wirtualna znajomosć miedzy facetem a kobietą - Netkobiety.pl

Piękna składnia, musiałem odpisać.

rozumiem ze to jakaś aluzja

oj każdemu sie może zdarzć,popełnicć jakąś gafę,jakby co
poprawiłam post,lepiej??

ja tu sporo widze tez błędów u inych,casem łatwiej zapytac wprost niż pisać

Moze Ona nie ma faceta

jestem w związku,ale między nami różnie bywa
a pytam tylko czysto teoretycznie

nie chodzi o sex z innym,tylko taka wirtualna pogawędka

Z moim rozmawiam ale lubię z różnymi ludźmi rozmawiać

spieprzyłam troche,wybaczcie źle to ujęłam wszystko

Dawno na forach nie pisałam i zakreciłam sie troszke

chodzi głównie o to,czy wg Was nie ma nic głupiego,ze czasem zajeta kobieta pisze z zajętym facetem
chodzi głownie o pogawedke
   Czy wy faceci żonaci-którzy tu jesteście- piszecie czasem w necie z jakimś kobietami?/

I pytanie do kobiet-czy zdrazyło sie WAm pisać z facetami mająć partnera/męża

czy JEST MOŻLIWA taka relacja wirtualna czysto "kolezeńska"
bez podtekstów erotycznych a nawet jeśli tak,to nie znaczy to,że wproadzać w życie sexu z inna os niz swoja połowka

Tylko ciekawa jestem opini
bez żadnych "bluźnierstw"

bo nie zdradziłam swojego faceta

Witaj
Czytając Twój post pomyślałam że wypowiem się na ten temat ponieważ sama będąc w związku rozmawiam z innymi mężczyznami i myślę że nic w tym złego co nawet to utrzmyjemy kontakt długi czas ze sobą  (4lata) fajnie się nam rozmawia mamy podobne poglądy życiowe, kiedy mam ochotę na wyzalenie się mu albo on mi to zawsze znajdziemy czas na rozmowę.Może to dziwne że szukam wsparcia u obcego faceta ale ze swoim partnerem nie mam takiej relacji to z nim

Uważam,że owszem mozna miec kolegów czasem z nimi pogadać nie myśląc o romansach ale jeżeli partner o tym wie i nie robi problemu,bo wystarczy odwrocić sytuacje i odpowiedzieć sobie na pytanie czy mi by to przeszkadzało ?

Jak wie to nie ma problemu, nie wiem u mnie to nie przejdzie. Może dlatego że z każdą kobietą którą pisałem skończyłem w łóżku (piszę o takiej sytuacji że pisałem zainteresowany a nie popisać) .

Wszystko zależy od konkretnego przypadku i konkretnych osób. Czasem jest to możliwe, lecz częściej chyba jest odwrotnie...

Ok napisze szczerze z mojego punktu widzenia.
Masz męża, który poswieca się graniu w gry.Pomocny w domu ,gdy zabraknie czystych talerzy.
Macie dzieci (dobrze pamietam? Czwórkę? )
Ty czujesz się samotna, odizolowana od męża przez jego gry.Kazda kobieta w związku małżeńskim chce tej milosci i uwagi. Ty jej nie dostajesz.Mam wrazenie, ze pogodzilas sie ze stanem rzeczy.
Szukasz zainteresowania i uwagi mężczyzny. Niech to bedzie nawet"kolega"z łączy internetowych.
Pamiętaj, że dla wielu mężczyzn z takich znajomości jesteś"łatwą" ofiarą. Ba! Ciebie moze latwo ktos zauroczyc, bo czujesz się samotną kobietą. Niby jest ten mąż. ..ale jak by go nie było.
Mam wrażenie, że szukasz substytutu ...
Mąż nie wykazuje tym zainteresowania.Nawet nie chce mu sie tego czytac.Ktory mężczyzna, nie interesuje się z kim pisze jego zona..z jakim mężczyzna?On jest obojetny na to.To nie jest zaufanie, a obojętność na Ciebie-żonę.
Szukasz chyba ucieczki tam gdzie Tobie by było lepiej (tak jak Twoj mąż w gry)
Zanim to zrobisz-zawalcz o Wasze malzenstwo.Bo rozejdziecie w różne strony. Nie pisze tego wszystkiego złośliwie. ..po prostu uważam, że Ty jedyna z Waszego duetu masz cos oliwy w głowie.

