Pisze tutaj bo juz nie wiem gdzie szukac porady.Jestem w nietypowej sytuacji. Otóż znalazłam oferte pracy gdzie mogą przyjąć mnie tak naprawde od zaraz bo szukaja pracownikow cały czas i dostalam informacje ze zanosze cv i za kilka dni ide do pracy. Jest możliwosc przyuczenia itp. Ale sprawa wygląda tak jest to duży zakład produkcyjny, i cały czas waham sie czy podjąc prace tam,mimo że jest to teraz jedyne miejsce pracy gdzie dostane ją bez doświadczenia i nawet umowa o pracę. Ale problem wygląda następujaco : ja jestem osobą ze tak powiem wrażliwa,wszystkim sie stresuje i nie wiem jaka jest tam atmosfera jacy ludzie itd. nigdy nie pracowałam w takim zakładzie. Najbardziej boje sie tego ze nie dam rady "psychicznie" ze po 2 dniach juz bede bała sie tam isc w takim sensie , że nie dam rady nerwowo. Nie boje sie tego ze nie dam rady sie nauczyc bo pracuje tam ponad 3 tys. Ludzi i mysle ze kazdy dał rade to ja też dam, ale boje sie tego że niewiadomo na kogo trafie i jak juz podpiszę umowe bede musiala pracowac a ja bede miała dość bo dwoch dniach. Tym bardziej ze dlugo szukam pracy i bardzo mi na niej zależy, ale cały czas sie waham czy isc z tym cv. Nie chce poźniej żałować i chodzić znerwicowana do pracy tym bardziej kiedys bylam ofiara mobbingu. Czytałam opinie na stronie tej firmy to piszą, że są układy, znajomosci z przełożonymi a Ci inni trafiaja pod tych wulgarnych, na najgorsze stanowiska i nie wytrzymuja nerwowo- i sie zwalniają. Tego sie boje. Wiadomo mówią idz rób swoje sie nie przejmuj ale ja tak nie potrafie 
jak ktos nademną stoi i sie wydziera itp. mi sie zaraz ręce trzesa, nie potrafie sie skupic na niczym. Ale z drugiej strony zawsze moze sie udac i byc dobrze. Wiem moze troche przesadzam ale też nie mam tam znajomosci zeby ktoś mi zalatwił prace na jakims dobrym (lżejszym) stanowisku, ale z drugiej strony cały czas nie wiem jak pokonać ten strach i tam iść z tym CV, że bede tego żałować i chodzic w strachu do pracy.
1 2022-01-30 02:11:37 Ostatnio edytowany przez Milaa120775 (2022-01-30 02:21:40)
- Joker20
- Net-facet
- Nieaktywny
Idz to tej pracy , możesz iśc jeden dzień , jak Ci sie nie spodoba to nie musisz przecież dalej tam chodzić 
Pisze tutaj bo juz nie wiem gdzie szukac porady.Jestem w nietypowej sytuacji. Otóż znalazłam oferte pracy gdzie mogą przyjąć mnie tak naprawde od zaraz bo szukaja pracownikow cały czas i dostalam informacje ze zanosze cv i za kilka dni ide do pracy. Jest możliwosc przyuczenia itp. Ale sprawa wygląda tak jest to duży zakład produkcyjny, i cały czas waham sie czy podjąc prace tam,mimo że jest to teraz jedyne miejsce pracy gdzie dostane ją bez doświadczenia i nawet umowa o pracę. Ale problem wygląda następujaco : ja jestem osobą ze tak powiem wrażliwa,wszystkim sie stresuje i nie wiem jaka jest tam atmosfera jacy ludzie itd. nigdy nie pracowałam w takim zakładzie. Najbardziej boje sie tego ze nie dam rady "psychicznie" ze po 2 dniach juz bede bała sie tam isc w takim sensie , że nie dam rady nerwowo. Nie boje sie tego ze nie dam rady sie nauczyc bo pracuje tam ponad 3 tys. Ludzi i mysle ze kazdy dał rade to ja też dam, ale boje sie tego że niewiadomo na kogo trafie i jak juz podpiszę umowe bede musiala pracowac a ja bede miała dość bo dwoch dniach. Tym bardziej ze dlugo szukam pracy i bardzo mi na niej zależy, ale cały czas sie waham czy isc z tym cv. Nie chce poźniej żałować i chodzić znerwicowana do pracy tym bardziej kiedys bylam ofiara mobbingu. Czytałam opinie na stronie tej firmy to piszą, że są układy, znajomosci z przełożonymi a Ci inni trafiaja pod tych wulgarnych, na najgorsze stanowiska i nie wytrzymuja nerwowo- i sie zwalniają. Tego sie boje. Wiadomo mówią idz rób swoje sie nie przejmuj ale ja tak nie potrafie
Milaa nie wyznaczaj sobie za dużych wyzwań w głowie bo one mogą przytłaczać. Znalazłaś pracę, przed tobą eksperyment, w którym nie musisz trwać na siłę. Pamiętaj, że jeśli będzie ci tam niedobrze, jeśli nie spełnią twoich oczekiwań, masz prawo odejść.
