zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 30 ]

1

Temat: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

hej dziewczyny jestem tu od kilku chwil i zauwazylam ze pomagacie sobie nawzajem a ja mieszkajac poza granicami kraju nie mam nikogo kto moglby mnie wysluchac w kwestii ktora jak widac nie jest wam obca...
A wiec mam meza i dziecko,z mezem jestesmy 2,5 roku po slubie a dziecko bedzie mialo dwa latka,teraz pomyslicie pewnie ze slub byl z potrzeby a wiec nie bylismy wczesniej zareczeni,wiedzielismy co robimy i tak jak pojawila sie nowina ze bedziemy mieli dziecko nasze mamusie postanowily ze slub trzeba przyspieszyc....no coz kochalam go,nie bylam szczesliwa biorac slub w 6 m-cu ciazy ale przeciez to tak naprawde nic nie zmienialo czy przed czy po porodzie- kochalismy sie i slub byl.A teraz zastanawiam sie czy wlasnie sam fakt bycia w ciazy nie popchnal mnie do najwiekszego bledu jaki popelnilam,teraz wiem ze go nie kocham,poznalam wspanialego faceta zwariowal na moim punkcie a ja na jego czuje ze to wlasnie on jest moja druga polowka,akceptuje to ze mam dziecko jest w stanie je pokochac jak swoje,kilka razy spotkalismy sie we trojke i widac ze bardzo by chcial naszego szcescia,prosi bym choc troszke potwierdzila swoje uczucia co do niego,nie zmusza do rozstania z mezem ale ja wiem ze tylko to sprawiloby ze bylibysmy naprawde szczesliwi,pisze naprawde bo w tym momencie jestesmy tylko kiedy sie spotykamy,ale kiedy ja wracam do domu do meza czuje jakby ktos wydzieral mi serce a moj ukochany placze po nocach nie potrafi poradzic sobie ze swiadomoscia ze chociaz jestem jego to tak naprawde mieszkam z mezem,pisze mieszkam bo od dawna ze soba nie sypiamy,nie mozemy sie dogadac w zadnej kwestii,pracujemy na zmiany zajmujac sie dzieckiem wiec nawet o kwestie wychowawcze a wrecz glownie o to sie klocimy,staralam sie mu powiedziec o tym ze jestem nieszczesliwa,ze zmienil sie bardzo,ze nie rozmawiamy,nie wychodzimy juz nigdzie razem,jedyne co nas laczy to dziecko,ktorym on naprawde zajmuje sie doskonale,kocha je bardzo tak jak i mnie,ogolnie jest bardzo dobrym czlowiekiem,ale my poprostu a moze raczej ja wiem ze to nie jest to czego oczekiwalam ze go nie kocham tak naprawde,ale patrzac na nich tzn na meza i dziecko jak na moja rodzine zal mi tego niszczyc tak jak mowie nie moge nic mezowi zarzucic bo bardzo mi pomaga wewszystkim nie jedna kobieta wlasnie o takim marzy,spokojny,pracowity,wyrozumialy ale nie ja.....Ja naprawde kocham kochanka nigdy w zyciu nie zdarzylo mi sie byc w zwiazku i zdradzic a jak poznalam jego to byl impuls,jakby uklocie strzala amorka......Co mam robic wiedzac ze oboje mocno mnie kochaja,boje sie podjac decyzji choc zdaje sobie sprawe ze predzej czy [ozniej sie rozstaniemy z mezem tylko co wtedy czy kochanek bedzie dalej czekal choc twierdzi ze jesli dalabym mu pewnosc ze zrobie to za przykladowo 3 lata to bedzie czekal,i ja to wiem tylko tez zdaje sobie sprawe ze my juz nie bedziemy tacy sami,nie ta sama radosc bedzie w nas kwitla....
obecnie jestem na etapie rozstania z kochankiem bo oboje tak naprawde nie dajemy sobie juz rady w tym toksycznym powietrzu dookola nas,on ma pretensje ze nie mozemy sie spotkac w weekend ja mam pretensje ze on mi nie ufa ze go kocham ze staram sie i bardzo tego pragne bysmy byli razem no ale brak mi odwagi.......Co wy byscie zrobily w takiej sytuacji??

