Żona pisze z kolegą z pracy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Żona pisze z kolegą z pracy

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 41 ]

Temat: Żona pisze z kolegą z pracy

witam

od kilku tygodni moja zona codziennie, czasami nawet po kilka godzin pisze z kolega z pracy (zonaty, dzieciaty) twierdzi, ze to tylko kolega i rozmawiaja o pracy, roznych pierdołach dot. dnia codziennego, dzieciach, bo mamy w podobym wieku itd., jednak nigdy wczesniej z zadnym facetem, przez cale malzenstwo nie wdawala sie w taka znajomosc i jest to dla  mnie nowosc, nie wiem jak zareagowac...z jednej strony nie chce wyjsc na jakiegos chorego zazdrosnika, a z drugiej nie wydaje mi sie to normalne, aby pisac z kolega dzien w dzien czasami doslownie po pare godzin...juz sam nie wiem co mam robic, ostatnio bylismy na rodzinnym kilkudniowym wyjezdzie i praktycznie w ogole nie uzywala telefonu, a tylko po powrocie do domu od razu pisanie z nim (wiem na 100% kiedy oni pisza ze soba, bo mam oboje w messengerze i widze, ze pojawiaja sie i znikaja w tym samym czasie, wiec tylko glupi by sie nie kapnal, ze pisza ze soba), znowu dzisiaj wstala o 8 rano i widzialem ze prawie do 10 pisali ze soba, pozniej obiad u rodzicow, nie uzywala w ogole telefonu, a po powrocie znow pisanie z nim...wszyscy pracujemy w tej samej firmie, ja na innym dziale, oni obydwoje na tym samym. od ludzi w pracy nie slyszalem niczego niepokojacego, rozmawiaja ponoc rzadko, nie robiac nic podejrzanego. nasze malzenstwo jest poukladane, nie mamy zadnych konfliktow, problemow, dobrze sie dogadujemy. od jakiegos czasu popadam doslownie w paranoje, zwlaszcza jak sam obserwowalem rozpadajace sie malzenstwa moich kolegow, gdzie jednym z glownych czynnikow zdrady bylo wypisywanie z kochasiem. poza pisaniem, zona nie przejawia zadnych oznak zdrady, nie wymyka sie z domu, wraca punktualnie itd., ale jak wiadomo sa rozne zdrady - emocjonalne, fizyczne i boje sie, ze wszystko idzie w kierunku tej pierwszej. w zwiazku z tym pytanie do Pań, czy Wy tez macie takich kolegow z ktorymi duzo sie kontaktujecie majac faceta ? co powinienem zrobic w takiej sytuacji ? zabranie jej telefonu jest praktycznie niemozliwe...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

No nie, zakazy nic nie dadzą, zejdzie do podziemia.
Masz słuszne obawy, że z tego pisania nic dobrego nie wynika, poświęca mu czas, wkręca się w tę znajomość i tu krótka droga do zdrady.... Choć teraz może z nim pisze z nudy...
Nie ma przyjaźni damsko-męskiej w tym wydaniu.
Jak długo jesteście małżeństwem, macie dzieci?

3

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

tak, sama twierdzi, ze pisze z nim z nudow, potrzebuje pogadac tez z kims innym niz tylko ja, ma prawo miec znajomych, kolegow i tez nie broni mi posiadac przyjaciol...
jestesmy 15 lat po slubie, kolo 40, wiem ze ludzie w tym wieku czesto przechodza kryzys wieku sredniego, pchaja sie w jakies dziwne znajomosci i stad moje obawy, ze to moze byc poczatek czegos zlego
mamy 2 dzieci, 2 nastoletnich chlopakow, tamten facet tez. juz nawet zaczalem sie z nim porownywac, rozwazac czy moja zona by moga sie kims takim zainteresowac na innym podlozu niz kolezenskie. jedyne pocieszene, ze facet jest dosyc malo atrakcyjny fizycznie, niski, koslawy, wystajacy brzuch, krzywe zęby, jak twierdza nawet kobiety w pracy nie ma do mnie najmniejszego porownania - widzicie juz nawet w jaki sposob zaczalem patrzec na to wszystko...tragedia

myslalem zeby sie z nim rozmowic w 4 oczy, ale to w sumie nic nie da...chwile po tym jak mu oznajmie ze to koniec znajomosci z moja zona, wiem, ze gosc wyjmie telefon i sie jej poskarzy ze jej "zazdrosny mezus" mu wygraża i doleje tylko oliwy do ognia. zona zrobi awanture, a pisac i tak beda pisac...

