jakis_czlowiek - życiowe problemy - Netkobiety.pl

Do mnie przybyły z RFN

Dobre uczucie, bo ktoś inny mógł się nimi cieszyć
Możliwe że dzisiaj nie sprawiłyby już takiej radości...

Widzisz, ja to ma różnie..Jedne rzeczy mi zostają w głowie, inne nie bardzo.. I tej akurat nie mogę za nic sobie przypomnieć..
Czytywałem trochę jego posty, ale niewątpliwie facet przeginał..
Podziwiam takich zawziętych osobników, bo oni chyba wierzą, że swoim krzykiem coś zmienią..

Deep

Zbój? No cóż poradzić, jakem człowiek z gór..Nie mam ja jesce tylko ciupazecki..

Mi się zdarzało z kolei przyspiać na języku polskim, siedząc w ostatniej ławce i na religii
Ale w szkole to raczej byłem grzeczny Chociaż, jka się sięgnie pamięcią, to może coś wygrzebie..:)

Szkoła to jeszcze pikuś

Potem przychodzą studia i wyzwaniem staje się nie odpłynąć, gdy spada na Ciebie nadmiar informacji w krótkim okresie czasu A to kolejny wykres, tabelka, rysunek czy wzór
Dlatego opłacało się mieć kilka książek i korzystać z notatek tych bardzije pilnych osób

Bądź bardziej powściągliwy w swoich przypuszczeniach synu. Zaufaj mi że tak będzie dla Ciebie korzystniej. Chyba ze szukasz personifikacji swoich wszystkich lęków, wtedy możemy „umrzeć” razem, tylko że ja z uśmiechem na twarzy a Ty z poczuciem żalu i krzywdy.

Jakże poetycko

Chyba? Chyba okazja? Toć to znak z nieba i dar niebios

Witaj
najpierw musisz gdzieś to zdjęcie zamieścić np zapodaj a potem skopiować link ze strony
bezpośrednio z komputera telefonu nie da się zamieścić
a tak to ma wyglądać

[img]link do zdjęcia[/img]

trzeba mieć z pięć postów na koncie  albo coś koło tego wtedy spokojnie można zamieszczać linki

To bardzo ciekawe Nehari ale używasz dokładnie tych samych i w ten sam sposób znaków tekstowych emocji co jakis_czlowiek

To skutek zadawania się z łowcami trolli - żartuje

Panna Koralina czujna jest
Teraz spróbuj wstawić link jeżeli chcesz .

Nie Sposób używania tych samych znaków  jest charakterystyczny dla Ciebie

A to xD na końcu każdego zdania po prostu rzuca się w oczy do tego stopnia że nawet niektórych wnerwia

Ok, jednak zdjęcia mnie pokonały, czarna magia, nie mój level XD
Człowieku, przeniosłam sprawę na priv, bo tam przynajmniej potrafię zamieścić załącznik :^)

No ok to sobie spróbuje:

No coś mi nie styka

Ok, kiedyś ogarnę temat, obiecuję

^^

Otwarli lokal z planszówkami? No, to teraz nie próbuj się wykręcać..

Jest cola albo lemoniada.

Pierwsze podejście nieudane, ciężko to widzę Było ileś tam ludzi, ale wszyscy prócz mnie poprzychodzili w gotowych grupkach znajomych. Więc nawet nie było jak się dosiąść, to poczekałem jakiś czas i se poszedłem, bo nie było sensu tracić czasu.

Wkurzyłem się, zmarnowałem całą 1h życia. Muszę iść pokopać w nogę by się odstresować

Oczywiście, że jest jeden. A właśnie taki, że mam teraz czas iść pograć w nogę

1) Przecież to zdanie nie było pisane na serio^^
2) Cały czas jesteś złośliwa, też mi nowość

Zaraz paslawek coś na ten temat wymyśli

Bez dwóch zdań będzie to zwraźliwe 

Oj tam, przynajmniej sobie w nogę pograłem. A po tych nieudanych planszówkach mam póki co wniosek taki, że bez znajomych nie ma co tam iść, bo jak już ktoś tam idzie grać, to zawsze z własną grupą. Więc trzeba szukać innych opcji^^

Spytałem się, ale trzy grupki miały idealnie dobraną liczbę graczy (czyli standardowo 4 osoby jak max dla większości gier). A jedna czekała na znajomego jeszcze. Więc nie było szans. A szkoda było mi tam siedzieć i czekać na cholera wie co, skoro mogłem co innego porobić.

Zresztą, takie eventy planszówkowe będą może raz na miesiąc, więc dość rzadka okazja, żeby rozwinąć się towarzysko. Można przyjść w dowolnym czasie, ale wtedy trzeba mieć własną grupkę. A skoro dziś był ten event, to liczyłem, że będzie więcej takich osób, co przyszły same.

Z rodzeństwem, ale to może 4-5 razy w roku. I w poprzedniej pracy. Ale jak odszedłem, to już nie ma jak^^ Więc ciężko z tym.

Nietrafione porównanie... Zwykle siedzę na ławie

Nie bądź złośliwa, Deep

Mam niewyróbę już z nimi Panno

Wyobraźmy sobie, że jakaś dziewczyna się nimi zainteresuje… i wyobraźmy sobie co ją czeka… jaka lawina wymówek. To nie bo to. Ten uśmiech to nie bo to. Ta dziewczyna nie bo to. To nie bo to. Nie bo nie. Strach podejść do takiego

Nikt Cię w kontaktach z kobietami nie poprowadzi za rękę. To wieczny proces wzajemnych interakcji, nauki i kolejnych doświadczeń, niezależnie czy doświadczasz ich po raz pierwszy, czy kolejny raz z nowymi osobami, to także a przede wszystkim działanie instynktowne - a Ty zachowujesz się tak jakbyś nie miał instynktu mężczyzny.