Kim byli "trzej królowie"?
Słowo użyte w greckim tekście Biblii wskazuje, że nie chodzi o królów ani mędrców, lecz o magów. Najwyraźniej uprawiali oni astrologię ? pogańską praktykę wróżenia z gwiazd. Biblia nie podaje też, ilu ich było ani jak się nazywali. Słownik wiedzy biblijnej wyjaśnia: ?Związek między magią i astrologią jest widoczny w fascynacji przybyszów gwiazdą, która wiodła ich do Betlejem?. Biblia wyraźnie potępia wszelkie formy magii oraz babilońską praktykę wróżenia z gwiazd (Powtórzonego Prawa 18:10-12; Izajasza 47:13).
Ilu było tych astrologów ? dwóch, trzech, a może trzydziestu? Biblia tego nie precyzuje. Tradycyjna ich liczba przypuszczalnie wzięła się z tego, że złożyli trzy rodzaje darów (Mateusza 2:11). Co więcej, niektórzy utrzymują, że każdy z tych tak zwanych mędrców był innej rasy. Nie znajduje to jednak potwierdzenia w Piśmie Świętym.
Po drugie, kiedy odwiedzili oni Jezusa?
Z pewnością nie od razu po jego narodzeniu, gdy leżał w żłobie. Musiało to być jakiś czas później. Ewangelista Mateusz napisał: ?Gdy weszli do domu, zobaczyli dziecię z Marią, jego matką? (Mateusza 2:11). A zatem Maria i Józef nie nocowali już w stajni, lecz mieszkali w jakimś domu.
Po trzecie, za czyją sprawą ukazała się ?gwiazda? prowadząca do Jezusa?
Wielu duchownych uczy, że stał za tym Bóg. Ale czy naprawdę tak było? Warto pamiętać, że ?gwiazda? nie zaprowadziła astrologów prosto do Betlejem. Najpierw dotarli oni do króla Heroda w Jerozolimie. Ten zazdrosny i bezlitosny władca właśnie od nich dowiedział się o narodzinach Jezusa. To oni, mówiąc o nowo narodzonym ?królu Żydów?, wzbudzili w Herodzie nienawiść do Syna Bożego (Mateusza 2:2). Przebiegły władca ? udając, że również pragnie złożyć hołd owemu dziecku ? polecił astrologom, by w drodze powrotnej jeszcze raz zaszli do Jerozolimy i powiedzieli mu, gdzie dokładnie ono przebywa. ?Gwiazda? zawiodła wtedy astrologów do Józefa i Marii. Gdyby nie interwencja Boga, działania tych mężczyzn doprowadziłyby do śmierci Jezusa. Na szczęście Bóg do tego nie dopuścił. Kiedy Herod nie uzyskał od astrologów pożądanej wiadomości, rozwścieczony kazał wymordować w Betlejem i okolicy wszystkich chłopców w wieku do dwóch lat (Mateusza 2:16).
Później Jehowa nazwał Jezusa ?swoim Synem, umiłowanym, którego darzy uznaniem? (Mateusza 3:17). Pomyślmy: Czy kochający, sprawiedliwy Bóg wybrałby na swych posłańców pogan, którzy praktykowali zabroniony w Jego Prawie okultyzm? (Powtórzonego Prawa 18:10). Czy skierowałby ich do najbardziej bezwzględnego człowieka w kraju, by przekazali informację, o której wiadomo było, że wprawi tego okrutnika we wściekłość? Czy Bóg zaprowadziłby ich stamtąd do swego bezbronnego Syna?
Zilustrujmy to przykładem. Dobry dowódca wyprawia z niebezpieczną misją na terytorium wroga swojego najlepszego żołnierza. Czy doniósłby przeciwnikowi o miejscu pobytu tego żołnierza? Oczywiście, że nie! Podobnie Jehowa wysłał swego Syna na pełną niebezpieczeństw ziemię. Czy zdradziłby nikczemnemu Herodowi miejsce, w którym znajdował się Jezus, będący wtedy bezbronnym dzieckiem?
W takim razie od kogo pochodziła ?gwiazda? lub obiekt, który ją przypominał?
A komu najbardziej zależało na tym, by Jezus zginął już w dzieciństwie i nie mógł spełnić swojej misji na ziemi? Kto zwodzi ludzi i kto szerzy ducha kłamstwa i przemocy? Tego niegodziwca zdemaskował sam Jezus. Oświadczył, że ?kłamcą i ojcem kłamstwa?, który ?był zabójcą, gdy rozpoczął?, jest Szatan Diabeł (Jana 8:44).