Witam Was wszystkich 
)
Piszę, ponieważ mam problem , otóż jesteśmy ze swoim chłopakiem 3 lata, natomiast na każdy temat mamy odmienne zdania. Jutro mija właśnie nasza rocznica, mamy w planach iść na pizzę. Natomiast, zamierzam do tego, że ja co miesiąc kupuję mu prezenty, droższe czy tańsze, ale kupuję. Lubię to robić, on zaś nie. Napisał mi że nie wyrabia z kasą (pracuje), a nie stać go nawet na drobny upominek, lub kwiat? Boli ti bardzo, gdyż jest to rocznica i miłoby było, gdybyśmy obdarowali się prezentami. Na urodziny także nic nie dostaję, prócz kwiatka. Nie jestem materialistką, nie zależy mi na drogich prezentach, lecz na geście! Natomiast widzę, że ciężko u Niego o taki właśnie gest. Wspomnę, że gdy wyjezdzamy na wakacje bądź ferie, 90% rzeczy które kupujemy, czy to apteka czy spożywczy, płacę ja.. Nie wiem ja z nim o tym porozmawiać, czy wgl rozmawiać , a po prostu to olać. Proszę Was o jakieś rady, może któraś z Was powie mi, jak się zachować w takich sytuacjach i jak oswoić się z tym, ze mężczyzna nie obdarowuje mnie w ciągu roku żadnymi prezentami ( mowie tu o jakiś świętach , urodzinach czy rocznicach).
2 2016-02-27 02:34:52 Ostatnio edytowany przez josz (2016-02-27 02:36:46)
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Obdarowujesz go na własne życzenie, łącznie z fundowaniem mu wczasów, więc nie możesz oczekiwać od niego tego samego. Jednak brak jakiegokolwiek wysiłku z jego strony przy szczególnych okazjach nie świadczy o nim dobrze. Nawet jeśli on faktycznie nie śmierdzi groszem, to jednak mógłby raz na jakiś czas ofiarować Ci choćby kwiatka, od tego nie zbiednieje.
Może trzeba mu powiedzieć wprost, tylko czy taki wymuszony gest, będzie Cię satysfakcjonował?
Jednak brak chociaż drobnego upominku z okazji świąt, czy rocznic nie świadczy o nim dobrze, bez względu na jego dochody.
Taka jego postawa może świadczyć o skąpstwie, lub chęci wykorzystywania Cię. Obawiam się, że w przyszłości ten stan może się utrzymać.
Nie możesz raczej liczyć na jakąś szczególną adorację z jego strony, a jak jest w innych aspektach Waszej znajomości?
Od Ciebie zależy, czy taki układ Ci pasuje.
Może jutro, wybierając się na tę pizzę, nie wyrywaj się do płacenia, przetrzymaj go. Bez względu na zarobki, z pewnością stać go na zafundowanie dziewczynie pizzy.
Gdy dojdzie do płacenia, po prostu powiedz, że dzisiaj on funduje, poczekaj na jego reakcję.
W innych aspektach życia nie jest idealnie. Zapytam go, gdzie idzie z kim, to uważa to za kontrolę. Ja nie. Dla mnie jest to normalne ze chciałabym wiedzieć gdzie przebywa mój chłopak, chociazby ze wzgledu, aby się nie martwić. Masz rację, obdarowuję go na własne życzenie, a z jego strony to niefajnie, ze on tego nie robi. Przystopuję, nie będę wydawać na niego pieniędzy, jeżeli on tego nie robi w najmniejszym stopniu.
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Gdy on wychodzi gdzieś ze znajomymi, to z pewnością płaci za siebie i wtedy środki skądś bierze, bo raczej znajomi nie są tak "wyrywni", żeby mu stawiać, bo on nie wyrabia z kasą.
Coś mi się wydaje, że on nie wyrabia tylko dla Ciebie.
Chcesz z niego zrobić kogoś, kim on nie jest. Masz potrzebę bycia z facetem hojnym i spontanicznym. On taki nie jest. Więc zastanów się czy go kochasz i takiego akceptujesz, czy nie lepiej poszukać sobie bardziej dopasowanej osoby, bo takie tarcia i frustracje są bez sensu - po prostu, jesteście inni i macie inne potrzeby.
- CatLady
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Przestań go obdarowywać, a za zaoszczędzone pieniądze obdaruj siebie, np. kup sobie fajną torebkę.
Dziwi mnie też, ze po 3 latach związku masz problem, by z partnerem o czymś otwarcie porozmawiać - to raz, dwa - aż tyle czasu zajęło Ci dostrzeżenie jego skąpstwa? Musisz o tym rozmawiać, bo taka tendencja się utrzyma, weźmiecie ślub i bedziesz go musiała utrzymywać. A co jak pojawi się dziecko?
Facet wydaje się byś zwyczajnie chytry (skapy) i bez wątpienia klasą nie grzeszy. Jakim trzeba być burakiem, żeby przyjmowac drogie prezenty od swojej dziewczyny i nie miec odruchu odwdzięczania się. Już nigdy więcej niczego mu nie kupuj, nawet z okazji świąt albo innej waznej okoliczności- teraz niech on sięgnie do kieszeni. Ty płacisz też za zakupy, czyli tak naprawdę żywisz tego faceta za własne cięzko zarobione pieniądze. Że też ambicja pozwala mu na coś takiego- albo to przymuł, albo wyrachowany cwaniak i skapiec. Ukróć to buractwo.