4

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Tylko widać rajcuje ją ten "flirt", nic może z tego nie wyniknąć, ale z nudów to ja bym rozumiała pisanie czy spotykanie się z przyjaciółką /koleżankami, a nie z facetem.
Coś musi mieć w sobie, że ją przyciąga, umie nawijać makaron na uszy, ona potrzebuje atencji...
Może więcej czasu poświęcajcie sobie, organizuj czas wolny i nie śledź jej konwersacji z tym facetem.

5

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Ja bym podeszła w trakcie ich pisania i oficjalnie poprosiła o telefon, bo chcę wiedzieć o czym piszą. I niech sobie wie ten koleś, że masz na to oko. Wcale bym się z tym nie kryła.
Nie ma powodów aby ukrywała przed Tobą koleżeńskie rozmowy, więc bez problemów powinna Ci ten telefon dać. I tak co którą rozmowę bym sprawdziła. I żadna tam tajemnica korespondencji by mnie nie ruszała, skoro koleżeńsko piszą o sprawach zawodowych i rodzinnych.
Na pewno nie byłabym bierna gdybym uważała, że w związku zaczyna się robić ciasno.
Nie to, że jestem zazdrosna, chociaż na mężu mi zależy, tylko zwyczajnie nie pozwoliłabym robić się w konia.
Zaufanie zaufaniem, a jak widzisz niepokojące sygnały to trzeba działać. Najgorzej robić dobrą miną do złej gry, a potem się dziwić, że granice się przesuwają.
Tylko nie rób awantur, bo polegniesz. Systematycznie i na zimno zaznasz swoje prawa, oczekiwania i terytorium.
Facet, cholera, masz jaja czy nie?

6

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

No nie, przecież wiadomo, że nie piszą o sprawach zawodowych czy rodzinnych, tym bardziej nadających się do czytania partnerom.
To muszą być wciągające rozmowy...może fantazje...

Żona autora musi być dominującą w związku, dlatego pozwala sobie na takie przyjemności...

7

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy
jano212 napisał/a:

witam

od kilku tygodni moja zona codziennie, czasami nawet po kilka godzin pisze z kolega z pracy (zonaty, dzieciaty) twierdzi, ze to tylko kolega i rozmawiaja o pracy, roznych pierdołach dot. dnia codziennego, dzieciach, bo mamy w podobym wieku itd., jednak nigdy wczesniej z zadnym facetem, przez cale malzenstwo nie wdawala sie w taka znajomosc i jest to dla  mnie nowosc, nie wiem jak zareagowac...z jednej strony nie chce wyjsc na jakiegos chorego zazdrosnika, a z drugiej nie wydaje mi sie to normalne, aby pisac z kolega dzien w dzien czasami doslownie po pare godzin...juz sam nie wiem co mam robic, ostatnio bylismy na rodzinnym kilkudniowym wyjezdzie i praktycznie w ogole nie uzywala telefonu, a tylko po powrocie do domu od razu pisanie z nim (wiem na 100% kiedy oni pisza ze soba, bo mam oboje w messengerze i widze, ze pojawiaja sie i znikaja w tym samym czasie, wiec tylko glupi by sie nie kapnal, ze pisza ze soba), znowu dzisiaj wstala o 8 rano i widzialem ze prawie do 10 pisali ze soba, pozniej obiad u rodzicow, nie uzywala w ogole telefonu, a po powrocie znow pisanie z nim...wszyscy pracujemy w tej samej firmie, ja na innym dziale, oni obydwoje na tym samym. od ludzi w pracy nie slyszalem niczego niepokojacego, rozmawiaja ponoc rzadko, nie robiac nic podejrzanego. nasze malzenstwo jest poukladane, nie mamy zadnych konfliktow, problemow, dobrze sie dogadujemy. od jakiegos czasu popadam doslownie w paranoje, zwlaszcza jak sam obserwowalem rozpadajace sie malzenstwa moich kolegow, gdzie jednym z glownych czynnikow zdrady bylo wypisywanie z kochasiem. poza pisaniem, zona nie przejawia zadnych oznak zdrady, nie wymyka sie z domu, wraca punktualnie itd., ale jak wiadomo sa rozne zdrady - emocjonalne, fizyczne i boje sie, ze wszystko idzie w kierunku tej pierwszej. w zwiazku z tym pytanie do Pań, czy Wy tez macie takich kolegow z ktorymi duzo sie kontaktujecie majac faceta ? co powinienem zrobic w takiej sytuacji ? zabranie jej telefonu jest praktycznie niemozliwe...

