoholika, który trafił na odwyk bo go nagle oświeciło (choć słyszałam o takich rzadkich przypadkach). Zawsze za taką decyzją stał jakiś kryzys. Zdrowie się posypało, żona odeszła, z pracy go wyrzucili i to sprawiło, że szuka pomocy. Szuka pomocy, bo mu się życie wali, a nie dlatego, że stracił kontrolę. Do zgody na swoje uzależnienie i akceptacji utraty kontroli droga daleka, ale jest w rękach profesjonalistów, którzy mu w tym pomogą.
Bardzo wazna jest rola żony, ale żony wymagającej, a nie ratowniczki  i pocieszycielki wysłuchującej długich opowieści jak to mężowi pod górkę i dlatego pije.

Dodam jeszcze, że w poradniach odwykowych są programy terapeutyczne dla współuzalenionych, czyli dla żon, matek alkoholików. To dobre miejsce dla Ciebie, Niunia. Znajdziesz tam pomoc i wsparcie dla SIEBIE.
Warto chyba zawalczyć o małżeństwo, spróbować coś konkretnego zrobić dla rodziny zanim postawisz na tym krzyżyk. Chociaż możesz, jeśli masz już dość. Masz prawo.

19

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

problem tkwi w tym ze on nie chce  zeby ktos dbał o niego jak mu sie zwraca uwage żezle wygląda ze jest brudny to zaczyna sie straszna awantura kurwuje krzyczy rzuca przedmiotami wiec juz nie zwracam uwagi na to co i jak tylko to jest okropne ostatnio spaliłam mu skarpetki bo juz nie mogłam na nie patrzec i znów była awantura . jak za niego wychodziłam nie był taki przynajmniej udawal innego po tym jak zaczelismy mieszkac to sie zaczeło

20

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

No to wygląda na to,że on bardziej niż żony potrzebował "zaufanej służącej".
Nieźle sobie chyba to obmyślił......istne średniowiecze.....żona gotuje,sprząta,dba o dobry wygląd męża i do tego jeszcze go "obsługuje". Ma być zadowolona,że on przychodzi do domu i może koło niego poskakać.
To się nie zmieni a nawet z czasem będzie się pogarszało a Ty zaczniesz podupadać na zdrowiu psychicznym.
Bardzo trudna sytuacja i niestety chyba jedynym wyjściem jest rozstanie i rozpoczęcie życia na własny rachunek.
"Ten model" jest niereformowalny....:(

21

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

czes. postanowilam napisac bo tez mam problem z mezem. w malzenstwie jestem od 4 lat.Moj maz tez pije ostatno nawet bardzo czesto mu sie zdaza... co wieczor wypija po 3 czasem 4 piwa lub wraca juz pod wplywem alkoholu do domu, zaczyna wtedy robic na zlos i ubliza mi szuka zaczepki...mamy dziecko 3letnie naszczescie przewaznie spi gdy on przychodzi i nie slyszy klutni. ostatno zastanawiam sie nad rozwodem bo mam juz dosc tej chorej sytuacji w domu gdyz ja nie mam w domu nic do powiedzenia bo on tylko slucha mamy, ktora lubi go poburzyc... nie liczy sie dla niego ze w domu jest wszystko zrobione- posprzatane ze siedze z dzieckim calymi dniami i ja do niej wstaje w nocy, biegam na kazde zawolanie itd. a jego przez caly dzien nie ma przy niej i wpada do domu na 5 min i znow go nie ma i nie zajmuje sie nia wielce mi wypomina ciagle ze podnosze na nia glos gdy on jest bo wtedy tylko jego slucha i znow awantura sie zaczyna.nie rozmawiam z nim wogole nie mamy wspolnego jezyka ani nawet tematow siedzimy razem ze wzgl na nasze dziecko. Czy jest mozliwosc ze podczas rozwodu to ja obejme opieke nad dzieckiem jesli nie mam pracy???

22

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Zacznij od znalezienia sobie pracy......musisz mieć przecież jakieś "źródło utrzymania". Rozwód w Twojej sytuacji może być ciężką walką i powinnaś o tym pamiętać.
A ponieważ dziecko ma już 3 lata pomyśl nad przedszkolem. Prawdopodobnie teściowa postanowi spróbować odebrać Ci dziecko,ale to nie jest wcale takie proste, więc .......przemyśl czy jesteś na to gotowa i jeżeli tak to dokładnie to sobie zaplanuj.

