proszę siostro - Nie tak ostro. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » proszę siostro - Nie tak ostro.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1 Ostatnio edytowany przez nemezis21 (2017-05-16 14:04:24)

Temat: proszę siostro - Nie tak ostro.

...Bo w życiu nie może być za łatwo.
Kochani, mam problem z siostrą. Kiedyś łączyła nas bardzo głęboka więź. Nie wiem dlaczego od dłuższego czasu ta wiez wygasa A teraz jestem skłonna nawet się zupełnie odciąć.
Moja siostra sprawia wrażenie jakby mnie nienawidziła. I na potwierdzenie kilka sytuacji:
1. Rodzice zaprosili mnie na obiad. Mieszkam blisko A tego dnia byłam zupełnie sama. Nie było wystawnych dan. Ot po prostu zwykły sobotni żur. Kiedy siostra się o tym dowiedziAła miała masę pretensji że jej nikt nie zaprosił. Ona również jest zapraszaną ot tak do rodziców na obiad ale nikt jej z tego powodu nie robi wyrzutów. Bo i po co...
2. Umówiliśmy sie na wspólną wycieczkę. Miejscem spotkania bylo docelowe miejsce wycieczki. Ze względu na objazd i potem potrzebe fizjologiczna spoznilismy się raptem 5 minut. Awantura na całego. Zresztą tego dnia tych awantur i pretensji było kilka. Bo nie działał Internet w telefonie, bo musieli czekać przed knajpa na nas żeby zjeść obiad itd.
3. Ostatnia z akcji, która przebrała czarę goryczy. Jakis czas temu pozyczylismy od niej wiertarke. W miedzy czasie ona była u nas, my i niej ale jakoś nikt nie pomyślał żeby się o tą wiertarke upomnieć. Kilka dni temu jej potrzebowała. Zadzwoniła do rodziców z pretensjami. Gdybym wiedziała ... przywiozlabym. Ale dowiedziałam się za późno. Nie mniej postanowiłam specjalnie odwieść ta wiertarke żeby potem nie było takich akcji. Zastrzeglam ze nie będziemy wchodzić na górę. Następnego dnia p otwierdzilam ze będzie w domu i że podrzuce sprzęt. W sobotę przed wyjazdem wysłałam smsem informacje ze już wyjeżdżam. A kiedy podjechalam pod dom zadzwoniłam ze jestem. I awantura. Ze ona ne zejdzie, że ona się ze mną nie umawiala itp. Odłożyłam telefon żeby nie słuchać tych bzdur. Za jakiś czas zeszła jej córka. I co dało się? Dał się. Ja wcale nie potrzebowałam żeby zeszła osobiście. A jechałam specjalnie do niej żeby oddać. Temat ciągnie się dalej.
Bo żeby było milej postanowiła do mnie napisać czy jadę z nią na weekend. Nie jestem uzależniona od telefonu i nie zawsze mam możliwość odpisać. Więc tego nie zrobiła wieczorem (już spalam) ani rano (szykowanie do szkoly ipracy i praca). No i się zaczęło. Kolejna awantura. Ze ja dzwonię wtedy kiedy coś chce itd. Oczywiście powróciła Do tej nieszczęsnej wiertarki. Wiec wyslalam jej screen rozmowy w której się umawialysny.  I wtedy już pojechała "spierd ..." I tego typu sprawy. W sumo napislam jej ze zostawiam sobie tą rozmowę na pamiatke gdyby się okazał ze w oczach osób trzecich będę winna znowu ja. Zostałam bezczelna i takie tam.
Mam wrażenie ze radość s prawilaby jej gdybym upadła na dno i została bez niczego. Mam wrażenie ze jest zazdrosna i nienawidzi mnie i moich małych osiągnięć i to ze potrafię się tym cieszyć. Dziwne to bo nie wywodziny się z radnej patologicznej rodziny a wręcz przeciwnie. Mamy bardzo mądrych rodziców na których zawsze można polegać. Powiedzcie mi czy to możliwe żeby kogoś nienawidzić za to ze jest? Bo ja jej nic nie zrobiłam żeby mogła mnie tak traktować. Przez jakiś czas przymykalam na to oko bo zawsze była porywcza i najpierw robiła A potem myślała. Ale mam dość. Bo ostatnio każdy nasz kontakt kończy się awantura z jej strony. A ja sobie na to nie pozwolę .