Masz rację, jakaś fascynacja się pojawiła, lecz, żeby mieć pewność proponuję zaproponować małżonce, że skoro to taki bliski kolega to Ty go chętnie poznasz (wraz z jego małżonką) na obiadku u siebie. Też chciałbyś mieć kolegę, a może nawet koleżankę (w postaci małżonki tego kolegi). Może też sympatyczna z niej osóbka wink. Skoro masz zezwolenie od małżonki to wstyd nie skorzystać big_smile

Żarty żartami, ale jano nie porównuj się proszę, bo nic z tego dobrego nie wyniknie, ale masz rację, że to normalne nie jest. I ta powyższa propozycja jest tylko po to, abyś na własne oczy mógł zobaczyć jak się będą "nowi znajomi" czuć razem na Waszych oczach (Twoich i małżonki kolegi). Możesz również poruszyć na spotkaniu kwestię tej radosnej znajomości, aby małżonka kolegi również mogła się przyjrzeć ze swojej strony i we własnym domu. Od takich właśnie pogadanek telefonicznych się zaczyna, a jak ktoś z nich tego nie przerwie, to będą kłopoty. Nie wiem czy powiedzenie małżonce czy ma coś przeciwko, abyś Ty również pokorespondował sobie z koleżanką z pracy w takim samym zakresie co ona, coś da, bo najwyraźniej już się dziewczyna wciągnęła.

Dobrze, że zauważyłeś i masz rękę na pulsie.

8

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Pracujesz tam.
Wiesz który to gość. Weź go na stronę i powiedz że nie podoba Ci się ilość kontaktu po godzinach, i zapytaj czy jego żonie się podoba?.
Krótka rozmowa.
Jeśli po tym nie przestaną,  pomysł już teraz o życiu bez niej, bo nic z tego nie będzie.
Rzecz w tym że kobieta Cię po prostu olewa, może oprzytomnieje,  jak nie to w sumie pożytki słabe z kogoś kto jawną olewkę prowadzi

9

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

To z żoną trzeba "rozmawiać", nie z tym facetem. Na pewno na propozycje, że autor też znajdzie sobie przyjaciółkę "do pisania", przytaknie, bo wie, że to nie w jego stylu.

Tu chyba jedynie zrobienie awantury, wyrzucenie z siebie wszystkiego co się o tym myśli, o konsekwencjach dla ich małżeństwa, czyli postawienie żony do pionu... Tylko to pewnie też nie w stylu autora.

10

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Powiedz wprost żonie,ze nie podoba ci sie to pisanie.
Że jak jej sie nudzi, to z chęcią z nią coś porobisz, sam tez przygotuj jakieś propozycje.
Jeżeli zignoruje twoje uczucia w tej sprawie, to raczej będziesz miał jasne, jak bardzo kocha cie zona.
Bedzie jeszcze gorzej jak przyłapiesz ja na ukradkowym pisaniu.
W tedy to raczej szukaj dobrego adwokata, tak na wszelki wypadek.

11 Ostatnio edytowany przez Desiree (2023-02-26 23:59:08)

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

"Bo to się zwykle tak zaczyna..."
Qrewna mojego M ze łzami tłumaczyła mężowi, że przecież to nic nie było, platoniczne, kolega się zakochał... Ona nikogo nie chciała skrzywdzić, nie sądziła, że kogokolwiek zrani... (jej mąż schudł 9 kg w dwa tygodnie,, ja mam PTSD).
Jak zliczyłam godziny ich połączeń, w szczycie doszli do średniej ponad godzina dziennie (nie liczę komunikatorów).
M do dzisiaj mówi, że to tylko koleżanka była... że się nudził i brakowało mu adrenaliny tylko. Z przeproszeniem, obracał ją w trakcie godzin pracy i wyjazdów służbowych i nie tylko przez jakieś trzy lata - dowody są nie do zbicia.
NIE MA konwersacji wielogodzinnych z kolegą. Ten czas, myśli są skradzione Tobie/Wam i przyczyniają się do Waszego oddalenia i rozwoju intymności w jej relacji z innym facetem. Zaraz Ci odpłynie, o ile już tego nie zrobiła.