23

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Drogie panie po kilkudniowej nieobecnosci przeczytalam wszystkie posty i szczegolna uwage zwrocilam na jeden gdzie zostalo mi zarzucone,ze wazniejsza od mojego meza jest moja mama.Odnoszac sie do tego chcialam zwrocic uwage albo kolezanka mnie nie zrozumiala,albo ja zle sie wyrazilam wiec jeszcze raz wytlumacze,ze ja jestem tylko z mezem do mojej mamy jezdze z dziecmi raz na dwa miesiace a mojemu mezowi przez 10 lat zwiazku ustepowalam dla dobra malzenstwa.Cala moja rodzina nie ma pojecia o naszych problemach.Moj maz ma ogromna satysfakcje z tego,ze nie mam dokad pojsc i tlamsi mnie przez caly czas.Napisalam tutaj poto,zeby ktos mi doradzil w jaki sposob mam ratowac meza  a nie jak go wykonczyc bo ja mam mozliwosci zniszczenia mojego meza,ale tego nie zrobie poniewaz jest dobrym czlowiekiem i kochajacym ojcem.Wiec prosze o dokladne czytanie i analizowanie tekstu a nie pochopne ocenianie sytuacji.Ja walcze o mojego meza i bede to robila dalej,ale w momencie gdy zorientuje sie,ze moje dzieci dotyka nasz problem to sie nie zawaham i odejde choc bardzo bede cierpiala jak rowniez moje dzieci.

24

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Cześć.
Mam bardzo podobny problem do Ciebie i bardzo podobną historię życia. U mnie mąż nie pije, ale o sex chodzi. Nie możesz się dać tak traktować . Pomyśl o sobie. Dzieci kiedyś  odejdą a Ty pomyśl / zostaniesz z kimś kto nadużywa alkohol i co dalej będziesz się męczyć, jesteś młodą osobą życie sobie ułożysz. Myśl o sobie i o dzieciach. jakaś praca, usamodzielnij się. Wiem że łatwo się mówi, bo sama układam plan odejścia od męża. Ale dasz rade. My kobiety jesteśmy silne...
Powodzenia.

25

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!
niunia5556 napisał/a:

Napisalam tutaj po to,zeby ktos mi doradzil w jaki sposob mam ratowac meza

Skoro więc chcesz ratować męża, bo jest dobrym człowiekiem, czemu swój wątek nazwałaś "Jak odejść od męża".Chcesz mu pomóc bo jest alkoholikiem?? Dopóki sam sobie nie zda z tego sprawy na pewno mu nie pomożesz, a na siłe niczego nie zyskasz. On MUSI chcieć zauwazyć swój problem i chcieć z nim walczyć... A że jemu jest tak dobrze to nic nie zrobi z tym... Jeśli odejdziesz to nie tylko zapewnisz dzieciom bezpieczeństwo od widoku pijanego tatusia ale również Ty odpoczniesz psychicznie...

niunia5556 napisał/a:

coraz czesciej slysze,ze mam wracac do swojej mamusi i rodzinki,ze zniszczylam mu 10 lat wspolnego zycia

no i co z tego, ze potem jest skruszony... Nie wiesz, że człowiek pod wpływem mówi i robi to co naprawdę myśli, choć w rzeczywistości by tego nie powiedział, bo wydaje mu się, ze nie powinien...

Owszem może Twój mąż jest dobrym człowiekiem (bo nie bije Ciebie i dba o dzieci), ale co z resztą? Odsunął od Ciebie rodzinę a Ty jak sama zauwazyłaś poświęciłaś mu swoje życie, ustępowałaś... W imię czego?? W imię tego aby sobie wypił po pracy a potem wypominał Ci, ze zniszczyłaś mu życie... Ładne mi podziękowanie z jego strony za to, że urodziłaś mu zdrowe dzieci, że idziesz mu na rękę, że jesteś z nim, że go kochasz...

