Sprawdzone sposoby na czyszczenie płytek podłogowych.HELP! - Netkobiety.pl

Dziś szorowałam podłogę gorącą wodą z płynem do naczyń, nowiutką gąbką.
I dalej są plamy:/ Najgorsze jest to,że nie mam pojęcia od czego.Widać,że coś mi kapało,może jak chciałam do śmietnika wywalić:/

Wiem o co ci chodzi:)Mam ten sam problem,ale w łazience:)W kuchni to rzeczywiście może być tłuszcz,ale powiedz mi od czego w łazience???Jak myję podłogę to widać,że tam gdzie są te plamy,woda w ogóle się na nich nie osiada.Jedyne co zwalcza te plamy u mnie w łazience to chlor.Rozcienczam go z wodą w butelce ze spryskiwaczem i pryskam gdzie trzeba.Szoruję gąbką,potem dokładnie to zmywam,wycieram do sucha i jeszcze na koniec przecieram ręcznikiem papierowym nasączonym spirytusem:p Trochę śmieszne,ale u mnie działa.

Po wstepnym umyciu i wyschnieciu podlogi zajmuje sie plamami: odrobina plynu do WC np domestos na szmatke z mikrofobry i szoruje. Pozniej wycieram mokra szmatka. Nastepnie calosc przecieram wilgotna mikrofibrowa scierka.
Pozniej traktuje taka podloge plynem do szyb i wycieram mikrofibra do sucha.
Robie to po malym kawalku, gdyz inaczej plyn wysycha i robia sie zacieki, ktore znowu trzeba pryskac

Nie wiem czy u mnie w Lidlu będzie taki płyn,mieszkam w Niemczech.
Mój narzeczony ma dziś zajechać do sklepu z płytkami i kupić jakiś specyfik do czyszczenia.

I nie wiem jaki to dokładnie rodzaj płytek, na opakowaniu napisane było tylko "Natursteinfliesen" czyli płytki z kamienia naturalnego.

Dziękuję za link, przeczytałam wszystko, od góry do dołu.
Nabłyszczanie jakimiś olejkami nie wchodzi w grę, bo jak sama pisałaś...nie będzie można po nich chodzić.
Też próbowałam specyfikiem do czyszczenia ram okiennych i nie podziałało.
Jutro chyba wypróbuję ten ocet...najwyżej będę wietrzyć kuchnie 24/7.

U mnie do mycia podłóg genialnie sprawdził się mop parowy. Płytki i panele są tak czyste, że mogą przejść test "białej rękawiczki". Nie każdy mop się sprawdza, ja dopiero za drugim razem trafiłam na swój ideał polecam

Nie wstawię linka do mopa, bo to będzie reklama i zaraz mnie wywalicie ale postaram się wytłumaczyć.
Miałam najpierw takiego jak w reklamie mango czy innego sklepu TV czyli na dole taki trójkąt plastikowy na który nakładasz mikrofibrowe podkładki i myjesz, był do doopy bo się przegrzewał ja mam duuuuużo do mycia, miał mały pojemnik i co najważniejsze tak naprawdę szorowałam tym trójkątem plastikowym po podłodze, więc nie mył dokładnie, i się te podkładki/ściereczki czy jak to nazwać mikrofibrowe przecierały, robiły się dziury, wywaliłam jak się zepsuł z przegrzania.

Później na allegro kupiłam taki, który wygląda jak zwykły odkurzacz, ma pojemnik na wodę tam gdzie zwykle jest pojemnik na śmieci, dalej jest rura przez która idzie para i szczota jak w odkurzaczu, na tą końcówkę ze szczotą nakładasz nakładki mogą być mikrofibrowe ale  ja żeby sobie ułatwić pocięłam stary ręcznik, zaczepiasz zaczepami i myjesz, co jakiś czas wymieniając nakładkę na nową jak stara się ubrudzi. Podłoga się błyszczy, bez płynów, jest czysta idealnie - ja próbowałam w różnych miejscach ręcznikiem papierowym sprawdzić i był czysty Jak ktoś będzie zainteresowany to mogę podesłać na maila, nawet nie chodzi o ten konkretny model i producenta ale zasadę działania. Ten drugi jest rewelacyjny, można nim myć drzwi, okna, taras, w kuchni cały tłusty brud, ściany w łazience. Ma kilka wymiennych końcówek. No tylko trzeba pamiętać o regularnym raz na tydzień albo dwa o odkamienianiu np. zwykłym octem. Jak dla mnie rewelacja bo mam dwa duże psy, które świnia na potęgę, o dzieciach już nie wspomnę
Koszt zakupu ok 225PLN z przesyłką i gwarancja 12 miesięcy - 2 lata temu.

Ja mam podobny problem - mam zwykłe płytki, też takie niby matowe i są na nich plamki, które wyglądają jak zwykłe plamki z wody, jakby zacieki i nie chcą zejść. Dzisiaj wypróbuję ocet.

Ja też często używałam octu, ale nie mogłam znieść tego zapachu! Wiedziałam, że jedna z moich koleżanek miała mop parowy, więc poprosiłam o pożyczenie tego "cuda" na kilka dni i płytki wreszcie były błyszczące - kto by pomyślał, że wystarczy para wodna?! Teraz kupiłam sobie mop Russell Hobbs i jest jak najbardziej w porządku. Raczej nie ryzykowałabym kupna czegoś plastikowego za grosze... A przy okazji - czy te szmatki z mikrofibry naprawdę są takie dobre, jak piszecie? Np. czy można nimi skutecznie wycierać kurz z szafek bez użycia płynów/sprayów itp.?

Z tym sokiem z cytryny to prawda. Fajnie własnie plamy schodza  z takich płytek Ja mam ciemne płytki w łazience , a w sumie to są one czarne , gres polerowany i przysięgam , przekleństwo , najchętniej bym to wyrąbała i dała jakieś jasne . Na tych płytkach widać dosłownie każdy brud . I mimo tego ,ze podłoge umyje to za pare godzin znowu to samo :[ Jeszcze co do różnych porad na temat czyszczenia płytek powinno coś być na [spam] ale nie jestem pewna , tam sa różne inspiracje , porady itd . ale na ten temat to nie wiem .

Domyślam się, że w takim razie płytki  masz z jakiegoś gresu bądź kamienia? Nic nie napisałaś JAKIE to płytki. Wysuwam takie wnioski, bo zwykle na takim materiale ciężko o usunięcie zanieczyszczenia… Ja mam w jadalni, część z ozdobnego marmuru. Nikt mi przy zakupie i zakładaniu nie powiedział, że powinnam to zaimpregnować. Marmur był jasny, mam małe dzieci, z czym się wiąże fakt, że szybko został zabrudzony. Za nic w świecie nie mogłam tego doczyścić. Zaczęłam szukać pomocy wśród znajomych. Na szczęście dowiedziałam się, że można to usunąć. Polecono mi firmę, która specjalizuje się takimi i innymi przypadkami nazywa się [spam]. Uratowali moją podłogę, zaimpregnowali i teraz nie ma już tego problemu. Polecam

Na początek musisz doczyścić podłogę środkiem czyszczącym. Próbowałam u siebie octu i cytryny ale nie pomogło. Kupiłam środek ze sklepu [spam] i doczyściło. Dodatkowo żeby za często nie czyścić podłogi kup jeszcze impregnat hydrofobowy. On zabezpiecza powierzchnię i zapobiega wnikaniu substancji w głąb kamienia/marmuru/ granitu.