12

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Tu nawet może być, że ten facet się zauroczył, żonie to schlebia, dała się wciągnąć w jego gierki, bo tak fajnie się z nim rozmawia, nie to co z mężem, wiadomo.
To powinno jej uświadomić, że on bezinteresownie nie "marnuje" czasu dla niej.
Na pewno jak ją urobi, poczyni dalsze kroki.
Nawet jak wtedy się wycofa, małżeństwo ucierpi.

13

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Cześć jano212, chce Ci powiedzieć że od niewinnego pisania z kolegą z pracy jest o krok do wytworzenia bliskiej więzi emocjonalnej. Mówię to ze swojego doświadczenia. Tylko że u mnie zaczęło się od wspólnych kaw w czasie przerwy a potem przyszedł moment że te rozmowy przy kawce były niewystarczające i doszło do pisania do siebie poza pracą.

14

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Zbieraj dowody i szukaj dobrego adwokata, bo żona zaczyna odpływać.
A że facet nie jest zbyt atrakcyjny? Nie musi.

15 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-02-27 13:47:38)

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy
Farmer napisał/a:

Zbieraj dowody i szukaj dobrego adwokata, bo żona zaczyna odpływać.
A że facet nie jest zbyt atrakcyjny? Nie musi.

Tu sprawa już jest przegrana i nie zakończy się rozwodem. Mąż jest betką, która musi przystać na obecny układ. Bo inaczej spotka się z agresją ze strony żony, potwierdzającą jego marną pozycję.
Co można z tym zrobić. Ano to co robi mąż. Mówi, że to przecież nic poważnego. Bo przecież żona to super dziewczyna, a tamten to dzieciaty brzydal.

16

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

przeprowadzilem z zona powazna rozmowe ktora trwala niemal 3 godziny, pokazala mi telefon i wszystkie rozmowy z tym facetem od samego poczatku. nic podejrzanego tam nie bylo. zwykle, błahe pitu pitu o wszystkim i o niczym, zadnych propozycji spotkan, czulych slowek itd., powiedziala ze potrzebowala po prostu pogadac o glupotach, wygadac sie, z racji tego ze jest ekstrawertyczka, a ja introwertykiem. obiecala, ze juz nie bedzie kontynuowac tej znajomosci. zobaczymy co czas pokaze. dziekuje "znawcą" ktorzy juz mnie wysylali do adwokata...

17

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Jakby o głupotach nie można było pogadać z koleżankami... Ale dobrze, że dotarło do niej, że w związku niewskazane są takie zażyłości, bo nigdy nie wiemy jakie zamiary i oczekiwania ma druga strona.

18

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy
jano212 napisał/a:

dziekuje "znawcą" ktorzy juz mnie wysylali do adwokata...

Oby na tym był koniec tej historii
Nie takie numery zna to forum i nagłe zwroty akcji

19

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy
paslawek napisał/a:
jano212 napisał/a:

dziekuje "znawcą" ktorzy juz mnie wysylali do adwokata...

Oby na tym był koniec tej historii
Nie takie numery zna to forum i nagłe zwroty akcji

Dokładnie tak smile. Jano nie zdaje sobie chyba sprawy jak można głęboko zejść do podziemia z kontaktami. Nie jest normalne że jego żona traktuje kolegę z pracy jak najlepszą przyjaciółkę. Dziwne że woli przegadywać codzienne problemy z innym facetem niż z mężem. Na moje zaliczyła już odpływ emocjonalny, koleś może być karakanem ale w jej oczach i umyśle będzie wyglądał jak książę z bajki, może nie najpiękniejszy ale kur.. jaka bratnia dusza smile.