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: proszę siostro - Nie tak ostro.

Moim zdaniem, trochę za dużo jest nerwów w Waszej relacji.

Odnośnie obiadu, to może siostra po prostu chciała być razem z Tobą w tym czasie u rodziców.

Co do wiertarki, to ja mam takie zdanie, że jeśli coś pożyczamy to oddajemy to jak najszybciej.
Pożyczasz to przecież w Twoim interesie leży to, żeby odwiezć ten sprzęt. To nawet głupio czekać, aż ktoś się upomni.
Po co jakieś niepotrzebne kłótnie o to, że jeszcze trzeba do Ciebie wyjśc z domu, żeby ją wziąc.
Ty pożyczałaś, to odnosisz na miejsce, czyli do kogoś od kogo brałaś, a nie jeszcze stawiasz wymagania, że ktoś ma wyjśc do Ciebie.
Potem przez to są jakieś niesnaski.

Nie sądzę, ze to może być jakaś nienawiść, tylko niedogadanie się.
Nie mniej jednak wulgaryzmy nie powinny tutaj mieć miejsca.

Odp: proszę siostro - Nie tak ostro.

Tak można kogoś nienawidzić za to że jest. Rodzeństwo zawsze ze sobą konkuruje, wystarczy że rodzice w jej towarzystwie będą Cię chwalić a ona zostanie za coś skrytykowana. Nie znam rodzeństwa w którym relacje są perfekcyjne. Siostra może mieć zewnętrzny żal o coś, o cokolwiek, o drobiazg którego Ty nawet mogłaś nie zauważyć. Ludzie którym w życiu dzieje się źle którzy nie osiągają tego co by chcieli stają się złośliwi i szukający dziury w całym. Ona widzi twoje sukcesy a jej coś nie wychodzi, to zazdrość, często podświadoma ale jednak zazdrość która może psuć relacje.

4

Odp: proszę siostro - Nie tak ostro.

Może powinnaś zapytać wprost, o co jej chodzi.

5 Ostatnio edytowany przez nemezis21 (2017-05-16 15:17:59)

Odp: proszę siostro - Nie tak ostro.
strzała napisał/a:

Moim zdaniem, trochę za dużo jest nerwów w Waszej relacji.

Odnośnie obiadu, to może siostra po prostu chciała być razem z Tobą w tym czasie u rodziców.

Co do wiertarki, to ja mam takie zdanie, że jeśli coś pożyczamy to oddajemy to jak najszybciej.
Pożyczasz to przecież w Twoim interesie leży to, żeby odwiezć ten sprzęt. To nawet głupio czekać, aż ktoś się upomni.
Po co jakieś niepotrzebne kłótnie o to, że jeszcze trzeba do Ciebie wyjśc z domu, żeby ją wziąc.
Ty pożyczałaś, to odnosisz na miejsce, czyli do kogoś od kogo brałaś, a nie jeszcze stawiasz wymagania, że ktoś ma wyjśc do Ciebie.
Potem przez to są jakieś niesnaski.

Nie sądzę, ze to może być jakaś nienawiść, tylko niedogadanie się.
Nie mniej jednak wulgaryzmy nie powinny tutaj mieć miejsca.

Widzisz tylko kilka lat temu ona pozyczala ode mnie. I ja prosiłam te kilka lat. W końcu przyjechałam sama. I tak jak już napisałam to nie są zdrowe relacje. Może masz trochę inne wyobrażenie wyobrażenie tym co tu napisałam ale każdy powód jest dobry żeby zrobić awanturę. Uwierz mi że nie jest to fajne. A co z tej wiertarki to tak się umowilysmy.  Ja podjezdzam Ale nie wchodzę. W czasie tego umawiania było ok. U mnie nic się nie zmieniło A tu kiedy dochodzi do faktu - awantura.
Nie stawialam wymagań - Tak ustalilysmy wspólnie.

