Czy myślicie, że 33-letnia kobieta, będąca w całym życiu tylko w jednym, 4 miesięcznym związku, a chcąca go stworzyć, powinna iść na terapię? Czy to prawdopodobne, że miałam w życiu aż takiego pecha, że nie udało mi się stworzyć stałej relacji, czy może to we mnie jest problem i bez fachowej pomocy nie ruszę z miejsca?
Temat: Całe życie i brak związku - czy potrzebna terapia?
Zobacz podobne tematy :
Odp: Całe życie i brak związku - czy potrzebna terapia?
Wątpię czy tu coś pomoże psycholog. Nie jesteś jedyną, co nie ma, jak to się mówi szczęścia w miłości. Są to m. in. czynniki genetyczne, czyli osobowości. Jedni mają duże powodzenie, inni nie i nie da się dojść przyczyny.
Odp: Całe życie i brak związku - czy potrzebna terapia?
Myślę, że sama wizyta nie zaszkodzi, może masz jakieś problemy z dzieciństwa nawet, które cie hamują.
Odp: Całe życie i brak związku - czy potrzebna terapia?
Nie ilość związków jest w życiu ważna tylko ich jakość. Związki nas zmieniają, kształtują nas, dzięki nim się uczymy samych siebie.
Pytanie jaka byłaś w tym związku o którym wspominasz, dlaczego związek tak szybko się zakończył. Być może dostrzeżesz swoje błędy w jego trakcie a być może to druga strona zawiniła.
Pytanie dlaczego to był tylko jeden związek?
Czasami szcześciu trzeba pomóc i samemu się rozejrzeć.
- Symbi
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Całe życie i brak związku - czy potrzebna terapia?
Rossanka szła m.in. drogą terapii.
https://www.netkobiety.pl/t57387.html
6 2021-12-19 08:52:19 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-12-19 08:58:15)
Odp: Całe życie i brak związku - czy potrzebna terapia?
Terapia pewnie nie zaszkodzi, ale też jeśli nie będziesz mieć w niej celu i nastawienia na zmianę, pracę, to pewnie niewiele zmieni. To nie jest tak, że pójdziesz a psycholog da ci rady co robić lub "naprawi" cię, "naprawi" ci ten obszar życia i nagle wszystko sie zmieni. Terapeuta podaza za klientem, moze pomoc z jakimis emocjami, pomoc zauwazyc jakies szkodliwe wzorce, pomoc zadbac o siebie i swoje poczucie wartosci. Nie rozwiaze ci za to kompleksowo problemu "nie mam faceta", może być tak, że w tym obszarze niewiele się nie zmieni. Pewnie będziesz mieć większe zrozumienie siebie, zrozumienie swoich ograniczeń i czemu nie wchodzisz w związki.
Ale i tak uważam, że jeśli terapia ma pomoc w znalezieniu milosci to lepiej z nia nie zwlekac az sie zestarzejesz. Mysle, ze pośrednio moze pomoc. Zalezy od osoby.
7 2021-12-19 11:11:30 Ostatnio edytowany przez rossanka (2021-12-19 11:13:12)
- rossanka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Całe życie i brak związku - czy potrzebna terapia?
Magnolia88 napisał/a:
Czy myślicie, że 33-letnia kobieta, będąca w całym życiu tylko w jednym, 4 miesięcznym związku, a chcąca go stworzyć, powinna iść na terapię? Czy to prawdopodobne, że miałam w życiu aż takiego pecha, że nie udało mi się stworzyć stałej relacji, czy może to we mnie jest problem i bez fachowej pomocy nie ruszę z miejsca?
Miałam to samo, jest to w moim pierwszym wątku na forum.
Byłam na terapii( z innego powodu, ale temat związków w pewnym momencie wypłynął samoistnie). Mialam jeden problem, który blokował mnie w kontaktach w kontekście relacyjnym, ale został on już wtedy te 10 lat temu rozwiązany. Nigdy o nim tu nie wspominałam, bo i po co. Podsumowujac, został on rozwiązany wtedy I za jakiś czas zeczywiscie byłam w związku. Potem jeszcze parę lat byłam w terapii ( jeszcze inne problemy). Co do związków to terapeuci, psychiatrzy ( leczyłam się na zaburzenia lękowe), rodzina, znajomi, słowem ludzie, którzy znają mnie osobiscie i znają mój styl oraz tryb życia mówią, że miałam pecha, albo nie spotkałam takiej osoby. Nie roznilam się zbytnio od osób, które od lat są w związkach. Myślę, że jest to loteria. Znam parę osób samotnych, złotych ludzi i znam osoby, zgagi jakich mało, będące od lat w udanych związkach, mają partnerów, dzieci, domy z ogródkami i coroczne wczasy na Krecie .
Co Ci napisać, to po prostylu traf, przypadek, nie rozmyślać za dużo o tym, bo się zamęczysz. Ale na terapię możesz iść, może masz cos do omówienia, nie znam Cię, trudno mi oceniać na oko.
8 2021-12-19 12:56:18 Ostatnio edytowany przez Mietki_Wacek (2021-12-19 13:04:36)
Odp: Całe życie i brak związku - czy potrzebna terapia?
Magnolia88 napisał/a:
Czy myślicie, że 33-letnia kobieta, będąca w całym życiu tylko w jednym, 4 miesięcznym związku, a chcąca go stworzyć, powinna iść na terapię? Czy to prawdopodobne, że miałam w życiu aż takiego pecha, że nie udało mi się stworzyć stałej relacji, czy może to we mnie jest problem i bez fachowej pomocy nie ruszę z miejsca?
To jest mało prawdopodobne, że miałaś w życiu takiego pecha, że nie udało Ci się stworzyć relacji. Nie wiem czy terapię ale na pewno na jakiś trening kontaktów interpersonalnych. Poczytać trochę książek o tym jak poderwać chłopaka. Porozmawiaj z KOLEGAMI (nie z koleżankami). Dobrze jest zastanowić się co robisz nie tak.
Może też być, że z domu wyniosłaś jakieś złe wzorce.
Do mnie kiedyś przyszła koleżanka z prośbą o poradę jak poderwać gościa. Poradziłem jej żeby mu powiedziała "Jesteś taki zabawny!" 
Są już parą od kilku lat
rossanka napisał/a:
(...) Myślę, że jest to loteria.(...)
Na forum wydajesz się ciepłą i empatyczną osobą więc nie za bardzo wiem dlaczego nie masz swojego księcia na białym koniu 
ALE z moim doświadczeniem mogę powiedzieć, że to że ludzie są samotni jest jedynie rezultatem świadomych strukturalnych błędów bądź nieumiejętnością podejmowania wyborów bądź ogólnymi problemami z kontaktami interpersonalnymi. Jest nas facetów i kobiet tyle samo więc okazji do poznania kogoś są całe gazyliony.