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Niestety albo stety ROXI ale nie da się zyć w trojkącie!nie mozna odnaleźć sie w takiej sytuacji  w żaden normalny sposób.bo to nie jest normalna sytuacja.
Pomysl masz wspanialego męża jak piszesz...jednak go nie kochasz.Serca nie da sie zmusic choc bys nie wiem co robiła.Jednak rozstanie z kochankiem to jedyne dobre posunięcie.Musisz,powinnas sprobowac znależc  to dawne szczęscie przy boku męża.Daj sobie czas,sobie i jemu.Jeśli za powiedzmy kilka lat faktyczenie stwierdzicie ze jednak sie kochacie i chcecie byc razem,podejmiesz jakąs decyzje.Na te chwile odpuśc sobie.Musisz byc calkowicie pewna że tego chcesz i tak będzie lepiej dla was trojga a w sumie czworga(dziecko).Rozumiem Twoje rozdarcie ale tez nie sądze żeby obecnie bylo cie stac na odejście od mąża...
Pozdrawiam

3

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Kasandra dziekuje za odpowiedz ale czy Tak naprawde nie strace szansy na prawdziwa milosc,ja naprawde kocham kochanka i czuje sie tragicznie bez niego,moze byloby latwiej gdybysmy razem nie pracowali ale  bedziemy widywac sie codziennie,a najgorsze ze doszlismy do wniosku ze nie bedziemy ze soba nawet rozmawiac co jest straszne nie potrafimy rozmawiac na zaden temat gdy juz nie jestesmy razem a kazde spotkanie nawet chwilowe to potworny bol.

4

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Rozumiem cie doskonale ROXI,to bardzo trudna sytuacja...Czy stracisz szansę na prawdzia miłośc? Tego nie wiem ja...i nie wiesz ty,bo przeciez wychodzac za mąż tez kochalaś swojego obecnego partnera.Zapewne tez nie moglaś bez niego życ...Nie możesz zatem miec pewnosci że twoje uczucie względem kochanka kiedys tez wygasnie i stwierdzisz ze nie bylo warto rozwalac rodziny.
Ja tez 'wykopalam' kiedys kochanka z mojego życia.nadal jest mi trudno bez niego życ.jednak godze sie na takie rozwiązanie ze względu na dobro jego i jego rodziny.niestety zycie jest trudne i te nasze ciągle wybory...

5

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Czy kochalam meza hmmmm teraz znajac to uczucie do kochanka to nie byla milosc......
Tak jak napisalam maz byl od samego poczatku facetem ktorego pozazdroscilaby mi nie jedna kobieta pod kazdym wzgledem idealny no dobra kwestie lozkowa pomine;) byl przeciwienstwem do mojego poprzedniego basrdzo burzliwego zwiazku byl tym ktorego potrzebowalam,slubu nie bylam pewna,fakt zareczyny przyjelam,bo tak mi sie wtedy wydawalo ze go kocham szkoda ze dopieroteraz to wiem,Szczerze to wiem ze nam sie nie ulozy nie ze wzgledu na to ze ja wiem ze go nie kocham,a czy bycie z nim dla dobra dziecka to jest wyjscie?

6

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Roxi
Robisz problem tam gdzie go nie ma - odejdź od męża i żyj z kochankiem. Jak sądzę, dziecko będzie szczęśliwsze mając dwa szczęśliwe domy, niż jeden, w którym rodzice patrzeć na siebie nie mogą.