6 Ostatnio edytowany przez nemezis21 (2017-05-16 15:25:59)

Odp: proszę siostro - Nie tak ostro.
zielonooka_szatynka napisał/a:

Tak można kogoś nienawidzić za to że jest. Rodzeństwo zawsze ze sobą konkuruje, wystarczy że rodzice w jej towarzystwie będą Cię chwalić a ona zostanie za coś skrytykowana. Nie znam rodzeństwa w którym relacje są perfekcyjne. Siostra może mieć zewnętrzny żal o coś, o cokolwiek, o drobiazg którego Ty nawet mogłaś nie zauważyć. Ludzie którym w życiu dzieje się źle którzy nie osiągają tego co by chcieli stają się złośliwi i szukający dziury w całym. Ona widzi twoje sukcesy a jej coś nie wychodzi, to zazdrość, często podświadoma ale jednak zazdrość która może psuć relacje.

Tylko ze ona nie ma mi czego zazdrościć. Od razu po studiach złapała dobrą pracę ładnie płatna. Ja gibalam za połowę tego co ona. Ona kupiła mieszkanie. Ja kupiłam mieszkanie. Ja jestem w związku. Ona też. Fakt ze tu jej drogą nie była prosta B wybierała sobie dziwnych facetów. Ale teraz trafiła na fajnego normalnego gościa. Jeśli chodzi o rywalizację to tak była - jak wszędzie. Ale to ona była córeczka tatusia i jest nadal. Za to ja mam świetny kontakt z mamą. Często do niej dzwonie pogadać o dupie marynie. Mama zaproponowała jej ze też tak mogą to stwierdziła że ona nie ma oczym rozmawiać. No to o co te pretensje.
Niedawno zrobiła mi awanturę ze rozmawiam przez telefon kiedy ona do mnie dzwoni. Mimo że po skończonej rozmowie od razu do niej oddzwonilam. A w zasadzie nic nie chciała tylko tak pogadać. Przecież to nie jest normalne
Oczywiście ze najprosciej byłoby zapytać wprost. Pytanie który raz? I znów bez odpowiedzi. I znów awantura. No nie wiem jak mam do tego podejść.
Gdyby facet z którym żyje z achowywalby się w ten sposób , dawno jego wał byłby za drzwiami. Ale To jest siostra .

7

Odp: proszę siostro - Nie tak ostro.

W jakim Sinatra jest wieku?
Czy powodem jej zachowania moga byc problemu w zyciu osobistym? Zastanawialas sie nad tym? Problemu zdrowotne?

8

Odp: proszę siostro - Nie tak ostro.
Iceni napisał/a:

W jakim Sinatra jest wieku?
Czy powodem jej zachowania moga byc problemu w zyciu osobistym? Zastanawialas sie nad tym? Problemu zdrowotne?

Jest w moim wieku. Jesteśmy blizniaczkami choć zupełnie różnymi.
Mnie to wygląda na coś innego. Ja jestem osobą ktora jak popełnia błędy wie ze trzeba wziąć to na klatę. Potrafię przeprosić. Staram się nie obwiniać innych.
Jej obecnie jest za dobrze. Kiedyś miała męża. Nie będę się o tym rozpisywać bo aż wstyd. Wtedy winny był tylko on. Potem poznała innego faceta. Swirjakich mało. Wtedy on był winny. Dziś ma fajnego faceta i nie ma podstaw żeby był winny. A winny ktoś być musi. I moim zdaniem tak się nauczyła.
Tylko ze życie zawodowe ma fajne. Rodzinę ma świetną. Prywatnie też jej się układa. Ze zdrowiem też w porządku. Nie ma podstaw. A tymbardziej we mnie. Lubi być w centrum uwagi A teraz jest normalnie.
Na wspomianej wycieczce mój facet wymienił kilka zdań z jej. I oto co wyszło. Ze moją siostra jest niezorganizowana i wiecznie wprowadza nerwowa atmosferę. To sa słowa jej faceta. Szkoda by było żeby coś się im nie poskladalo B fajny z niego chlopina. Ale nie wtrącam się nie pytana.
Nadmienię tylko ze obu poprzednich związkach zawsze mogła na mnie liczyć.

Odp: proszę siostro - Nie tak ostro.

A może warto zrobić sobie przerwę w kontaktach? Może warto na jej krzyki przez telefon reagować stanowczo i spokojnie, powiedzieć jej ze krzyczy na ciebie bez powodu, że nie będziesz znosić takiego zachowania i żeby zadzwoniła do ciebie jak się uspokoi. Może taki kubeł zimnej wody pomoże? Tylko czy Ty dasz radę?

