Dziewczyna musi przemyslec zwiazek - Netkobiety.pl

Andrzej86 2 kwestie

1. za to że kazałeś się kobiecie, którą utrzymywałeś, ot tak wyprowadzić  czyli wyrzuciłeś ją na pysk należy ci się mocny cios w ryj!!!! tak się nie robi nigdy!!!!!

2. myślę, że ona jest znudzona i to bardzo Tobą i ma kogoś na oku, nie zdziwię się jak tez staż roczny zagraniczny jest wspólnie z jakimś kolegą....

kiedy się wyprowadziła?

Moze w klamstwach i flirtach z facetami?

Ona twierdzi, ze jak jest ze mna wszystko ma - to prawda, miala zycie jakiego wiele osob nie ma - mieszkalismy w roznych krajach w europie, jezdzilismy czesto na wycieczki poza europe, uprawialismy ekstremalne sporty - oczywiscie wszystko na moj koszt. Uwaza, ze mna nie bedzie zmotywowana zeby sie samej rozwijac.

Andrzej - powiem to wprost ja wiem że w prywatnych sprawach to nie biznes ale rozegrałeś to fatalnie........

strzeliłeś sobie w kolano........... teraz bardzo trudno będzie to odbudować.....

Chyba sobie jaja robisz

Historia Rej jest odbiciem lustrzanym Twojej sytuacji.
Jesli dziewczyna flirtowała, kłamała, to problem był gdzieś indziej, - czy ustaliłeś, dlaczego tak się stało, co ją do tego popchnęło? Czy w ciągu tych 8 lat były takie sytuacje?
Postanowiłeś sie z nią rozstać. To mocne słowa. Trzeba ich uzywac odpowiedzialnie. Zwłaszcza, jesli w grę wchodziło wspólne zamieszkanie. To niedojrzałe mówić coś o takim kalibrze znaczeniowym, emocjonalnym, a potem żałować. Nie ma tak. Nauczka na przyszłośc. Poczytaj wątek Rej79.

ile tego czasu potrzebuje powiedziała???

ile czasu minęło 2 tygodnie?

kontaktujecie się ze sobą? sms, mail, telefon?

wg mnie zawsze trzeba walczyć!!!  mnie zostawiła mailowo pisząc, żebyśmy zostali "przyjaciółmi", wybłagałem spotkanie, myślałem, że przemyślała, to było jakies 3 tygodnie po tym durnym mailu..... i wiesz co na tym spotkaniu ona na 99,999999% pogrzebała swoją szansę...była chyba dumna, że ma nade mna przewagę....

błąd - wiem że sie odezwie bo "porzucajacy" wracaja ale nie ma po co

walcz delikatnie ale  jajami

Im dłużej czekasz tym gorzej dla Ciebie. Mój ex odezwał się po 5 tygodniach.  Chce to naprawić. Ale za późno jak dla mnie. Nie czekaj.

Rej ma rację!!!!! odczekaj tydzień maks!!!

ja tez wysłałem kwiaty i dlatego wybłagałem spotkanie, ale to był gwóźdź do trumny......
od 19 dni ja milczę i nie odezwę się choćby się waliło i paliło

Hahahahahaha.

Hehe, niezła desperacja.

W życiu bym nie pojechała do OBCEGO (!!) kolesia za granicę (wtf) żeby mnie "zapiął", łahahaha.
Albo musiało ją 'palić i o solidnie.. albo gość jest super przystojny.
W obydwu przypadkach - nie pojechałabym. Choć gdyby dobrze to rozegrała, gość przyjechałby do niej. Kwestia kto jest tutaj 'nagrodą' a kto Pragnieniem, ten zapier...la szmat drogi

Wiem, czasami sam siebie sie pytam co ja robie. Ale z drugiej strony jak rozmawialem z nia czemu tak sie stalo to powiedziala mi, ze mieszkalismy w obcym dla niej kraju, nie pracowala, nie miala zadnych znajomych w "realu". I zapiera sie, ze ten flirt szybko uciela i miala byc z tym kolesiem tylko przyjeciolmi i ze na tym wyjezdzie nic sie nie stalo. Ale po tej ilosci klamstw co mi zaserwowala w tak krotkim okresie, czasami w to powatpiwam.

