Oszukuje ?! Albo ja trace zmysly ?! - Netkobiety.pl

Hmm cos racji w tym jest tylko jak to zmienic. Przeciez z dnia na dzien nie zaczne inaczej myslec :-(

Juz tlumacze zaczelo sie od tego ze znalazlam na fb ich wspolne komentarze sugerujace ze cos ich laczy az doszlo do tego ze ona umiescila ich wspolne zdjecie co jest bylo jasne ze sie spotkali nie wytrzylalam i napisalam do niej ze super ze sa tacy szczesliwi itp ale niech wie ze nie jest jedyna i od tamtej pory dostawalam od niej wiadomosci prywatne opisujace co oni nie robili jak to sie kochaja i wiele obelg o mnie. Rozmawialam z nim na ten temat po kazdej takiej wiadomosci tlumaczyl ze ona robi to specjalnie zeby mnie wkurzyc ale pewnosci nie mam czy tak naprawde bylo czy cos ich laczylo badz laczy tak samo jej mogl badz moze mowic ze ja to mu zyc nie daje ze sie narzucam i ze robie to ( komentarze pod postami) zeby ja wkurzyc.

Twierdzi ze tak robi moze blokuje ja ale po jakims czasie ona znow wyskakuje nie wiadomo skad i komentuje i wogole :-( mam wrazenie ze jestem dla niego opcja rezerwowa :-(

I tu jest kolejna zagadka. Wiem tylko tyle ze napewno spotkali sie raz do tego mi sie przyznal. Ale ona piszac do mnie twierdzi ze spotykaja sie nadal:-/ sama juz nie wiem co o tym myslec naprawde on sie wypiera twiwrdzi ze tamta maci mi w glowie bo jest glupia. Poprostu juz nie wiem komu wierzyc :-/ chciala bym juz moc spac i nie miec uczucia paniki w momencie uslyszenia dzwieku powiadomienia facebookowej wiadomosci.

Często jest tak, że kobiety nie wierzą sobie nawzajem i gdy jedna drugą ostrzega przed jakims facetem, to ta ostrzegana postrzega tę ostrzegającą, jako zawistną, zazdrosną i głupią babę, która tylko czeka na to, by ostrzegana wycofała się i wtedy ostrzegająca zajmie miejsce na tronie. No cóż- bywa też i tak, że jakaś kretynka rzeczywiście próbuje odbić jakiejś kobiecie faceta, bo jest przekonana o tym, że warto zawalczyć o faceta, która da się odbić od swojej stałej kobiety- to kretynki, ale wiadomo, że ludzie bywaja różni, więc dla wielu kobiet zdradzający kogos facet przedstawia soba duża wartość.
Ty masz taką sytuację, że ewidentnie jest coś na rzeczy. Wypisuje do ciebie kobieta, która nie dość, że nie widzi problemu w tym, że rzekomo jej facet spotyka się także z inną, czyli z tobą, to jeszcze wygląda ona na aktualną w jego życiu. Ty nie wierzysz jej, bo facet zwodzi cię, kołuje, wmawia w ciebie glupoty typu, że ta druga jest kopnięta, a ponieważ masz kompleksy, a tego faceta postrzegasz, jako ósmy cud świata, którego nie jestes godna, to chodzisz skołowana i marnujesz swój czas oraz nerwy snując mniej albo bardziej niedorzeczne domysły. Przestań cackać się z tym człowiekiem, niczego się nie bój (najwyżej cię zostawi, też mi problem) i powiedź temu bóstwu, że żądasz konfrontacji, a jesli on bedzie coś ci ściemniał, to zakończ znajomość z nim, bo wygląda na to, że ta druga pisze ci jednak prawdę, jakkolwiek ona była durna chcąc takiego faceta, to przecież spotyka się z nim i stara się ciebie wyciąć z jego zycia. Nie daj zrobić z siebie koła zapasowego i idiotki. niech ta druga weźmie sobie to kłamiące i zdradzające cudo- za jakiś czas on potraktuje ją dokładnie tak samo, jak potrktował ciebie, a zresztą, on już tak ja traktuje. Wyjaśnij tę sytuację raz na zawsze- najwyżej rozwali się twój cudowny zwizek, ale ty będziesz przynajmniej wiedziała na czym stoisz i z kim się zadawałaś. Powodzenia.

Hmmm same madre slowa i rady za co dziekuje do konfrontacjibdochodzi za kazdym razem gdy zauwaze jakies podejzane komentarze pod postami jak i po jej probach kontaktowania sie ze mna. I jest cos zastanawiajacego po usuwal co sie dalo z profilu z nia zwiazanego i "ponoc" - bo nie do konca wierze ale zablokowal ja. Ale ta miala drugi profil nie tak oficjalny i znow zaczela atak ze az 13 powiadomien w przeciagu kilku minut mial zas on wypieral sie ze nie wie czy to ona i ze nawet nie zna tego profilu ale znow ponoc zablokowal i pousuwal wszystkie komenty. Co nie ukrywam sprawilo mi radoche i dalo taka iskierke nadzieji. Tylko ze ja juz mam tak zjechane na tym punkcie ze nie wiem juz co i kiedy on mowi prawde. Nawet zaczol mi sie meldowac jade tam sram i wogole co nie dokonca mnie ciesz chyba nawet wcale bo raz ze znow to jakies podejzane a dwa skad mam wiedziec ze to prawda?? Ja sie chyba do osychiatryka dam zamknac w odp na to czy czuje sie kochana to tak czasem nie caly czas czy czuje sie bezpiecznie nie nigdy. Trace zmysly :'(

Coś ma na pewno do ukrycia...

Macie racje :-( tylko to nie takie proste i nie wiem czemu bo kiedys nie mialam z tym problemow ze jak mi cos nie pasowalo to poganialam faceta. A teraz kurde nie umi mi to przez gardlo przejsc. A zeby bylo tego malo zaczela pisac do mnie kolejna inna laska ktora twierdzi ze jest z nim juz 6 lat :-( ehhh nie jestem warta widocznie zeby miec normalny zwiazek :'(

Myślę,że jedynie terapia wyzwoli Cię od niego.
Ty musisz odzyskać wiarę w siebie,by nie pakować się w związki
toksyczne.
Gdyby jemu naprawdę zależało to by Ci pomógł,a nie wbijaj po kolei
gwoździe do trumny.