30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Priscilla napisał/a:

SaraS napisał/a:

Swoją drogą, mnie nikt (z ludzi, których znam, rzecz jasna) negatywnie przez rurkę nie ocenił, od dziewczyn też nie słyszałam, żeby je coś takiego spotkało. Fakt, że zdjęcia, które wrzucam, są raczej mocno sportowe, a nie wyzywające (dowodem niech będzie mój ojciec chwalący się nimi przed znajomymi, a nie próbujący ukryć wdzięki małej córeczki ), ale nawet na hasło "trenuję pole dance" nie spotkałam się z żadnymi uśmieszkami, żarcikami czy czymkolwiek, co sugerowałoby, że rozmówca ma przed oczami tancerkę z klubu ze striptizem; raczej wszyscy są już mocno przyzwyczajeni do wersji sportowej. Dlatego tak drążę, bo zwyczajnie mnie to ciekawi.

To prawda. Ja na dźwięk słów "pole dance" obecnie mam przed oczami wersję sportową, mimo to zapytam: w jakim celu wrzucasz te zdjęcia do sieci? Poważnie pytam.

I jak SaraS sama podkreśla - wrzuca 'na sportowo'.

Zapytaj dowolnego faceta na mieście, co cię nie zna, czy by chciał żeby jego żona wrzucała zdjęcia do netu jak tańczy na rurze.

Jack Sparrow napisał/a:

M!ri napisał/a:

Nie, nie ma różnicy bo i jedno i drugie wrzucane jest dla atencji, like'ów, dopaminy. Efekt u osoby wrzucającej zdjęcie jest dokladnie taki sam.

Kekłem.

Nie. Motywacja jest kompletnie inna.

A skąd wiesz jaka jest motywacja? Jesteś laską, która wrzuca nudesy na insta?

Bo jak wrzuca takie zdjęcia, to się pewnie puszcza.
Kobieta, która takich zdjęć nie wrzuca, to się nie puszcza i nadaje się na partnerkę.

Rozumowanie w stylu Raki, przystojny, na pewno zdradza I ma fatalny charakter. Brzydal jest wierny i ma złote serduszko.

I tak dalej.

rossanka obie z M!ri w tym momencie bronicie.....porno aktoreczki, która w ten sposób reklamuje swą linię ciuchów dla innych aktorek porno sprzedających swoje ciało online. Za jedyne 3.25$ za subskrypcję na 31 dni można cieszyć się cotygodniową, świeżą porcją nudesów i filmików z sesji masturbacyjnych. Ale pewnie....to na pewno wspaniały materiał na żonę i matkę.

https://onlyfans.com/ashleyniccoleacro

Jeśli nie widzicie w takim zachowaniu nic złego, żadnej czerwonej flagi to obie macie coś z mózgownicami nie tak.

Jack Sparrow napisał/a:

rossanka obie z M!ri w tym momencie bronicie.....porno aktoreczki, która w ten sposób reklamuje swą linię ciuchów dla innych aktorek porno sprzedających swoje ciało online. Za jedyne 3.25$ za subskrypcję na 31 dni można cieszyć się cotygodniową, świeżą porcją nudesów i filmików z sesji masturbacyjnych. Ale pewnie....to na pewno wspaniały materiał na żonę i matkę.

https://onlyfans.com/ashleyniccoleacro

Jeśli nie widzicie w takim zachowaniu nic złego, żadnej czerwonej flagi to obie macie coś z mózgownicami nie tak.

Ale rozmawiamy o zdjęciu, a nie tym kim ta pani jest prywatnie. Jak gość zamieści zdjęcie swojego tatuażu to nie oznacza że jest kryminalistą. Czaisz czy za trudne?

Swoją drogą takie gacie to ma co druga laska na siłowni jak nie więcej.

Ależ to wielki trud przeczytać kilka liniej tekstu. Normalnie wyczyn.

Obie dałyście się zrobić w chuja próbując bronić straconej sprawy.

Jack, ale do czego Ty właściwie zmierzasz? Laska dobrze wygląda, ma z tego kasę, są goście którzy za to płacą, easy profit. Gdyby mi ktoś płacił grube hajsy za świecenie stopami przed kamerką to może też bym rozważył zamiast klepać w księgowości, lol.