20

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy
jano212 napisał/a:

powiedziala ze potrzebowala po prostu pogadac o glupotach, wygadac sie, z racji tego ze jest ekstrawertyczka, a ja introwertykiem.

introwertyk nie znaczy niemowa. Czemu Ty nie możesz prowadzić ciekawych dyskusji z żoną? Widać że ona się nudzi przy Tobie. To źle wróży.

21

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Bo zwykle tak się zaczyna a potem (po dłuższym czasie ) wielkie ,,ja nie chciałam, nie sądziłam, wybacz mi ...) Zobacz ile zdrad tak się zaczeło : rozmowy, kawiarnia, kino, spacer, pierwszy pocałunek, przytulanie, seksik i po małżeństwie. Dobrze że porozmawiałeś bo albo opamięta się (zrozumie co robiła) albo zejdą do podziemia ( rozmowy w pracy i komunikatory). Coś jej brakuje widocznie i się nudzi. Zdradza wasze tajemnice nawiązując nic emocjonalną. Nie ma męża do pogadania ? rodziny ? Nawet z psiapsiółką tyle się nie gada. Masz naszerpane zaufanie i się nie dziw. Teraz to ona musi odpracować to co zniszczyła (o ile rozumie co zrobiła) albo uda że nic się nie stało i wasze małżeństwo schyli się ku kryzysowi. Ciekawe jak byś to ty tyle rozmawiał z jakąś koleżanką z pracy a z nią ograniczył wspólny czas ? Jedno jest pewne weszła w to bez świadomości skutku i może za jakiś czas znowu to zrobić o ile nie zrozumie (doświadczy) swojego negatywnego postępowania. Tak na wszelki wypadek powinieneś przez jakiś czas mieć rękę na pulsie i bez widocznego postępowania mieć wyostrzoną obserwację jej zachowania = blokada telefonu, trzymanie go, chowanie, nagłe wyjścia do np. sklepu, póżniejsze powroty z pracy, spotkania z ,,koleżankami" szkolenie z pracy. Nie chce Cię straszyć ale lepiej dmuchać na zimne niż się sparzyć. Może to tylko bliskie koleżeństwo ( z pracy raczej nie ma się kogoś płci przeciwnej) może znudzenie, może chęć odreagowania a może zauroczenie.

22

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Pożyją, zobaczy się.
Nie Tobie autorze oceniać męską atrakcyjność

23 Ostatnio edytowany przez bullet (2023-02-27 22:49:35)

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

jprd, kolejna wypisz, wymaluj, powtórka.
Moja ex tez tylko pisała, to też był tylko kolega.
Ba ja rozmawiałem z facetem, on potwierdził, to przecież tylko koleżanka.
Po jakimś czasie się okazało, że nie do końca to była prawda. Bzykali się tak, że furczało.
Teraz jesteśmy sporo lat po rozwodzie.
U Ciebie, jeśli już nie jest za późno, musisz "walnąć pięścią w stół", domyślam się, że boisz się rozgniewać królewnę ale jeśli tak nie zrobisz, możesz już szukać adwokata.
Nie przyznawaj co wiesz, po prostu pokaż jaja, nie proś. A, i uważaj bo możesz być nagrywany, mieć sprawę w sądzie, za przemoc w domu więc ... masz przerąbane.
Obserwuj, obserwuj. Nie wierz w nic co ona mówi, i max połowę z tego co robi.

jano212 napisał/a:

... dziekuje "znawcą" ktorzy juz mnie wysylali do adwokata...

wrócisz tu szybko, oj wrócisz, ew. będzie Ci wstyd. Na razie klasycznie dałeś się urobić jak łoś

24

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy
M!ri napisał/a:
jano212 napisał/a:

powiedziala ze potrzebowala po prostu pogadac o glupotach, wygadac sie, z racji tego ze jest ekstrawertyczka, a ja introwertykiem.

introwertyk nie znaczy niemowa. Czemu Ty nie możesz prowadzić ciekawych dyskusji z żoną? Widać że ona się nudzi przy Tobie. To źle wróży.