Każdy musi jakos sie odprężyć- niektórzy grają, inni piją sikacze przed TV, inni wychodzą z domu i łowią ryby itp. W przypadku Twojego męża to przekroczyło dopuszczalną granicę, ale zwykła gadka go nie przekona więc może zrób tak: weź jakis okres czasu np. tydzień i zapisuj ile godzin przeznacza na tą grę.
Może jak będzie miał czarno na białym, że przesadza to go trochę ruszy?

Az tak nieszczęśliwa nie jestem
bo sex jest ale nie tak czesto.Jka mam ochote to sama biore sie za męża:)
CZy ja sie nie boję ze ktos sie znajdzie?
ja tylko pisałam,z nikim sienie umówiłam ,nie spotkałam
i tal tylko sobie myslałam jakby to było.
Ale prawda taka,że ja nie chcę zdradzić
Po co miałabym z innym sie bzykać...
żeby potem płakać?
   Im więcej o tym mysle to ja nie chce poznawać innego faceta,bo sobie zycie spieprze..bo ja wiem,na kogo bym trafila?>po co mi to
To tylko rozmyślania
  JAK JUŻ to tylko pogadać po koleżeńsku a nie na ząden sex.

Wkurza mnie i boli że on gra...
ale NAPRĘDCE dobrze tez napisał
zacznę zapisywać czas ile gra,i za jakiś czas mu pokaże

DZiekuje za odpowiedzi

Uważam,że watek nawet mógłby być zamknęty.
Tylko napiszcie jak mam walczyć z ta grą jego
o czas dla nas jak kiedyś
Bo on gra na lapku a ja w drugi pokoju tu piszę ..ale na forum czy fb ze znajomymi lub innymi kobietkami..
Ja ciągle w domu z dziećmi,już mam dosyć tego
Kontakty sie pourywaly bo koleżanki maja swoje sprawy,albo gdzies tam spotkania itd
dlatego tez zaczełam sobie wchodzic na czaty(tzn ost w styczniu byłam w połowie m-ca)i na forum wchodze.

brAKUJE m tak pogawedek z kimś
sama di siebie mówic mam?to choreby było

Ale im wiecej wątków tu widze to moj "problem"niczy jest tu do tych innych...
napewno nie chciałabym nigdy być w sytuacji ze miałabym tu pisać ze zdradziłam...
nieee

dziekuje jeszcze raz za wypowiedzi:)
wezme to do serca,rozumu:)
ale potrzebowałam to z siebie wyrzucić
ulżylo mi

powiedzmy ze tak
bo styczeń sie zaczął i po kolei nas choróbsko łapie.
Siedze w ty domu,wychodzić mi sienie chce..jakaś aura niezbyt korzystna dla mnie to zaczęłam z głupa  wchodzić na czata,potem forum.
  Ale mam nadzieję ze z wiosna to mi przejdzie i będę więcej czasu na dworze z dziećmi:)
w ciągu dnia z doskoku,ale wieczorem zamiast iść spać to ja siedze do nocy.i czytam i piszę

Ogolnie jestem szczęśliwa,bo męża kocham,on mnie
on ma taki sposób bycia ze czasem głupio gada,tu noby mi pozwala na to,bym z jakimś sie umówiła
opieprzam go z ate teksty
bo owszem gadki ale ja nie chce miec kochanka.NA CHOLERE MI
kazdy facet ma to samo,fiuta i jajka
jeden ma krótszego,inny dłuższego,Jeden ma cienkiego  a iny gruby..ale cel ten sam!
różnica może taka ze inny może dłuzej...inny wejdzie i juz musi wyjść hahha

  Ale nie potrzebuje tego by z innym,,
Jak pisałam,ja tylko jak już,to  lubię popisać.
i PLEĆ tu nie ma znaczenia

a wątek akurat taki,ze pisąć sobie nawet jak facet sie sie odezwie to krzywdy nikomu samym pisaniem nie robię.

Oki,zakończe juz swoje "wypociny"
co chciałam to napisałam
i tyle juz w temacie:)

dobranoc:)

ah majaszpilka--może tak źle nie będzie ze mną i nie zdewocieję
bo jeszcze młoda jestem,akurta tak sie czuję

dzieki za "wsparcie",za to,co napisałaś