Tak samo jak laski na Twitchu które streamują Baldurs Gate 3 z cyckami na wierzchu... ktoś to ogląda, ktoś to tipuje. Praca jak praca.

To po ch...j  oglądasz za przeproszeniem. Mało masz innych stron, to uparcie oglądasz wypinające się laski.
Żebyś to jeszcze był młodym, wolnym chłopakiem, rozumiem on potrzebuje kobiety. Ale jesteś żonaty i pod 40kę, co Ci daje oglądanie takich treści?

M!ri napisał/a:

A takie zdjęcie? https://www.instagram.com/p/Ca2JgrljkO9 … _copy_link
Też kurewka?

To profesjonalna modelka, występuje w reklamach dla dużych marek. Nie daje dupy za pieniądze.

Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy publikacją wakacyjnych fotek z psem, a reklamą porno profilu, to jak ty chcesz ogarnąć subtelne różnice artystyczne?

rossanka napisał/a:

To po ch...j  oglądasz za przeproszeniem. Mało masz innych stron, to uparcie oglądasz wypinające się laski.
Żebyś to jeszcze był młodym, wolnym chłopakiem, rozumiem on potrzebuje kobiety. Ale jesteś żonaty i pod 40kę, co Ci daje oglądanie takich treści?

Ross - nie ma żadnego znaczenia co oglądam.

Chodzi o to co sobą reprezentują takie dziewczyny. Jakie wartości. I jakie skojarzenia to nasuwa. Jaki to buduje ich wizerunek.

M!ri przecież wy teraz z ross robicie kurwę z logiki i jesteście zwykłymi hipokrytkami. Bronicie pospolitych kurewek, a jednocześnie traktujecie jak najgorszy odpad kolesi, którzy korzystają z ich usług.

M!ri przecież wy teraz z ross robicie kurwę z logiki i jesteście zwykłymi hipokrytkami. Bronicie pospolitych kurewek

Jack Sparrow napisał/a:

M!ri przecież wy teraz z ross robicie kurwę z logiki i jesteście zwykłymi hipokrytkami. Bronicie pospolitych kurewek

Przestań zmyślać. Żadna z nas nie broni prostytutek.
To Ty próbujesz nam wcisnąć że publikacja zdjęcia wypiętego tyłka jest tym samym co prostytucja i wszystkie dziewczyny które publikują wyzywające zdjecia są prostytutkami.

M!ri napisał/a:

Jack Sparrow napisał/a:

M!ri przecież wy teraz z ross robicie kurwę z logiki i jesteście zwykłymi hipokrytkami. Bronicie pospolitych kurewek

Przestań zmyślać. Żadna z nas nie broni prostytutek.
To Ty próbujesz nam wcisnąć że publikacja zdjęcia wypiętego tyłka jest tym samym co prostytucja i wszystkie dziewczyny które publikują wyzywające zdjecia są prostytutkami.

Nie M!ri nie pierdol. Właśnie od początku wskazuję różnice w celu publikacji. Więc jak ktoś publikuje zdjęcia, gdzie pozuje jak zwykła kurwa, to i taka będzie w odbiorze. Zwłaszcza jak treści tego typu stanowią większość profilu. Bo jak ty to sobie wyobrażasz? Że jak wstawisz fotki w negliżu, z perspektywy znanej z produkcji porno, to że będziesz traktowana poważnie i z należnym szacunkiem? Żarty się ciebie trzymają.

A zrób sobie takie ordynarne foteczki (nie artystyczne u profesjonalnego fotografa, ale właśnie takie ordynarnie wypięte, w ordynarnie opiętych łaszkach) i zobacz jaka będzie reakcja twoich znajomych. I czy reakcja będzie taka sama jak np na fotki w bikini znad morza czy innego jeziora. I nie wrzucaj jednego foto, ale wrzuć takich ze 20-30 w ciągu kilku 2-3 miesięcy. Odczujesz na własnej skórze jak się ludziom zmieni sposób postrzegania ciebie.