26

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!
niunia5556 napisał/a:

Drogie panie po kilkudniowej nieobecnosci przeczytalam wszystkie posty i szczegolna uwage zwrocilam na jeden gdzie zostalo mi zarzucone,ze wazniejsza od mojego meza jest moja mama.Odnoszac sie do tego chcialam zwrocic uwage albo kolezanka mnie nie zrozumiala,albo ja zle sie wyrazilam wiec jeszcze raz wytlumacze,ze ja jestem tylko z mezem do mojej mamy jezdze z dziecmi raz na dwa miesiace a mojemu mezowi przez 10 lat zwiazku ustepowalam dla dobra malzenstwa.Cala moja rodzina nie ma pojecia o naszych problemach.Moj maz ma ogromna satysfakcje z tego,ze nie mam dokad pojsc i tlamsi mnie przez caly czas.Napisalam tutaj poto,zeby ktos mi doradzil w jaki sposob mam ratowac meza  a nie jak go wykonczyc bo ja mam mozliwosci zniszczenia mojego meza,ale tego nie zrobie poniewaz jest dobrym czlowiekiem i kochajacym ojcem.Wiec prosze o dokladne czytanie i analizowanie tekstu a nie pochopne ocenianie sytuacji.Ja walcze o mojego meza i bede to robila dalej,ale w momencie gdy zorientuje sie,ze moje dzieci dotyka nasz problem to sie nie zawaham i odejde choc bardzo bede cierpiala jak rowniez moje dzieci.

Przed laty "przerobiłam" podobną sytuację, męża nie udało się uratować ... zacznij myśleć o sobie i dzieciach.

27

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Czesc jestem tu nowa cieszę się ze jest tu takie forum na ktorym mozna podzielić się takimi problemami moj mąż od pewnego czasu sporo pije i zaczą znikac na noce pije ze swoim bratem lub kolegami wczesniej tez pił ale duzo mniej i było to znosne ale od jakiegos czasu jak wypije jest uporczywy a nawet czasem agresywny zdazyło mu sie juz mnie udezyc wczoraj złozyłam pozew rozwodowy bo mam juz dosc tego a pozatym mamy 3 dzieci w wieku 7,4 lat i najmłodsze 5 mies i one tez patrza na to co sie dzieje kocham go bo jest wspanialym czlowiekiem jak NIE PIJE mam nadzieje ze jak przeczyta papier to sie przestraszy i da sobie siana ale w przeciwnym razie bede musiała sie z nim rozstac wtedy znajac mojego meza nie da mi zyc tylko bedzie mi żucał kłody pod nogi dziewczyny poradzcie mi co ja mam z tym wszystkim robic czy podejmuje słuszna decyzje czy moze da sie to jeszcze jakos naprawic????? POMÓŻCIE

28

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

witam wszystkie koleżanki!!!
nie wiem od czego zacząć. chyba lepiej od początku. męża poznałam 10 lat temu i jak w większości opowiadanych historii moja również zaczyna się jak bajka. były kolacyjki w restauracji czułe słówka i trzymanie się za rączkę. słowa-kocham cię-były na porządku dziennym. muszę jeszcze powiedzieć że bardzo ważną rolę odgrywa tu moja teściowa. potrafi dzwonić do syna kilka razy dziennie. ma ogromny wpływ na niego zresztą na mnie też swego czasu miała. lubi jak jest po jej myśli. tak jak niektóre koleżanki z forum mieszkam daleko od swojej rodziny.  tym bardziej decyzja aby odejść od męża jest trudniejsza, bo nie wystarczy przeprowadzić się do innego domu, ale trzeba zmienić pracę, dziecko musi zmienić szkołę i kolegów. u mnie jest o tyle beznadziejna sytuacja że mąż jak wypije to potrafi wyżywać się na rzeczach martwych np. rozwali drzwi, uderzy pięścią w lodówkę a nawet potrafi pobić samego siebie (jeszcze nie uderzył mnie). oczywiście robi przy tym dużo hałasu a moje dziecko się temu przygląda i bardzo boi się taty. zresztą ja też żyję w strachu.sama wielokrotnie wzywałam policję żeby go uspokoili.  wielokrotnie też uciekałam z dzieckiem z domu żeby tego nie widzieć. wtedy spałam u znajomych bo moja teściowa uważa że jest to moja wina bo np. nie podałam mu ręki w odpowiednim momencie albo że to jak jest w małżeństwie to  99%  zależy od kobiety. dziś zastanawiam się którą z nas ma namyśli.  ona nie rozumie że do tego trzeba dobrej woli z obu stron.dodam jeszcze że mąż jak pije to robi ogromne długi ok.2tyś. i za to płaci zawsze teściowa. nie uważam że jest to dobry pomysł ale ona potrafi mu tak pomóc bez mojej zgody. w tej chwili zastanawiam się żeby odejść od niego nawet moje dziecko wielokrotnie mnie prosiło żebyśmy przeprowadzili się do babci. wiem że przy nim to wegetacja a nie życie.ale jest to bardzo trudna decyzja bo już wiele razy próbowałam a on obiecuje że będzie się leczył i nawet chodzi do lekarza i łyka jakieś proszki na uspokojenie ale nie potrafię zbliżyć się do niego jak do mężczyzny. śpimy w oddzielnych łóżkach  bo boję się że za chwile znów będzie awantura i wyzwiska tak było już wiele razy. proszę o poradę chodz wiem co powinnam zrobić już kilka lat wcześniej...jeśli chcę aby moje dziecko był szczęśliwe..