7

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

LUPUs napisal to czego ja nie mialabym odwagi napisac...bo nic nie jest takie proste i oczywiste,bo czasami trzeba troche powalczyc o swoje życie.Dobrze przemyslec tak wazna zyciowa decyzje,bo to jest ważna decyzja.dotyczy nie tylko ciebie ale tez twojego męza i dziecka.Najlatwiej jest odejśc i spalic za soba wszystkie mosty nie bacząc na nic!Tak jednak postepują zwyczajni egoisci!
co sie tyczy dziecka,to faktycznie nie będzie ono szczęśliwe patrząc na nieszczęśliwa mame i tate.Miejsce gdzie nie znajdzie ono milości nie uksztaltuje go na prawidlowo rozwijającego sie czlowieka.
Jak widzisz ROXI los niektorych osob i wielka odpowiedzialnośc jest w Twoich rękach...Co robic...mysle że dac czas sobie i kochankowi...Poukladac sobie w glowie priorytety...

8

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Tak sobie mysle że ludzie dzielą sie na takich co maja odwage byc szczęśliwi i tacy co jej nie mają...

9

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Kasandro
egoistyczne jest nawiązanie romansu i zdradzanie męża. A jej mąż też ma prawo do normalnego życia, do związania się z kimś z kim będzie mu dobrze. Roxi powinna odejść nie tylko dla siebie, ale i dla męża.

10

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem
kasandra1234 napisał/a:

LUPUs napisal to czego ja nie mialabym odwagi napisac...bo nic nie jest takie proste i oczywiste,bo czasami trzeba troche powalczyc o swoje życie.Dobrze przemyslec tak wazna zyciowa decyzje,bo to jest ważna decyzja.dotyczy nie tylko ciebie ale tez twojego męza i dziecka.Najlatwiej jest odejśc i spalic za soba wszystkie mosty nie bacząc na nic!Tak jednak postepują zwyczajni egoisci!
(...)
Jak widzisz ROXI los niektorych osob i wielka odpowiedzialnośc jest w Twoich rękach...Co robic...mysle że dac czas sobie i kochankowi...Poukladac sobie w glowie priorytety...

Zgadzam się z Kasandrą smile
Znasz takie banały: "jak kocha to poczeka" i "co nagle to po diable" - coś w nich jest, bo niosą w sobie mądrość ludową wynikłą w ciągu wieków. Zdaje się, że NAGLE to wyszłaś za mąż i dajesz do zrozumienia, że teraz żałujesz? I chcesz teraz OT TAK to zrobić znowu? Tylko teraz to rozwalisz w drzazgi świat swego dziecka i jego poczucie bezpieczeństwa.
Zwolnij - może to nie miłość jeszcze, może to zauroczenie/zakochanie jedynie. W TV Starowicz mówił, że taki stan zaślepienia trwa do 3 lat - a Ty ile czasu kochasz się w tym drugim?

11

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Zgoda Lupusie.Jednak z wypowiedzi ROXI wnosze że jej mąż ja kocha.Dla tego nie jest to takie proste...

12

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Anhedonia własnie mnie utwierdzilas w przekonaniu że ja kocham naprawde...wg starowicza...hm...3 lata...a ja to już chyba ze 20 smile

13

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem
roxi28 napisał/a:

byl przeciwienstwem do mojego poprzedniego basrdzo burzliwego zwiazku byl tym ktorego potrzebowalam,slubu nie bylam pewna,fakt zareczyny przyjelam,bo tak mi sie wtedy wydawalo ze go kocham szkoda ze dopieroteraz to wiem,

Pisałam to już wielokrotnie na tym forum - to przyczyna większości nietrafionych KOBIECYCH decyzji. Zanim zaczniesz nowy związek - "rozpracuj" przyczynę rozpadu poprzedniego, wyciągnij wnioski na przyszłość.
Zgadzam się z opinią Lupusa w tym względzie, ale mając n uwadze to, co zacytowałam - zastanów się, czy ten nowy mężczyzna znów nie jest "zaspokojeniem braków" aktualnego związku? Bo możesz tak się "bawić" przez całe życie krzywdząc siebie i mężczyzn, z którymi wchodzisz w związki.
Proponuję się na spokojnie zastanowić - czego tak naprawdę oczekujesz od swojego partnera?  Co jest najważniejsze - i czy właśnie to możesz otrzymać od kochanka.
A tak w ogóle MOIM ZDANIEM - bez względu na to, jaką podejmiesz decyzję odnośnie kochanka - jeśli nie kochasz męża, to zwróć mu wolność. Każdy zasługuje na bycie z kimś, kto odwzajemnia jego uczucia. Tak jest po prostu UCZCIWIE I SPRAWIEDLIWIE.