Jack Sparrow napisał/a:

M!ri napisał/a:

Przestań zmyślać. Żadna z nas nie broni prostytutek.
To Ty próbujesz nam wcisnąć że publikacja zdjęcia wypiętego tyłka jest tym samym co prostytucja i wszystkie dziewczyny które publikują wyzywające zdjecia są prostytutkami.

Nie M!ri nie pierdol. Właśnie od początku wskazuję różnice w celu publikacji. Więc jak ktoś publikuje zdjęcia, gdzie pozuje jak zwykła kurwa, to i taka będzie w odbiorze. Zwłaszcza jak treści tego typu stanowią większość profilu. Bo jak ty to sobie wyobrażasz? Że jak wstawisz fotki w negliżu, z perspektywy znanej z produkcji porno, to że będziesz traktowana poważnie i z należnym szacunkiem? Żarty się ciebie trzymają.

A zrób sobie takie ordynarne foteczki (nie artystyczne u profesjonalnego fotografa, ale właśnie takie ordynarnie wypięte, w ordynarnie opiętych łaszkach) i zobacz jaka będzie reakcja twoich znajomych. I czy reakcja będzie taka sama jak np na fotki w bikini znad morza czy innego jeziora. I nie wrzucaj jednego foto, ale wrzuć takich ze 20-30 w ciągu kilku 2-3 miesięcy. Odczujesz na własnej skórze jak się ludziom zmieni sposób postrzegania ciebie.

Ale u fotografa już można tak? Kto będzie oceniał czy zdjęcie jest ordynarnie czy artystyczne? Ty?

A aktorki w filmach ale nie porno filmach?
Jak jest scena pocałunku, czy rozebrania że stanika, albo scena seksu, czy scena, gdy ona mysi być naga, to już jest k..wa, czy nie? A film nie jest z gatunku porno.

Albo jak ma dublerke do ostrych scen łóżkowych, to ta dublerka jest dziwką czy nie?

Serio to bardzo ciekawe.

Gadaniem ludzi bym się nie przejmowala.

M!ri napisał/a:

Jack Sparrow napisał/a:

Nie M!ri nie pierdol. Właśnie od początku wskazuję różnice w celu publikacji. Więc jak ktoś publikuje zdjęcia, gdzie pozuje jak zwykła kurwa, to i taka będzie w odbiorze. Zwłaszcza jak treści tego typu stanowią większość profilu. Bo jak ty to sobie wyobrażasz? Że jak wstawisz fotki w negliżu, z perspektywy znanej z produkcji porno, to że będziesz traktowana poważnie i z należnym szacunkiem? Żarty się ciebie trzymają.

A zrób sobie takie ordynarne foteczki (nie artystyczne u profesjonalnego fotografa, ale właśnie takie ordynarnie wypięte, w ordynarnie opiętych łaszkach) i zobacz jaka będzie reakcja twoich znajomych. I czy reakcja będzie taka sama jak np na fotki w bikini znad morza czy innego jeziora. I nie wrzucaj jednego foto, ale wrzuć takich ze 20-30 w ciągu kilku 2-3 miesięcy. Odczujesz na własnej skórze jak się ludziom zmieni sposób postrzegania ciebie.

Ale u fotografa już można tak? Kto będzie oceniał czy zdjęcie jest ordynarnie czy artystyczne? Ty?

A co napisałem w nawiasie?

A Ty co się tak orientujesz w tym przemyśle porno?. Sibel Kekill to ja nawet nie wiem kto to jest.

Dobrze widzę dlatego mam z tego bekę. Czyli ustalmy: goły tyłek u fotografa jest już ok?

Jack Sparrow napisał/a:

rossanka napisał/a:

Gadaniem ludzi bym się nie przejmowala.

A jednocześnie drzesz szaty w walce o dobre imię pustaków publikujących wypięte dupy.

Bądźmy poważni.

Nie publikujesz takich swoich fotek tego typu, bo dokładnie wiesz jakie by to miało konsekwencje dla ciebie i twojej rodziny.

Z mojej rodziny, to akurat dużo już pomarło
A ci co pozostali, przecież mnie znają i wiedzą jaka jestem.
Nawet jakbym wrzuciła fotkę na golasa, to nic by to nie zmieniło.
A opinię to i tak mam za porządną, trochę skandalu towarzyskiego dobrzeby mi zrobiło.