Nuda,brak emocji - introwertyk już "winnego" mamy,  jak kobieta zaczyna liczyć minusy to niedobrze oj niedobrze
naiwniak, łatwowierny, frajer ale też i nudziarz big_smile

Autorze to, że wydaje Ci się, że kryzys zażegnany to złudzenie i myślenie życzeniowe,niby spacyfikowałeś żonę i zagrożenie,ale przemyśl czy aby na pewno i czy jesteś taki znowu atrakcyjny,a żona dla Ciebie - przyjrzyj się sobie dla siebie, nie na pokaz dla żony zobacz co da się zrobić,tylko nie wydurniaj się z tymi wszystkimi ,bombonierkami,prezentami,kwitami, kolacjami ze świecami etc bo to nagroda będzie za początek niewierności, nielojalność i brak zaufania,szczerości
jak teraz zamilkniesz  w samozadowoleniu licz się, że za jakiś czas będziesz mieć powtórkę,teraz usłyszałeś co chciałaś usłyszeć i niby jest git tylko to takie na cienkim lodzie,nie zasypiesz tego i nie zamieciesz pod dywan
nie wszytko od Ciebie zależy i masz taki wpływ na jaki Ci pozwoli żona,żony nie upilnujesz choćbyś stawał na rzęsach i stepował

25 Ostatnio edytowany przez Desiree (2023-02-27 23:47:53)

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy
jano212 napisał/a:

przeprowadzilem z zona powazna rozmowe ktora trwala niemal 3 godziny, pokazala mi telefon i wszystkie rozmowy z tym facetem od samego poczatku. nic podejrzanego tam nie bylo. zwykle, błahe pitu pitu o wszystkim i o niczym, zadnych propozycji spotkan, czulych slowek itd., powiedziala ze potrzebowala po prostu pogadac o glupotach, wygadac sie, z racji tego ze jest ekstrawertyczka, a ja introwertykiem. obiecala, ze juz nie bedzie kontynuowac tej znajomosci. zobaczymy co czas pokaze. dziekuje "znawcą" ktorzy juz mnie wysylali do adwokata...

Dobrze. Znaczy, wyłapałeś zanim to przekroczyło pewną linię (możliwe, że ona jeszcze też nie zorientowala się jeszcze, gdzie to zmierza) i zdążyłeś pokazać, że to Ci się nie podoba.
Musisz jej na tym etapie bardzo, ale to bardzo zdecydowanie zakomunikować, że nie życzysz sobie, aby Twoja żona miała tego typu relację z innym facetem. Od tego są psiapsiólki, a nie "koledzy z pracy". Koniec, kropka.
Każde przekroczenie tej granicy w Twoich oczach oznacza naruszenie Waszej umowy na wyłączność.
To pokazuje partnerce, że masz jaja, zależy Ci na niej i dbasz o rodzinę. Jeśli tego nie uszanuje, to Wasz związek nadawać się będzie  już tylko do śmietnika.
Wszystkiego dobrego życzę!

26

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy
jano212 napisał/a:

przeprowadzilem z zona powazna rozmowe ktora trwala niemal 3 godziny, pokazala mi telefon i wszystkie rozmowy z tym facetem od samego poczatku. nic podejrzanego tam nie bylo. zwykle, błahe pitu pitu o wszystkim i o niczym, zadnych propozycji spotkan, czulych slowek itd., powiedziala ze potrzebowala po prostu pogadac o glupotach, wygadac sie, z racji tego ze jest ekstrawertyczka, a ja introwertykiem. obiecala, ze juz nie bedzie kontynuowac tej znajomosci. zobaczymy co czas pokaze. dziekuje "znawcą" ktorzy juz mnie wysylali do adwokata...

Jano szczerze życzymy Ci, żeby było tak jak teraz uważasz i nie denerwuj się, że inni mówią o ewentualnej zdradzie i trochę wyprzedzają fakty. Nie życzymy Ci źle, ani nie chcemy projektować naszych "zepsutych" umysłów na Twoją sytuację. Cześć z nas to przeżyła i zna takie objawy z autopsji i też z początku mówili, że "ona/on jest wspaniałą żoną i matką/mężem i ojcem", "układa nam się świetnie", "dam sobie rękę uciąć, że ona/on mnie nie zdradza" itd.