Właściwie to całkiem śmiesznie w obliczu nowych faktów brzmi niewinne "flirtowała z facetem".
Laska pokonała setki kilometrów by dosiadać kutasa.

Och Ty głupku. Kwiaty wysyłać... Daj sobie spokój. Niech się "rozwija".

Ponieważ jest na tyle perfidną osobą, że chce, abyś to Ty żałował i miał poczucie winy.

Skąd w ogóle pomysł, że po zerwaniu nagle wyjawia się cała prawdę? Przecież dalej się idzie w zaparte.
To tylko w filmach na odchodne się mówi "a tak w ogóle... zawsze udawałam orgazmy".
W realu żadna do tego (i do innych rzeczy) się nie przyzna.

Jak jej wyślesz kwiaty, to możesz sobie jednocześnie odciąć jaja.

EDIT:

Ok, jednak wysłałeś.
Nagrody Darwina powinny być jednak rozdawane nie tylko po śmierci.

Co za eunuch.. Laska jedzie setki km żeby wskoczyć na innego kut**a, a ten jej kwiaty wysyła. ahahahah
Katastrofa.

Powinien jemu wysłać, że go uwolnił od takiej zdziry.

To jest właśnie ten paradoks wyrzutu adrenaliny przy 'domniemaniu' zdrady lub  fantazjowaniu o takiej możliwości u kobiet.
Faceci dostają małpiego rozumu totalnie. Z jednej strony jest wściekłość i złość, ale z drugiej poczucie 'wymykania się' takiej kobiety i atawistyczna potrzeba gonienia króliczka.
Sama do niedawna wykorzystywałam ten drugi mechanizm, snując takie wizje dla 'funu'. A częściowo realizując (oczywiście nie będąc w regularnym związku)
Co się działo z facetami? Tego się nie da opisać.
A co się stało z moim "szacunkiem" do tychże mężczyzn też szkoda mówić

Panowie w większości kochają adrenalinę wynikającą z pogoni, wyobrażanie sobie partnerki z kim innym może pozornie ich wk..., ale gdzieś głęboko bardzo podnieca.
Jest to coś, czego chyba nigdy nie przeskoczę i nie będę w stanie szanować facetów w sensie nie traktowania ich odrobinę 'z góry', bo jednak ich konstrukcja psychiczna + penis, który sprawy nie ułatwia, powodują pewne ograniczenia w postrzeganiu , których nie jestem w stanie zdzierżyć

To chyba bardziej polega na tym, że jeśli ja wiem, że facet wybaczył by mi zdradę to mnie nie kocha tak naprawdę, bo nie kocha sam siebie.

Czemu wszyscy bezprzecznie zakladaja, ze tam zdradzila? Ja zyje nadzieja, ze tam sie nic nie stalo. Dobrze, ja znam i wydaje mi sie, ze do czegos takiego by sie nie posunela.

Wez ty sobie odpowiedz tylko na jedno pytanie:
czy kilka tygodni temu byles w stanie pomyslec, ze twoja dobrze znana laska: flirtuje wlasnie z innym, pisze z nim jak lubi sex, pozwala mu pisac do siebie ze ten by ja zapial, leci do obcego typa, a ciebie oklamuje tak dlugo jak tylko sie da?
Pomyslalbys wtedy ze jest w stanie to zrobic?
Znales ja od tej strony?
Odpowiedz szczerze!

Andrzej86 - czy ty, kochając swoją kobietę, miał byś potrzebę nocować u innej? Druga sprawa - związek to nie sponsoring. 8 lat spłacałeś tą dziewczynę. Niech to będzie dla Ciebie nauka, że kobiety nie kupisz. Według mnie to miłość nie była. Czy doszło do zdrady, czy nie - ona nocowała u innego. Okazała Ci brak szacunku. Więc odpuść, bo nic z tego już nie ukręcisz. To koniec. Ona już nigdy nie będzie mieć do Ciebie szacunku. A jak będziesz walczyć, to tylko jeszcze bardziej się pogrążysz i w jej oczach i w swoim umyśle. A na koniec jeszcze gorzej będzie Ci się pozbierać. Na serio, odpuść. Kilka miesięcy i dojdziesz do siebie. I nigdy więcej nie sponsoruj w taki sposób kobiety. To są słabe fundamenty związku.

ha ha ale naiwny jesteś
laska poleciała grac w szachy setki kilometrów na pewno, bo przecież  nie po seks:)
rzeczywiście gwiazda ci się trafila do życia, jest za kim płakać
kup jej bilet, spakuj i niech znowu poleci tam to ,,przemysli,, jak ma wygladac wasz związek

Zgadzam się z Tobą, Elle. Ale nasuwa mi się pytanie - co Ty sobie rekompensujesz "testując" mężczyzn w ten sposób?