14

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Co nagle, to po diable.
Nie powiem Tobie "odejdź od męża", tak samo nie powiem "zostaw kochanka".

Wyobraź sobie swoje życie za kilka lat.
Jak ono będzie wyglądało, gdy zostaniesz z mężem?
Jak będzie wyglądało Twoje życie za 5-10 lat, gdy żyć będziesz z obecnym kochankiem?

I, radzę, ostrożnie z podejmowaniem jakichkolwiek decyzji, bo znów będziesz żałowała po kilku latach, twierdząc że postąpiłaś tak nie z własnej woli, tylko dlatego, że ktoś na forum zasugerował Tobie.

15

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

KAZDY Z WAS MA TROCHE RACJI W TYM CO PISZE.....
JEDNAKZE MOJE DZIECKO JEST BARDZO PRZEZ NAS KOCHANE NIE KLOCIMY SIE PRZY NIM NIE DAJEMY MU ODCZUC ZE MIEDZY NAMI JEST ZLE,POZATYM MOJ MAZ NIE JEST TYPEM KLOTNIKA,WRECZ PRZECIWNIE WOLI PRZEMILCZEC NIEKTORE SPRAWY CO SZCZERZE WKURZA MNIE W NIM JAKBY KTOS SPOJRZAL NA NAS Z BOKU POWIEDZIALBY ZE JESTESMY IDEALNA RODZINA,NIESTETY W MOJEJ GLOWIE SA ZUPELNIE INNE MYSLI,NAJWAZNIEJSZE W TYM WSZYSTKIM JEST MOJE DZIECKO I GDYBYM MUSIALA ZREZYGNOWAC Z NICH OBU ZROBILABYM TO.

KTOS NAPISAL ZE BEDE SIE BAWIC KOLEJNYMI MEZCZYZNAMI....
ZAZNACZAM ZE NIE JESTEM TAKA OSOBA NIE POTRAFIE BAWIC SIE LUDZMI TRAKTOWAC ICH PRZEDMIOTOWO,DLATEGO CIEZKO MI PODJACJAKAKOLWIEK DECYZJE BY NIE SKRZYWDZIC NIKOGO,TAK WIEM MEZA JUZ KRZYWDZE BO GO ZDRADZAM A KOCHANKA ZE DAJE MU OBIETNICE ZE KIEDYS NADEJDZIE TAKI DZEN ZE BEDZIEMY RAZEM CHOC SZCZERZE NIE POWIEDZIALAM KIEDY BO TAK JAK NAPISALAM BOJE SIE OSTATECZNEJ DECYZJI.

OBOJE MNIE KOCHAJA BARDZO ALE SA ZUPELNIE ROZNI
MAZ SPOKOJNY WSZYSTKO MUSI BYC ZAPLANOWANE
A KOCHANEK ZWARIOWANY ALE TO WLASNIE JEST FAJNE ZE WIE ZE NAWET Z DZIECKIEM MOZNA ROBIC DUZO CIEKAWYCH RZECZY NIE TLUMACZAC SIE NO JAK MAMY POJECHAC JAK JEST DZIECKO........
POZATYM MAZ STAL SIE OBOJETNY OD JAKIEGOS CZASU ON TWIERDZI ZE KOCHA MNIE TAKA JAK JESTEM I JUZ NIE ZWRACA NA MNIE UWAGI A KOCHANEK Z KOLEI SZALEJE Z ZAZDROSCI NA KAZDEGO FACETA ATRZY JAK NA WROGA,MAZ SPOKOJNIE PRZYJMUJE WIADOMSC SIEDZAC KOLO MNIE ZE JA WLASNIE CZATUJE SOBIE Z KOLEGA I NAWET NIE PROBUJE ZERKNAC Z KIM I W JAKI SPOSOB MOZE LWASNIE TA JEGO OBOJETNOSC LUB BEZGRANICZNE ZAUFANIE PCHNELO MNIE DO ZDRADY??