Jednak pamiętaj, że ten niepokój, który poczułeś coś już znaczy (my mieliśmy identyczne momenty na początku - początku końca). Może nie jesteś jeszcze gotowy by to sprawdzić, ale nie trać czujności. To, że widziałeś "czystą" moralnie korespondencję, która mogła być przez małżonkę okrojona z cenzurowanej treści (nie takie rzeczy zdradzający robią), to jeszcze nic nie znaczy. Diabeł tkwi w szczegółach. I jeszcze raz podkreślę, gdyby to było nic wielkiego, jak twierdzi małżonka, to dawałoby nadzieję, że nie wszystkie takie historie kończą się tak samo (wiem, że myślisz sobie teraz, że u Ciebie jest wyjątkowo i nie należysz do tego mrocznego półświatka zdradzonych - oby tak było).

Zakładając jednak, że to prawda, co żona mówi, to również nie jest dobry objaw. A winę za ten układ z kolegą, zauważ, zrzuciła na Ciebie - jesteś introwertykiem (dowiedziała się o tym niedawno?) i nagle po tylu latach zaczęło jej to przeszkadzać... hmmmm... i akurat wybrała sobie jakiegoś kolegę (nie koleżankę) na plotki... hmmm... Żadna, nawet najlepsza przyjaciółka, siostra, matka, ktokolwiek bliski nie zabiera zajętej osobie kilka godzin dziennie (chyba, że mówimy o niemowlaku). Żadna. Skoro jest ekstrawertyczką, jak twierdzi, to zapewne ma całe morze znajomych...hmmmm... nie zadowalają jej? Jano po prostu ją obserwuj z boku. Najbardziej obiektywnie jak tylko potrafisz.

Nie wahaj się wrócić tutaj, jeśli coś znowu Cię zaniepokoi, wielu takich po zdradach dostało pełen komplet rad jak sobie poradzić i emocjonalnie i prawnie w tych ciężkich momentach. Powodzenia.

27

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Twoja żona jest znudzona Waszym 15 letnim małżeństwem i samą sobą, nie ten, to będzie następny smile. Jeśli jest w okolicach 40, to naturalnie będzie podążać za swoją seksualnością, która jest w rozkwicie. Radziłabym szczerze ze sobą porozmawiać i wdrożyć usprawnienia w związku, tak abyście mogli wejść na jego kolejny poziom i się w nim też indywidualnie rozwijać. Gościu z pracy, tylko pokazał Ci, że obecna formuła związku się wyczerpała i czas na zmiany.

28 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-02-28 10:28:51)

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy
jano212 napisał/a:

przeprowadzilem z zona powazna rozmowe ktora

miała zapewnić jej święty spokój z twojej strony. Cel został osiagnięty. smile

jano212 napisał/a:

obiecala, ze juz nie bedzie kontynuowac tej znajomosci

Bo bardzo łatwo jest zostawić coś, co dawało igrce po kilka godzin dziennie. smile

29

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Ostrzeżenia padły:) zrobi co chce..
Ciekawe co zrobiła żoną ws zmiany  formuły związku: odpowiedż- nic. smile
To on ma zrobić.

30

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Autorze ???

31

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Taka korespondencja zawsze coś znaczy i mylisz się Autorze, jeśli myślisz, że zrezygnuje z tej zażyłości. Co w międzyczasie usłyszysz od niej, to już inna historia smile

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Kurcze, nie przesadzajcie. Ja po latach odnowiłem znajomość z moją byłą dziewczyną. Lubimy sobie pogadać, poplotkować, wyżalić się. Ale nie ma w tym absolutnie nic zdrożnego. Ona mi się fizycznie nie podoba, za to jest inteligentna i dowcipna. Rozmawiamy tak raz w tygodniu.....żadnych podtekstów.
Naprawdę, przyjaźń kobiety i faceta jest możliwa.

33

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Przeczytaj sobie ten temat

https://www.netkobiety.pl/t129090.html

34

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy
zwyczajny gość napisał/a:

KRozmawiamy tak raz w tygodniu.....żadnych podtekstów.

A nie codziennie po kilka godzin.
To tylko taka mała różnica.

35

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy
Farmer napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:

KRozmawiamy tak raz w tygodniu.....żadnych podtekstów.

A nie codziennie po kilka godzin.
To tylko taka mała różnica.

