Witam. Jestem tutaj nowa a zupełnie zagubiona. Być może taki temat byl gdzies juz poruszony ale zaryzykuję. A więc mój problem polega na zazdrości o byla dziewczynę mojego męża. Jestesmy razem juz 4 lata a pól roku po ślubie, mamy trzyletniego synka i dobrze nam sie układa.Wszystko byloby piękne gdyby nie fakt, ze oglądanie zdjęć bylej mojego męża na portalach stalo się moja obsesja. Nie ma dnia żebym nie weszla na jej profil. Gdy juz to robię ogarnia mnie straszna złość, w myślach przeklinam ta dziewczynę, porównuje sie do niej. Wspomne ze mąż nie ma z nią kontaktu, nawet o niej nie wspomina. Jemu nie moza nic zarzucić poza jednym glupim kiedys wypowiedzianym zdaniem.Brzmiało ono mniej więcej tak: Nigdy dla żadnej dziewczyny nie będę taki dobry jak dla P....urazilo mnie to okropnie bo z jego opowieści wynika ze laska w wieku 16 lat ciągnęła kasę ile mogła a ta znajomość z boku wygladala jak sponsoring. Małolata w miniówkach, cyc na wierzchu i mega mocny makijaż.Typowy plastik. Ja jestem osoba raczej przeciętna ale nie odbiegam od norm. I tu się zaczyna Meksyk...w glowie klebek myśli ze na pewno ja kochal bardziej skoro tyle dla niej robił a ze mną jest ze względu na dziecko. Jest to okropnie męczące a zaczelo sie od głupiego zdania...no i ze oczywiście ona chodzila w miniowkach a ja co? Nawet w intymnych sytuacjach mysle ze wolałby ja niż mnie skoro ona taka cudowna była. Wypomnieć mu tez mi się zdarza. Zdaję sie teraz na Wasze opinie, może jesteście w stanie zdiagnozować to dziwactwo.
- Wielokropek
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
To nie dziwactwo. To niezwykle kiepskie myślenie o sobie. Możesz je zmienić albo sama, albo podczas psychoterapii.
Zazdrość jest przebraniem dla niepewności i lęku, dla bolesnego, skrywanego nawet przed sobą przeświadczenia, że nie zasługujemy na miłość drugiej osoby.
Ogółem słowo zazdrość wzbudza we mnie dreszcze.
W Twoim przypadku wydaje mi się jest totalnie bez podstaw i wiąże się z Twoją niską samoocena bo dlaczego niby ONA jest lepsza od Ciebie??
Przecież to z Tobą spędza kolejne lata swojego życia i nawet kontaktu nie ma z tamtą kobietą - nie twórz własnej rzeczywistości tylko spójrz na fakty życia codziennego.
Przestań podglądać tą kobietę bo i po co ??
Lepiej ten czas spożytkuj na męża i synka lub na planowanie waszych wspólnych chwil.
Uwierz mi - zazdrość do niczego nie prowadzi - a chora bezpodstawna zazdrość zabija najsilniejsze uczucia!
- diana-1971
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
O raju, jesteście ze sobą 4 lata, a Ty babrzesz się w męża przeszłości i roztrząsasz Jego związek z małolatą. Porównujesz się do laski, którą Twój mąż olał i wybrał Ciebie, jakoś nie pomógł jej makijaż, gołe cyce i pośladki. Mąż sam stwierdził "Nigdy dla żadnej dziewczyny nie będę taki dobry jak dla P....", innym słowy sam wie że, przeinwestował w tamtej relacji.
Teraz jest z Tobą i chyba to jest najważniejsze, nie dorabiaj dupie uszu i nie dopowiadaj sobie, co mąż by wolał.
Jesteś na dobrej drodze aby rozwalić sobie związek i dziecku rodzinę. W końcu mąż nie wytrzyma tego wypominania i tworzonych przez Ciebie problemów, które w istocie nie istnieją.