NIE WIEM CO ALE WIEM ZE MUSZE COS Z TYM ZROBIC BO NIEDLUGO NABAWIE SIE DEPRESJI....
JUZ WARIUJE SPIE PO 3 GODZINY MYSLAMI BUJAM W OBLOKACH........

16 Ostatnio edytowany przez niekochana72 (2011-04-17 12:51:40)

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem
roxi28 napisał/a:

OBOJE MNIE KOCHAJA BARDZO ALE SA ZUPELNIE ROZNI
MAZ SPOKOJNY WSZYSTKO MUSI BYC ZAPLANOWANE
A KOCHANEK ZWARIOWANY ALE TO WLASNIE JEST FAJNE ZE WIE ZE NAWET Z DZIECKIEM MOZNA ROBIC DUZO CIEKAWYCH RZECZY NIE TLUMACZAC SIE NO JAK MAMY POJECHAC JAK JEST DZIECKO........

Po raz kolejny proszę - zastanów się nad tym, co zacytowałam z Twojej wypowiedzi. Bo jestem pewna, że tu tkwi źródło Twoich problemów.
I nie napisałam, że bawisz się mężczyznami. Napisałam, że możesz tak się "bawić" - czyli angażować się w związki z mężczyznami, którzy są diametralnie inni od poprzednich - na zasadzie "tego nie miałam w poprzednim związku". A to nie jest rozsądne.

Hmmm... czy dobrze zrozumiałam, że jeździcie gdzieś razem z kochankiem i dzieckiem? I jednocześnie mówisz, że dziecko nie ma pojęcia o kłopotach w Waszym małżeństwie? Nie bardzo rozumiem?

17

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem
roxi28 napisał/a:

JEDNAKZE MOJE DZIECKO JEST BARDZO PRZEZ NAS KOCHANE NIE KLOCIMY SIE PRZY NIM NIE DAJEMY MU ODCZUC ZE MIEDZY NAMI JEST ZLE,(...) W TYM WSZYSTKIM JEST MOJE DZIECKO I GDYBYM MUSIALA ZREZYGNOWAC Z NICH OBU ZROBILABYM TO.

...ZE KIEDYS NADEJDZIE TAKI DZEN ZE BEDZIEMY RAZEM CHOC SZCZERZE NIE POWIEDZIALAM KIEDY BO TAK JAK NAPISALAM BOJE SIE OSTATECZNEJ DECYZJI.
.

Wracając do dziecka. W przyszłości chyba nie będziecie jednakowoż we 4 mieszkać? Zatem dziecko będzie ALBO z ojcem, albo z Tobą, więc jednego rodzica będzie miało "mniej". Sądzę, że dla dziecka będzie to jednak DUŻA różnica i wywoła, chciał nie chciał jakiś stres smile

18

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Anhedonia nie wiem czy jest to stan zauroczenia ale wiem ze moj romans trwa prawie rok i jestem z nim szczesliwa kiedy jestesmy razem - chcialabym zatrzymac czas i wiem ze nigdy nie przezylam czegos podobnego.....jeszcze rok temu jakby mi ktos powiedzial ze ja kiedykolwiek bede miala romans wysmialabym go,a teraz borykam sie z podjeciem decyzji,wkoncu bede musiala cos zrobic??? Tylko co?? czy uwazacie ze powinnam powiedziec mezowi?? chociaz z nim juz rozmawialam na ten temat ze jestem nieszczesliwa,ze mam dosyc i ze jak tak dluzej bedzie to ja nie widze sensu bycia w malzenstwie,a on na to ze on tez jest nieszczesliwy ale ze mnie kocha i zebym pamietala ze mamy dziecko,a jesli czegokolwiek sie dowie to zebym zapomniala ze dziecko zostanie ze mna.ja mysle ze on sie domysla jakos wczesniej nie wychodzilam na cale noce niby do kolezanki hmm no nie cale bo rano jak bobulek wstawal to juz zawsze bylam,ale tel nosze przy sobie,nie ma dostepu do moich meili choc wczesniej je mial-czy uwazacie ze on wyznaje zasade im mniej wiesz tym lepiej spisz?? czy naprawde jest mu to obojetne......

