Witam mam taki problem z zerwaniem znajomości. Mam przyjaciółkę której dużo pomogłem w zyciu, mieszkała u mnie jakis czas z dzieckiem, potem wynajęła mieszkanie dużo zrobiłem w mieszkaniu. Oddałem jej swój samochód który mialem zezłomować bo kupiłem nowszy a w jej poszedł silnik i sie nie opłacało robic. Jest bardzo zżyta zemną i moimi rodzicami. Kiedyś wyznałem jej miłość ale nic z tego zostańmy przyjaciółmi. Przez rok próbowałem sie przyjaźnić nawet robiłem przerwy w znajomości jak mnie znowu brało na nią po wcześniejszej rozmowę z nią bo wiadomo ze nie poczuje ona nic do mnie. Ja nie potrafię się z nią przyjaźnić bo cały czas cos czuje do niej. W normalnej sytuacji facet zrywa kontakt i idzie w swoją stronę ja jestem w czarnej d***e bo jak mam zerwać znajomość kiedy ma mój samochód i nie zabiorę jej go bo jak dziecko do przedszkola wozić, moich rodziców kocha jak swoich sama mi to powiedziała kiedyś bo jej nie żyją. Często przyjeżdża do mnie bo jej córka tęskni za mną i moim rodzicami zżyła sie z nami jak mieszkali u mnie. Proszę powiedzcie co ja mam zrobić w tej sytuacji miewam juz myśli samobójcze bo nie widzę wyjścia z sytuacj. Aha tak na koniec mamy po 28 lat , jej córka 5.
- zielonooka_szatynka
- Słodka Czarodziejka
- Nieaktywny
Nie ma tu dobrej sytuacji, możesz zostawić jej samochód - oddać go, powiedzieć że nie chcesz mieć z nią kontaktu bo cały czas coś do niej czujesz, że chcesz sobie zacząć układać życie bez niej więc z waszą znajomością koniec. Możesz powiedzieć jej ze może płacić ci za samochód w ratach i dalej powiedziećtta część która napisałam wyżej. Dziecko jest małe trochę posłacze i zapomni. Jeżeli ty źle się czujesz z tą sytuacją, męczy cie to nie ma innego wyjścia jak odseparowanie się i zerwanie kontaktu..zrobiłeś dla niej dużo dobrego teraz dużo dobrego zrób dla siebie zapomnij o niej i zacznij żyć ;-)
Nie ma tu dobrej sytuacji, możesz zostawić jej samochód - oddać go, powiedzieć że nie chcesz mieć z nią kontaktu bo cały czas coś do niej czujesz, że chcesz sobie zacząć układać życie bez niej więc z waszą znajomością koniec. Możesz powiedzieć jej ze może płacić ci za samochód w ratach i dalej powiedziećtta część która napisałam wyżej. Dziecko jest małe trochę posłacze i zapomni. Jeżeli ty źle się czujesz z tą sytuacją, męczy cie to nie ma innego wyjścia jak odseparowanie się i zerwanie kontaktu..zrobiłeś dla niej dużo dobrego teraz dużo dobrego zrób dla siebie zapomnij o niej i zacznij żyć ;-)
Dzieki za odpowiedz chyba zrobię tak ze oddam jej samochód bo mi nie potrzebny i powiem ze to koniec przyjaźni.
- cherry_dance
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
oddaj jej ten samochód, pisałeś przecież że kupiłeś nowszy, a ten i tak miał być zezłomowany. Jeśli źle się czujesz w tej znajomości, nie potrafisz się z nią tylko przyjaźnić - powiedz jej o tym. Może i jest zżyta z Twoimi rodzicami, jej córka chce się z Tobą widywać, ale ważne jest to, jak Ty się z tym czujesz. Porozmawiaj z nią i powiedz że wciąż jest dla Ciebie kimś więcej niż przyjaciółką i że nie dasz rady dłużej żyć w takiej relacji. Zerwij z nią kontakt, tak będzie chyba najlepiej.
Prawda jest taka, że nie o dziecko i samochód chodzi bo to proste do rozwiązania.
