Hej. Proszę o radę. Zostawiłam mojego chłopaka 5 lat temu. Wiem że minęło bardzo dużo czasu, jednak wciąż o nim myślę i mam wyrzuty sumienia. On był moim pierwszym chłopakiem, mieliśmy po 17 lat jak zaczęliśmy się się spotykać. Układało nam się dobrze do czasu, aż wyjechałam na studia, on został w rodzinnej miejscowości. Był typem wiecznego chłopca, wkurzałam się że nie chce jakoś wydorośleć, nie skończył nawet szkoły, nie dbał o siebie za bardzo wciąż chodził w bluzie. Wyśmiewał się ze mnie, że po co mi studia. Błagałam prosiłam, płakałam na nic. W końcu miałam dość, czułam się niedoceniona, bezradna i zostawiłam go dla innego. Błagał mnie żebym wróciła ale ja się zablokowałam im bardziej mnie prosił tym bardziej nie chciałam o tym słyszeć. Wiem że bardzo przeżył nasze rozstanie. Z nowym chłopakiem układało mi się na początku dobrze jednak z czasem zaczęłam tęsknić za byłym, rozstaliśmy się po 2 latach. Nigdy nie powiedziałam byłemu jak za nim tęsknie ponieważ wiedziałam, że po tym co mu zrobiłam nie mam czego u niego szukać. Później spotykałam się jeszcze z innymi jednak nigdy nie wychodziło, jakbym podświadomie czuła, że nie zasługuję na miłość po tym co zrobiłam. Do dzisiaj mam straszne wyrzuty sumienia. Myślę że byliśmy wtedy za młodzi na poważny związek. Oboje dojrzeliśmy od tego czasu. Czuję, że już z nikim nie będzie tak jak z nim, chciałabym być z nim ze względu na jego charakter. Mój były bardzo się zmienił po rozstaniu, ogarnął wszystkie rzeczy których nie był w stanie zmienić jak byliśmy razem. Długo był sam jednak teraz ma dziewczynę. Wiem że nie powinnam mieszać między nimi jednak serce mi mówi co innego. Poprosiłam go ostatnio o spotkanie zgodził się, jak z nim rozmawiałam miałam wrażenie, że czas stanął w miejscu. Myślicie, że jest jeszcze jakaś szansa?
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Przepraszam, ale po prostu pech.
Zerwałaś z nim. Daj mu szansę na to, zeby ułożył sobie życie z inną. Przestań mieszać. Będzie wolny, to wtedy próbuj.
Myślę, że żadna normalna kobieta nie chciałaby być z facetem, który będąc w związku daje szansę innej.
- Olinka
- Redaktor Naczelna Forum
- Nieaktywny
Wiem że nie powinnam mieszać między nimi jednak serce mi mówi co innego.
Masz rację, nie powinnaś wchodzić między nich, zwłaszcza, że to Ty kiedyś podjęłaś decyzję, którą być może go skrzywdziłaś. Twierdzisz, że dojrzałaś, zatem po prostu zachowaj się tak, jak na dojrzałą osobę przystało.
- Secondo1
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Zostaw go, ich .
Znowu namieszasz. Zostawiłaś go dla innego, może nawet teraz chciałby podbudować swoje ego i pokazać przed samym sobą , ze nie jest gorszy od tego dla którego go zostawiłaś .
Takie podbudowanie męskiego ego.
Ale, z tej maki chleba nie będzie .
Ty go idealizowałas przez pare lat, tworzyłas wirtualna postać , doszło do tego poczucie winy, ale to nie jest dobra podstawa do związku .
On już się ogarnął , ma dziewczynę wiec nie krzywdź jej dla zaspokojenia swoich emocji, potrzeb.
Zastanów się raczej , dlaczego wszystkie Twoje związki się rozpadły .
Nie szukaj przyczyny poza sobą , nie szukaj przyczyny w "miłości " do pierwszego.
5 lat to aż zanadto dużo czasu, żeby pozbyć się emocji do faceta i stworzyć fajna relacje z kimś innym.
Sznsa jest, jeżeli on nadal cos do Ciebie czuje. Rozmawialas z nim na ten temat ? Jak on to widzi ?
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Sznsa jest, jeżeli on nadal cos do Ciebie czuje. Rozmawialas z nim na ten temat ? Jak on to widzi ?
Wydajemisie no sorry, ale chciałabyś byc na miejscu obecnej dziewczyny tego faceta? Kij czy czuje czy nie czuje. Jest w nowym związku. Jak byś się czuła, gdyby do Twojego faceta zaczęła podbijać jego ex, bo po 5 latavh sobie o nim przypomniała...
Swoją drogą Autorko Ty zadaj sobie dokładnie te same pytania. Jak czułabyś się na miejscu jego obecnej dziewczyny.
On ma dziewczynę, ułożył sobie życie. Ty zacznij układać własne, a im daj spokój.
9 2018-09-19 09:43:44 Ostatnio edytowany przez bullet (2018-09-19 09:56:26)
- bullet
- Net-Facet
- Nieaktywny
..Myślicie, że jest jeszcze jakaś szansa?
nie ma szansy
... jak z nim rozmawiałam miałam wrażenie, że czas stanął w miejscu...
nie stanął, to tylko Twoje wrażenie
...Wiem że nie powinnam mieszać między nimi jednak serce mi mówi co innego...