Wiadomo, że na początku może być specyficznie i zawsze jest tak, że ty się oswajasz z nowym otoczeniem, a otoczenie z tobą. Pójdź z nastawieniem, że idziesz na chwilę, a jak coś będzie nie po twojej myśli nie musisz, nie masz obowiązku zostawać, bo ważne jest byś znalazła miejsce pracy, w którym będziesz się czuła bezpiecznie. Powodzenia, napisz jak poszło.
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Z takim podejściem to Ty będziesz szukać pracy do śmierci.
- CatLady
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Te same obawy będziesz mieć przed każdą pracą, nie tylko w tym zakładzie. Stać cię na to, żeby nigdzie nie pracować?
Idź, popracuj miesiąc, czy ile wyniesie umowa na okres próbny i się przekonaj jak jest zamiast wymyślać teorie o układach, wrzeszczeniu na pracowników itd.
6 2022-01-30 11:07:46 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-01-30 11:12:35)
Pisze tutaj bo juz nie wiem gdzie szukac porady.Jestem w nietypowej sytuacji. Otóż znalazłam oferte pracy gdzie mogą przyjąć mnie tak naprawde od zaraz bo szukaja pracownikow cały czas i dostalam informacje ze zanosze cv i za kilka dni ide do pracy. Jest możliwosc przyuczenia itp. Ale sprawa wygląda tak jest to duży zakład produkcyjny, i cały czas waham sie czy podjąc prace tam,mimo że jest to teraz jedyne miejsce pracy gdzie dostane ją bez doświadczenia i nawet umowa o pracę. Ale problem wygląda następujaco : ja jestem osobą ze tak powiem wrażliwa,wszystkim sie stresuje i nie wiem jaka jest tam atmosfera jacy ludzie itd. nigdy nie pracowałam w takim zakładzie. Najbardziej boje sie tego ze nie dam rady "psychicznie" ze po 2 dniach juz bede bała sie tam isc w takim sensie , że nie dam rady nerwowo. Nie boje sie tego ze nie dam rady sie nauczyc bo pracuje tam ponad 3 tys. Ludzi i mysle ze kazdy dał rade to ja też dam, ale boje sie tego że niewiadomo na kogo trafie i jak juz podpiszę umowe bede musiala pracowac a ja bede miała dość bo dwoch dniach. Tym bardziej ze dlugo szukam pracy i bardzo mi na niej zależy, ale cały czas sie waham czy isc z tym cv. Nie chce poźniej żałować i chodzić znerwicowana do pracy tym bardziej kiedys bylam ofiara mobbingu. Czytałam opinie na stronie tej firmy to piszą, że są układy, znajomosci z przełożonymi a Ci inni trafiaja pod tych wulgarnych, na najgorsze stanowiska i nie wytrzymuja nerwowo- i sie zwalniają. Tego sie boje. Wiadomo mówią idz rób swoje sie nie przejmuj ale ja tak nie potrafie
Z takim podejściem nigdy w życiu nie znajdziesz pracy. Mimo, że zakład pracy, to duża firma, zatrudniająca ponad 3 tys. osób , nie będziesz przecież pracować z wszystkimi pracownikami jednocześnie! To nonsens, że przeraża Cię ilość zatrudnionych tam osób. Z pewnością ilość Twoich najbliższych współpracowników będzie mocno ograniczona. Układy, znajomości występują w każdym miejscu pracy. Także niczym zaskakującym jest rotacja pracowników w tak dużej firmie. Ludzie odchodzą z pracy z różnych przyczyn i tych leżących po stronie pracodawcy, i tych osobistych. W każdej pracy będziesz też mieć przełożonego, który niejednokrotnie zwróci Ci uwagę - taka jest jego rola. Nawet jak nie masz w pracy szefa, bo pracujesz np. na własny rachunek to i tak masz klientów, kontrahentów którzy coś od Ciebie wymagają, dla których pracujesz. Zawsze jest ktoś od kogoś w jakiś sposób jest się uzależnionym, kto coś może wymagać, z kim należy się liczyć. Z atmosferą pracy bywa różnie, to fakt, będzie ona zależała od najbliższych współpracowników, także od bezpośredniego przełożonego. Tu sprawdza się powiedzenie, że jaki pan taki kram. Zawsze też, w każdym miejscu pracy znajdzie się ktoś nieprzyjazny lub nieprzychylny. Tak jest w pracy. Trzeba brać na to poprawkę.