A co do kochanka jak juz wspomnialam jest potwornie zazdrosny,co szczerze tez mi nie pasuje szczegolnie w pracy gdzie moja praca polega na kontaktach z ludzmi,on nie moze tego zniesc jak widzi mnie jak rozmawiam z innym facetem i tlumaczy to ze dlatego ze choc jestesmy razem to tak naprawde mnie nie ma wtedy kiedy on tego potrzebuje i boi sie ze poznam kogos.....tak jak poznalam jego......Klocimy sie teraz bo nie mozemy dojsc do porozumienia w kwestii tego co ja mowie a czego nie robie........ze go kocham i tesknie ( bo tak jest) a nie mam dla niego czasu itd.
wiem ze jest to ciezkie dla niego zaakceptowac to ze weekendy spedzam z mezem i dzieckiem ale nie moge byc dla niego ze wzgledu na dziecko......


Niekochana72

nie sadze by dziecko wiedzialo co sie dzieje ze wzgledu na to ze w moim domu zawsze jest duzo moich przyjaciol,wpadaja koledzy i staram sie bedac z kochankiem i dzieckiem na spacerze nie pokazywac naszych uczuc calemu swiatu,zreszta zawsze ktos moglby nas zobaczyc a tego narazie nie chcemy,wkoncu jestesmy tylko dobrymi znajomymi......... wiem wiem takie dzieci wiedza wiecej niz nam sie zdaje.....ale moje naprawde nie bedzie mialo powodow do tego by miec zle wspomnienia z dziecinstwa nie pozwole na to.

19

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Zatem prowadzisz regularne podwójne życie - a to nie mieści się w moich standardach uczciwości.
Opuszczam wątek.

20 Ostatnio edytowany przez anitka77 (2011-04-17 21:32:10)

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

ehh Roxi wstydz sie:( ja tez lubie jak  mi jest dobrze ale nie szastam uczuciami innych.
A co ma Ci maz powiedziec, ze jest szczesliwy jak domysla sie ze mu rogi przyprawiasz, moze to on ma wiekszego dola od Ciebie i dlatego zdystansowal sie do Ciebie, pomysl o mezu, bo zal mi biedaka. Sex i zabawa jest fajna, ale jak juz zdecydowalas miec rodzine to przemysl to dokladnie, bo kiedys mozesz tego bardzo zalowac, ze zamienilas sobie porzadnego faceta na kogos kogo tak naprawde dobez nie znasz. Skad wiesz czy kochanek nie jest typem "zdobywacza" i podniecaja go kobiety zamezne ktore sa dla niego wyzwaniem. Masz ta pewnosc czy on Cie kiedys nie zostawi dla innej. Bo z Twoich opowiesci wynika ze masz naprawde porzadnego faceta w domu i jego sie trzymaj.

21

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem
roxi28 napisał/a:

POZATYM MOJ MAZ NIE JEST TYPEM KLOTNIKA,WRECZ PRZECIWNIE WOLI PRZEMILCZEC NIEKTORE SPRAWY

bardzo mu współczuję sad

22

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

" z Twoich opowiesci wynika ze masz naprawde porzadnego faceta w domu i jego sie trzymaj."

Ostatnio edytowany przez anitka77 (Dzisiaj 22:32:10)

ANITKA ma tutaj duzo racji.Naprawde w tych czasach trudno jest znaleźc taką "opokę"...ludzia na ktorym można polegac Roxi.Jednak to Twoje życie i to ty dokonujesz wyboru.żadne forum za ciebie tego nie zrobi i nie da ci jednoznacznej odpowiedzi,może jedynie pomoc spojrzec na problem z roznych punktow widzenia.