10

Odp: proszę siostro - Nie tak ostro.
zielonooka_szatynka napisał/a:

A może warto zrobić sobie przerwę w kontaktach? Może warto na jej krzyki przez telefon reagować stanowczo i spokojnie, powiedzieć jej ze krzyczy na ciebie bez powodu, że nie będziesz znosić takiego zachowania i żeby zadzwoniła do ciebie jak się uspokoi. Może taki kubeł zimnej wody pomoże? Tylko czy Ty dasz radę?

Właśnie to stosuje od jakiegoś czasu. Kiedyś mówiłam żeby wyluzowala.  Jak widac efekt żaden. Teraz się rozlaczamalbo odsuwamtelefon od ucha żeby się wykrzycxala. Po ostatniej awanturze napisałam jej ze jak nie potrafi panować nad nerwami To niech się uda D specjalisty. Tylko ze ona uważa że to moja wina. Nie da sie z nią porozmawiać B od razu się obraża. Nie wolno na jej temat powiedzieć zadnej krytyki. I tego nie może robić nikt.

Odp: proszę siostro - Nie tak ostro.
nemezis21 napisał/a:
zielonooka_szatynka napisał/a:

A może warto zrobić sobie przerwę w kontaktach? Może warto na jej krzyki przez telefon reagować stanowczo i spokojnie, powiedzieć jej ze krzyczy na ciebie bez powodu, że nie będziesz znosić takiego zachowania i żeby zadzwoniła do ciebie jak się uspokoi. Może taki kubeł zimnej wody pomoże? Tylko czy Ty dasz radę?

Właśnie to stosuje od jakiegoś czasu. Kiedyś mówiłam żeby wyluzowala.  Jak widac efekt żaden. Teraz się rozlaczamalbo odsuwamtelefon od ucha żeby się wykrzycxala. Po ostatniej awanturze napisałam jej ze jak nie potrafi panować nad nerwami To niech się uda D specjalisty. Tylko ze ona uważa że to moja wina. Nie da sie z nią porozmawiać B od razu się obraża. Nie wolno na jej temat powiedzieć zadnej krytyki. I tego nie może robić nikt.

Takie zachowanie pokazuj że jest zakompleksiona i niepewna siebie skoro nie potrafi przyjąć słów krytyki.

12

Odp: proszę siostro - Nie tak ostro.
zielonooka_szatynka napisał/a:
nemezis21 napisał/a:
zielonooka_szatynka napisał/a:

A może warto zrobić sobie przerwę w kontaktach? Może warto na jej krzyki przez telefon reagować stanowczo i spokojnie, powiedzieć jej ze krzyczy na ciebie bez powodu, że nie będziesz znosić takiego zachowania i żeby zadzwoniła do ciebie jak się uspokoi. Może taki kubeł zimnej wody pomoże? Tylko czy Ty dasz radę?

Właśnie to stosuje od jakiegoś czasu. Kiedyś mówiłam żeby wyluzowala.  Jak widac efekt żaden. Teraz się rozlaczamalbo odsuwamtelefon od ucha żeby się wykrzycxala. Po ostatniej awanturze napisałam jej ze jak nie potrafi panować nad nerwami To niech się uda D specjalisty. Tylko ze ona uważa że to moja wina. Nie da sie z nią porozmawiać B od razu się obraża. Nie wolno na jej temat powiedzieć zadnej krytyki. I tego nie może robić nikt.

Takie zachowanie pokazuj że jest zakompleksiona i niepewna siebie skoro nie potrafi przyjąć słów krytyki.

Ale akurat na jej kompleksy nie mam wpływu. Na swoje tak. Bo kiedyś miałam ich wiele. We z Czasem nauczyłam się z nimi żyć A z niektórych zrobić nawet atuty. Ona zawsze była przebojowa, ładna i miała w życiu szczęście. Nigdy jej nie zazdroscilam w jakiś negatywny sposób. Boli mnie jej traktowanie Ale nie pozwolę sobie na odreagowanie nerwów na mojej osobie bez powodu albo z jakiejkolwiek innej okazji. Zzastanawiam się jak do niej dotrzeć. Nie przez siebie bo ja pierwszego kroku po raz kolejny nie zrobię. Bo im dłużej to robie ona staje się coraz bardziej agresywna  I mysli ze tak można.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » proszę siostro - Nie tak ostro.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024