Nie przesadzasz trochę. Przesadzasz bardzo!
Wiem ze przesadzam ale dlatego tez ze duzo osób odradza pracę tam a ja mimo wszystko chce spróbowac
Ale tak czy tak, taki strach masz nie bez przyczyny, może warto skorzystać z terapii, żeby radzić sobie generalnie że strachem.
Strach trzeba też przełamywać, dlatego pójdź do tej pracy i nie obawiaj się na zapas.
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Wiem ze przesadzam ale dlatego tez ze duzo osób odradza pracę tam a ja mimo wszystko chce spróbowac
Ale te strony z opiniami o pracodawców często mają dużo negatywnych opinii, bo ludzie częściej wejdą napisać coś negatywnego niż pozytywnego.
Łap doświadczenie, nawet jak tam bďdzie mordownia, to przynajmniej będzie kasa, będzie co w cv wpisać.
- Istotka6
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Idziesz na umowę ma czas próbny, lub zlecenie, możesz z dnia na dzień odejść jeśli nie będzie Ci odpowiadać, więc w czym problem?
Wiem ze przesadzam ale dlatego tez ze duzo osób odradza pracę tam a ja mimo wszystko chce spróbowac
W zasadzie nie chcę komentować tego, że kierujesz się cudzym zdaniem, ale kim są te osoby i na jakiej podstawie odradzają Ci tam pracę?
Milaa120775 napisał/a:Wiem ze przesadzam ale dlatego tez ze duzo osób odradza pracę tam a ja mimo wszystko chce spróbowac
W zasadzie nie chcę komentować tego, że kierujesz się cudzym zdaniem, ale kim są te osoby i na jakiej podstawie odradzają Ci tam pracę?
Są to osoby które tam pracują lub pracowały i twierdzą ze jest zbyt duży zapier*ol i ze ja nie dam sobie rady w takim zakladzie. Ale ja mimo to spróbuje pracy tam bo sadze ze ludzie w moim wieku nawet mlodsi pracuja daja rade to i ja dam. Rowniez dlatego ze na ta chwile nie ma mozliwosci innej pracy dla mnie.
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Milaa120775 napisał/a:Wiem ze przesadzam ale dlatego tez ze duzo osób odradza pracę tam a ja mimo wszystko chce spróbowac
W zasadzie nie chcę komentować tego, że kierujesz się cudzym zdaniem, ale kim są te osoby i na jakiej podstawie odradzają Ci tam pracę?
Są to osoby które tam pracują lub pracowały i twierdzą ze jest zbyt duży zapier*ol
Odpowiem tak. Nie miałam jeszcze w swoim życiu pracy, o której tak bym nie mówiła. Oczywiście, że próbuj.
Milaa120775 napisał/a:Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:W zasadzie nie chcę komentować tego, że kierujesz się cudzym zdaniem, ale kim są te osoby i na jakiej podstawie odradzają Ci tam pracę?
Są to osoby które tam pracują lub pracowały i twierdzą ze jest zbyt duży zapier*ol
Odpowiem tak. Nie miałam jeszcze w swoim życiu pracy, o której tak bym nie mówiła. Oczywiście, że próbuj.
