jakis_czlowiek - życiowe problemy - Netkobiety.pl

KoralinaJones napisał/a:

Bo my nie twierdzimy że nasze porażki to wina tylko i wyłącznie drugiej strony. Oczywiście, też mogłabym uparcie twierdzić że wszyscy faceci, każdy, jak jeden mąż bez wyjątku, to palanty. Tylko do czego by mnie to doprowadziło w kontaktach z facetami? No właśnie.

A czy ja twierdzę, że to wina dziewczyn tylko? Piszę tylko, że one nie są niczym zainteresowane.

rossanka napisał/a:

A z tego wszystkiego wywnioskować, po czasie, że kobiety lubią aroganckich chamow, czy przystojniaków to już zastanawiające.

Obok były wątki o tym, jak to kobiety wolą czarnoskórych albo takich około 190cm wzrostu. Poziom ten sam.

Ale Ty wiesz, że to wszystko ma potwierdzenie w rzeczywistości, w badaniach i artykułach?
.

jakis_czlowiek napisał/a:

Jack Sparrow problem z dziewczynami jest taki, że ja dopytuję się o szczegóły. Ale one nigdy. Co najwyżej się spytają "czym się zajmujesz" i tyle. Po 5 minutach zwykle wiem parę ciekawych rzeczy o danej dziewczynie. Ale tego zainteresowania nigdy nie ma po drugiej stronie.

Jedną dopytywałem o biegi, bo przyznała się, że trenowała długie dystanse. Z inną gadałem o muzyce, bo mieliśmy wspólny gust. Itp. Ale to zawsze ja jestem stroną, którą interesuje rozmowa.

A co by sprawiło, aby były Tobą zainteresowane i z ciekawością ciągnęły rozmowę?

rossanka napisał/a:

jakis_czlowiek napisał/a:

Jack Sparrow problem z dziewczynami jest taki, że ja dopytuję się o szczegóły. Ale one nigdy. Co najwyżej się spytają "czym się zajmujesz" i tyle. Po 5 minutach zwykle wiem parę ciekawych rzeczy o danej dziewczynie. Ale tego zainteresowania nigdy nie ma po drugiej stronie.

Jedną dopytywałem o biegi, bo przyznała się, że trenowała długie dystanse. Z inną gadałem o muzyce, bo mieliśmy wspólny gust. Itp. Ale to zawsze ja jestem stroną, którą interesuje rozmowa.

A co by sprawiło, aby były Tobą zainteresowane i z ciekawością ciągnęły rozmowę?

Jakby był przystojny, to mógłby nawet milczeć, a one nadal byłyby zainteresowane i ciągnęły rozmowę.

rakastankielia napisał/a:

rossanka napisał/a:

A co by sprawiło, aby były Tobą zainteresowane i z ciekawością ciągnęły rozmowę?

Jakby był przystojny, to mógłby nawet milczeć, a one nadal byłyby zainteresowane i ciągnęły rozmowę.

To Tobie wystarczy, aby kobieta była kobietą, bo prawie wszystkie Ci się podobają.(nie otyłe). Musi być kobietą I Ci się podobać i to wystarczy.

Kobietom nie wystarcza, by mężczyzna im się fizycznie tylko podobał. Musi podobać się też wnętrze i charakter. Ważne jest też podejście do życia, co po superinteligentnym znawca fizyki czy umiejętności posługiwania się biegle 12 językami, gdy okaże się, że mężczyzna jest mentalnym 15 latkiem w związku?
Także Raka, to - że facet będzie jedynie przystojny, to nie wystarczy do związku.

paslawek napisał/a:

Hłe hłe hłe
monolog - głupawka późnopopołudniowa czas na drzemkę,albo herbatkę ziołową 

Co śmiechasz ? Że standard rozmów damsko - męskich? Ona mówi, on się nic nie odzywa .

rakastankielia napisał/a:

rossanka napisał/a:

A co by sprawiło, aby były Tobą zainteresowane i z ciekawością ciągnęły rozmowę?

Jakby był przystojny, to mógłby nawet milczeć, a one nadal byłyby zainteresowane i ciągnęły rozmowę.

Jakby przystojniak milczał a one ciągnęły "rozmowę", to wtedy byłby to ich monolog, nie uważasz?

Twoja interpretacja jest jakby bardziej życiowa - jest taki etap w życiu mężczyzny że słucha jak ona mówi  i niekoniecznie jednym uchem wpuszcza drugim wypuszcza

KoralinaJones napisał/a:

Tak, bo najwyraźniej problem jest w Tobie, skoro z RÓŻNYMI dziewczynami jednej i tej samej osobie powtarza się ten sam schemat.

No właśnie nie do końca...

Jak pytam innych facetów, to mają ten sam problem.

Tak jak tleniona cycata blondynka na pewno jest pusta, a pryszczara okularnica w golfie mądra.

Agnes76 napisał/a:

rossanka napisał/a:

Tak jak tleniona cycata blondynka na pewno jest pusta, a pryszczara okularnica w golfie mądra.

Jak się blondynka farbuje na czarno to ma  inteligencję nabytą.
Jak się szatynka farbuje na blond to jest kasacja danych.

Jak restart systemu to wypadają wszystkie włosy.
" Kochanie chciałem ogolić paszki,  a- ha - już nie trzeba"  Same wyszły

Gary napisał/a:

rakastankielia napisał/a:

Jakby był przystojny, to mógłby nawet milczeć, a one nadal byłyby zainteresowane i ciągnęły rozmowę.

Bardzo wskazane jest, aby przystojniak się nie odzywał, bo to często psuje wrażenie.

Boskie

yy Raka inaczej,mniej przystojni wg otoczenia,,a jednak bardziej mili ..kulturalni itd .. no cóż ..

. I jakbym nie był żonaty, to pewnie dzisiaj też nie miałbym takich problemów, aby znajomość z tego forum przenieść do świata rzeczywistego*.

* sprecyzuję - nie mówię o umówieniu się na randkę, ale o zwyczajnym spotkaniu towarzyskim na kawie/ciastku/winku/piwku/innym soczku.

Po prostu wolny czas jak już mam, to wolę poświęcić go jej.