29

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

do KASAKA 88...dobrze robisz , moze trzeba terapii szokowej, pierwsza sprawa bedzie pojednawcza, wiec bedzie trzeba sie dogadac do dalszego zycia, jesli macie 3 dzieci to naprawde robi sie galimatias, ale spokojnie.....nikt nikt ci nie pomoze i nic madrego nie powie...zobaczysz jak bedzie zachowywal sie maz, czy oleje to wszystko i ci powie ;chcesz rozwodu to masz; czy dotrze do niego, ze dzzieje sie cos niedobrego w jego rodzinie i bedziesz mogla egzekwowac zzmiany ...bodajze 3miesiace to okres   proby, gdy malzonkowie sie dogadaja i zobaczysz co bedzie,...dopiero poznasz  swego meza, i nieboj sie, nie martw sie,robtak, abys ty i dzieci mialy Godny zywot, bo obowiazkow jest coniemiara....

30

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Czy jest ktos w stanie mi pomoc?Mam meza alkoholika,jestesmy 12 lat razem i mamy 4 letniego synka!Oczywiscie maz twierdzil ze nie jest alkoholikiem,bo te pare piw,ktore wypijal to nie alkoholizm,ale od tego sie zaczynalo,a teraz potrafi 2 tygodnie pic ciagiem dzien w dzien,przerwa 3 dni i dalej to samo!Koledzy mu w tym bardzo pomagaja,bo pija z nim i przynosza mu alkohol!Potrafi po kryjomu pic,i udaje ze wszystko jest ok,ze nie pije,ale ja wyczuje na odleglosc,nawet jak go niewidze,slysze po glosie,mowie,i wiem ze jest pijany!O leczeniu nie ma mowy,bo niechce,ale i tak to nic niepomaga,ma brata alkoholika,ktory jezdzi na takie leczenie i wraca z butelka wodki czy wina,nawet lekarze mowia ze to nic nie daje taki wyjazd!I co pozostalo wszywka tabletki,bo innej opcji nie ma juz chyba!No i na te tabletki sie zgodzil,bral i nie pil,bylo w miare ok,ale w tamtym roku mielismy wypadek samochodowy,ledwo przezylismy!A on co jak tylko doszedl do siebie od razu zaczal dalej pic,oczywiscie po kryjomu,kradl pieniadze i kupowal alkohol,tak zeby nikt nie widzial!Ale ja wiedzialam,ze jest cos nie tak!Mieszkalimy z moja mama,bo niebylismy w stanie sami mieszkac,ja na wozku inwalidzkim,jestem w ciezkim stanie,no i na tamten czas nie mozna bylo inaczej,ale to ciagle picie meza doprowadzalo mnie do szalu,ciagle klotnie,wrzaski!przeciez tak nie da sie zyc!Dwa razy wyganialam go z domu mamy,ale przyjmowalam z powrotem,obiecywal ze juz nie bedzie ze,sie zmieni,ze nas kocha!Ale to tylko slowa,puste slowa!trzeciego razu nie bylo juz,to ja sie wyprowadzilam z dzieckiem do niego,po dlugich prosbach i dalszych obietnicach!U mamy tez niebylo spokoju,klocilismy sie o mama o meza,ale ja go bronilam do konca,chcialam zeby dziecko mialo ojca,a nie tak ja wychowalam sie z ojczymem!I to spowodowalo ze sie wynioslam,pil na poczatku,ale wkoncu mu zagrozilam ze odejde na dobre!No zaczal brac dalej te tabletki,ale z czasem zaczal zmniejszac proporcje,z calej bylo pol,potem co drugi dzien bral!i tak niby zostalo!Niechcial sie uzaleznic od nich,bo to dosyc mocne tabletki,dlatego zmniejszyl sobie ich dawki!Ale w tym problem ze jak nie bral to dalej pil po kryjomu,ja nie moge sie ruszac za bardzo z domu,i nie wiem