kiedy facet mówi: rób ze mną co chcesz - Netkobiety.pl

coś kojarzę ;P ale to chyba on z nią coś robił? i nie mieliśmy zabawek.

Mam tylko 23 lata, a temat jest o kryzysie wieku średniego, ale z co by mi się podobało:
- na weekendzie obudzić w środku nocy pieszczotami, szepnąć mam ochotę i zacząć podgrzewać chłopa
- gdy np. siedzi przed TV czy laptopem niespodziewanie dobrać się do interesu i lodzik
- rzucić na łózko, złapać za dłonie, przycisnąć do łóżka i bezlitośnie ujeżdżać
- wbijać palce we włosy
- lekko drapać
- obrócić na brzuch i błądzić po plecach ustami, pazurkami, językiem
- podejść w dowolnej porze dnia i powiedzieć " nie mam bielizny, skorzystasz?"
- ubrać się w coś co zwykle nie nosisz
- olejki do masażu?

To najprościej w świecie bujaj się jak tylko chcesz, by robić sobie dobrze w środku. A jeśli np. widzisz, ze dochodzi to się podrażnij i zatrzymaj sie przed końcem...lub jeśli lubi mieć kontrole nad tym to zrób tak, żeby go doprowadzić pomimo tego czy chce czy nie. Po za tym no to ciężko więcej...chyba, że wjedziesz ze "sprzętem", ale to już nie moje dziedziny

Proszę bardzo To tylko takie moje powiedzmy fantazje, można to poszerzyć o wiele więcej. Z takich ciekawych rzeczy to jeszcze można dla odmiany w ubraniach np. masz tylko sukienkę, dosiadasz i jazda...albo zsuwasz lekko spodnie, gacie tylko tyle, żeby wyszedł...i jazda. I paznokcie w pośladkach, to jest też dobre. Ale wiecej już weny nie mam. Powodzenia!

Dominację? Jaką dominację? Bo na pewno nie twoją. To wszystko co opisał blackcock to się nazywa "dawanie d..y".
Zwiąż go, usiądź mu na twarzy i powiedz, że jak się postara i dojdziesz to będzie nagroda. To jest dominacja.

Ja jestem za! Niech się wykazują - będzie obopólna korzyść. Ja sobie pomysły i wnioski bym wyciągnęła. Tylko, że mam pecha i jakoś nie ma zbyt wielu chętnych do snucia potencjalnych fantazji...

Ja mówiłam o Tobie
To nie jest miejsce do snucia fantazji.

A jeżeli mówisz prawdę to współczuję Twojemu facetowi.

Tak. Mówię prawdę. Tak - liczyłam na pomoc i wybrałam tematykę, gdzie nie spodziewałam się, że będzie jakiś problem z tematami tabu...
Przecież w dziale napisane jest: o erotyce, pragnieniach, upodobaniach itd...
Na innych wątkach wydaje mi się, że widziałam, że nie ma problemu ze snuciem fantazji...
I chyba gdybym nie miała problemu to bym nie pisała!
Nie wiem dlaczego chcesz współczuć mojemu facetowi, jeżeli staram się zrobić coś, żeby spełnić jego potrzeby (chociaż sam ich nie chce sprecyzować).
Myślałam, że ktoś mi tu coś podpowie (nie chodziło mi o nawet o szczegóły, tylko o kierunek myślenia jaki mam obrać), że ktoś będzie wiedział, co mógł mieć na myśli.
Co złego w tym, że chcę go zaskoczyć, zrobić miłą niespodziankę, zamiast nękać wypytywaniem?
Ale widzę, że łatwiej jest mi dowalić niż pomóc.

Autorko. Tu nie chodzi o ciebie. Dopóki temat rozwijał się w kierunku "na jakie sposoby można dać d... facetowi" było OK. Po przekierowaniu przeze mnie na: "zrób ze mną co zechcesz" może skutkować wetknięciem facetowi łechtaczki w usta, jest natychmiastowa interwencja. Nikt ci więcej nie odpisze merytorycznie. Pozdrawiam.

Jasne, że najpierw wpisałam w gugla, ale nie znalazłam satysfakcjonujących odpowiedzi. Nie chcę się już wdawać w szczegóły, co już robiliśmy, a czego nie, bo się boję o moralność tych niepełnoletnich.
I serio nie rozumiem dlaczego masz zastrzeżenia do mojego wątku. Rzuciłam okiem na inne wątki poszukując inspiracji i jakoś nikt tam nie zarzucał nikomu, że mogą to czytać niepełnoletni.
Dział jest m. in. o pragnieniach przecież! A ja chcę zrozumieć jakie może mieć pragnienia mój facet.
Myślałam, że ktoś mi wskaże drogę na skróty, że ktoś mi podpowie jakis patent, na który nie wpadłam.
No ale widzę, że to źle pytać, a ja jestem bez wyobraźni, więc nie zasługuję na pomoc. Ok. Dzięki.

Co tu się odpierdziela?

Czy ma ktoś może parę dobrych kamieni na zbyciu? Przydadzą się do wiszącego w powietrzu ukamienowania mnie za moje lubieżne posty oraz kryzys wieku średniego za złe pytanie