Słodki Jezusie Nazareński, ale mnie tu długo nie było. Pomyślałem, że wpadnę i trafiłem od razu na taką perełkę. Andrzej, walcz, walcz i jeszcze raz walcz! To ta jedyna! Nie pozwól jej odejść! To, co było (jest) między wami, jest takie piękne. Żadna jej zdrada nie może tego zniszczyć! Jesteście ponad to!

Dobra, teraz poważniej.

Andrzej, zrób coś dla mnie. Jak następnym razem będziesz brał prysznic lub kąpiel to zbadaj dokładnie własne krocze. Powinien być tam taki woreczek z jajami. Piszę "powinien" ponieważ obawiam się, że jajca są w fazie ostrego zaniku.

Czytając twoje posty utwierdzam się w przekonaniu, że nie przetrwamy. Deficyt męskości jest porażający

Hahahaha,
Gdzie są tacy frajerzy?

Ale o czym Ty chcesz z nią rozmawiać?
Jesteś żałosny. Laska się puściła, odeszła od Ciebie, jasno Ci pisze że nie chce już z Tobą gadać, a Ty jak cipa miauczysz żeby odezwała się gdy będzie gotowa.

Dziwi mnie tylko to ze masz tutaj pojechane za to ze wyrzuciles ja za drzwi. Miales powod to zrobiles to. Flirtowala na boku z kims czyli ciebie miala gdzies. Zebys tylko nie zalowal ze miala wszystko podstawione pod nos przez caly czas bycia z toba. Szczerze ci powiem ze najbardziej bawia mnie wypowiedzi ze ja zaniedbywales to poszukala wsparcia u innego zamiast pogadac z toba. Daj sobie spokoj i ochlon po tym wszystkim. Nie lataj teraz z podwinientym ogonem bo to ona bedzie wygrana.

Dla tych "Pań" burzących się, że autor wywalił puszczalską damę z mieszkania - puknijcie się w łeb.
Co, jeszcze może miał jej kupić watę cukrową w nagrodę?

Andrzeju u większości kobiet pojecie miłość oznacza pewien rodzaj polityki, zaleznosci, słabości kobiety, potrzeb które chcą abyś zaspokoil

W rzeczywistości ona bardzo Cię kocha kiedy potrzebuje ostrego rzniecia, piemiedzy, ma problemy kiedy jest biedniutka. Gdyby miała miesnie oraz wieksza inteligencje to by na ulicach mordowala mezczyzn lub wiązała do kaloryfera zeby sobie dogodzić.

A Ty jej chcesz dawać kwiaty, ona się z Cb śmieje że jestes taki naiwny. To taka jej gra, sex to moment kulminacyjny jej gierek... zapewne sporo Cię ta ... partnerka kosztuje x D

Współczuję, spoko z Cb facet, ale.musisz wziasc się w garść

Ona teraz wie, że jest źle i myśli jak Cię okraść lub bada na ile jesteś podatny. Widzi że za nią biegasz, w miedzyczasie może wymyśleć kolezankom że ją zdradzales i sasiedztwo zacznie na Cb negatywnie patrzeć. Oczywiście Ty tego nie mozesz zrobic choc Cie zdradzala, gdyż ludzie powiedza że nie dbales o nią, albo ze byles slaby w łóżku.

Co nie zrobisz Twoja ukochana, postara się o dawke milosci dla Ciebie.
Możesz sprawe załatwić tylko przy pomocy zaufanego kumpla czy kogoś madrzejszego, Twoje ekscesy mogą się skończyć tym że napusci na Cb jeszcze jadkiniowca ktory za marny sex zrobi swoją robotę.