co kupuje w sklepie,ale wyczulam nie raz ze pije znowu,on zaprzeczal,ale mnie bylo stac na to zeby przeszukac dom,tam gdzie nie przebywam,i nie mylilam sie,znalazlam alkohol,i w domu,i w garazu nawet,ciagle znajduje butelki,pol pelne i puste,a on ciagle zaprzecza!teraz jestem na rehabilitacji,i wiem ze dalej nie bierze tabletek,i ze pije,ciagle mnie oklamuje,ale ja wiem swoje,nie jestem glupia!Chce odejsc od niego,ale nie mam gdzie,i do tego kaleka,oszpecona i to przez niego!Pomorzcie,prosze!Niedaje rady!Zamiast sie leczyc,to tylko sie martwie i placze do poduszki przez niego,mam dosyc takiego zycia,ale co moge zrobic!Sama z dzieckiem,inwalidka,bez pracy,mieszkania,pieniadze dostaje z opieki 500 zl,i co ja moge z tym zrobic,na zycie nie wystarczy,a nie mowiac juz o wynajmie mieszkania i rachunkach!Niewliczajac juz ze potrzebuje rehabilitacji i to sa koszta tez zwiazane z tymi wyjazdami,no i byc moze operacja mnie czeka jeszcze!Jest ciezko,ale co mam dalej znosic meza,to ze mnie oszukuje i pije po kryjomu!Te klotnie,wyzwiska w moim kierunku,wrzaski,a dziecko sie patrzy i boi,a ja tylko placze!Co robic?Pomorzcie,prosze!

31

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

angela_selek, jesteś faktycznie w trudnej sytuacji. Skontaktuj się, choćby telefonicznie lub za pomocą mail'i, z najbliższym miejsca Twego zamieszkania ośrodkiem pomocy społecznej. Pomocy (również prawnej) możesz też szukać w Lidze Kobiet Polskich.

32

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Wielokropku? A skąd ci przyszła do głowy lkp? 
Są jeszcze biura porad obywatelskich. Stowarzyszenia i fundacje pomocowe które udzielają porad prawnych. Ośrodki pomocy kryzysowej z poradnictwem dla kobiet... Prawnicy przy grupach aa...
Pierwsze słyszę zeby lkp specjalizowala sie w poradnictwie prawnym.

33

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Witajcie jestem w związku małżeńskim 13 lat mąż zdradził mnie wielokrotne Kiedy odkryłam zdrady chciał abym odeszła Ale ja walczyłam minął rok i kaplica nie potrafię wybaczyć próbowałam chce odejść Ale boję się co z córka mieszkamy na wsi nie mogę jej zabrać bo szkoła itd A ja już nie wyrabiam boję się że nie damy rady same z córką

34

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

„ W środowisku uchodzi za dobrego męża „
Typowe w tych czasach a za drzwiami u was w domu kocioł . Patrz na siebie a nie na innych bo oni tego życia za Ciebie nie przeżyją .

35

Odp: jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!
Zawesx napisał/a:

Witajcie jestem w związku małżeńskim 13 lat mąż zdradził mnie wielokrotne Kiedy odkryłam zdrady chciał abym odeszła Ale ja walczyłam minął rok i kaplica nie potrafię wybaczyć próbowałam chce odejść Ale boję się co z córka mieszkamy na wsi nie mogę jej zabrać bo szkoła itd A ja już nie wyrabiam boję się że nie damy rady same z córką

Otruć albo uciec.

Posty [ 35 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » jak odejść od męża!!!!!!!!!!!!!!

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024