Jack Sparrow napisał/a:

M!ri napisał/a:

Dobrze widzę dlatego mam z tego bekę. Czyli ustalmy: goły tyłek u fotografa jest już ok?

I dalej nie kumasz, co? Dalej nie widzisz różnicy pomiędzy artyzmem aktów, a wypinaniem dupy w necie dla atencji śliniących się fujar.

A gówno od czekolady rozróżniasz? Przecież oba brązowe...

Rozróżniam co jest dobrym zdjęciem, a co gniotem, ale ciekawi mnie dlaczego nagle mowa o wartości artystycznej jeżeli przed chwilą było o domniemanych intencjach zamieszczenia takiego zdjęcia. Czyli akty już nie są dla atencji?

SaraS napisał/a:

Swoją drogą, nie mam legginsów ani gaci, ee... "w których widać srom", ale lubię te z marszczeniami na tyłku. Nigdy nie pomyślałabym, że ktoś w tym widzi soft porno, chyba że faktycznie pozycja na fotce wskazuje intencje raczej jednoznacznie. Ale sam ciuch?

To przede wszystkim chodzi o sposób zachowania się i cl publikacji takich treści. Jak dupa ma na insta same fotki w bikini, ultra obcisłych leginsach, koszuleczkach podkreślających brak stanika itp, gdzie się non stop wypina i przyjmuje pozy jak typowa postać anime w ero-produkcjach, to jak mam to odbierać inaczej?

M!ri napisał/a:

Jack Sparrow napisał/a:

I dalej nie kumasz, co? Dalej nie widzisz różnicy pomiędzy artyzmem aktów, a wypinaniem dupy w necie dla atencji śliniących się fujar.

A gówno od czekolady rozróżniasz? Przecież oba brązowe...

Rozróżniam co jest dobrym zdjęciem, a co gniotem, ale ciekawi mnie dlaczego nagle mowa o wartości artystycznej jeżeli przed chwilą było o domniemanych intencjach zamieszczenia takiego zdjęcia. Czyli akty już nie są dla atencji?

Kurwa, pustaku, jakie przed chwilą? Od samego początku opisuję różnicę pomiędzy chwaleniem się progresem treningowym, transformacją ciała, czy osiągnięciem pewnego pułapu zaawansowania w danej dyscyplinie, a publikacją nastawioną na pobudzenie seksualne i atencję na tej konkretnej płaszczyźnie. To jest mój post 2 strony temu:

Jack Sparrow napisał/a:

SaraS napisał/a:

Swoją drogą, nie mam legginsów ani gaci, ee... "w których widać srom", ale lubię te z marszczeniami na tyłku. Nigdy nie pomyślałabym, że ktoś w tym widzi soft porno, chyba że faktycznie pozycja na fotce wskazuje intencje raczej jednoznacznie. Ale sam ciuch?

To przede wszystkim chodzi o sposób zachowania się i cl publikacji takich treści. Jak dupa ma na insta same fotki w bikini, ultra obcisłych leginsach, koszuleczkach podkreślających brak stanika itp, gdzie się non stop wypina i przyjmuje pozy jak typowa postać anime w ero-produkcjach, to jak mam to odbierać inaczej?

I obie doskonale wiecie, że publikacje takich zdjęć wpływają na odbiór i postrzeganie człowieka i dlatego żadna z was nie publikuje takich fotek jako standardu waszych profili.

@Priscilla

Ja sobie "złego" nie robię. Nie wiem o co Ci chodzi kobieto. Tak uważam, że lepsza 20stka zgrabna, niż 30stka z zmarszczkami i obwisłymi piersiami.

Ludzie czesto obrabiają 4 litery. Wrzucisz zdjęcie z Egiptu, to powiedzą, że się chwalisz wakacjami. Wrzucisz dom-powiedza, że się chwalisz swoim bogactwem. Wrzucisz zdjęcie dzieci, to Ci zarzucą  że nic w życiu nie osiągnęłaś,  dlatego chwalisz się osiągnięciami dzieci.

Gadaniem ludzi bym się nie przejmowala.