Kobiety w kregu kultury zachodniej są zachlanne, Ty byłeś tylko jej zabawką. Ona dziś cieszy się życiem, nowymi doswiadczeniami, jej zdrada tylko jeszcze sprawila ze się za nią uganiasz. Jej się to podoba, kolezankom wymysli inna bajeczke jaka zechce, mozliwe nawet pojawi się na forum i wykreuje swoj jakiś obrazek. A Cb Andrzeju kazdy tu nazwie hamem, prostakiem, niewyksztalconym, niskim z malym siurkiem pijaczyna ktory że zdradzal piękna dumna, niewinna, wspaniala partnerke

Lepiej idź do roboty, zarob sobie pieniarzki, wyjedz gdzies na wczasy, kupuj sobie kosmetyki, zacznij dbac o sb nie o ciało obce, wyjdź gdzies, zapisz się na coś.

A kiedys może i trafi Ci się normalna kobieta, o ile do tego czasu inne kobiety nie zamorduja ją lub wykoncza x D

Pozdrawiam hah

Gościu, tak generalizujesz i wrzucasz wszystkie kobiety do jednego wora, że głowa mała.

Uwaga, są jeszcze normalne kobity

Mnie ? Nikt

Ja po prostu już nie mogę patrzeć na tych mialkich facetow "macho" którzy umawiaja się z kozami

Z drugiej strony nie mogę patrzeć na tych co charuja na lafiryndy siedzące na czatach, choć oni sami przecież wchodzą w takie zwiazki

Z trzeciej strony zal tak naprawdę jedynie mi żal takich Andrzejow, inteligentnych miłych sympatycznych chlopakow którzy sobie poradza w życiu i w normalnym srodowisku

Urabiaja ich na miekkie serce, ściągają na niziny swoich lotów gdzies na jakiejś prowincjii uziemiaja razem z sobą w ich chorym światwariatkowie

Niestety tu też mamy lafirdyndy takie, tylko inna taktyka, że mniej mu śrubę przykreci. Bo trochę nabrały kobiety ogłady, milsza rodzina, lepsza praca, wieksze miasto na start, milsi ludzie to można powiedzieć syndrom takiego wyrownywania krzywd jak przy nawroceniu.

Ewentualnie wizja samotnosci czy mialkich facetow na horyzoncie przykrecila babski temperament, stad nowe formy bajery. No, ale wy macie facetow za idiotow... chyba tych co ich mozgu pozbawilyscie x D

Nie liczcie że coś z tego wyjdzie, wasze plany nawet z najwiekszym przytupem skoncza się zawsze dziadostwem. Powoli trzeba przymierzyc beret, są młode prężne wypychaja was z rynku, mozesz sobie edukować w sumie kazdy niby się zna na moralności.

A prawda jest taka że kazdy chce więcej, was tych przekretow nauczyli księża i politycy... są lepsi: Amerykanie w kilka dni  przez samą Tv zaprojektuja odpowiednie podstawy pod odpowiednie zachowanie.

Niby tacy jesteście wyzwoleni, liberalni i mądrzy ale to strasznie chwiejne. Ja widzę raczej wilczka z rogami przebranego w owcza skore.

No co ja bede mowil, kazdy z Nas wie jak jest naprawdę, noi zaraz nadgorliwa jakas wyskoczy zeby ograniczyc wolność slowa

Biedny Andrzej, z deszczu pod rynne wchodzi, manipulujecie tymi chlopkami jak faszyści. Ale to się już powoli kończy, hah, lepiej szukaj jakiegoś jaskiniowca albo kilku i uruchom swoje zapasy x D

Andrzeju nie sluchaj kobiet, one chcą Cie wykorzystywac materialnie, seksualnie oraz psychicznie. One mają pakt i wspolne interesy, innaczej by sobie oczy wydrapaly.

Ty naiwny chlopaczyna, one takich szukaja właśnie. Posłuchaj lepiej Samoluba, nie sluchaj ani ich, ani ich jaskiniowcow piesełkow co to biegaja z jezorkiem się im przypodobac. Staw dzielny opor zolniezyku, jak trzeba mozesz uzyc i bagnetu : D