Tak na dniach bede szła tam z CV a tak zadam pytanie jak juz pojde z tym cv- bedzie to moja pierwsza praca w sumie. Jak najlepiej to powiedziec jak juz wejde do kadr zeby brzmialo to jakos tak "profesjonalnie"? Nie chce zawalic juz na starcie ;/
- Istotka6
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Pewnie zapytaja Cię jak radzisz sobie w sytuacjach stresowych, praca pod presją czasu. Przygotuj sobie dobrą odpowiedź na to pytanie, ale tak by nie za bardzo mijac się z prawdą. Kolejne pytanie dlaczego akurat oni, dlaczego do nich aplikujesz. Opowiedz coś o sobie, co potrafisz robić i takie tam. Jak zapytaja Cię, gdzie się widzisz za 5 lat to odpowiedź że na ich stanowisku i wyżej 
haha oczywiście jeśli masz luz i pewność siebie, ogólnie ja się dowiedzialam po czasie, to taka odpowiedzią zapunktowalam u szefa to ogólnie żart, nie musisz tak mówić jak coś, ale takie pytanie może paść. Natomiast nie musisz się za bardzo stresować, przy pracy w zakładzie nie musisz brzmieć profesjonalnie, ale dobrze przygotować się na pytania. Przede wszystkim, bądź sobą. Przy rozmowie nie tylko chcą poznać Twoje mocne strony, ale też trochę poznać Cię jako człowieka. Nie przejmuj się nawet jeśli rozmowa niezupełnie pójdzie, każda rozmowa rekrutacyjna czegoś uczy. Ja już mam ich sporo za sobą, jedne poszły lepiej inne gorzej, nie zapominam nigdy kim jestem, podchodzę z poczuciem humoru i na luzie i jakoś dostaje to co chce. Kiedyś mnie zapytano dlatego mają mnie zatrudnić, to powiedziałam krótko i na temat, że jestem zaje ehem, zamurowalo i dostałam pracę powodzenia Ci życzę i nie stresuj się niepotrzebnie.
A Ty idziesz na rozmowę klasyfikacyjną, czy tylko zanieść papiery?
Lepiej jakbyś tu napisała ile masz lat, jaka to praca, jaki masz zawód, co umiesz robić, czy jesteś dość bystra, to można by Ci podpowiedzieć, czy dasz sobie radę w tej pracy.
Tak się stresujesz bo obawiasz się, że nie podołasz...
17 2022-01-30 22:59:21 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-01-30 22:59:33)
Tak na dniach bede szła tam z CV a tak zadam pytanie jak juz pojde z tym cv- bedzie to moja pierwsza praca w sumie. Jak najlepiej to powiedziec jak juz wejde do kadr zeby brzmialo to jakos tak "profesjonalnie"? Nie chce zawalic juz na starcie ;/
W kadrach niczego nie zawalisz. Rozumiem, ze idziesz tam dopełnić formalności przed faktycznym podjęciem pracy. Jeśli tak, to to powiedz, że po to przyszłaś (i między innymi w tym celu przyniosłaś swoje CV). I tyle.
A Ty idziesz na rozmowę klasyfikacyjną, czy tylko zanieść papiery?
Lepiej jakbyś tu napisała ile masz lat, jaka to praca, jaki masz zawód, co umiesz robić, czy jesteś dość bystra, to można by Ci podpowiedzieć, czy dasz sobie radę w tej pracy.
Tak się stresujesz bo obawiasz się, że nie podołasz...
Ide zaniesc papiery ale kilka osob z ktorymi rozmawiałam jak zanosily papiery odrazu byly proszone na rozmowę
Najlepiej być na luzie, tak jakby Ci nie zależalo na tej pracy /nie dosłownie/ i mówić prawdę.
Z tego co pisałaś wygląda, że nie radzisz sobie ze stresem, może masz nerwicę i powinnaś się leczyć.
Generalnie znamy swoje możliwości i jak wiesz, że jakaś praca Cię przerasta, to w sumie nie jestem w stanie powiedzieć czy pomoże jej podjęcie czy wręcz przeciwnie.. Jak jesteś pewna, że spokojnie dasz sobie radę to i nie masz stresu, że ktoś się doczepi, że źle robisz, a i to trzeba brać na klatę, a z tym masz duży problem.