23

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Kochanka potraktuj jak przygode życia a nad odejściem od męża zastanów się.To nie jest takie proste.Nie tylko on będzie zraniony ale będziesz i Ty no i dziecko.Budowanie szczęścia na cudzym nieszczęsciu jest trudne a nawet niemożliwe.Zastanów się zanim postawisz kropke.Ja też kiedyś zakochałam się w kimś innym niż mój mąż i walczyłam z tym przez kilka lat.Wybrałam męża i i rodzinę.Po latach wiem to że zrobiłam dobrze.Tak miało być.Co Ty zrobisz to już tylko od Ciebie zależy.Nasze rady tu nic nie dadzą.Decyzja należy do Ciebie i wybierz mniejsze zło a nie to co się aktualnie świeci.Jeżeli uważasz że Tobie i dziecku będzie dobrze w nowej rodzinie to ok.Ale skoro sie nas radzisz to jesteś niepewna.Tu powinno zapalić się czerwone światełko.

24

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

kiedyś słyszałam taka wypowiedź pewnej kobiety która była po dwóch rozwodach, Pani ok . 50tki. Powiedała pewien przykład: że kiedy mamy w domu księgowego, domatora który jest spokojny skupiony na rodzinie, liczeniu i dbaniu o rachunki, który spędza większość czasu w domu, nie mamy co do niego obaw że mógłby nas zdardzić , wiemy że możemy na nim polegać - nam nagle zachciewa się czegoś innego, szalonego, spontanicznego i tu nagle bum spotykamy Pana "szał - ciał" : zabawany, szalony, nie usiedzi w domu, wciąz nas gdzieś porywa, sam również biega tu i tam, to nagle po pewnym czasie mówimy do niego: a ty nie mógłbyś troche usiąść na dupie?  nie mógłbyś troche posiedzieć ze mna w domu?
To właśnie troche tak jest. problem jest poniekąd w Nas kiedy nie wiemy czego chcemy. Nie znam dokładnie sytuacji roxii ale wydaje mi się, że pochopnie coś oceniasz, zachłysnęłaś sie czymś czgeo brakuje Ci w zwiazku i wiesz co robisz? tracisz energie na ucieczkę od swojego związku małżęeństwa zamiast spróbować sie zastanowić co zrobic aby obudzić w swoim małżeństwie to co przeżywasz w wyobrażeniach o kochanku., Świadomie piszę wyobrażeniach bo nie znacie siebie za dobrze..... poza tym wszystko wygląda inaczej kiedy coś jest zakazane.... a inaczej  kiedy przyjdą obowiązki związane chociażby z wychowaniem dziecka. Napisałaś że on jest w stanie pokochać Twoje dziecko - to powiem Ci tak:  aby pokochał dojrzale Ciebie i dziecko sam musi być dojrzały, czy człowiek dojrzały pakuje się w trójkąt? odpowiedź napewno znasz.
Podpinam się do wypowiedzi niekochanej... zakończ jedno, zastanów się nad sobą i swoim   życiem dopeiro zapraszaj do siebie gości:)
Pozdrawiam

25

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Nie kochasz kochanka ,jesteś nim tylko zauroczona.Hormony szczęścia buzują w twoim mózgu i tyle-no i jaszcze to że zwariował na Twoim miejscu...I biedak płacze po nocach bo nie może być z Tobą.Nastolatki dosłownie.
   Piszesz że czujesz się tragicznie bez niego - tak mówią kobiety które uzależniły się od swojego faceta.Zanim podejmiesz decyzje polecam książkę"Nałogowa miłość" Eugenia Herzyk.