Masz trudną sytuację jeśli Ty dajesz z siebie wszystko i proponujesz związek a ona tylko przyjaźń sory ale trzeba to zakończyć . Po prostu wykorzystuje twoje dobre serce z korzyścią tylko dla siebie. Ma z Ciebie darmową usługę . Z tym że wiesz na czym stoisz i więcej nic nie wskurasz . Zakończ to bo będzie jeszcze gorzej , a może dasz jej jeszcze coś . Sama też wychowuje dziecko i sama sobie za pracowałam nie wykorzystując innych ludzi po prostu taki mam już charakter. Pozdrawiam
Witam mam taki problem z zerwaniem znajomości. Mam przyjaciółkę której dużo pomogłem w zyciu, mieszkała u mnie jakis czas z dzieckiem, potem wynajęła mieszkanie dużo zrobiłem w mieszkaniu. Oddałem jej swój samochód który mialem zezłomować bo kupiłem nowszy a w jej poszedł silnik i sie nie opłacało robic. Jest bardzo zżyta zemną i moimi rodzicami. Kiedyś wyznałem jej miłość ale nic z tego zostańmy przyjaciółmi. Przez rok próbowałem sie przyjaźnić nawet robiłem przerwy w znajomości jak mnie znowu brało na nią po wcześniejszej rozmowę z nią bo wiadomo ze nie poczuje ona nic do mnie. Ja nie potrafię się z nią przyjaźnić bo cały czas cos czuje do niej. W normalnej sytuacji facet zrywa kontakt i idzie w swoją stronę ja jestem w czarnej d***e bo jak mam zerwać znajomość kiedy ma mój samochód i nie zabiorę jej go bo jak dziecko do przedszkola wozić, moich rodziców kocha jak swoich sama mi to powiedziała kiedyś bo jej nie żyją. Często przyjeżdża do mnie bo jej córka tęskni za mną i moim rodzicami zżyła sie z nami jak mieszkali u mnie. Proszę powiedzcie co ja mam zrobić w tej sytuacji miewam juz myśli samobójcze bo nie widzę wyjścia z sytuacj. Aha tak na koniec mamy po 28 lat , jej córka 5.
Wpakowałeś się w kanał. Dla mnie to ona jest albo niekumata, albo wyrachowana, skoro po tym jak jej wyznałeś miłość, a ona to odrzuciła, dalej ciągnie tą znajomość, doskonale zdając sobie sprawę jak trudne to musi być dla Ciebie. No sorry, ale tak ja to widzę. Rozumiem, że jej ciężko, ale miała szansę poprawić swój byt z Tobą, ale to odrzuciła. Co to znaczy, że ona jest bardzo zżyta z Tobą ? Czego ona oczekuje od związku ? Czeka na księcia na białym koniu ? No to niech czeka dalej. Może przyjedzie. Nie zawsze jest tak, że są "motyle w brzuchu". Czasem miłości można się nauczyć z czasem. Przez wiele lat było wiele małżeństw, które zaczynały bez wielkiej miłości, a potem okazywały się bardzo udane i szczęśliwe.
- EeeTam
- Net-facet
- Nieaktywny
Nie ma sensu tego wątku komentować. Autor co jakiś czas włazi, zakłada enty wątek o tym samym, wygłasza swoje przemówienie i ma w nosie co do niego piszą - nawet dopisków moderacji nie czyta.
Oddałem jej samochód i zakończyłem znajomość koniec tematu. Dziękuję wszystkim za pomoc juz nie będę zaśmiecał forum swoimi problemami. Pozdrawiam
Oddałem jej samochód i zakończyłem znajomość koniec tematu. Dziękuję wszystkim za pomoc juz nie będę zaśmiecał forum swoimi problemami. Pozdrawiam
Tak łatwo poszło?
badonet napisał/a:Oddałem jej samochód i zakończyłem znajomość koniec tematu. Dziękuję wszystkim za pomoc juz nie będę zaśmiecał forum swoimi problemami. Pozdrawiam
Tak łatwo poszło?
Nie było łatwo powiedziałem ze nadal cos czuje do niej i czy w lewo czy prawo, ona ze możemy się tylko przyjaźnić a ja na to ze chce zakończyć znajomość bo nie chce juz sie męczyć to mi z płaczem wyskoczyła ze jak tak mogę zrywać znajomość z dnia na dzień, chciała żebyśmy sie przyjaźnili do konca życia, nikt tyle o niej nie wiedział co ja, komu będzie się teraz zwierzać z problemów itd. Zakończyłem znajomość ewidentnie nawet pisać juz mi się niechce o tym.
wilczysko napisał/a:badonet napisał/a:Oddałem jej samochód i zakończyłem znajomość koniec tematu. Dziękuję wszystkim za pomoc juz nie będę zaśmiecał forum swoimi problemami. Pozdrawiam
Tak łatwo poszło?
Nie było łatwo powiedziałem ze nadal cos czuje do niej i czy w lewo czy prawo, ona ze możemy się tylko przyjaźnić a ja na to ze chce zakończyć znajomość bo nie chce juz sie męczyć to mi z płaczem wyskoczyła ze jak tak mogę zrywać znajomość z dnia na dzień, chciała żebyśmy sie przyjaźnili do konca życia, nikt tyle o niej nie wiedział co ja, komu będzie się teraz zwierzać z problemów itd. Zakończyłem znajomość ewidentnie nawet pisać juz mi się niechce o tym.
Nie było innego wyjścia. Poboli trochę i przejdzie. Trzymaj się!