Najlepiej być na luzie, tak jakby Ci nie zależalo na tej pracy /nie dosłownie/ i mówić prawdę.
Z tego co pisałaś wygląda, że nie radzisz sobie ze stresem, może masz nerwicę i powinnaś się leczyć.
Generalnie znamy swoje możliwości i jak wiesz, że jakaś praca Cię przerasta, to w sumie nie jestem w stanie powiedzieć czy pomoże jej podjęcie czy wręcz przeciwnie.. Jak jesteś pewna, że spokojnie dasz sobie radę to i nie masz stresu, że ktoś się doczepi, że źle robisz, a i to trzeba brać na klatę, a z tym masz duży problem.
Mysle ze dam rade jak nie sprobuje to sie nie dowiem czy warto tak naprawde. Sprobowac warto tym bardziej nie mam mozliwosci innej pracy na tą chwile a zaklad niedaleko mojego domu wiec nie jest źle nawet pieszo dojde
Nie boj nie boj idz i sproboj swoich sil, zamiast gdybac i sie rozczulac dzialaj. Mozna sie zastowic za i przeciw...jesli podejscie masz racjonalne.
Przelam sie i sprobuj , to juz bedzie maly krok do przodu.
Nie spodoba ci sie to cos innego, zawsze to bedzie jakies doswiadczenie z ktorego wyciagniesz wnoski. Kazde doswiadczenie w matrixie wczesniej czy pozniej sie przyda nawet nie zdajac sobie z tego do konca sprawy.
Cos ci podpowiadalo zebys sprobowala...sluchaj tego glosu a nie innych.
Pamietaj do odwaznych swiat nalezy ten ciekawszy fajniejszy, po drugiej stronie jest przewaznie swiat ludzi slizgaczy z ukadami, knujacy itp....takich w zyciu unikaj jak ognia.
Mozesz tez utknac w takiej masie w odcieniach szarosci, czasem bezpiecznie ale bez fikolkow.
Kazdy jest inny mnie zawsze porazki wzmacniaja i motywuja, te malutkie i te wiekrze sukcesy przynosza takie chwile fajerwerkow no i one dodaja skrzydel.
Od tego latania sie troche polamalem no i znow porazki takze ten cos sie dzieje nie rdzewieje:)
Nie boj nie boj idz i sproboj swoich sil, zamiast gdybac i sie rozczulac dzialaj. Mozna sie zastowic za i przeciw...jesli podejscie masz racjonalne.
Przelam sie i sprobuj , to juz bedzie maly krok do przodu.
Nie spodoba ci sie to cos innego, zawsze to bedzie jakies doswiadczenie z ktorego wyciagniesz wnoski. Kazde doswiadczenie w matrixie wczesniej czy pozniej sie przyda nawet nie zdajac sobie z tego do konca sprawy.
Cos ci podpowiadalo zebys sprobowala...sluchaj tego glosu a nie innych.
Pamietaj do odwaznych swiat nalezy ten ciekawszy fajniejszy, po drugiej stronie jest przewaznie swiat ludzi slizgaczy z ukadami, knujacy itp....takich w zyciu unikaj jak ognia.
Mozesz tez utknac w takiej masie w odcieniach szarosci, czasem bezpiecznie ale bez fikolkow.Kazdy jest inny mnie zawsze porazki wzmacniaja i motywuja, te malutkie i te wiekrze sukcesy przynosza takie chwile fajerwerkow no i one dodaja skrzydel.
Od tego latania sie troche polamalem no i znow porazki takze ten cos sie dzieje nie rdzewieje:)
Tak ja w ten sposób myśle wlasnie doslownie bo ja tak mam ze jak cos mi mowi ze mam isc i mnie przekonuje czyli widocznie tak musi tak ma byc. Tez nigdzie nie jest idealnie wiadomo bo tak nigdy pracy nie znajde a juz sie nie chce siedziec w domu bo to nudzi.. tez jak sie przelamie pojde bede sama sie z tego cieszyc ze sie udalo a bedzie inaczej/lepiej niz myslałam. Czas pokaże.