Maleńka..
Ale o czym tak z ciekawości rozmawia się z byłą dziewczyną raz w tygodniu? O tzw d.Maryni? Bo jak o ważnych sprawach to te w ciągu tygodnia się dzieją na bieżąco?
O sprawach damsko- męskich?
Czy tu może być bez kontekstu jeśli się że sobą żyło?
Hmm.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to trzymanie ex w odwodach, no chyba że łączy kogoś podobna profesja to inna bajka.

36

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Do tego, znamy swoje intencje utrzymywania takiej relacji, ale nie znamy drugiej strony.

37 Ostatnio edytowany przez Umęczony (2023-03-02 11:29:51)

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Nie czytałem całego wątku ale miałem bardzo podobna sytuacje . Kolego co Ci mogę poradzić to działaj jak najszybciej żeby te pisanki się skończyły i że tobie nie podoba się wchodzenie na taki poziom tej znajomosci . Zrob to szybko i sprawnie ,
Bo nawet jeśli nie dojdzie do zdrady fizycznej to będziesz się czuł zdradzany emocjonalnie . Przerabiałem ten temat i nawet po 10 latach czasem wracają różne myśli . Pogadaj szczerze z żoną, powiedz że cię to boli że ona tyle czasu poświęca innemu facetowi i że tak nie może być to nie  związek otwarty . Nawet jeśli faktycznie piszą o pierdołach to ona zaczyna emocjonalnie odchodzić od Ciebie a wkręcać się tego drugiego , bardziej tajemniczego i niedostępnego . A nic tak bardziej nie kręci kobiet jak nowość i zaskoczenie . Jesteście już długo małżeństwem pewnie i trochę proza życia się wkradła ….. ale jest pozytyw tej sytuacji , dziej temu możesz rozkochać swoją panią w sobie na nowo że na sama myśl o tobie będzie wilgotna a nie na myśl o koledze z pracy

Nie pocieszaj się i nie uspokajaj się tym , że jesteś przystojniejszy czy atrakcyjniejszy fizycznie od niego . On umie nawijać nawijać makaron na uszy a dla kobiet ważniejsze jest to co słyszą i zaczynaja sobie wyobrażać i łączyć z emocjami a nie to że to on wyglada tak czy siak . Bo gwarantuje Ci , że jeśli by się nakręciła to nie będzie to kilo żadnego znaczenia

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Powinieneś szczerze porozmawiać z nią o swoich uczuciach i obawach. Nie chodzi mi tu broń Boże o zrobienie sceny zazdrości. Może jest też coś nad czym ze swojej strony powinieneś popracować? Np pomyśl nad tym jak wygląda wasza komunikacja, czy oboje czujecie się komfortowo rozmawiając na różne, też te mocniej emocjonalne tematy? Szczerze też powiem, że zaskoczyło mnie ostatnie zdanie w Twoim wątku. Zabranie telefonu? Nawet jakby było możliwe... No nie wiem, średnio trochę. W każdym razie, nie zazdroszczę sytuacji, osobiście jeszcze wierzę w przyjaźń damsko-męską, ale nigdy mając faceta/męża nie poświęcałabym TAKIEJ ilości czasu innemu. Bo to wcale normalne nie jest.

39 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-03-03 10:19:44)

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy
TrochęZagubiona napisał/a:

Powinieneś szczerze porozmawiać z nią o swoich uczuciach i obawach.

To niestety z kobietami tak nie działa. Bardziej ciekawe i podniecające, będą dla niej rozmowy z kolegą. A mąż potwierdzi, że jest nudziarzem, stwarzającym tylko problemy.

40

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Miałam kiedyś takiego przyjaciela.pisaliśmy do siebie rozmawialiśmy o wszystkim. Mogłam liczyć na pomoc z jego strony gdy Miałam problem on  z mojej też. Nigdy między nami nic nie było. Nawet o tym nie pomyśleliśmy. Z biegiem czasu kontakt naturalnie słabł. Dziś zostały tylko okazjonalne życzenia.

Gdyby miala coś na sumieniu kryłaby się z pisaniem sms.

41 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-03-04 09:55:08)

Odp: Żona pisze z kolegą z pracy

Pytanie czy było to codziennie i godzinami, po pracy, gdzie się spotykaloscie i  tak?
Bo jeśli nie, to chyba piszesz nie na temat.

Posty [ 41 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Żona pisze z kolegą z pracy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024