26

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

nie dziw się, że twój mąż się zmienił- na 100% wyczuwa zmianę w tobie- ty masz go gdzieś- po co on ma walczyć?
przeczytaj sobie jeszcze raz swój post o zazdrości twojego kochanka.. albo z 15 razy.. może dojdzie do ciebie, że na własne życzenie możesz sobie zniszczyć życie (chciałam użyć bardziej dosadnego słowa, ale nie chcę przeklinać)
Z resztą nie wiem, czy nie powinien ci się przydać taki wstrząs..
Jeżeli czujesz, że nie kochasz męża to odejdź od niego, ale nie do kochanka. Zamieszkaj sama, spróbuj spojrzeć na swoje życie i uczucia z obiektywnej strony- w ten sposób szybko się okaże czego właściwie chcesz w tym swoim życiu. Tylko nie wiem, czy potrafisz się zdobyć na taki mądry krok.

27

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

kochanek będzie czekał tak długo aż mu się znudzisz, ewentualnie gdy mąż Ciebie z domu wyrzuci nagle kochankowi się odwidzi i stwierdzi że Ciebie nie chce. ale bycie z mężem to nie jest dobry wybór bo skoro go nie kochasz to zwróć mu wolność i niech się człowiek nie męczy z Tobą, a pewne jest że męczy się bo to że kochasz innego on czuje, nie dziw mu się że teraz się kłócicie itd skoro zdradzasz a on to wyczuwa i w taki a nie inny sposób odreagowuje na tą sytuację.

kocia -> a czy niszczenie komuś życia poprzez bycie z nim na siłę jest ok? to że Ty latami poniżałaś i zdradzałaś męża i się akurat udało to zachować w tajemnicy i potem coś z małżeństwa zostało nie oznacza że autorce również musi się tak udać!
autorka od roku zdradza męża z premedytacją, oszukuje dziecko więc niech zakończy cyrk i odejdzie od męża nie koniecznie do kochanka ale niech da szansę aby mąż ułożył życie sobie z kimś komu ten jego spokój będzie odpowiadał.

28

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

1. Kochanek  jest zwariowany, niespokojna dusza, tryskająca fontanna pomysłów?  - dobre , ale na chwilę,  z biegiem lat zauważam, że najbardziej  w życiu ceni się święty spokój i poczucie bezpieczeństwa - jesteś pewna , że kochanek potrafiłby ci to dać ?
2. kochanek jest zazdrosny? - jakim prawem jest o ciebie zazdrosny ? Zazdrosny może byc mąż, ale on ??? Zazdrosny, bo co? Bo rozmawiasz w pracy z klientem ? czyli najchętniej zamknąłby cię w domy bez okien bez możliwości wyjścia aby inni faceci nawet na ciebie nie patrzyli ????
3. Kochanek nigdy nie pokocha twojego dziecka ! Taraz jest fajnie, bo jest małe, niewiele rozumie, niewiele mówi, jest zdrowe....
4. Mąż mówi, że jest nieszczęśliwy i czym mniej wie tym lepiej śpi ? Tak ci się wydaje....
5. I nie rób drugiemu co tobie niemiłe.. Naprawdę trudno jest zyć będąc osobą zdradzoną....

29

Odp: zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem
koralinka3 napisał/a:

2. kochanek jest zazdrosny? - jakim prawem jest o ciebie zazdrosny ? Zazdrosny może byc mąż, ale on ??? Zazdrosny, bo co? Bo rozmawiasz w pracy z klientem ? czyli najchętniej zamknąłby cię w domy bez okien bez możliwości wyjścia aby inni faceci nawet na ciebie nie patrzyli ????

właśnie dlaczego jest zazdrosny o kogoś z kim nie jest w związku i w sytuacji kiedy wie że to z nim zdradzasz kogoś? już teraz widać że facet jest idealnym człowiekiem do stworzenia chorego związku, bo skoro dzisiaj jako kochanek jest trochę zazdrosny to jako partner będzie tak zazdrosny że poznasz co to znaczy pięść faceta a wtedy będziesz tęskniła za tym nudnym mężem.
ale Ty już wybrałaś zdradzając więc pij to piwo które sama nawarzyłaś a mężowi daj szansę na normalny związek.

Posty [ 30 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » zagubiona w labiryncie uczuc miedzy mezem a kochankiem

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024