Masz problem z samooceną i poczuciem własnej wartości, zamiast przeglądać profil tamtej i marnować czas, wykorzystaj go na pracę nad sobą.
nie ma sensu być zazdrosnym, zwłaszcza jeśli nei masz do tego podstaw. Porozmawiaj z mężem o tym problemie, musisz też naprawić swoją samoocene. Jezeli nie czujesz się dobrze w swoim ciele to zacznij uprawiać jakiś sport. Może wtedy nawet czasem założysz miniówke 
Byl dla niej taki dobry bo mlody, naiwny i glupi, a nie dlatego, ze ona taka cudowna 
nie ma sensu być zazdrosnym, zwłaszcza jeśli nei masz do tego podstaw. Porozmawiaj z mężem o tym problemie, musisz też naprawić swoją samoocene. Jezeli nie czujesz się dobrze w swoim ciele to zacznij uprawiać jakiś sport. Może wtedy nawet czasem założysz miniówke
Zdaje sobie sprawę właśnie z tego, ze wiecznie uważam sie za gorsza, brzydsza i głupsza od innych. Co do miniowek hmm mam 157 cm i nie waze nawet 50 kg
O raju, jesteście ze sobą 4 lata, a Ty babrzesz się w męża przeszłości i roztrząsasz Jego związek z małolatą. Porównujesz się do laski, którą Twój mąż olał i wybrał Ciebie, jakoś nie pomógł jej makijaż, gołe cyce i pośladki. Mąż sam stwierdził "Nigdy dla żadnej dziewczyny nie będę taki dobry jak dla P....", innym słowy sam wie że, przeinwestował w tamtej relacji.
Teraz jest z Tobą i chyba to jest najważniejsze, nie dorabiaj dupie uszu i nie dopowiadaj sobie, co mąż by wolał.
Jesteś na dobrej drodze aby rozwalić sobie związek i dziecku rodzinę. W końcu mąż nie wytrzyma tego wypominania i tworzonych przez Ciebie problemów, które w istocie nie istnieją.
Masz problem z samooceną i poczuciem własnej wartości, zamiast przeglądać profil tamtej i marnować czas, wykorzystaj go na pracę nad sobą.
Bardzo trafione bo zaczynam sobie zdawać sprawę z tego, ze mam problem z samooceną...wiecznie z tylu...zawsze gorsza. Problem z dzieciństwa który odbija sie dzis. Na szczęście nie jest to tak ze wypominam mu często. Zdarza sie juz co raz rzadziej ale jednak...jego to irytuje bardzo. Mi tez z tym przyjemnie nie jest...
- diana-1971
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Zdaje sobie sprawę właśnie z tego, ze wiecznie uważam sie za gorsza, brzydsza i głupsza od innych. Co do miniowek hmm mam 157 cm i nie waze nawet 50 kg
Więc, zamiast zawracać sobie du...eeeeee, zazdrością o byłą, zacznij pracować nad sobą. Bez tego nigdy nie będziesz czuła się wartościowa i szczęśliwa.
Nic tak nie wyniszcza człowieka i relacji z bliskimi, jak zazdrość i zawiść.
Pomyśl o tym.
malenstwo24 napisał/a:Zdaje sobie sprawę właśnie z tego, ze wiecznie uważam sie za gorsza, brzydsza i głupsza od innych. Co do miniowek hmm mam 157 cm i nie waze nawet 50 kg
Więc, zamiast zawracać sobie du...eeeeee, zazdrością o byłą, zacznij pracować nad sobą. Bez tego nigdy nie będziesz czuła się wartościowa i szczęśliwa.
Nic tak nie wyniszcza człowieka i relacji z bliskimi, jak zazdrość i zawiść.
Pomyśl o tym.
Fakt. Jest to bardzo blokujące. Wieczne uczucie ze cos przeszkadza, ze cos jest nie tak...takie cos w glowie. Wieczna walka i rywalizacja...ale po co i z kim. Wiem chore to jest.
- koteczek1215
- Dobry Duszek Forum
- Nieaktywny
Myślę,że dobrym rozwiązaniem byłaby też szczera rozmowa z mężem zamiast wypominanie. Wszystko z każdej perspektywy wygląda inaczej,dlatego rozmowa jest kluczową formą komunikacji. Jak ma Cię zrozumieć i pomóc skoro nie mówisz o tym co Cię boli tylko mu wypominasz?
- Wielokropek
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
(...) Wiem chore to jest.
Chory a przytomny człowiek kieruje swe kroki do lekarza/psychoterapeuty.
- Summertime
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
To jest zazdrość przecież nie ważne jak ta była wygląda kim była,czy też jest itp.Liczy się to ,że Twój mężczyzna kocha Cię i Tobą się interesuje.W tym wypadku iracjonalnym, który tworzysz warto wybrać się do specjalisty.Masz niezwykle niską samoocenę popracuj nad dowartosciowaniem się, jest wiele egzemplarzy litetatury z tej dziedziny.