Twoje serce już raz Ci powiedziało, teraz myślisz tylko o sobie, jesteś zwykłą egoistką juz raz go zdradziłaś
....i zostawiłam go dla innego. Błagał mnie żebym wróciła ale ja się zablokowałam im bardziej mnie prosił tym bardziej nie chciałam o tym słyszeć. Wiem że bardzo przeżył nasze rozstanie...
... miałam dość, czułam się niedoceniona, bezradna...
klasyka, tak mówi KAŻDY zdradzający .... niedoceniana, bezradna ... i co jeszcze ?
Usprawiedliwiasz się, i tak rozbijesz ten jego nowy związek bo człowiek empatyczny nie zadawał by na głos takich pytań, po co ta komedia ?
Potem znów znajdziesz powód by go zdradzić itd ... a chłopak już może po tym się nie podnieść ale co Ciebie to obchodzi, ważne, ze Ty czujesz jakby czas stanął w miejscu.
Wiarygodność się wyzerowała w momencie złapania drugiej gałęzi gdy jeszcze trzymałaś pierwszą.
To jest mój 999 post 
ave
nnn1 napisał/a:..Myślicie, że jest jeszcze jakaś szansa?
nie ma szansy
nnn1 napisał/a:... jak z nim rozmawiałam miałam wrażenie, że czas stanął w miejscu...
nie stanął, to tylko Twoje wrażenie
nnn1 napisał/a:...Wiem że nie powinnam mieszać między nimi jednak serce mi mówi co innego...
Twoje serce już raz Ci powiedziało, teraz myślisz tylko o sobie, jesteś zwykłą egoistką juz raz go zdradziłaś
nnn1 napisał/a:....i zostawiłam go dla innego. Błagał mnie żebym wróciła ale ja się zablokowałam im bardziej mnie prosił tym bardziej nie chciałam o tym słyszeć. Wiem że bardzo przeżył nasze rozstanie...
nnn1 napisał/a:... miałam dość, czułam się niedoceniona, bezradna...
klasyka, tak mówi KAŻDY zdradzający .... niedoceniana, bezradna ... i co jeszcze ?
Usprawiedliwiasz się, i tak rozbijesz ten jego nowy związek bo człowiek empatyczny nie zadawał by na głos takich pytań, po co ta komedia ?
Potem znów znajdziesz powód by go zdradzić itd ... a chłopak już może po tym się nie podnieść ale co Ciebie to obchodzi, ważne, ze Ty czujesz jakby czas stanął w miejscu.Wiarygodność się wyzerowała w momencie złapania drugiej gałęzi gdy jeszcze trzymałaś pierwszą.
To jest mój 999 post
To wszystko mi z "ust wyjąłeś", mniej pisania. Popieram w 100%.
A czy to nie jest tak,że z tym nowym facetem Ci nie wyszło,potem też były porażki,więc przypomniałaś sobie o byłym,który za Tobą był, tęsknił i prosił o wybaczenie? I,żeby nie być samą,postanowiłaś mu o sobie przypomnieć, ale okazało się,że on już ma dziewczynę? Sorki, ale 5 lat po rozstaniu to bardzo długo,nie sądzę,że to są jakieś prawdziwe uczucia z Twojej strony. Ot,przypomniał Ci się,wkręciłaś go sobie,bo zapewne miałaś nadzieję,że nie ma nikogo i przyjmie Cię z otwartymi ramionami, a Ty już sama nie będziesz. Ale on kogoś ma,ułożył sobie życie bez Ciebie i mu nie mieszaj w tym jego życiu. Szczerze,to gdyby mój były odezwał się do mnie po 5 latach,to bym go tylko i wyłącznie wyśmiała.
Szansa jest, ale nie warto próbować, zbyt dużo żalu byłoby w waszym nowym związku, prędzej czy później zrobilibyście sobie krzywdę.
Taki los. Ludzie są razem, potem partolą wszystko klasycznie. Rozstaja się, myśląc, że znajdą lepszego/lepszą... ale najczęściej tracą miłość swego życia, przez głupotę. Inne związki zaczynają, ale się rozpadają... Chcesz się z nim spotkać? Ale po co? Bo jesteś sama? Czy coś do niego czujesz?
To, że kogoś ma, to co z tego? Spotkać się można, ale najlepiej nie bawić się w cukrzenie i udawanie. Najlepiej szczerze pogadać.
Ja wiem, czas zmienia, dorastamy, zmieniamy się...
- Mordimer
- Zbanowany
- Nieaktywny
Nie powinnaś się w to mieszać. Zwłaszcza, że napisałaś jak z ciebie drwił. Widocznie miałaś powód do rozstania. Daj sobie z nim spokój i nie rozwalaj chłopakowi relacji.
Zajmij się własnym życiem. Nieważne jakie były powody waszego rozstania i co się działo później.
Istotne jest to, że on układa sobie życie z kimś innym, a Ty nie masz prawa wchodzić w jego życie z buciorani, tylko dlatego, że nie wychodziło Ci z innymi i sama jeszcze do końca nie ogarnęłaś swojego życia.
16 2018-09-19 14:03:19 Ostatnio edytowany przez ZielonaKama (2018-09-19 14:03:48)
Pozbadz sie swoich wyrzutow sumienia.
Byliscie mlodzi, dalej jestescie.
Masz w glowie utrwalony piekny obrazek swojego bylego mezczyzny, a On w nowej rzeczywistosci moze byc zupelnie inny.
